Wojtek Jeglinski wrote:

> Ewa Madry:
> /.../
> >Jezeli ktos chcialby cos poprawic to zachecam.
> > Wybieglosciami,
> > Wybieglosciami mysli
> > obliczal westchnienia ksztaltu
> > wnet wiazal wierzcholek chusty
> > w dziewie
> > tttttt
> > na stos wieczny
> > krajobraz rozpusty.
>
> Zachecony poprawiam - za duzo monotury najwidoczniej.
>
> Wybieglosci
>
> To sen, to zew, to krzyk
> Najprzebieglejszych sil
> To cisza jezior i
> Fal dzikich straszny ryk
>
> Tajemnej rosy won
> Ptakow lakowych spiew
> Wulkanu wybuch gdy
> Dotyka skroni skron
>
> To pustyn rudych zar
> I wiecznych sniegow chlod
> Za szczescia szczery placz
> I spokoj czarnych mar
>
> wj

Serdecznie pana pozdrawiam panie Wojtku.  Bardzo mi sie podobaja pana
nieslychane poprawki, krzyk, ryk, spiew i rombek tajemnicy.

em

Odpowiedź listem elektroniczym