On Sun, 8 Oct 2000 20:51:02 -0600, Greg Chodowiec <[EMAIL PROTECTED]>
wrote:

>"§ 2. Jezeli do 10 dnia przed dniem glosowania nie zostana dostarczone
>karty do glosowania wydrukowane w kraju, konsul sporzadza je w
>brzmieniu przekazanym przez komisje, o której mowa w § 1. W takim
>wypadku na karcie, w miejsce pieczeci Panstwowej Komisji Wyborczej,
>umieszcza sie odcisk pieczeci urzedowej konsulatu lub ambasady."
>
>
>Zycze powodzenia,
>Greg Chodowiec

Zwraca sie Pan do mnie niegrzecznie. Mimo to chetnie
odpowiem.

Panstwowa Komisja Wyborcza ma obowiazek wykonac polecenia
ustawy i dlatego nie miala prawa w drodze uchwaly pozbawic
sie kontroli nad drukiem i dystrybucja kart do glosowania.
Jest to zlamanie ustawy o wyborze prezydenta.
Tak jak napisalem poprzednio, skutkiem tej decyzji moze byc
tylko zwiekszenie prawdopodobienstwa przestepstw.

Poza tym w wyborach w Polsce otwieranie urn i liczenie
glosow jest niepubliczne, co daje dodatkowe powody do
niepokoju. Na Zachodzie glosy licza i nadzoruja publicznie
sami obywatele, co tu jest uwazane za istotny element
demokratycznego procesu i warunek prawidlowosci
przeprowadzenia wyborow.

Tomasz J Kazmierski

Odpowiedź listem elektroniczym