Przepraszam z gory jak zapominam "paniowaci panowac - troche sie
odzwyczailam tym bardziej ze to lubie.
Do Pani Magdy odpowiedz wyslalam na liste kilkanascie minut temu ale byla
dluga strasznie i moze ktos mnie "sciac na pniu". Ale wiecej nie pisze o
gwiazdach - lepiej troche pomarudzic o semitach i anty- i antyanty...

pani Aniu - sprawa jest prosta - kto sie czepial to idiota. Wiadomo ze kazdy
pisze o sobie - a jak ktos chce ogolnie to teraz moze zawsze to znalezc na
Internecie. O podatkach w USA wychodza corocznie nowe ksiazki i przeciez
bzdura byloby nawet streszczanie
Wiec ten co sie czepial to nie chodzilo mu chyba za bardzo o nic konkretnego
a tylko o to by sie doczepic. Ten czlowiek ma powazny problem jak sie lubi
czepiac (a do tego wszystkiego moze sie to odbic na zdrowiu - i to powaznia)
Zalecam medytacje albo choc relaksacje
Napewno sa tez na to jakies ziola - musialabym poszukac jezeli takie bedzie
zyczenie (nie dosc ze w gwiazdy to jeszcze i w ziola wierze i medytacje.
Zgroza.)
aat

-----Original Message-----
From: Anna Romanowska <[EMAIL PROTECTED]>
To: [EMAIL PROTECTED] <[EMAIL PROTECTED]>
Date: Friday, January 15, 1999 4:11 PM
Subject: podatki w Kanadzie


>Drodzy Poland-lowicze
>przed chwila zostalam zbesztana ( w prywatnym liscie) przez jednego z
>uczestnikow listy, ze opisujac podatki w Kanadzie namalowalam
>cukierkowa laurke o Kanadzie.  Wiec jeszcze raz podtrzymuje to co
>napisalam podkreslajac jednoczesnie, ze to co opisalam dotyczy mnie i
>tylko mnie. Nie musze Wam pisac rzeczy oczywistych, ze moze
>wiekszosc pracujacych w Kanadzie  nie ma dental, pension czy
>extended health plans oraz  placi mniejsze  lub wieksze podatki
>Ania
>

Odpowiedź listem elektroniczym