On Tue, 19 Dec 2000 14:42:35 -0500, Mikolaj Sawicki
<[EMAIL PROTECTED]> wrote:

> (...) Moja wizja Polski jest panstwo prawa
>i przejrzystej demokracji parlamentarnej, ktorej waznym elementem
>musza byc JOW. Jesli propagandzistom SLD uda sie utrwalic "myslenie"
>przedstawione przez p. Szymoszka, to przyszla Polska w optymistycznym
>wariancie bedzie bananowa republika rzadzona przez uwlaszczonych komunistow
>i skorumpowana posolidarnosciowa  gangrene, a w wariancie pesymistycznym
>nie bedzie jej wcale, bo jakos tak bywalo, ze historia dawala nam szanse
>nie dluzej niz przez dwadziescia lat, wiec bylibysmy juz w drugiej
>polowie...

Przylaczam sie do bardzo ciekawej wypowiedzi Mikolaja. Propaganda
przeciw propozycjom naprawy ustroju III-ej Rzplitej majacym na
celu uczynienie z Polski nowoczesnej, obywatelskiej demokracji
parlamentarnej (chodzi tu o przede wszystkim o reforme prawa
wyborczego) wydaje sie ostatnio nasilac.  Propaganda ta
wydaje sie uzywac nastepujacych czterech argumentow:
1.) reformowac panstwo chca nieudacznicy, ktorzy nie
"zalapali sie" do wladzy, 2.) reformy  mialyby rzekomo na
celu powrot do PRL i jej zludnego "bezpieczenstwa socjalnego",
3.) zmiany spowolnilyby entuzjastyczny marsz III Rzplitej do Unii
Europejskiej, 4) panstwo wlasnie dokonalo "czterech wielkich
reform" i nalezy tylko troche  poczekac na ich pozytywne skutki.
Malo kto, procz samych propagandzistow, wydaje sie te argumenty
traktowac powaznie.

W miare postepujacego upadku III Rzplitej nie tylko rosnie
oddolny nacisk na potrzebe reform ustrojowych, ale sila
postkomunistycznej oligarchii slabnie. Jest kilka dowodow
tej slabosci.  Za 11 dni zaczyna sie w Polsce
nowy rok finansowy, a Sejm do tej pory nie uchwalil ustawy
budzetowej.  Wyrazny pat powstal w zwiazku z projektem
ustawy o ordynacji wyborczej (z nowym podzialem na
wielomandatowe okregi i utrwaleniem antykonstytucyjnej "listy
Zombich").  Ustawa miala byc uchwalona w polowie grudnia, a
nowe wybory mialy podobno odbyc sie na wiosne. Komisja Nadzwyczajna
ds Ordynacji nie zebrala sie od lipca, ustawa nie zostala
nawet przeslana do Sejmu, a wiec wiosenne wybory
staly sie niemozliwe. Wczoraj dowiedzielismy sie tez
nieoczekiwanie, ze Sejm nie zdazy uchwalic przed 1 stycznia
poprawionej ustawy o obywatelstwie, za wprowadzeniem ktorej
w pierwszej wersji glosowalo prawie 100% poslow. Proces
legislacyjny musi sie teraz rozpoczac od nowa. Polonia wydaje
sie interpretowac to wydarzenie jako swe wielkie zwyciestwo,
ale prosciej jest chyba ten sukces Polonii wyjasnic zwykla
indolencja Sejmu (o ile to jest rzeczywiscie sukces, bo nadal
obowiazuje ustawa o obywatelstwie z 1962r.)


Tomasz J Kazmierski

Odpowiedź listem elektroniczym