On Tue, 26 Sep 2000 09:37:51 +1100 Richard Majchrzak
<[EMAIL PROTECTED]> writes:

>  Mialem
> zamiar nie brac udzialu w glosowaniu ale teraz uwazam to za swoj
> swiety
> obowiazek i zrobie wszystko aby pajac typu Kwasniewski dostal
> nauczke.

Sprawa jest powazna

Moj slynny wspolbrat, nadworny kaznodzieja krola Zygmunta III,
niejednokrotnie oskarzany byl, ze w polityke sie miesza,
gdy sprawy podstawowej przyzwoitosci politykom przypominal.

Zwykl odpowiadac, ze nie o polityke mu chodzi, ale o sprawe Boga,
ktoremu jedynie sluzyc pragnal. Sprawa zachowania glowy panstwa
na lotnisku w Kaliszu i na cmentarzu w Charkowie pozornie tylko ma
wydzwiek czysto polityczny. Tak naprawde chodzi tu o kwestie smaku,
o ktorej w wiadomych czasach pisal Zbigniew Herbert.
Tak sie po prostu nie robi.

 Wcale nie jestem zachwycony tym, ze zachowanie Aleksandra
Kwasniewskiego przypomniano w programie wyborczym Mariana
Krzaklewskiego, bo to wspomnianym zachowaniom jednoznacznie
polityczny wymiar sugeruje (walka o urzad prezydenta Rzeczpospolitej
Polskiej), a ja jak Piotr Skarga w polityke mieszac sie nie lubie.
Niemniej jednak ubieganie sie o najwazniejszy urzad w panstwie
nie moze byc uwarunkowane tylko pozytywnym wynikiem lustracji.
Tutaj potrzeba rowniez wiarygodnosci moralnej.

 Zachowanie Aleksandra Kwiasniewskiego jako glowy panstwa
w Kaliszu i Charkowie takiej wiarygodnosci nie daje. Upublicznienie
nagrania powinno sklonic go przynajmniej do przeprosin Ojca Swietego
Jana Pawla II i rodzin ofiar zbrodni komunistycznych. Prezydent obrazil
we mnie elementarne poczucie przyzwoitosci i taktu. To prawda, ze oba
epizody wydarzyly sie przed laty. Niemniej jednak staly sie czescia
wizerunku glowy panstwa. Nie bede mogl o nich zapomniec patrzac
na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.

Niezdolnosc do meskich i moralnych zachowan stawia kandydature
Aleksandra Kwasniewskiego, jak i oboz polityczny, ktory za ta
kandydatura stoi, w swietle nader dwuznacznym.

Demokracja oznacza mozliwosc jednoznacznych wyborow.
Wiem, ze Aleksandra Kwiasniewskiego nie wybiore, i wiem tez dlaczego.

STANISLAW OBIREK SJ
Dziennik Polski,Krakow  26-09-2000

Odpowiedź listem elektroniczym