On Thu, Jan 26, 2012 at 13:58:02 +0100, Jacek Konieczny wrote: >> Nie lepiej teraz wrzucić wszystkie unity do samego systemd? >> A tą paczkę przemianować na utils (albo jakieś commons) i wrzucać tam >> wszystko co jest potrzebne innym aplikacjom, czyli na przykład właśnie ten >> ctl. To byłoby najprostsze rozwiązanie... > > Tyle, że te ???unity??? to też AFAIK katalogi do których systemctl robi te > symlinki.
systemctl nie zmienia nic w /lib (to jest tylko i wyłącznie dla oryginalnych plików, administrator też nie powinien tam grzebać, choć w pewnych przypadkach jest to jedyna możliwość) - wszystkie symlinki lecą do /etc na podstawie danych przeczytanych z /lib. > systemd to nie SysVinit. IMHO jak się zmienia aplikację, na zupełnie > inną, to się ją od nowa konfiguruje. Kiedyś w PLD ktoś sobie wymyślił, > że wszystko ma się przenosić (stąd rc-inetd, /etc/mail dla zupełnie > różnych serwerów itp. potworki), ale to nie ma sensu. Gdy zamieniam > Apache na lighttpd, to piszę konfigi od nowa. Tak samo > z initem/skryptami startowymi. Dokładnie. Te /etc/httpd czy mail to PITA, szczególnie jak się robi coś także na inne dystrybucje. Pożytku nie ma żadnego. > Zresztą, przy takiej zmianie inita dużo gorsze rzeczy mogą pójść nie > tak, niż to że któraś usługa się odpaliła albo nie. No nie wiem - jakby mi się nagle bgpd z quaggi uruchomiło zamiast birda, to miałbym poważniejszy problem, niż watchdog restartujący maszynę. -- Tomasz Pala <go...@pld-linux.org> _______________________________________________ pld-devel-pl mailing list pld-devel-pl@lists.pld-linux.org http://lists.pld-linux.org/mailman/listinfo/pld-devel-pl