W czasie glosowania w Ambasadzie RP w Londynie zauwazylem, ze
karty do glosowania wydawane wyborcom nie posiadaja odcisku
pieczeci Panstwowej Komisji Wyborczej. Zamiast tego, w miejscu
przeznaczonym na odcisk pieczeci PKW, wydrukowano odcisk
pieczeci Konsulatu RP w  Londynie. Odcisk drugiej
wymaganej pieczeci,  Obwodowej  Komisji Wyborczej, wydrukowano
prawidlowo. Zwrocilem na to uwage obecnym w lokalu wyborczym p.
konsulowi K/e/zlowi i Przewodniczacemu Obwodowej Komisji
Wyborczej p. Gabrielczykowi. Panowie K/e/zel i
Gabrielczyk poinformowali mnie, ze na mocy uchwaly Panstwowej
Komisji Wyborczej Konsulat w Londynie otrzymal prawo
wydrukowania kart do glosowania i opatrzenia
ich swoja pieczecia zamiast pieczeci Panstwowej Komisji Wyborczej.
Kiedy powiedzialem, ze uchwala taka bylaby sprzeczna z Ustawa
o Wyborze Prezydenta RP, obaj panowie poradzili mi, abym zlozyl
zazalenie.

Oto tresc Art 47, ust 2 Ustawy:
  "Na karcie do glosowania drukuje sie odcisk
  pieczeci Panstwowej Komisji Wyborczej oraz oznacza miejsce na
  umieszczenie pieczęci obwodowej komisji wyborczej."


Jutro zamierzam zlozyc formalne skargi do PKW i Sadu Najwyzszego. Dzis
mam pytanie do glosujacych za granica osob, czy podobna sytuacja
wystapila gdzie indziej. Sprawa jest bowiem powazna. PKW, nie posiadajac
pelnej kontroli nad drukiem i dystrybucja kart do glosowania,
nie moze teraz zagwarantowac odpowiedniego zabezpieczenia
przed przestepstwami wyborczymi i ewentualnym znieksztalceniem
woli wyborcow.  Sytuacje pogarsza niepubliczny sposob liczenia
glosow w obwodach, nie przystajacy do praktyki zachodnich demokracji,
gdzie glosy licza i publicznie nadzoruja sami obywatele.

Tomasz J Kazmierski


Tomasz J Kazmierski

Odpowiedź listem elektroniczym