Re: Czerwiec sie konczy, lipiec sie zaczyna...

1999-07-09 Wątek Jacek Arkuszewski
Nie jestem w stanie pojac tej dyskusji. Jeden mieszka w Bialymstoku, inny w Los Angeles, jeszcze inny w Wuppertalu albo Baden. To wszystko - nie przywolujmy duchow "Wielkiej Emigracji" bo to nie te juz czasy. JA

Re: dobrowolnosc emigracji (bylo Re: czerwiec...)

1999-07-09 Wątek Andrew Golebiowski
Piotr Palacz pisze: Nie wiem kto to napisal: Przykro mi, ale od momentu oficjalnego zakonczenia stanu wojennego (po pielgrzymce papieskiej) bylo troche inaczej. Paszport mozna bylo dostac latwo, za to prawie niemozliwoscia bylo dostac wize emigracyjna do krajow zachodnich. No chyba, ze

Re: Czerwiec sie konczy, lipiec sie zaczyna...

1999-07-09 Wątek Andrzej Mezynski
On Fri, 9 Jul 1999, Jacek Arkuszewski wrote: Nie jestem w stanie pojac tej dyskusji. Jeden mieszka w Bialymstoku, inny w Los Angeles, jeszcze inny w Wuppertalu albo Baden. To wszystko - nie przywolujmy duchow "Wielkiej Emigracji" bo to nie te juz czasy. JA Odpowiem krotko: Czasy sie

Re: dobrowolnosc emigracji (bylo Re: czerwiec...)

1999-07-09 Wątek Andrew M. Sikorski
Piotr Palacz [EMAIL PROTECTED]: } owczesny rzad tworzyl przeszkody w przenaszaniu sie za granice Przykro mi, ale od momentu oficjalnego zakonczenia stanu wojennego (po pielgrzymce papieskiej) bylo troche inaczej. Paszport mozna bylo dostac latwo, za to prawie niemozliwoscia bylo dostac wize

Re: dobrowolnosc emigracji

1999-07-09 Wątek Piotr Palacz
Andrew Golebiowski [EMAIL PROTECTED] W czasach PRLowskich polityka paszportowa byla jednym z elementow kontroli nad spoleczenstwem. Otrzymanie paszportu bylo rownoznaczne z otrzymaniem laskawej zgody wladzy na wyjazd za granice, nigdy zas paszport nie byl traktowany jako zwykly dokument

Re: paszport

1999-07-09 Wątek Andrew Golebiowski
Stev Pec pisze: nigdy zas paszport nie byl traktowany jako zwykly dokument podrozy wydawany li tylko w celu potwierdzenia tozsamosci. a od kiedy tak powinien byc traktowany? chyba cos piotrowi sie pokrecilo... to nie legitymacja PZPR potwiedzajaca tozsamosc i przynaleznosc. Kto jeszcze

Re: dobrowolnosc emigracji

1999-07-09 Wątek Andrew Golebiowski
[EMAIL PROTECTED] pisze: No i gdzie byl ten przymus emigracji? Przymus emigracji czy tez jego brak nie ma sie nijak do problemow zwiazanych z otrzymaniem paszportu. To zaskakujace twierdzenie, zwlaszcza, ze dalej pisze Pan, ze paszport w PRL-u nie byl [jedynie] dokumentem podroznym...

Re: paszport

1999-07-09 Wątek Andrew M. Sikorski
A czym jeszcze, oprocz dokumentu potwierdzajacego tozsamosc (imie, nazwisko, wiek, obywateltwo etc) w czasie podrozy, jest paszport dla Pana? Jesli paszport znaczy dla kogos wiecej (pomijajac, ze mogl byc w pewnym okresie dowodem uznania za postawe obywatelska) to dla wyprostowania cytuje

Re: paszport

1999-07-09 Wątek Stev Pec
Date: Fri, 09 Jul 1999 13:47:19 -0400 From: Andrew Golebiowski [EMAIL PROTECTED] Subject: Re: paszport Sender: Discussion of Polish Culture list [EMAIL PROTECTED] Stev Pec pisze: nigdy zas paszport nie byl traktowany jako zwykly dokument podrozy wydawany li tylko w celu potwierdzenia

Paradoksy emigracji

1999-07-09 Wątek Milosz Zielinski
Przesylam Panstwu krotkie (nie moge na dlugo odchodzic z kuchni, zeby mi sie nie przypalil dzem porzeczkowy) fragmenty z "Rzeczpospolitej" z 5 lipca. Calosc - jak zwykle - mozna znalezc na internecie. Wybralam fragmenty, ktore wyjasniaja bardzo zabawna pointe: Uciekinierzy z "Zawiszy Czarnego"