Re: [OT] gcc
Byl nastepujacy dzien: 2006-09-02 (Saturday), godzina 15:36:19 +. Wtedy Michal Prokopiuk napisal(a): > Hej. > Sory za off topic, ale juz nie amm sily grzebac po ksiegsarniach, > a nie chce znowu kupic kota w worku :(. > Jaka ksiazke do nauki C/C++ bazujaca glownie na gcc moglibyscie polecic? Uczyłem się z książki "Język C. Szkoła programowania" Stephena Praty wydanej przez wydawnictwo "Robomatic". Bardzo miło wspominam tę książkę. Widziałem, że nową wersję tej książki wydał Helion. Z tej serii mam też "Język C++. Szkoła programowania" tego samego autora. Ta pozycja jest również dobra (oceniam ją lepiej od symfonii), lecz troszkę słabsza od książki do C (to tylko moja opinia). -- Artur Duleba | gpg:0x5F938547 | rlu:305151 Olbrachcice Wielkie, 57-200 Zabkowice Slaskie, Dolny Slask signature.asc Description: Digital signature
program do swiadectw szkolnych
Dzień dobry, kiedyś pytałem się na tej liście o bibliotekę pslib. Dziękuję Marcinowi za odpowiedź. Rzeczywiście problem ze znakiem nowej linii wynikał z interpretacji tego znaku jako nowego paragrafu i nie był związany z moją modyfikacją. Do czasu poprawienia biblioteki zdecydowałem się na wydanie pierwszej wersji programu i tutaj własna reklama: http://duleba-cenzurki.sourceforge.net/. Do źródeł dołączyłem pliki, którymi powinno się zamienić oryginalne pliki z pslib, przynajmniej w celu działania tego programu do świadectw (oryginalna biblioteka źle wspomagała polskie znaki). Pakiet debiana z mojego programu tworzy się prawie sam z pomocą dh_make, lecz nie chcę go umieszczać, bo musiałbym umieścić również przerobiony pakiet z biblioteką. Nie chcę mieszać z prawdziwą biblioteką, bo nie czuję się jeszcze na siłach, żeby profesjonalnie to przerobić (przydałby się jakiś fachowiec od polskich znaków w texu i postscripcie). Zgłosiłem ten problem do twórcy biblioteki i jeśli on ją przerobi (raczej tak będzie) to zamieszczę na stronie projektu odpowiednie modyfikacje. W obecnej sytuacji ściągnąłem źródła pslib potrzebne do zbudowania pakietu deb z debiana unstable. Wymieniłem w nich te moje zmodyfikowane dwa pliki i normalnie skompilowałem bibliotekę w debianowy sposób: # dpkg-buildpackage -rfakeroot -us -uc Jednak nie chciałbym zamieścić tak kiepsko przygotowanego pakietu z biblioteką pslib, która 'gryzłaby' się z oryginalną wersją. Co proponowalibyście do czasu wydania poprawionych źródeł z pslib? Może ktoś przygotowałby odpowiedni pakiet, albo wytłumaczył jak to zrobić? Czy lepiej jednak zostawić to bez pakietu do czasu wydania zmodyfikowanej wersji pslib (w końcu program do świadectw raczej nie będzie przydatny przed czerwcem 2007 roku)? pozdrawiam -- Artur Duleba | gpg:0x5F938547 | rlu:305151 Olbrachcice Wielkie, 57-200, Dolny Slask Uniksy od marca 2001, od 2003 bez Windows Uzywam Debiana, bo jest zwykly (zamiast byc extra). signature.asc Description: Digital signature
program do swiadectw szkolnych
Kiedyś pytałem się na tej liście o bibliotekę pslib. Dziękuję Marcinowi za odpowiedź. Rzeczywiście problem ze znakiem nowej linii wynikał z interpretacji tego znaku jako nowego paragrafu i nie był związany z moją modyfikacją. Do czasu poprawienia biblioteki zdecydowałem się na wydanie pierwszej wersji programu i tutaj własna reklama: http://duleba-cenzurki.sourceforge.net/. Do źródeł dołączyłem pliki, którymi powinno się zamienić oryginalne pliki z pslib, przynajmniej w celu działania tego programu do świadectw (oryginalna biblioteka źle wspomagała polskie znaki). Pakiet debiana z mojego programu tworzy się prawie sam z pomocą dh_make, lecz nie chcę go umieszczać, bo musiałbym umieścić również przerobiony pakiet z biblioteką. Nie chcę mieszać z prawdziwą biblioteką, bo nie czuję się jeszcze na siłach, żeby profesjonalnie to przerobić (przydałby się jakiś fachowiec od polskich znaków w texu i postscripcie). Zgłosiłem ten problem do twórcy biblioteki i jeśli on ją przerobi (raczej tak będzie) to zamieszczę na stronie projektu odpowiednie modyfikacje. W obecnej sytuacji ściągnąłem źródła pslib potrzebne do zbudowania pakietu deb z debiana unstable. Wymieniłem w nich te moje zmodyfikowane dwa pliki i normalnie skompilowałem bibliotekę w debianowy sposób: # dpkg-buildpackage -rfakeroot -us -uc Jednak nie chciałbym zamieścić tak kiepsko przygotowanego pakietu z biblioteką pslib, która 'gryzłaby' się z oryginalną wersją. Co proponowalibyście do czasu wydania poprawionych źródeł z pslib? Może ktoś przygotowałby odpowiedni pakiet, albo wytłumaczył jak to zrobić? Czy lepiej jednak zostawić to bez pakietu do czasu wydania zmodyfikowanej wersji pslib (w końcu program do świadectw raczej nie będzie przydatny przed czerwcem 2007 roku)? pozdrawiam -- Artur Duleba | gpg:0x5F938547 | rlu:305151 Olbrachcice Wielkie, 57-200, Dolny Slask Uniksy od marca 2001, od 2003 bez Windows Uzywam Debiana, bo jest zwykly (zamiast byc extra). signature.asc Description: Digital signature
program do swiadectw szkolnych
Dzień dobry, kiedyś pytałem się na tej liście o bibliotekę pslib. Dziękuję Marcinowi za odpowiedź. Rzeczywiście problem ze znakiem nowej linii wynikał z interpretacji tego znaku jako nowego paragrafu i nie był związany z moją modyfikacją. Do czasu poprawienia biblioteki zdecydowałem się na wydanie pierwszej wersji programu i tutaj własna reklama: http://duleba-cenzurki.sourceforge.net/. Do źródeł dołączyłem pliki, którymi powinno się zamienić oryginalne pliki z pslib, przynajmniej w celu działania tego programu do świadectw (oryginalna biblioteka źle wspomagała polskie znaki). Pakiet debiana z mojego programu tworzy się prawie sam z pomocą dh_make, lecz nie chcę go umieszczać, bo musiałbym umieścić również przerobiony pakiet z biblioteką. Nie chcę mieszać z prawdziwą biblioteką, bo nie czuję się jeszcze na siłach, żeby profesjonalnie to przerobić (przydałby się jakiś fachowiec od polskich znaków w texu i postscripcie). Zgłosiłem ten problem do twórcy biblioteki i jeśli on ją przerobi (raczej tak będzie) to zamieszczę na stronie projektu odpowiednie modyfikacje. W obecnej sytuacji ściągnąłem źródła pslib potrzebne do zbudowania pakietu deb z debiana unstable. Wymieniłem w nich te moje zmodyfikowane dwa pliki i normalnie skompilowałem bibliotekę w debianowy sposób: # dpkg-buildpackage -rfakeroot -us -uc Jednak nie chciałbym zamieścić tak kiepsko przygotowanego pakietu z biblioteką pslib, która 'gryzłaby' się z oryginalną wersją. Co proponowalibyście do czasu wydania poprawionych źródeł z pslib? Może ktoś przygotowałby odpowiedni pakiet, albo wytłumaczył jak to zrobić? Czy lepiej jednak zostawić to bez pakietu do czasu wydania zmodyfikowanej wersji pslib (w końcu program do świadectw raczej nie będzie przydatny przed czerwcem 2007 roku)? pozdrawiam -- Artur Duleba | gpg:0x5F938547 | rlu:305151 Olbrachcice Wielkie, 57-200, Dolny Slask Uniksy od marca 2001, od 2003 bez Windows Uzywam Debiana, bo jest zwykly (zamiast byc extra). signature.asc Description: Digital signature
program do swiadectw szkolnych
Kiedyś pytałem się na tej liście o bibliotekę pslib. Dziękuję Marcinowi za odpowiedź. Rzeczywiście problem ze znakiem nowej linii wynikał z interpretacji tego znaku jako nowego paragrafu i nie był związany z moją modyfikacją. Do czasu poprawienia biblioteki zdecydowałem się na wydanie pierwszej wersji programu i tutaj własna reklama: http://duleba-cenzurki.sourceforge.net/. Do źródeł dołączyłem pliki, którymi powinno się zamienić oryginalne pliki z pslib, przynajmniej w celu działania tego programu do świadectw (oryginalna biblioteka źle wspomagała polskie znaki). Pakiet debiana z mojego programu tworzy się prawie sam z pomocą dh_make, lecz nie chcę go umieszczać, bo musiałbym umieścić również przerobiony pakiet z biblioteką. Nie chcę mieszać z prawdziwą biblioteką, bo nie czuję się jeszcze na siłach, żeby profesjonalnie to przerobić (przydałby się jakiś fachowiec od polskich znaków w texu i postscripcie). Zgłosiłem ten problem do twórcy biblioteki i jeśli on ją przerobi (raczej tak będzie) to zamieszczę na stronie projektu odpowiednie modyfikacje. W obecnej sytuacji ściągnąłem źródła pslib potrzebne do zbudowania pakietu deb z debiana unstable. Wymieniłem w nich te moje zmodyfikowane dwa pliki i normalnie skompilowałem bibliotekę w debianowy sposób: # dpkg-buildpackage -rfakeroot -us -uc Jednak nie chciałbym zamieścić tak kiepsko przygotowanego pakietu z biblioteką pslib, która 'gryzłaby' się z oryginalną wersją. Co proponowalibyście do czasu wydania poprawionych źródeł z pslib? Może ktoś przygotowałby odpowiedni pakiet, albo wytłumaczył jak to zrobić? Czy lepiej jednak zostawić to bez pakietu do czasu wydania zmodyfikowanej wersji pslib (w końcu program do świadectw raczej nie będzie przydatny przed czerwcem 2007 roku)? pozdrawiam -- Artur Duleba | gpg:0x5F938547 | rlu:305151 Olbrachcice Wielkie, 57-200, Dolny Slask Uniksy od marca 2001, od 2003 bez Windows Uzywam Debiana, bo jest zwykly (zamiast byc extra). signature.asc Description: Digital signature
Re: udev
Był 18 lip 2006 (wtorek), godz 20:17:08 +0200. Wtedy Robert PaneQ! Pankowecki (rupert) napisał(a): > server:/etc/udev/rules.d# cat /etc/udev/rules.d/10-local.rules > # drukarka > SUBSYSTEM=="printer", RUN > +="/root/bin/hp1020_firmware" > > oraz > > server:/etc/udev/rules.d# cat /root/bin/hp1020_firmware > date >> /root/printer_drivers/semafor > sleep 10 > cat /root/printer_drivers/sihp1020.dl > /dev/usb/lp0 [ ... ] > Próbowałem także tamtą regułę zamienić na > KERNEL=="lp0", RUN > +="/root/bin/hp1020_firmware" Pewnie głupie pytania, lecz: a) Czy twoje pliki mają uprawnienia podobne do: # ls -l /etc/udev/rules.d/10-local.rules -rw-r--r-- 1 root root 123 2006-07-18 10:20 /etc/udev/rules.d/10-local.rules # ls -l /root/bin/hp1020_firmware -rwxr-xr-x 1 root root 123 2006-07-18 10:20 /root/bin/hp1020_firmware? b) Czy zamiast SUBSYSTEM== KERNEL== nie ma być SUBSYSTEM= KERNEL=? Tylko strzelam, jeśli nie trafiłem, przepraszam za śmieci. Pozdrawiam -- Artur Dulęba | gpg:0x5F938547 | rlu:305151 Olbrachcice Wielkie, 57-200, Dolny Śląsk Uniksy od marca 2001, od 2003 bez Windows Używam Debiana, bo jest zwykły (zamiast być extra). signature.asc Description: Digital signature
pslib i polskie znaki
Dzień dobry, Piszę wraz z żoną Alicją swój program w języku C jednak tym razem po raz pierwszy wykorzystując bibliotekę gtk. Ten program ma służyć mojej mamie do wypisywania świadectw w szkole. W klasach 1-3 jest ocena opisowa i wszystkie dane muszą mieścić się dokładnie linia pod linią w jednakowych odstępach dla danego pola. Nie mogłem czegoś takiego znaleźć w gtk, więc do wprowadzania tekstu użyłem kontrolki textview, lecz do wydruku używam debianowego 'pslib1'. Pojawił się problem z polskimi znakami. Rozwiązałem go w najprostszy sposób jaki mi przyszedł do głowy (proszę się nie śmiać: ;-) w źródłach pslib podmieniłem 'input encoding vector' oraz 'font encoding vector' na iso-8859-2). Dziwne lecz to zadziałało dla większości potrzebnych mi rzeczy. Polskie ogonki wyświetlają się prawidłowo. Mam jednak problem z niektórymi znakami, np. gdy chcę zostawić jedną pustą linię w tekście to wyskakuje komunikat: "PSLib: Character 10 not in input encoding vector." i kończy się to paskudnie: "Naruszenie ochrony pamięci" Próbowałem oczywiście modyfikować ten wektor, lecz oprócz usunięcia problemu ze znakiem minusa (który również się nie wyświetlał) nie udało mi się nic sensownego zrobić. Bibliotekę pslib tworzy Uwe Steinmann, chyba rozwijający Debiana (tak to przynajmniej zrozumiałem). Na stronie poświęconej pslib sposób przedstawienia polskich znaków to użycie funkcji PS_symbol. Jednak do powyższego jest mi potrzebna funkcja PS_show_boxed, za pomocą której mogę wyświetlać kilka linii tekstu w prostokątach o zadanych wymiarach i odstępach linii. Zwraca ona, liczbę znaków które się nie zmieściły w polu i dzięki temu mogę wykreślać puste linie na końcu pola oraz informować o tym, że użytkownik wpisał zbyt wiele znaków. Oczywiście program po utworzeniu sensownie działającej wersji będzie udostępniony dla wszystkich zgodnie z licencją GNU GPL. Nawet jeśli nikt nie pomoże to z programu będzie można korzystać, lecz niestety z kilkoma problemami. Jeśli ktoś może pomóc to proszę o wskazówki. W razie potrzeby, naniesione przeze mnie zmiany mogę wysłać na listę lub zamieścić na jakiejś stronie www. z poważaniem -- Artur Dulęba | gpg:0x5F938547 | rlu:305151 Olbrachcice Wielkie, 57-200, Dolny Śląsk Uniksy od marca 2001, od 2003 bez Windows Używam Debiana, bo jest zwykły (zamiast być extra). signature.asc Description: Digital signature
Re: a teraz cos z zupelnie innej beczki
Był 29 gru 2005 (czwartek), godz 17:30:24 +0100. Wtedy Tomasz Szczechowiak napisał(a): > > jakies podpowiedzi, porady ? > > > aptitude install debian-reference-pl quick-reference-pl W przypadku problemów ze znalezieniem, podręczniki te lądują do: /usr/share/doc/Debian/reference/ pozdrawiam -- Artur Dulęba | gpg:0x5F938547 | rlu:305151 Olbrachcice Wielkie, 57-200, Dolny Śląsk Uniksy od marca 2001, od 2003 bez Windows Używam Debiana, bo jest zwykły (zamiast być extra). signature.asc Description: Digital signature
Re: FW: Kernel dla sarge
Był 15 gru 2005 (czwartek), godz 01:39:51 +0100. Wtedy Marek Olejniczak napisał(a): > Niepotrzebnie :-) Ja od lat jestem miłosnikiem Debiana, co jednak nie > oznacza, że wszystko przyjmuję bezkrytycznie. Taki już mam charakter, że > szukam dziury w całym ;-) To chyba tak, jak wszyscy biorący udział w tej rozmowie. ;-) pozdrawiam -- Artur Dulęba | gpg:0x5F938547 | rlu:305151 Olbrachcice Wielkie, 57-200, Dolny Śląsk Uniksy od marca 2001, od 2003 bez Windows Używam Debiana, bo jest zwykły (zamiast być extra). signature.asc Description: Digital signature
Re: iplus i modem comander, problem z ttyUSB?
Był 13 gru 2005 (wtorek), godz 23:01:29 +0100. Wtedy knick napisał(a): > Niby wszystko wyglada ok, ale pod jakim urzadzeniem to sie pojawia? :) > ttyUSB1? ttyS1? Ja mam podłączony zwykły telefon, ale przez port szeregowy. Wtedy urządzenie pojawiło się jako pierwsze szeregowe, czyli /dev/ttyS0. Będziesz potrzebował odpowiednich uprawnień do łączenia. Nie korzystałem nigdy z modemu gprs, ale możliwe iż u Ciebie jest to też pierwsze urządzenie, czyli /dev/ttyUSB0. Spróbuj przykładowo przeczytać z danego urządzenia: # cat /dev/ttyUSB0 cat: /dev/ttyUSB0: No such device or address Dostaniesz raczej powyższy komunikat jeśli takiego urządzenia nie ma. Jeśli czytam z urządzenia /dev/ttyS0 do którego mam podłączony telefon, to nie wyświetla się powyższy komunikat. Wiem, to nie jest elegancki sposób. ;-) pozdrawiam -- Artur Dulęba | gpg:0x5F938547 | rlu:305151 Olbrachcice Wielkie, 57-200, Dolny Śląsk Uniksy od marca 2001, od 2003 bez Windows Używam Debiana, bo jest zwykły (zamiast być extra). signature.asc Description: Digital signature
Re: FW: Kernel dla sarge
ę) 2.4.19. Stabilne, dziurawe > jadro 2.4.18 z Woodiego obsługiwało dyski tylko do 120GB i trudno było > wytumaczyć np. we firmie, że na stacjach roboczych nie mogą używać dysków > większych niż 120 GB bo debian ich nie obsługuje podczas gdy inne > dystrybucje już dawno to robiły. To był rzeczywiście Twój problem i rozumiem to. > >Nowe jądro nie jest nigdy > >dobrze przetestowane, bo mało kto używa jąder z gałęzi niestabilnych. > > Przecież nie mówimy tu o gałęziach niestabilnych, tylko o poprawkach > błędów znalezionych w stabilnych wydaniach jądra. > > >Z tego co wiem to właśnie wszystkie jądra serii 2.6 są traktowane przez > >twórców jako w pewien sposób testowe (nie ma jeszcze chyba gałęzi 2.7). > > Zgodnie z numeracją jądra 2.6 są jądrami stabilnymi. Jądra 2.6 nie są w tej chwili rozwijane tak jak wcześniejsze serie (właśnie z powodów słabego testowania wersji niestabilnych) i nie są do nich dodawane tylko poprawki bezpieczeństwa, lecz nie do końca sprawdzony kod. One są tylko z nazwy stabilne (lecz z powyżej opisanego powodu jest to według Linusa najlepszy sposób rozwoju). > >Problemem jest to, że w praktyce każde jądro linuksa jest bardzo > >dziurawe i trudno tutaj o lepszy kompromis dla przeciętnego użytkownika > >systemu, który musi przede wszystkim pracować na komputerze. > > W praktyce dziurawe są wszystkie jadra poniżej numerów 2.6.14.3 oraz > 2.4.31. W jądrach 2.6.14.3 oraz 2.4.31 jeszcze nie odkryto krytycznych > usterek ;-) Zapewne jeszcze ich nie opublikowano;-). > >>>Często jest bezpieczniejsze właśnie przez długie testy, > >>>którym jest poddawane. Poza tym jest dobrze zgrane z dystrybucją > >>>stabilną sarge. Do tego w razie problemów dotyczących bezpieczeństwa > >>>rozwijający debiana dość szybko wydają załataną wersję tego jądra. > > Tu się mylisz - te jądra które są w dysrybucji sarge są dziurawe i nie są > załatane, a rozwijający debiana nie wydają szybko załatanych wersji jadra, > w każdym razie ja tego nie widzę. Przyznaję, że to ostatnie zdanie napisałem może trochę na wyrost. Muszą to być baaardzo duże dziury w jądrze. ;-) > >Zgadzam się z Tobą, że najnowsze jądra 'często' dają Ci stosunkowo duże > >bezpieczeństwo jeżeli chodzi o włamania, ale powtarzam jeszcze raz, dają > >one mniejsze bezpieczeństwo jeżeli chodzi o bezproblemowe użytkowanie > >komputera. Mówimy więc o dwóch różnych rzeczach. > > Nie wiem skąd ten wniosek. Z mojego doświadczenia wynika, że nie ma > żadnych problemów w używaniu komputera z najnowszymi jądrami z linii > stabilnej, a zdarzają się problemy przy używaniu jąder instalacyjnych > debiana. Napisałem powyżej, że problemy istnieją. Każdy używa komputera do innych celów i być może każdy z nas ma z tym inne problemy. Ja nie mam żadnych problemów ze stabilnością i szybkością pracy mojej stacji roboczej na debianie sarge. pozdrawiam -- Artur Dulęba | gpg:0x5F938547 | rlu:305151 Olbrachcice Wielkie, 57-200, Dolny Śląsk Uniksy od marca 2001, od 2003 bez Windows Używam Debiana, bo jest zwykły (zamiast być extra). signature.asc Description: Digital signature
Re: FW: Kernel dla sarge
Był 13 gru 2005 (wtorek), godz 10:16:14 +0100. Wtedy Marek Olejniczak napisał(a): > To co z takiego łatania jak nie są likwidowane dziury? Poza tym ja jakoś > nie widzę, aby pojawiło się połatane jakąkolwiek łatą jadro 2.4.27 oraz > 2.6.8. Wszystkie łaty nałożone na jądro 2.6.8 są tutaj: /usr/share/doc/kernel-image-2.6.8-2-k7/Debian.src.changelog.gz Jest tego trochę. Ale rzeczywiście masz rację - to nie załatwia wszystkich spraw. > Chyba żartujesz! Developerzy maja testowac nowe, niebezpieczne jądra na > maszynach produkcyjnych na których odbywa się proces rozwijania debiana??? Próbuję Ci tylko powiedzieć, że nie zawsze Twoje wnioski muszą być słuszne: "Developerzy debiana o tym wiedzą, gdyż sami nie stosują ich na własnych serwerach". Te jądra są niebezpieczne, a jednak Ty też ich używasz. Jeśli coś jest dziurawe to nie wszyscy po wykryciu takiej dziury to zgłaszają i mogą wtedy bawić się do woli na Twoim najnowszym kernelu i potem na jeszcze nowszym też (jeśli nikt nie zgłosi tego błędu). > Tu się z Tobą w pełni zgadzam, tylko bym to wyraził inaczej - nie wiadomo, > czy w najnowszym jadrze są jakieś dziury. Być może że nie ma dziur > krytycznych dla bezpieczeństwa, tylko drobne usterki (np. w obsłudze > urządzeń). Jeśli są jakieś poważne błędy to jeszczxe ich nie wykryto, co > oznacza, że nikt ich nie może wykorzystać. W przypadku starych jąder są > już odkryte poważne dziury, a exploity na icj wykorzystanie można znaleźć > w sieci - takie jadro jest potencjalnie niebezpieczne. Tak jak powyżej: Jeśli są jakieś poważne błędy to oznacza tylko, że nikt tego nie zgłosił. Ktoś może je jednak wykorzystać. ;-( > Jeśli chodzi o developerów debiana to chylę przed nimi głowę gdyż odwalają > kawał dobrej roboty. Jednak moim zdaniem do sprawy zamrażania wszystkiego > co się da podeszli zbyt kultowo. Pewnym wyłomem w tym szkodliwym moim > zdaniem podejściu kultowego traktowania teorii o zamrażaniu jako > złotego środka na stabilność i bezpieczeństwo jest utworzenie repozytorum > volatile, którego za czasów Woody nie było. Myślę, że to może być dobry pomysł. -- Artur Dulęba | gpg:0x5F938547 | rlu:305151 Olbrachcice Wielkie, 57-200, Dolny Śląsk Uniksy od marca 2001, od 2003 bez Windows Używam Debiana, bo jest zwykły (zamiast być extra). signature.asc Description: Digital signature
Re: FW: Kernel dla sarge
Był 11 gru 2005 (niedziela), godz 14:45:35 +0100. Wtedy Marek Olejniczak napisał(a): > Ten przypadek dokładnie potwierdza to co wczesniej powiedziałem: > > 1. Dystrybucyjne jądra debiana są dziurawe i nikt ich nie łata One są łatane, jednak nie są likwidowane wszystkie dziury. > 2. Developerzy debiana o tym wiedzą, gdyż sami nie stosują ich na > własnych serwerach tylko podmieniają jądra na najnowsze gdy tylko sie > takie pokażą (raz zapomnieli to zrobic co skończyło się włamaniem). To akurat nie musi tego potwierdzać. Obowiązkiem deweloperów debiana jest testowanie nowych pakietów, nowych jąder również. Powinny więc być na maszynach przez nich używanych. > 3. Zamrażanie jądra linuksa w debianie to poważny błąd - tylko najnowsze > jądro mozna uznać za bezpieczne. Skoro w każdym jądrze są znajdowane po jakimś czasie dziury, to raczej nie 'bezpieczne' ale z jeszcze nieznanymi dziurami. To jednak bezpośredni problem jądra linuksa (nie zmienia to faktu, że to też problem debiana). Sposób testowania jądra sprawia, że nowo wydane jądro nie zawsze jest jednak stabilne. A stabilność działania jest chyba niezaprzeczalnie dosyć ważna dla użytkownika. Dużo z tego co piszesz jest prawdą, ale mam proste pytanie: Czy masz złoty środek na zaradzenie temu problemowi w dystrybucji debian (przecież deweloperzy debiana to zapewne mądrzy ludzie i chyba większość pomysłów, które nam przyszły do głowy także rozważali)? pozdrawiam -- Artur Dulęba | gpg:0x5F938547 | rlu:305151 Olbrachcice Wielkie, 57-200, Dolny Śląsk Uniksy od marca 2001, od 2003 bez Windows Używam Debiana, bo jest zwykły (zamiast być extra). signature.asc Description: Digital signature
Re: FW: Kernel dla sarge
Był 11 gru 2005 (niedziela), godz 15:47:25 +0100. Wtedy Marek Olejniczak napisał(a): > >W debianie proces stabilizacji pakietów (w tym jądra) trwa bardzo długo. > >Jądro 2.6.8 to bardzo młode jądro jak na dzisiaj i stabilne wydanie > >debiana. > > To własnie jest istotną wadą Debiana. W moim przekonaniu zamrażanie jądra > jest poważnym błędem w Debianie, za co Debian zapłacił włamaniem na swoje > serwery w 2003r (a szkoda, bo to taka udana dystrybucja). > W zasadzie mnie to nie przeszkadza, bo sam sobie kompiluje nowe kernele > gdy tylko sie pokażą, jednak bardzo mnie irytuje to irracjonalne podejście > developerów debiana do utrzymywania przez lata dziurawych i starych jąder > w stabilnej dytrybucji. Ta dystrybucja ma być właśnie przede wszystkim stabilna. Pomyśl czy dobrze rozumiesz słowo stabilna. Dużo ludzi pracują na debianie również jako stacji roboczej i nie może sobie pozwolić na godziny stracone na próbach dostosowania do często starych pakietów w debianie najnowszego jądra. Przy ukazaniu się dystrybucji stable co trzy lata (w przypadku debiana raczej już trudno wyobrazić sobie krótszy czas) oraz biorąc poprawkę na to, że niektóre pakiety siłą rzeczy muszą być tutaj jeszcze rok starsze, nie ma szans, żeby jądro o trzy, cztery lata młodsze nie powodowało problemów dla przeciętnego użytkownika. > > > >Ono będzie (mocno prawdopodobne) jeszcze przez 2-3 lata w > >wersji stable. > > To będzie tragedia :-( To co oni zrobili z Woodym to była istna > kompromitacja. Przez 3 lata znajdowało sie tam dziurawe jądro 2.4.18, > które w dodatku nie obsługiwało dysków wiekszych niż 120GB w wyniku czego > nie było możliwości instalowania Debiana Woody na dyskach większych niż > 120M (nie mówię już o tym, że 2.4.18 było dziurawe jak sito w chwili > ukazania się Sarge). Podejście deweloperów debiana jest jednak w samym założeniu racjonalne. Powinno być tak, iż nowe jądro dodaje pewne nowe funkcjonalności, ale też potencjalnie nowe dziury i chyba tak jest. Nowe jądro nie jest nigdy dobrze przetestowane, bo mało kto używa jąder z gałęzi niestabilnych. Z tego co wiem to właśnie wszystkie jądra serii 2.6 są traktowane przez twórców jako w pewien sposób testowe (nie ma jeszcze chyba gałęzi 2.7). Problemem jest to, że w praktyce każde jądro linuksa jest bardzo dziurawe i trudno tutaj o lepszy kompromis dla przeciętnego użytkownika systemu, który musi przede wszystkim pracować na komputerze. > > >Często jest bezpieczniejsze właśnie przez długie testy, > >którym jest poddawane. Poza tym jest dobrze zgrane z dystrybucją > >stabilną sarge. Do tego w razie problemów dotyczących bezpieczeństwa > >rozwijający debiana dość szybko wydają załataną wersję tego jądra. > > Czyżby? To dlaczego 2.6.8 jest wciąż dziurawe i niezałatane? Pierwsza > poważna dziura w 2.6.8 pojawiła się już chyba w dwa tygodnie po wydaniu > Sarge i do dziś nie jest załatana w tym jądrze. Również 2.4.18 było przez > cały czas od wykrycia w nim poważnych błedów niezałatane. Zgadzam się z Tobą, że najnowsze jądra 'często' dają Ci stosunkowo duże bezpieczeństwo jeżeli chodzi o włamania, ale powtarzam jeszcze raz, dają one mniejsze bezpieczeństwo jeżeli chodzi o bezproblemowe użytkowanie komputera. Mówimy więc o dwóch różnych rzeczach. -- Artur Dulęba | gpg:0x5F938547 | rlu:305151 Olbrachcice Wielkie, 57-200, Dolny Śląsk Uniksy od marca 2001, od 2003 bez Windows Używam Debiana, bo jest zwykły (zamiast być extra). signature.asc Description: Digital signature
nazwy miesiecy w odmianie
dzień dobry Problem jest bardzo błahy, mianowicie w języku polskim piszemy nazwy miesięcy normalnie, tzn. styczeń, luty, ..., grudzień, lecz w chwili gdy z przodu jest liczebnik to wtedy już tylko 1 stycznia, 3 lutego, ..., 8 grudnia. Czy jest jakaś prosta metoda na to, żeby locale potrafiły rozróżniać te dwie formy (tzn. bez i z liczebnikiem z przodu)? Nie rozchodzi się tutaj o środowiska graficzne tylko zwykłe locale. Mała rzecz, jednak jest to dość podstawowy błąd w języku polskim występujący w środowisku uniksowym. Ciekawe czy jest sposób na naprawienie tego (pomijając możliwość napisania oddzielnego całkowicie nowego kodu programów specjalnie dla języka polskiego;-)). pozdrawiam -- Artur Dulęba | gpg:0x5F938547 | rlu:305151 Olbrachcice Wielkie, 57-200, Dolny Śląsk Uniksy od marca 2001, od 2003 bez Windows Używam Debiana, bo jest zwykły (zamiast być extra). signature.asc Description: Digital signature
Re: FW: Kernel dla sarge
Był 8 gru 2005 (czwartek), godz 09:56:47 +0100. Wtedy Rafał Dąbrowa napisał(a): > Do tej pory zawsze instalowałem kernel ze zrodeł (www.kernel.org), dzieki > czemu miałem rozeznanie jakie moduły mam w systemie + oczywiście nakładanie > patch'y dla grsecurity, patch-o-matic'a, itp. Jak wygląda sprawa z > zastowowaniem gr-security lub patchomatic'a przy użyciu debianowego jądra ? Tutaj też masz takie rozeznanie: # apt-cache search kernel patch kernel-patch-debian-2.6.8 - Debian patches to Linux 2.6.8 # apt-cache show kernel-patch-debian-2.6.8 Description: Debian patches to Linux 2.6.8 This package includes the patches used to produce the prepackaged kernel-source-2.6.8 package. Note that these patches do NOT apply against a pristine Linux 2.6.8 kernel but only against kernel-source-2.6.8_2.6.8.orig.tar.gz from the Debian archive. Natomiast następujące polecenie pokaże ci co jest w środku paczki: # dpkg -L kernel-patch-debian-2.6.8 Zdarzają się problemy podczas łatania jądra debianowego łatami dla jądra czystego. Bywa, że trzeba się wtedy trochę pomęczyć. > Przed chwilą zainstalowałem kernel przez apt 2.6.8-2-686, system wstał bez > problemu, cała operacja zajęła mniej niż minutę:). Przez modconf'a można > załadować dowolny moduł, oki. Natomiast miałem kiedyś problem ze > sterownikiem, który nie chciał działać prawidłowo jeśli był załadowany jako > moduł (chyba któryś SCSI), pomogło na stałe wkompilowanie w jądro. Ale > domyślam się, że przez apt ściągam skompilowany kernel, który pozwala mi > jedynie na załadowanie wybranego modułu, a nie włączenie go na stałe. Od tego jest: # apt-cache search kernel source 2.6.8 kernel-source-2.6.8 - Linux kernel source for version 2.6.8 with Debian patches > Dalej, na apt jest jądro serii 2.6.8-2-686, a na www.kernel.org mamy już > 2.6.14.3, czyli sporo nowsze. > I ostatnie pytanie, co jest "bezpieczniejsze" w uzywaniu kernela debianowego > ? W debianie proces stabilizacji pakietów (w tym jądra) trwa bardzo długo. Jądro 2.6.8 to bardzo młode jądro jak na dzisiaj i stabilne wydanie debiana. Ono będzie (mocno prawdopodobne) jeszcze przez 2-3 lata w wersji stable. Często jest bezpieczniejsze właśnie przez długie testy, którym jest poddawane. Poza tym jest dobrze zgrane z dystrybucją stabilną sarge. Do tego w razie problemów dotyczących bezpieczeństwa rozwijający debiana dość szybko wydają załataną wersję tego jądra. pozdrawiam -- Artur Dulęba | gpg:0x5F938547 | rlu:305151 Olbrachcice Wielkie, 57-200, Dolny Śląsk Uniksy od marca 2001, od 2003 bez Windows Używam Debiana, bo jest zwykły (zamiast być extra). signature.asc Description: Digital signature
Re: KBFX i KDE 3.5.x... dziala?
Był 7 gru 2005 (środa), godz 21:40:56 +0100. Wtedy Wojciech Ziniewicz napisał(a): > ja powiedzialbym że debian i gentoo to totalnie inne sprawy .. ...tutaj się nie zgadzam. Myślę, że debian, slackware, gentoo czy polskie pld to podobne dystrybucje. Raczej całkiem inny obóz to redhat, mandrake, suse czy też polski aurox. Ale to tylko moje zdanie. > c) debian nie lubi nowego software'u > d) maintainerzy paczek długo przygotowują wersję stabilną można powiedzieć: prawda ;-) (lecz nic w tym złego) > e) debian jest mało "desktopowy" Zależy co to desktop, jeśli wymiana oprogramowania na nowe co pół roku i używanie kde lub gnome to zgadzam się w pełni. Debian ma sida, który jest z "założenia" niestabilny, więc życie bywa wtedy dość ciężkie. Rzeczywiście jeśli ktoś chce się czegoś nowego nauczyć i mieć zawsze małe lub duże problemy (przy okazji wspomagać rozwijających poprzez wykrywanie błędów) to sid lub testing są całkiem na miejscu. Jednak jeśli ktoś potrzebuje komputera do zwyczajnej pracy to wystarczy mu stable. Myślę jednak, że warunkiem jest znajomość podstawowych poleceń uniksowych. Jeśli ktoś korzysta z przeglądarki internetowej, edytora lub procesora tekstu, programu graficznego, programu typu office, to nie musi mieć najnowszych wersji tych programów. Przecież wiele osób korzysta jeszcze z windowsa 98 wydanego w 1997 roku (8 lat). Do tego można korzystać z dosyć lekkiego menadżera okien, np. icewm. Na czymś takim pracuje moja żona i wyraźnie mówi, że nie chce kde czy też gnome. Debian dając ten wybór łączy zapewne całkiem różnych ludzi, lecz chyba niespokojnych duchem (przeciętni niczym nie wyróżniający się ludzie "żeby nie mieć problemów" przeważnie używają windowsów). > ktoś na liście ma sygnaturkę w stylu : 'lubie debiana bo jest zwykły a > nie "super" ' ,a ja sie do tego dopisuje ;] miło mi pozdrawiam -- Artur Dulęba | gpg:0x5F938547 | rlu:305151 Olbrachcice Wielkie, 57-200, Dolny Śląsk Uniksy od marca 2001, od 2003 bez Windows Używam Debiana, bo jest zwykły (zamiast być extra). signature.asc Description: Digital signature
Re: KBFX i KDE 3.5.x... dziala?
Był 7 gru 2005 (środa), godz 21:20:24 +0100. Wtedy naytro napisał(a): > witam > > nie moglem sie powtrzymac zeby nie odpisac na tego maila :] > obserwujac liste to widze ze na debianie zawsze cos nie dziala, a na > gentoo wszystko smiga, nawet kde 3.5 :D Masz rację, bo gentoo jest super. No, na szczęście nie jest super extra. pozdrawiam -- Artur Dulęba | gpg:0x5F938547 | rlu:305151 Olbrachcice Wielkie, 57-200, Dolny Śląsk Uniksy od marca 2001, od 2003 bez Windows Używam Debiana, bo jest zwykły (zamiast być extra). signature.asc Description: Digital signature
1komp+2monitory,myszki i klawiatury (odpowiedz)
Odpowiadając na temat poruszony dwa tygodnie temu, chciałbym powiedzieć, że można używać niezależnie dwóch myszek. Piszę dopiero teraz, bo od dwóch dni jestem zapisany na tę grupę. Od blisko roku mój komputer działa w ten sposób. Pracujemy na nim oboje w tym samym czasie, tzn. ja i moja żona Alicja. Nie zauważyłem ważnych problemów związanych z tym rozwiązaniem. Całość jest opisana w howto: /usr/share/doc/HOWTO/en-txt/XFree-Local-multi-user-HOWTO.gz W debianie sarge musiałem nałożyć na jądro z sarge odpowiednią łatę ze względu na dodatkową klawiaturę i oczywiście przekompilować to jądro. W howto jest napisane, że może być więcej monitorów, lecz ja testowałem to tylko z dwoma. Używam jądra 2.6.8. Nic więcej nie musiałem robić oprócz zmian w konfiguracji: 1) XFree 2) menadżera logowania gdm (z xdm miałem kłopoty) oraz utworzenia dowiązań symbolicznych (może bez nich też by działało lecz nie sprawdzałem tego): cd /usr/bin/X11 && ln -sf X X0 && ln -sf X X1 Mój sprzęt to: Procesor: Duron 1300 Pamięć RAM: 512 MB Płyta główna: ECS k7s5a Karty graficzne: a) :00:11.0 VGA compatible controller: 3Dfx Interactive, Inc. Voodoo Banshee (rev 03) b) :01:00.0 VGA compatible controller: nVidia Corporation NV17 [GeForce4 MX 440] (rev a3) Pierwsza myszka i pierwsza klawiatura są podłączone standardowo do ps2. Drugą myszkę i drugą klawiaturę mam podłączone przez rozgałęźnik USB do pierwszego portu USB. Jedyny problem mam z dźwiękiem (nie jest to sprawa o dużym priorytecie więc nie zawracałem sobie mocno głowy i nie udało mi się w inny sposób niż wywołanie odpowiedniego urządzenia w czasie startu odpowiedniego programu) oraz z dopalaniem 3d (podobno działa z moimi kartami graficznymi, ale stosując się do opisu z sieci dla innego linuksa w debianie nie dałem rady tego zrobić, również w moim przypadku nie jest to sprawą dużej wagi). Linki do moich plików z ustawieniami: http://frankenstein7.republika.pl/debian/multiuser/XF86Config-4.0.gz http://frankenstein7.republika.pl/debian/multiuser/XF86Config-4.1.gz http://frankenstein7.republika.pl/debian/multiuser/gdm.conf.gz Poza tym najprawdopodobniej w Windows też tak można, i użytkownicy tego systemu mają nawet lepiej, bo mają wsparcie producenta i mogą spytać o to fachowców (w sumie po co miałby ktoś to robić; jeśli kogoś stać na tak dobry produkt to stać go nawet na kilka komputerów). pozdrawiam Artur -- Artur Dulęba | gpg: 0x5F938547 Używam Debiana, bo jest zwykły (zamiast być extra). biny9jzvG8xFZ.bin Description: Klucz PGP 0x5F938547. signature.asc Description: Digital signature
Rozmowy za pomocą mikrofonu
Mam taki problem: Nie mogę w inny sposób porozmawiać z moją dużo starszą wiekiem rodziną jak tylko głosowo. W windzie jest NetMeeting ale nawet on nie działa z mojej sieci akademickiej. Mój szwagier ma stałe modemowe łącze w Dialogu. Z jego kompa nie ma żadnych problemów z półączeniem z innymi. Natomiast przy próbie rozmowy ze mną tylko on słyszy mnie. Czy ktoś zna program tego typu działający pod debianem i czy jest szansa, że jeśli nie działa głos w Netmeeting-u, gadu-gadu to będzie działał w tym programie w mojej stosunkow szybkiej sieci? Proszę o pomoc, bo przeszukałem już na google dużo miejsc i natknąłem się jedynie na podobny problem różnych ludzi ale żadnej odpowiedzi. Chyba że nikt jej nie zna... Z góry serdecznie dziękuję Artur Dulęba ***r-e-k-l-a-m-a** Chcesz oszczędzić na kosztach obsługi bankowej ? mBIZNES - konto dla firm http://epieniadze.onet.pl/mbiznes