U nas w domu niemal codziennie slucha sie przy sniadaniu pierwszego
programu Polskiego Radia. od 6 do 8,30 leca wtedy "Sygnaly dnia",
audycja informacyjno publicystyczna. Podobnym programem jest
wieczorny program radiowej trojki od 23 do 23,30. Oba te programy,
za ktore odpowiada Eugeniusz Smolar sa od dawna manipulowane.
Byla juz na tej liscie wielokrotnie o tym mowa.

Oto jeszcze jeden przyklad.

Pisze uczestnik prowadzonego na zywo programu w trojce, komentator
"Rzeczpospolitej" i felietonista "Nowego Panstwa" Bronislaw Wildstein :

  W trakcie dyskusji po wieczornym bloku informacyjnym w ra-
  diowej trojce powiedzialem :

        Prosze wyobrazic sobie, co dzialoby sie, na przy-
        klad, w Stanach Zjednoczonych, gdyby prezydent
        tamtego kraju wystapil zalany na uroczystosci
        poswiecenia cmentarza zolnierzy amerykanskich,
        poleglych w ostatniej wojnie...

  Wtedy redaktor B. odpowiedzial :

        Krytykowal pan swoich kolegow, ale teraz to ja
        musze powiedziec, ze narusza pan zasady etyki
        dziennikarskiej i dobrego smaku. Jak tak mozna ?!

  Po czym sympatyczna pani redaktor prowadzaca dyskusje
  powiedziala:

        Tutaj pan rzeczywiscie przesadzil... Jak mozna tak
        o prezydencie...

  Na moje niesmiale pytania o to, jak w takim razie mozna zakwa-
  lifikowac prezydenckie zachowanie w Charkowie, uslkyszalem
  znowu, ze to, co powiedzialem, jest po prostu nie do zaakcepto-
  wania i wydaje mi tylko najgorsze swiadectwo. Dyskusja skon-
  czyla sie, swiatelko w studiu zgaslo. Wtedy pani redaktor prowa-
  dzaca mowi do nas :

        A widzieliscie jak zawalal przed siebie ? Nie widzial
        na oczy !

  Redaktor B. dodal :

        Pijany byl w drebiezgi ! Gdyby grob byl otwarty,
        wpadlby do niego !

  Moja zdziwiona watpliwosc, ze kiedy mowilem o tym w trakcie
  audycji, oburzali sie, wywolala konsternacje. Nie rozumieli
  o co mi chodzi.

  Problem jest duzo glebszy i nie wyczerpuje sie w stosunku do
  urzedujacego prezydenta. Salon arbitrow naucza nas przez
  ostatnia dekade, ze nikogo nie wolno nam oceniac za to, co
  robil kilka - o Boze, jak ten czas leci - kilkanascie lat temu.
  Jesli nie mozna robic tego pod sankcja oskarzenia o polityczna
  nekrofilie, obsesyjna nienawisc, czy paleolit, ze o swojskim
  oszolomstwie juz nie wspomne, to dlaczego oczekiwac, ze
  ktos odpowiadac ma za to co robil rok temu ?

(c) Nowe Panstwo Nr 40 (254), 6.10.2000

Malgorzata

Odpowiedź listem elektroniczym