At 09:25 AM 22/07/99 -0500, Seweryn pisal :
>> Najkrotsza definicja Polskiego Obywatela: kazdy, kto posiadal
>> obywatelstwo polskie i nigdy sam sie go nie pozbyl.
>>......
>W roku 1975, aby wyjechac z Polski do nowego meza w USA, na sugestie
>Pierwszego Wojewodzkiego Sekretarza PZPR (tak wysoko cala sprawa
>wtedy poszla) oficjalnym listem do Rady Panstwa Kasia zrzekla sie
>obywatelstw Polskiego.
Sama sie go pozbyla dobrowolnie wystepujac do Rady Panstwa o "zezwolenie
na zamiane obywatelstwa", bo zrzec sie to chyba nie mozna. Nie ma chyba
takiego przepisu w "polskim PRL-owskim" prawie o obywatelstwie. Bo w zasadzie
cale prawo o obywatelstwie, to z czasow komuny, z wyjatkiem jakichs ogolnych
z 1920 roku...
Radze wystapic w najblizszym polskim kosulacie o przywrocenie obywatelstwa.
Zlozyc podanie i odpowiednie papiery i pewnie w kilkanascie miesiecy sprawa
bedzie zalatwiona.
Oczywiscie jest jeszcze wiele innych, niekoniecznie jawnych, umow z bylym
ZSRR, w ktorych pozbawiono obywatelstwa miliony rodakow mieszkajacych poza
granica wschodnia PRL. Podobnie z tymi, ktorzy byli na Zachodzie (uchwala Rady
Panstwa chyba z 1952 roku; nie mam czasu sprawdzic szczegolow). Praktycznie,
wszystkei osoby, ktore nie wrocily do Polski z Zachodu do 1952 roku zostaly
pozbawione obywatelstwa.
>> - Ustawa z roku 1920, art. 1, o podwojnym obywatelstwie:
>> Obywatel polski nie moze byc jednoczesnie obywatelem innego
>> kraju.
>>......
>> - Ustawa z roku 1962:
>> Obywatel polski nie moze byc uznawany za obywatela innego
>> kraju.
>>.....
>Czy ustawa z 1920 i z 1962 nie koliguje jedna z druga? Niema sensu.
W ustawodawstwie o obywatelstwie polskim duzo roznych punktow nie ma sensu.
Wiele ludzi nie pojechalo do Polski na wakacje z Kanady i Australii z tego powodu.
Pozwodzenia dla Kasi w sprawie obywatelstwa oraz ziemii,
CzP