Wlodku, Albo Panie Wlodku :) Z tym uzywaniem formy z "Pan" lub jej nieuzywaniem w moim przypadku jest mniej wiecej tak. W zasadzie uzywam tego magicznego slowa w stosunku do kazdego, do ktorego czuje szacunek lub pewien respekt, w zasadzie zawsze do chocby nieco starszych od siebie. Pan wiec, Panie Wlodku, nalezy do tych kategorii. Uzywam jednak formy "Pan" z pewna dowolnoscia. Bywa, ze pisze w tym samym liscie zwracajac sie po imieniu, a potem uzywajac formy bardziej oficjalnej. Lubie w ten sposob. Czasem owa zmiennosc formy moze podkreslac zmiennosc emocjonalnego stosunku do osoby - jest to wprawdzie malo precyzyjny sposob przekazywania wlasnych odczuc czy sadow, ale nie widze powodu, aby z tego sposobu rezygnowac, mimo, ze czasem moze robic wrazenie braku konsekwencji. W rozmowach ludzi nie istnieje jednak cos takiego jak jeden pewny osad, rozmawianie jest gra argumentow i emocji. Nie tylko nawet nie chce porzucania tych zasad - czasem nawet probuje kreowac intencjonalnie emocjonalne sytuacje na liscie - bo emocje sa czescia natury ludzkiej tak samo jak poslugiwanie sie logika. Do Panien z Krakowa, na przyklad, zwracam sie w sposob bardzo bezposredni czasem, albo w sposob podkreslajacy moj szacunek (bo w mojej opinii zasluguja nan). Na nieco wariackiej liscie IYP-L jaka prowadze od dawna, liscie skladajacej sie z osob glownie duzo mlodszych, z reguly uzywam formy "Ty" - takze w stosunku do nielicznych osob starszych ode mnie. Innymi slowy - raz jeszcze podkresle - forma zalezy od kontekstu i sytuacji, i moze tez byc sposobem podkreslenia w danym kontekscie wlasnego stosunku emocjonalnego do rozmowcy. Pamietam, ze temat "formy" na liscie byl w przeszlosci rozwazany, nie pamietam zas wnioskow ;) Jest otoz taka rzecz jeszcze (Wlodka prosze o niewyciaganie zbyt daleko idacych wnioskow, niemniej, warto pamietac o fakcie). Otoz forma w jakiej zwracam sie, zalezy przeciez ode mnie tez. To moj rozmowca lub sluchacze moga potem miec pretensje ktore byc moze zechce lub nie zechce wziasc pod uwage. W skrajnych przypadkach ktos moglby mnie nazwac na przyklad chamem, za nieuzywanie odpowiedniej formy. Takie sa prawa mojego rozmowcy lub sluchaczy, w pelni przyslugujace im. Do mnie jednak nalezy wybor formy. Jesli jest wlasciwy - bede rad, jesli nie - moze mi byc glupio z powodu niepoprawnego zachowania sie. Pozdrawiam! zb. P.s.: Zaraz napisze jeszcze pare slow prywatnie, na inny temat ;)