Andrzej da Lancia wrote:
> 
> Waldemar Dworakowski wrote:
> 
> >Andrzej da Lancia wrote:
> >
> >
> >>Waldemar Dworakowski wrote:
> >>
> >>
> >>
> >>>Znak czy nie to siedem osob sie spalilo. w wiekszosci byli to
> >>>amerykanie. Szczatki promu rozrzucone sa w promieniu 500 mil.
> >>>Prawdopodobnie wiekszosc z nich nigdy nie zostanie odnaleziona.
> >>>Co do promu i jego zawartosci to o ile wiem byl to raczej lot
> >>>'turystyczny' (przewiezienie izraelczyka, hinduski, jakis
> >>>"nauczyciel w kosmosie" - swoja droga nie wiem ktory byl
> >>>nauczycielem... w biografii nie znalazlem). Loty o znaczeniu
> >>>militarnym sa troche inaczej sklasyfikowane i obsadzone.
> >>>Na pewno jednak na pokladzie promu mozna sie spodziewac kazdego
> >>>rodzaju swinstwa jakie technika lotnicza uzywa. Na pewno byly
> >>>izotopy promieniotworcze (zapasowe generatory pradu), substancje
> >>>trujace - chocby zwiazki litu (wymienniki co2/o2), tytan, olow,
> >>>miedz, aluminium (struktura). Jakby poszukac glebiej to znalazlo
> >>>by sie wiecej smieci. Ogolnie loty kosmiczne nie sa pozytywne
> >>>ekologicznie...
> >>>WD
> >>>
> >>>
> >>>
> >>Panie Waldemarze
> >>co tam siedem ludzi, ten jeden "wybrany",
> >>czy zdaje sobie Pan sprawe jaka to strata ?
> >>
> >>obecny program NASA ma juz chyba ponad 40 lat,
> >>czy zauwazyl Pan jakie pozytywne jego skutki ?
> >>w jakiej dziedzinie ? chetnie sie z nimi zapoznam,
> >>czy naprzyklad w militarnej juz mamy system obrony przed UFO ?
> >>
> >>
> >
> >Moge Panu podac jeden przyklad. Siedze sibie chwilowo w
> >Warszawie, to co klepie a moj serwer przekazuje Pan odbiera
> >(prawdopodobnie) przez satelite (niekoniecznie ale
> >prawdopodobnie...).
> >
> no wlasnie, nie koniecznie ale akceptuje ;-)

To mile :>

> >Jutro rano na pokrytej teflonem patelni cos
> >sobie usmaze.
> >
> a ja smaze na zelaznej jak wiekszosc cyganow,
> zaloze sie moje cos smakuje lepiej ;-)

Pewnie lepiej ale ja moge to zrobic bez tluszczu :> (walcze z
waga:>)

> >Pozniej wlacze komputer i bede sie znowu gapil w
> >ekran LCD.
> >
> i ja tyz, a dla nas bydwuch bylobo zdrowiej
> wyjsc na poranny spacer i posluchac spiewu skowronka ;-)


Pewnie tak. Niestety po pierwsze jest -13C i skowronki nie
spiewaja. Po drugie nawet gdyby spiewaly to za ich sluchanie
nikt by mi nie dal na wklad do patelni ;>

> >Ja w powyzszym tekscie widze chocby 3 pozytywne efekty programu
> >kosmicznego...
> >
> pozytywnosc nadal dyskusyjna ;-)

Powiedzmy... Wszystko moze byc przedmiotem dyskusji...

> ale ja widze jeszcze czwarty !
> napychamy kase lichwiarzowi czesto za rzeczy bez ktorych
> bylibysmy jednakowo a moze i bardziej szczesliwsi
> i zdrowsi

Hm... A do ktorego punktu w rozwoju techniki chcialby Pan sie
cofnac aby byc szczesliwszym i zdrowszym? :>

> ps u Pana juz blisko druga w nocy a Pan miast na spoczynek
> to meczy technologie ;-)

Pierwsza :> i nie meczy tylko uzywa :> Co prawda nie do
zarabiania na zycia ale do komunikowania sie z osobami z ktorymi
nigdy bym sie nie spotkal gdyby nie tylo tej calej techniki :>

WD

Reply via email to