Mam nadzieje, ze podejscie obu Szanownych Panow odnosi sie rowniez do
przeciwnej strony barykady, ktora nota bene po b.duzej czesci, spowodowala
wlasnie to, o czym piszecie.
Nie chcialbym ulec watpliwej impresji ustawienia sie politycznego panow
tylko po stronie PC -;), bo tak to narazie dla mnie wyglada.
Jeszcze smialbym wtracic inna rzecz, sprawa rozbijala i nadal sie rozbija o
tzw. wolnosc slowa, opinii, pogladow, ktora rozciaga sie na nawet pseudo
naukowe pisania. A tymczasem, odrotna strona barykady, walczaca o
poszanowanie blekitnej wstazeczki, przy uzyciu wszelkich mozliwych srodkow
legalnych, stara sie zatykac buzie innym, ze wezmiemy chocby pod uwage
wszelkiej masci i kolorow hate laws.
Pozdrawiam,
W.G.
----------------------

At 05:48 PM 2/20/00 , you wrote:
>Witold Owoc wrote:
> >
> > Nie mialem w reku kopii broszury dr. Ratajczaka, a tylko zeskanowana
> > niepoprawiona kopie (e-tekst). Tym nie mniej jedno jest oczywiste, na
> > stronach tej swojej broszury, ktorych dotyczy wiekszosc dyskusji, dr
> > Ratajczak ukazal elementarne braki w swoim warsztacie metodologicznym.
> > Konkretnie naukowiec tym sie rozni od propagandzisty, ze wyraznie
> > oddziela cytaty ze zrodel cudzych od swoich wypowiedzi oraz podaje co
> > jest faktem, a co hipoteza (przypuszczeniem) lub komentarzem. Prawde
> > powiedziawszy w innych okolicznosciach takie pisanie moze blyskawicznie
> > zaprowadzic autora do sadu, jako oskarzonego o plagiat.
> >
> > Naukowe dyskusje o czymkolwiek wymagaja prawidlowego sformulowania
> > problemu. Ta broszura jest nienaukowa, mozna ja tylko oceniac poza
> > nauka (np. politycznie :-).
> > [...]
>
>Panie Witku,
>
>Zgadzam sie z trescia tego listu od Pana. Ratajczak napisal kiepska
>ksiazke, nie warta szczegolnej uwagi, gdyby nie jej polityczne wlasnie
>przeslanie. Ja z nauka nie mam wlasciwie nic wspolnego w tej chwili, ale
>cale prawie zycie wczesniej mocno poswiecilem nauce i tez jestem
>uczulony bardzo na naduzywanie nauki. Jestem tez uczulony na wszelkie
>manipulacje swiadomoscia i wierze w wolny i uczciwy wybor prawdy przez
>tych, ktorzy maja mozliwosc jej poznania. Dlatego uwazam (rowniez?), ze
>nagonka na Ratajczaka i osoby ktore smia podniesc glos ma charakter
>wylacznie polityczny - cos z czym nie bede w stanie sie pogodzic.
>
>Pozdrawiam,
>zb.
>P.s.: Kopie ksiazki Dr. Ratajczaka moge wyslac zainteresowanym.

Odpowiedź listem elektroniczym