----- Original Message ----- From: "Lukasz Salwinski" <[EMAIL PROTECTED]> To: <[EMAIL PROTECTED]> Sent: Sunday, November 26, 2000 21:44 Subject: Re: Opodatkowane oprogramowanie Re: Programowanie w Polsce [...] > > PS. a propos '(o)programowania w Polsce' - polscy informatycy chyba do najgorszych > nie naleza sadzac np. po tym, ze sa chetnie zatrudniani np w Niemczech Zgadzam sie, ze nie sa najgorsi - na postawie wlasnych doswiadczen - ale nie dlatego, ze sa chetnie zatrudniani w Niemczech. Tam zatrudnia sie wiele nacji, i niewiele z tego wynika. To, ze mamy ludzi zatrudnialnych w Niemczech za male lub umiarkowane pieniadze na podejrzanych warunkach prawnych, to zaden powod do dumy. Wprost przeciwnie. Gdyby ci sami poszukiwani w Niemczech zarabiali wiecej w Polsce i produkowali cos istotnego - a to co innego. [...] > > Wiec niby czemu zalamywac rece nad 'stanem polskiego (o)programowania' ??? Bo nie > ma 'czysto polskiego' odpowiednika MS Office ? Przeciez na calym swiecie tez nie > ma (poza krajami z bardzo 'dziwnym' sytemem pisma). A moze dlatego ze w Polsce > uzywa sie, jak na calym swiecie, Photoshop a nie wytwor rodzimych programistow ??? Nie dlatego. Zalamywac rece mozna dlatego, ze polska produkcja oprogramowania jest niewidoczna w swiecie, i dlatego tez, ze polski wklad do Open Source jest niezauwazalny, w stopniu nieporoporcjonalnym do wielkosci kraju. (A czy to oznacza, ze polscy programisci sa mierni? Niekoniecznie; podejrzewam, ze rzeczywistosc jest znacznie gorsza, tzn, chora strukturalnie). Takze dlatego, ze w Polsce brak wizji nt tego na czym polega technologiczny postep na swiecie. Pod tym wzgledem wartaloby uczyc sie od innych - Irlandii, Singapuru, Indii czy nawet Niemiec. Piotr