Obawiam sie, ze powodem zmiany linii Gazety Wyborczej jest rozpad koalicji.
Teraz nalezy podkreslac antykomunizm UW i Gazety, bo wiekszosc spoleczenstwa
jest przekonana, ze rozbicie koalicji jest krokiem Unii w kierunku wspolnej
wladzy z SLD. A to moze odebrac cenne punkty w wyborach. Nie wierze w jakies
artykuly w GW niezgodne z linia Gazety. Wewnetrzna cenzura w tym organie
jest bardzo skuteczna.
Tomek

Katarzyna Zajac wrote:

> Przepraszam za brak subjectu w poprzednim postingu. Wszystko
> przez to, ze czytam P-L z Webu i to ostatnio nieregularnie.
>
> Ale to wszystko nic, bo sejm powolal wreszcie dzisiaj Prezesa
> Instytutu Pamieci Narodowej. To dobrze, bo praca nad wlasna
> pamiecia jakos dziwnie napotykala w naszym kraju od dawna na
> trudnosci. Teraz bedzie taka opinia na goraco.
>
> Nad pamiecia Polakow wypadaloby wreszcie troche popracowac. Prosze
> mi nie przypisywac zlosliwosci, ale przy tej okazji przypomne to,
> co cytowalam niedawno, mianowicie bardzo dobry moim zdaniem
> tekst polemiczny Ewy Milewicz w "Gazecie Wyborczej" dotyczacy
> ideowych przeslan SLD-owskiego opiniotworczego miesiecznika "Dzis",
> redagowanego przez Mieczyslawa Rakowskiego. Ewa Milewicz pisala :
>
>     Pismo "Dzis" powiada, ze nie jest oczywiste, kto mial
>     racje przez lata PRL. Ze te racje sa zlozone, podzielone,
>     [...] Zeby taka interpretacje przyjac, trzeba tez przyjac,
>     ze za 44 lata PRL, nie tylko za brak wolnosci, ale takze
>     za stan gospodarki, portfeli emerytow i nauczycieli ktos
>     jednak odpowiada. I tym kims nie jest oboz solidarnosciowy.
>
> W dalszej czesci swego tekstu Ewa Milewicz zalecala postkomunistom
> "pracowanie nad swoja pamiecia" i przypominala niektore niewygodne
> dla nich rzeczy.
>
> Ciekawe, czy oglad wlasnych teczek przez obywateli naruszy lansowany
> przez postkomune poglad, ze "choc zlo istnialo, bylo koniecznoscia
> historyczna, a my chcielismy zyc jak najlepiej i tylko stopniowo
> reformowac socjalizm, by z czasem wreszcie nabral ludzkiej twarzy".
> Wedlug tej teorii reformatorom socjalizmu z partyjnych wladz, w tym
> samym stopniu co swiatlej opozycji, zawdzieczamy systematyczne
> poszerzanie swobod obywatelskich. A skoro tak, to jest niemoralne
> i w dodatku niechrzescijanskie powracanie do pomyslow przegladania
> jakichs archiwow, czy przeprowadzanie lustracji najwyzszych wladz
> panstwowych.
>
> Co by tutaj nie pisac, nalezy z uznaniem dla autorki (i redaktora
> prowadzacego) odnotowac, ze artykul Ewy Milewicz o miesieczniku "Dzis"
> jest takze sprzeczny z ogolna linia jej pisma. Mowiac wprost, jest
> sprzeczny z opiniami jakie wyglaszaja od dawna sztandarowi publicysci
> "Gazety Wyborczej". Chyba ze zalozymy, ze redakcja gazety uznala, ze
> Rakowski w swoich interpretacjach najnowszej historii wyszedl za daleko.
>
> Podobne teorie rozmywajace odpowiedzialnosc za PRL, glosi od dluzszego
> juz czasu publiczna telewizja, radio, a nawet spora czesc medialnych
> autorytetow, od publicystow "Polityki", do "Tygodnika Powszechnego".
> Skoro nie jest rzecza wlasciwa, zdaniem wymienionych wyzej kregow
> opiniotworczych, zalecanie spoleczenstwu "pracy nad swoja pamiecia",
> to co taka rzecza wlasciwa jest ? Jak wszyscy oni wyobrazaja sobie
> prawo do poznawania prawdy niedawnej przeszlosci i o istocie systemu ?
>
> To dobrze, ze dzisiejsza decyzja sejmu uruchamia prace duzej czesci
> obywateli Rzeczpospolitej nad wlasna pamiecia.
>
> Katarzyna

Odpowiedź listem elektroniczym