Maciej RybiÅski: Jestem, wiÄc piszÄ - Rachunek za amunicjÄ 2004-09-01 (00:15)
Rzeczpospolita
To jest bardzo ciekawa sprawa. 25 sierpnia w Sejmie odbyÅa siÄ debata nad rezolucjÄ w sprawie domagania siÄ od Niemiec reparacji wojennych. Wielka niemiecka agencja prasowa DPA, ktÃrej uwagi nie ujdzie Åadne morderstwo na Filipinach albo gwaÅt w Indonezji,
nadaÅa tego dnia dwie depesze z Polski: jednÄ o tym, Åe wiÄkszoÅÄ PolakÃw jest za wycofaniem ÅoÅnierzy z Iraku, i drugÄ, Åe jakiÅ nowy kwiatek zostaÅ nazwany imieniem Lecha WaÅÄsy. Informacji na temat sejmowej debaty nie
byÅo w Åadnym dzienniku Åadnego z programÃw telewizyjnych RFN. NastÄpnego dnia, 26 sierpnia, Åadna z trzech wielkich gazet niemieckich, ktÃre majÄ korespondentÃw w Warszawie - "Frankfurter Allgemeine Zeitung", "SÃddeutsche
Zeitung" i "Die Welt", nawet siÄ nie zajÄknÄÅa o tej debacie.
Niemcy nic nie wiedzÄ, Åe u nas mÃwi siÄ i dyskutuje o reparacjach, ani oczywiÅcie o tym, Åe jest to rodzaj retorsji za pogrÃÅki Powiernictwa Pruskiego. Pewno Niemcom taka wiedza nie jest do niczego potrzebna. I majÄ
racjÄ, bo nic z tego nie bÄdzie, wiÄc po co siÄ irytowaÄ. Co innego roszczenia wypÄdzonych. Najpierw doczekajÄ siÄ empatii, o ktÃrÄ tak zabiega pani Steinbach, potem pan Pawelka wywalczy odszkodowania i zwrot
majÄtkÃw, a na koÅcu kanclerz Niemiec wygÅosi, ze Åzami w oczach, przemÃwienie peÅne wspÃÅczucia dla PolakÃw, ale cÃÅ, prawo jest prawem. A prawo naleÅy bezwzglÄdnie egzekwowaÄ,
zwÅaszcza po przegranej wojnie.
Tymczasem rezolucja w sprawie reparacji bÄdzie sobie leÅeÄ w komisji, bo SLD nie chce robiÄ przykroÅci Schrïderowi, teÅ socjalistycznemu demokracie, ktÃry ma doÅÄ kÅopotÃw z kryzysem finansÃw
paÅstwa i ktÃrego wdziÄczni obywatele obrzucajÄ jajkami, a Platforma Obywatelska uznaÅa, Åe nic na Åwiecie nie jest proste i zwyczajne, polityka polega na komplikowaniu wszystkiego, naleÅy byÄ za, a nawet
przeciw, Åeby na koÅcu nikt siÄ nawet nie domyÅliÅ, jakie wÅaÅciwie jest stanowisko tej najpopularniejszej dziÅ polskiej partii i Åeby na PlatformÄ gÅosowali nawet Steinbach z PawelkÄ.
To jest wszystko wzruszajÄce i rozczulajÄce. Od pewnego czasu prowadzÄ w Radiu Tok FM audycjÄ, ktÃrej czÄÅciÄ sÄ rozmowy ze sÅuchaczami. Dlatego wiem, Åe Polacy majÄ politykÃw, ktÃrych sami wybrali, za bandÄ
durni. No to wiedzcie, Åe jest jeszcze gorzej. UrzÄdnicy, ktÃrych mianujÄ politycy, nie sÄ lepsi. OpowiedziaÅ mi wÅaÅnie wybitny naukowiec, Åe zwrÃciÅ siÄ do MSZ o udostÄpnienie polskiej strategii przeciwdziaÅania
roszczeniom wypÄdzonych. Nie dostaÅ, bo czegoÅ takiego nie ma. Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie przeprowadziÅo nawet analizy sytuacji prawnej. Polska strategia polega na tym, Åeby nie psuÄ stosunkÃw z Niemcami. Bo nie zaproszÄ, nie dadzÄ
kanapki i kieliszka rieslinga. My nie powinniÅmy psuÄ, ale Niemcom wolno.
No to bawcie siÄ tak dalej. KtÃregoÅ dnia doczekamy siÄ, Åe Berlin zaÅÄda zwrotu wydatkÃw poniesionych na sprzÄt i amunicjÄ niezbÄdne do
zlikwidowania powstania warszawskiego, ktÃre przecieÅ byÅo nielegalne w Åwietle obowiÄzujÄcego wÃwczas w Generalnym Gubernatorstwie prawa. I zapÅacimy,
wszak niemieccy Genossen majÄ kÅopoty. -