Sytuacja polityczna w Polsce jest w rzeczywistosci bardziej przej-
rzysta, niz to wynika z opinii p.Michala Niewiadomskiego i p.Toma
Kazmierskiego. Nieprzejrzystosci wynikaja po prostu z faktu, ze
najwieksze i opiniotworcze srodki masowego przekazu sa w kraju
od kilku juz lat podmiotem politycznym, czyli sa bezposrednio
w polityke aktywnie zaangazowane, jednym slowem ta polityke kreuja.
Przychodzi czas, kiedy zalezy im na kreowaniu balaganu.

To od redaktora prowadzacego poranne radiowe "Sygnaly dnia"
zalezy, czy gospodyni domowa pojdzie na zakupy poirytowana,
czy nie. To od redaktora "Wiadomosci" telewizyjnych zalezy,
czy panu Jasiowi z magazynu bedzie sie snil w nocy minister
dzialajacy na szkode obywateli. A wyemitowac i pokazac mozna
zawsze taka kompozycje materialow zeby osiagnac zamierzony
efekt.

Pan Michal Niewiadomski napisal :

>  Polityka polska w latach czterdziestych byla bardzo trudna
>  a politycy nie zawsze najwyzszego kalibru - jak teraz, nieraz
>  wiecej spedzali czasu na przepychankach miedzypartyjnych
>  niz na dzialalnosci dla dobra kraju.

Moim zdaniem to sa sytuacje zupelnie nieporownywalne. To raz.
Wrazenie dzisiejszego balaganu wsrod wszystkich politykow po-
wstalo w glowach goracych sympatykow Unii Wolnosci dopiero
teraz, kiedy to wlasnie juz nie da sie ukryc ze Unia Wolnosci
ma w owych przepychankach niestety zdecydowanie najwiekszy
udzial. Wczesniej balaganili z definicji tylko politycy AWS. ;-)

Unia Wolnosci wspolnie z SLD i czesciowo PSL przejela prak-
tycznie wszystkie publiczne srodki elektronicznego przekazu.
Doszlo do tego, ze w ostatnich dniach w Krajowej Radzie Radio-
fonni i Telewizji panowie z SLD-UW-PSL sformulowali otwarcie
doktryne (zwana potocznie "doktryna Grabosia" od nazwiska
czlonka Rady) w mysl ktorej wszystkie prosby kierowane do Rady
z kregu radiostacji prywatnych, chocby tylko czesciowo sympaty-
zujacych z AWS, nalezy zalatwiac negatywnie. W tej akcji chodzi
glownie o "Radio Plus", ktorego zasieg, zdaniem tych politykie-
row, nalezy ograniczyc.

A wiec zarzadzajacym dzis mediami publicznymi dygnitarzom z SLD
UW i PSL chodzi juz otwarcie o zalozenie takiego samego knebla
na calym prywatnym rynku medialnym.

Zaplecze polityczne panow Grabosia, Czarzastego, Halbera i Brau-
na (czyli oboz Kwasniewskiego i jawnie go popierajacy oboz Ga-
zety Wyborczej) drazni fakt, ze Radio Plus stalo sie realnym i
niezaleznym od nich osrodkiem opiniotworczym i postanowili zaha-
mowac jego rozwoj. Bez zadnego technicznego powodu (pozytywne
opinie ministerstwa lacznosci) panowie ci usiluja dzis zablokowac
modernizacje lodzkiego nadajnika rozglosni. Witold Grabos bez
zenady sformulowal w imieniu tych panow doktryne, ze nie nalezy
wyrazac zgody takze w przyszlosci na postulaty radia Plus, a nale-
zy pomagac innym rozglosniom spoza sieci radia Plus (nie chodzi
im oczywiscie o Radio Maryja)

Pan Tom Kazmierski napisal :

>  cala afera byla gwozdziem programu satyrycznego
>  Rewinskiego i Piaseckiego w TVN. Czy moze ktos
>  widzial i zechcialby opisac? TVN nie dociera do na-
>  szego Zascianka Za Kanalem.

Moim zdaniem nie ma sie czym podniecac. Program Rewinskiego
i Piaseckiego w TVN jest typowym programem propagandowym,
jednostronnym, w ktorym np. skandale i potkniecia pana prezyden-
ta sa kompletnie pomijane wynioslym machnieciem reki, a np. zapo-
wiadane wyjscie Unii Wolnosci z rzadu bylo porownywalne z kleska
gradobicia i plagi morowego powietrza. Rewinski i Piasecki przy
kazdej okazji wala jak w beben tylko w jedna strone i nie dziwie
sie, ze skorzystali teraz zeby przywalic pani Grzeskowiakowej,
tak samo zreszta jak przywalaja niemal w kazdym programie radiu
Maryja, czy sa ku temu powody, czy ich nie ma.
Po prostu dla zasady.

Natomiast w publicznym radiu PR1 rzadzacy tandem: Andrzej Turski
i Eugeniusz Smolar przystapil z koncem maja do czystek. Wlasnie
z koncem maja panowie zwolnili znanych i lubianych spikerow,
ktorych glosy znali niemal wszyscy sluchacze polskiego radia,
zwlaszcza starsi, z moja babcia wlacznie. W ostatni dzien maja
o polnocy wystapil jako ostatni Wieslaw Jaworski, zegnajac sie
ze sluchaczami po 25 latach pracy na antenie. Decyzja Zarzadu
wszyscy spikerzy zostali usunieci.

Terminujacy kiedys w BBC, Smolar, tlumaczy zupelnie nieprzekonu-
jacym glosem, ze nasze radio publiczne bylo przestarzale, program
jego zdaniem zbieral coraz mniej reklam, bo sluchacze sie posta-
rzeli, a ludzie starsi nie sa najwazniejszymi klientami reklamodaw-
cow.

Nieodrodny uczen Urbana Turski tlumaczy, ze przyzwoitej radiofonii
nie stac na to, "zeby jedyna umiejetnoscia pracownika bylo czytanie".
Jego zdaniem spikerzy to relikt odchodzacej epoki. Konflikt pomiedzy
spikerami a Smolarem i Turskim trwal kilka lat. Smolar i Turski do
czytania wiadomosci zaangazowali juz jakis czas temu "swoich" panow
dziennikarzy. Podczas ostatniego kryzysu rzadowego dali oni pokaz
manipulowania opinia publiczna, szczegolnie w porannych "Sygnalach
dnia" i popoludniowym programie "Z pierwszej reki". A juz najbardziej
wydajny pod tym wzgledem byl ulubieniec Smolara, spec od manipulowania
informacja, red. Roman Czejarek.

Nasi radiowi bonzowie powoluja sie na radio BBC, ktore tez podobno
odchodzi od tradycyjnego spikerowania. Tymczasem w internecie mozna
przeczytac, ze np. program BBC Radio Four przyznaje sie do posiadania
13 spikerow, a do ich obowiazkow nalezy podawanie wiadomosci i innych
informacji i komunikatow, a takze zapowiedzi wstepnych i koncowych
roznych audycji. Smolar sadzi wiec, ze naiwni uwierza.


Katarzyna

P.S.  Nie fair, panie Michale, to dziala senator Kozlowski
      upierajac sie jak przyslowiowa koza, przy promowaniu
      starych, jego zdaniem odwroconych, repow z bezpieki.
      Mam nadzieje, ze nastepnym razem senatorem nie zostanie. ;-)

Odpowiedź listem elektroniczym