Moja Mama pamieta przepis, ale nie jest w stanie podac proporcji.
Wyluszcza tylko: po jednej czarce przestaje lamac w kosciach, po
dwoch zaczynasz spiewac, po czterech jestes ugotowany i zasypiasz
chocby na stojaco. Z pollitrowki ma wyjsc niecaly litr, a bedzie
grzanka taka jak byc powinna.;-)

Karmelizujemy na zlocisto cukier na masle. Dodajemy czekolade i
podgrzewamy az zrobi sie karmelowo-czekoladowa packa. Dolewamy
wode, wolno zagotowujemy, dolewamy wodke, zagotowujemy szybko lub
mozemy po zestawieniu z ognia opar alkoholu zapalic.

Pijemy gorace - ma grzac!;-))),



Magda N

Reply via email to