Wypowiedz pana Turnera sstala sie przed miotem interwencji dyplomatycznych
na prawie najwyzszym szczeblu (reakcje ONZ i Banku Swiatowego spodziewane
sa po przerwie weekendowej). Wypowiedzial sie nawet sam minister Sikorski,
ktory kiedys w pojedynke, pacholeciem politycznym jeszcze bedac
 obalil Imperium Zla, dajac moralne wsparcie sympatycznym demokratom
afganskim. Teraz ci ostatni zabieraja sie za obalanie Imperium Dobra.
Ktos, kto bezposredniu lub posrednio partycypowal w obalaniu dwoch
Imperiow na pewno obroci w nicosc Imperium Turnera. A odbedzie sie to w
ten sposob, ze jak min. S. raz jeszcze cos powie w tym temacie, to
zlowieszczy Turner umrze ze smiechu, a wraz znim sczeznie jego Wladztwo.

Ciekawe, ze min. S. nie wpadl na pomysl szybszego sposobu zgladzenia
zloczyncy. Nalezalo go oto przytrzymac za slowo. W koncu, tak jak ja
zrozumialem jego wystep, przedstawil sie on jako kandydat na 'Polish mine
detector'. Wystarczylo zaakceptowac jego oferte i wciagnac na liste
sprzetowa WP, a nastepnie poslac wraz z naszymi chlopcami do Kosowa.
Niechby tam sobie potupal na polach minowych.

A ze jest dobrym detektorem, to udowodnil w sposob nie podlegajacy
dyskusji: oto tylko sie zabral za wykrywanie min i juz od razu
wykryl min. Sikorskiego, ktory odkad zostal podlozony w rzadzie RP
byl prawie zupelnie niewidzilny. Az do wystapienia Turnera.

PS Dzisiejsza GW donosi, ze faktycznie istnialo w czasie II WS
cos takiego jak 'Polish mine detector' skonstruowany przez polskiego
inzyniera w Anglii. Uratowal sporo alianckich zol;nierzy. Konstruktorowi
dziekowal sam Krol.

W. Glaz
[EMAIL PROTECTED]
fax(bus) 48 (61) 825-7758

Reply via email to