Pan Andrzej Szymoszek pisze :

>     Z drugiej strony, Jacek zauwazyl przytomnie, ze wsrod sluchaczy
>   Radia Maryja Kwasniewski ma sporo zwolennikow. I cos w tym
>   jest, bieda wszak przyciaga i do R.M., i do hasel lewicowych.
>   [itd, itp. - wycinam dla przejrzystosci]

Cos pan kreci, jak zawsze. ;-)
Po pierwsze pan Jacek niczego takiego nie zauwazyl.
Po drugie, podobne spostrzezenie nie jest bynajmniej przytomne.
Jest zwyczajnym nonsensem, takim samym jak stwierdzenie, ze
Kwasniewski jest lewicowcem. Jest po prostu spryciarzem populista.

Ale je chcialam ogolnie.

Ja mysle, ze stosunkowo rzadko czyta sie i slyszy o lekach, zywionych
na wybranym tle, przez ludzi wyksztalconych, kulturalnych i obytych
w swiecie, przywiazanych (przynajmniej werbalnie) do takich wartosci
jak tolerancja czy na przyklad rownouprawnienie.

Rzadko, ale jednak sie czyta.

Uwazam, ze niezwykla zawzietosc mojego przedmowcy w gloszeniu
pogladow, wynikajacych z obaw przed zasciankowatoscia, dewocja,
ksenofobia, koltunstwem itp. zyjacej obok niego spolecznosci upowaz-
nia mnie do zaproponowania mu pewnej pouczajacej lektury.
Mam na mysli interesujaca prace Roberta S.Robinsa i Jerrolda M.
Posta pt. "Paranoja polityczna. Psychopatologia nienawisci" [wydala
to Ksiazka i Wiedza w 1999 roku]. Jak sie Pan Andrzej rozejrzy
po ksiegarniach to znajdzie, a moim zdaniem warto zeby to przeczytal.

Przyjemnej lektury.

Malgorzata

Odpowiedź listem elektroniczym