>From [EMAIL PROTECTED] Jun  9 11:30:05 1999
Date: Tue, 8 Jun 1999 12:15:12 +0200 (MET DST)
From: Male Zielone <[EMAIL PROTECTED]>
To: Maria Kozakiewicz <[EMAIL PROTECTED]>
Subject: Re: odnosnie Panien Z

On Mon, 7 Jun 1999, Maria Kozakiewicz wrote:

> Przyznam, ze listy Pan Z czytam w pierwszej kolejnosci i zawsze z
> wdziecznoscia - sa rzeczowe, informuja zrodlowo, dobieraja tematy
> ciekawe i a nie sensacyjne, nie wdaja sie w klotnie, nie traca czasu
> na pyskowki, a nade wszystko sa POLSKIE z krwi i kosci, ducha i
> umyslu - nie jakies tam slowiano ( lub nie) - filki.

Motto: z krwi, z kosci, z ducha - to nie szkieletow ludy

My zielone z z.elu, krzemianow i chlorofilu (jak te nie przymierzajac
'zielone lodyzki' i inne sfory, dear Mrs. Madry) niniejszym chcielismy
pochylic glowy (mamy po dwie) i wzniesc traby w gescie niewyslowioneg
podziwu dla wielorakich cnot, zalet i innych przewag wszelkich panien z (
tzn. z krwi, kosci i duchow, i to polskich nie - belgijskich chwala
Bogu!). W szczegolnosci gratulujemy im mocnych glow. Gdyby nam, zielonym
tak kadzono, to juz by nam sie dawno w glowach poprzewracalo (inna rzecz,
ze nie bardzo nam sie tam ma co przeracac, bo po prawdzie jestesmy male i
glupie). Na doadtek z wielkiego skrepowania szybciutko bysmy
zniknelyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy......


Grtxy

P.S. Jedna z panien zapowiada znikniecie. Z calym szacunkiem dla wszelkich
jej talentow, to wcale nie jest takie latwe. Cos o tym wiemy. Wezmy taki
np. komunizm. Ile czasu zajelo mu znikniecie (moze dlatego, ze byl duzy i
glupi)?
A i to nie do konca chyba zniknal. Cos nam sie bowiem zdaje, ze on bardzo
sprytnie zainplantowal zarodniki- antyciala w niektorych glowach (rowniez
panienskich).

W celu przezwyciezenia problemow z krwi i kosci oraz pozbycia sie pypcia na
nosie zaleca sie przyspieszenie tempa prywatyzacji.

Odpowiedź listem elektroniczym