Re: Tempo startu X-ów

2005-10-30 Wątek Adam Byrtek
On Thu, Oct 27, 2005 at 01:13:30AM +0200, Marek Zakowicz wrote:
> Chyba nie przeczytałeś dokładnie tego co napisałem: znaki 2 i 3 w nazwach 
> skrótów z katalogów /etc/rc?.d/ to np. "20" w skrócie S20xdm z 
> katalogu /etc/rc5.d.

Tak, masz rację. Znak zapytania w nazwie katalogu sugerował, że w to
właśnie miejsce należy wstawić wspomniane przez ciebie ,,2 i 3'' :)

Pozdrawiam,
Adam

-- 
Adam Byrtek / Alpha
,,Każdy ideał w ciele jest trywialny'' -- prawdy algebraiczne


-- 
To UNSUBSCRIBE, email to [EMAIL PROTECTED]
with a subject of "unsubscribe". Trouble? Contact [EMAIL PROTECTED]



Re: Tempo startu X-ów

2005-10-26 Wątek Marek Zakowicz

On Wed, 26 Oct 2005, Krzysztof Matusik wrote:
[...]

Ktoś wspomniał gdzie indziej, że ważna jest tylko
kolejność runleveli- co jest oczywiście nieprawdą:
wyobraźmy sobie sytuację uruchamiania równolegle skryptów podnoszenia
interfaców sieciowych i usług sieciowych- można spodziewać się, że te drugie
nie zostaną uruchomiane właściwie (np. gniazda nie zostaną ustanowione).


Jeśli tym kimś miałem być ja, to nie dokładnie przeczytałeś mój list, albo 
ja się nie wyraziłem dość jasno.  Pisałem nie o runlevelach tylko o 
dwucyfrowych kodach, określających kolejność uruchamiania skryptów 
startowych [update-rc.d(8)].  W oparciu o ten kod, skrypty mają 
zagwarantowane, że np. S19* są wykonywane przed S20*, ale skrypty mające 
ten sam kod np. z prefiksem S20 mogą być wykonane równolegle (nie ma między nimi 
zależności).


Na tym polegała też moja modyfikacja, skryptu /etc/init.d/rc, że skrypty z 
tym samym prefiksem uruchamiam współbieżnie, natomiast przed rozpoczęciem 
uruchamiania skryptów z nowym prefiksem, czekam na zakończenie wszystkich 
skryptów uruchomionych wcześniej...




Kiedyś próbowałem modyfikować skrypty startowe, tak by część zadań uruchamiała
się równolegle. Jest spory zysk na czasie i wcale nie jest potrzebna maszyna
wieloprocesorowa.


Możesz podać więcej szczegółów - bo ja uzyskałem duży zysk na czasie, 
tylko w wariancie bez synchronizacji;  po dodaniu synchronizacji (jak 
powyżej), zysk był na poziomie 6%...




Jednak nie można zastosować tego do dystrybucji, bo każda
maszyna będzie zachowywać się inaczej- jak podejrzewam.
Problem leży w samym działaniu INITa i konstrukcji /etc/rc.d/; skrypty
wykonywane są szeregowo. Potrzebny byłby program, którego config wyglądałby
trochę jak relacyjna baza danych.


Tak to wygląda w MS Windows - deklarujesz zależności pomiędzy usługami. 
Tworzą one taki skierowany graf acykliczny (DIG).  Żeby rozpocząć 
uruchamianie usług zapewne wykonywane jest sortowanie topologiczne i to co 
jest na jego wyjściu jest równoważne liście z danego /etc/rc?.d na 
systemach *nix'owych.


Nie wątpię, że taka deklaratywna konfiguracja jest prostsza w utrzymaniu 
niż podana wprost lista skryptów, ale nie demonizowałbym różnicy.  W końcu 
mówimy o kilkunastu - kilkudziesięciu skryptach.  Oczywiście mam nadzieje, 
że kiedyś i w Debianie pojawi się konfiguracja deklaratywna, choćby jako 
coś z czego generowane są katalogi odsyłaczy /etc/rc?.d...



Pozdrawiam,
Marek
--
"Niewiara jest jak wiara na miarę"
Raz, Dwa, Trzy

Re: Tempo startu X-ów

2005-10-26 Wątek Marek Zakowicz

On Wed, 26 Oct 2005, Adam Byrtek wrote:


On Wed, Oct 26, 2005 at 10:59:42AM +0200, Marek Zakowicz wrote:

Moim skromnym zdaniem synchronizacja jest istotna, ale tylko na etapie
przechodzenia pomiędzy różnymi kodami (znaki 2 i 3 w nazwach skrótów w
/etc/rc?.d/), służącymi właśnie do określania kolejności.


Te liczby nie określają kolejności uruchamiania, a numer runlevel.
Domyślny runlevel można łatwo sprawdzić:


Chyba nie przeczytałeś dokładnie tego co napisałem: znaki 2 i 3 w nazwach 
skrótów z katalogów /etc/rc?.d/ to np. "20" w skrócie S20xdm z 
katalogu /etc/rc5.d.


Oczywiście znaki te to nie jest runlevel tylko kod używany przez init 
do określenia kolejności uruchamiania skryptów [update-rc.d (8)]...



Pozdrawiam,
Marek
--
 "No co Ty, chyba nie wierzysz w mamę?  Kto to w ogóle miałby być?"
 fragment dyskusji prowadzonej przez bliźniaków w brzuchu matki
  (obserwator nieznany)

Re: Tempo startu X-ów

2005-10-26 Wątek Adam Byrtek
On Wed, Oct 26, 2005 at 08:06:26PM +0200, Krzysztof Matusik wrote:
> Problem leży w samym działaniu INITa i konstrukcji /etc/rc.d/; skrypty 
> wykonywane są szeregowo. Potrzebny byłby program, którego config wyglądałby 
> trochę jak relacyjna baza danych. Bądź też- owszem, uruchamiać skrypty 
> równolegle, jednak same skrypty musiałyby zawierać mechanizmy (np. instrukcje 
> warunkowe), które chroniłyby je przed niebezpieczeństwami takiego zabiegu.

Gentoo posiada takie rozwiązanie (skrypty startowe mogą mieć
zależności), jednak (na razie) domyślnie skrypty uruchamiane są
szeregowo, można to zmienić ustawiając zmienną RC_PARALLEL_STARTUP w
/etc/conf.d/rc.

Wracając do Debiana, istnieje szereg następców mocno już
przestarzałego inita, zapewniających podobną funkcjonalność.

Pozdrawiam,
Alpha

-- 
Adam Byrtek / Alpha
,,Każdy ideał w ciele jest trywialny'' -- prawdy algebraiczne


-- 
To UNSUBSCRIBE, email to [EMAIL PROTECTED]
with a subject of "unsubscribe". Trouble? Contact [EMAIL PROTECTED]



Re: Tempo startu X-ów

2005-10-26 Wątek Adam Byrtek
On Wed, Oct 26, 2005 at 10:59:42AM +0200, Marek Zakowicz wrote:
> Moim skromnym zdaniem synchronizacja jest istotna, ale tylko na etapie 
> przechodzenia pomiędzy różnymi kodami (znaki 2 i 3 w nazwach skrótów w
> /etc/rc?.d/), służącymi właśnie do określania kolejności.

Te liczby nie określają kolejności uruchamiania, a numer runlevel.
Domyślny runlevel można łatwo sprawdzić:

$ grep initdefault /etc/inittab

-- 
Adam Byrtek / Alpha
,,Każdy ideał w ciele jest trywialny'' -- prawdy algebraiczne


-- 
To UNSUBSCRIBE, email to [EMAIL PROTECTED]
with a subject of "unsubscribe". Trouble? Contact [EMAIL PROTECTED]



Re: Tempo startu X-ów

2005-10-26 Wątek Andrzej Mendel
Dnia 26-10-2005, śro o godzinie 20:06 +0200, Krzysztof Matusik
napisał(a):
> Dnia środa, 26 października 2005 01:10, Waldemar Dworakowski napisał:
> > Rafał Rawicki wrote:
> > > Szymon Nieradka napisał(a):
> > >> Łukasz Pieczara napisał(a):
> > >>> http://www.hoeg.org/blog/2005/07/27/fast-booting-debian/
> > >>
> > >> Opis jest do Sarge. W Etch trochę się zmieniło. Nie mam takiej linijki
> > >> (startup $i start). Domyślam się, że teraz robi to samo:
> > >>
> > >> startup $ACTION $SCRIPTS
> > >>
> > >> ale ona prawdopodobnie odpowiada nie tylko za start ale i za stop.
> > >> I tu pojawia się niebezpieczeństwo, że np. zanim zatrzymam jakąś
> > >> usługę system będzie próbował odmontować dyski. To się zapewne nie
> > >> uda, więc chwilę później będzie elegancki shutdown... :(
> > >
> > > A jakby dodać tam instrukcję warunkową?
> > > I odpalać w tło tylko przy starcie :)
> >
> > IMHO troche ryzykowne. Nie wiem jak sa zrobione semafory
> > synchronizacji dostepu do zasobow i jak beda przebiegaly procesy -
> > szczegolnie na maszynach wieloprocesorowych (choc tam zysk moglby byc
> > najwiekszy). IMHO nie bez powodow ktos wymyslil taka a nie inna
> > sekwencje ladowania...
> >
> 
> Hmm. To wszystko wykracza poza czas bootowania samych X-ów ale przyznaję, że 
> sam mocno nad tym dumałem. Ktoś wspomniał gdzie indziej, że ważna jest tylko 
> kolejność runleveli- co jest oczywiście nieprawdą:
> wyobraźmy sobie sytuację uruchamiania równolegle skryptów podnoszenia 
> interfaców sieciowych i usług sieciowych- można spodziewać się, że te drugie 
> nie zostaną uruchomiane właściwie (np. gniazda nie zostaną ustanowione).
> Kiedyś próbowałem modyfikować skrypty startowe, tak by część zadań 
> uruchamiała 
> się równolegle. Jest spory zysk na czasie i wcale nie jest potrzebna maszyna 
> wieloprocesorowa. Jednak nie można zastosować tego do dystrybucji, bo każda 
> maszyna będzie zachowywać się inaczej- jak podejrzewam.
> Problem leży w samym działaniu INITa i konstrukcji /etc/rc.d/; skrypty 
> wykonywane są szeregowo. Potrzebny byłby program, którego config wyglądałby 
> trochę jak relacyjna baza danych. Bądź też- owszem, uruchamiać skrypty 
> równolegle, jednak same skrypty musiałyby zawierać mechanizmy (np. instrukcje 
> warunkowe), które chroniłyby je przed niebezpieczeństwami takiego zabiegu.
> Koniec końców warto wymienić sysV-init na coś lepszego.
> Dostrzegam, że były dyskusje na debian-devel w tej kwestii.
> Czy coś z tego wynikło?
> 
> Ps. Polecam:
> http://lists.debian.org/debian-devel/2004/01/msg00972.html
> 
> 

Kolesie z GNOME pracują nad systemem uruchamiania usług i ontrolowania
ich poprzez D-BUS, z takimi rzeczami jak Depends i Provides. Trochę
potrwa zanim to powstanie, a na wprowadzenie tego do Debiana poczekamy
jeszcze parę lat, ale zapowiada się interesująco. Nasze wnuki
skorzystają ;)


-- 
To UNSUBSCRIBE, email to [EMAIL PROTECTED]
with a subject of "unsubscribe". Trouble? Contact [EMAIL PROTECTED]



Re: Tempo startu X-ów

2005-10-26 Wątek Krzysztof Matusik
Dnia środa, 26 października 2005 01:10, Waldemar Dworakowski napisał:
> Rafał Rawicki wrote:
> > Szymon Nieradka napisał(a):
> >> Łukasz Pieczara napisał(a):
> >>> http://www.hoeg.org/blog/2005/07/27/fast-booting-debian/
> >>
> >> Opis jest do Sarge. W Etch trochę się zmieniło. Nie mam takiej linijki
> >> (startup $i start). Domyślam się, że teraz robi to samo:
> >>
> >> startup $ACTION $SCRIPTS
> >>
> >> ale ona prawdopodobnie odpowiada nie tylko za start ale i za stop.
> >> I tu pojawia się niebezpieczeństwo, że np. zanim zatrzymam jakąś
> >> usługę system będzie próbował odmontować dyski. To się zapewne nie
> >> uda, więc chwilę później będzie elegancki shutdown... :(
> >
> > A jakby dodać tam instrukcję warunkową?
> > I odpalać w tło tylko przy starcie :)
>
> IMHO troche ryzykowne. Nie wiem jak sa zrobione semafory
> synchronizacji dostepu do zasobow i jak beda przebiegaly procesy -
> szczegolnie na maszynach wieloprocesorowych (choc tam zysk moglby byc
> najwiekszy). IMHO nie bez powodow ktos wymyslil taka a nie inna
> sekwencje ladowania...
>

Hmm. To wszystko wykracza poza czas bootowania samych X-ów ale przyznaję, że 
sam mocno nad tym dumałem. Ktoś wspomniał gdzie indziej, że ważna jest tylko 
kolejność runleveli- co jest oczywiście nieprawdą:
wyobraźmy sobie sytuację uruchamiania równolegle skryptów podnoszenia 
interfaców sieciowych i usług sieciowych- można spodziewać się, że te drugie 
nie zostaną uruchomiane właściwie (np. gniazda nie zostaną ustanowione).
Kiedyś próbowałem modyfikować skrypty startowe, tak by część zadań uruchamiała 
się równolegle. Jest spory zysk na czasie i wcale nie jest potrzebna maszyna 
wieloprocesorowa. Jednak nie można zastosować tego do dystrybucji, bo każda 
maszyna będzie zachowywać się inaczej- jak podejrzewam.
Problem leży w samym działaniu INITa i konstrukcji /etc/rc.d/; skrypty 
wykonywane są szeregowo. Potrzebny byłby program, którego config wyglądałby 
trochę jak relacyjna baza danych. Bądź też- owszem, uruchamiać skrypty 
równolegle, jednak same skrypty musiałyby zawierać mechanizmy (np. instrukcje 
warunkowe), które chroniłyby je przed niebezpieczeństwami takiego zabiegu.
Koniec końców warto wymienić sysV-init na coś lepszego.
Dostrzegam, że były dyskusje na debian-devel w tej kwestii.
Czy coś z tego wynikło?

Ps. Polecam:
http://lists.debian.org/debian-devel/2004/01/msg00972.html



Re: Tempo startu X-ów

2005-10-26 Wątek Marek Zakowicz

On Wed, 26 Oct 2005, Waldemar Dworakowski wrote:
IMHO troche ryzykowne. Nie wiem jak sa zrobione semafory synchronizacji 
dostepu do zasobow i jak beda przebiegaly procesy - szczegolnie na maszynach 
wieloprocesorowych (choc tam zysk moglby byc najwiekszy). IMHO nie bez 
powodow ktos wymyslil taka a nie inna sekwencje ladowania...


Moim skromnym zdaniem synchronizacja jest istotna, ale tylko na etapie 
przechodzenia pomiędzy różnymi kodami (znaki 2 i 3 w nazwach skrótów w 
/etc/rc?.d/), służącymi właśnie do określania kolejności.


Niestety po uwzględnieniu takiej synchronizacji, wartość porady dotyczącej 
uruchamiania w tle znacząco maleje (dla testowanego przeze mnie systemu 
jest to około 6%, czyli w granicach błędu - bardziej znaczące wyniki dało 
kiedyś zastąpienie sh->bash przez sh->dash) natomiast jest zauważalny 
wpływ fc-cache (dzięki za info :) ).


Oto wyniki testów:
Mierzyłem (/var/log/syslog) dwa czasy do rozpoczęcia startu X i do 
uruchomienia kdm.


   Przed poprawkami:
  08:19:34 - 08:19:19 = 15 s | 08:19:56 - 08:19:19 = 37 s
   Po poprawce /etc/init.d/rc związanej z uruchamianiem demonów w tle:
  08:58:03 - 08:57:56 =  7 s | 08:58:23 - 08:57:56 = 27 s
   Po fc-cache:
  09:18:40 - 09:18:34 =  6 s | 09:18:50 - 09:18:34 = 16 s
   Po uwzględnieniu synchronizacji w /etc/init.d/rc przy zmianie kodu:
  10:31:39 - 10:31:25 = 14 s | 10:31:48 - 10:31:25 = 23 s

Pozdrawiam,
Marek
--
  "Zasoby ludzkie" - to chyba jakieś pojęcie z propagandy Hitlera?
- mydło, guziki...

Re: Tempo startu X-ów

2005-10-26 Wątek Krzysiek Kielczewski
Dnia 26-10-2005, śro o godzinie 01:10 +0200, Waldemar Dworakowski
napisał(a):

> Przyznam tez iz wedle mnie wkompilowanie uzywanych (i tylko uzywanych) 
> driverow w jadro powinno pomoc na wydajnosc.

A czemu by tak miało być?

-- 
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski


-- 
To UNSUBSCRIBE, email to [EMAIL PROTECTED]
with a subject of "unsubscribe". Trouble? Contact [EMAIL PROTECTED]



Re: Tempo startu X-ów

2005-10-25 Wątek Waldemar Dworakowski

Rafał Rawicki wrote:

Szymon Nieradka napisał(a):


Łukasz Pieczara napisał(a):


http://www.hoeg.org/blog/2005/07/27/fast-booting-debian/




Opis jest do Sarge. W Etch trochę się zmieniło. Nie mam takiej linijki
(startup $i start). Domyślam się, że teraz robi to samo:

startup $ACTION $SCRIPTS

ale ona prawdopodobnie odpowiada nie tylko za start ale i za stop.
I tu pojawia się niebezpieczeństwo, że np. zanim zatrzymam jakąś
usługę system będzie próbował odmontować dyski. To się zapewne nie
uda, więc chwilę później będzie elegancki shutdown... :(



A jakby dodać tam instrukcję warunkową?
I odpalać w tło tylko przy starcie :)


IMHO troche ryzykowne. Nie wiem jak sa zrobione semafory 
synchronizacji dostepu do zasobow i jak beda przebiegaly procesy - 
szczegolnie na maszynach wieloprocesorowych (choc tam zysk moglby byc 
najwiekszy). IMHO nie bez powodow ktos wymyslil taka a nie inna 
sekwencje ladowania...


Przyznam tez iz wedle mnie wkompilowanie uzywanych (i tylko uzywanych) 
driverow w jadro powinno pomoc na wydajnosc. Czy ktos moglby 
powiedziec dlaczego jest inaczej (jesli jest)?


WD



Re: Tempo startu X-ów

2005-10-25 Wątek Rafał Rawicki

Szymon Nieradka napisał(a):

Łukasz Pieczara napisał(a):


http://www.hoeg.org/blog/2005/07/27/fast-booting-debian/



Opis jest do Sarge. W Etch trochę się zmieniło. Nie mam takiej linijki
(startup $i start). Domyślam się, że teraz robi to samo:

startup $ACTION $SCRIPTS

ale ona prawdopodobnie odpowiada nie tylko za start ale i za stop.
I tu pojawia się niebezpieczeństwo, że np. zanim zatrzymam jakąś
usługę system będzie próbował odmontować dyski. To się zapewne nie
uda, więc chwilę później będzie elegancki shutdown... :(


A jakby dodać tam instrukcję warunkową?
I odpalać w tło tylko przy starcie :)



--
Podrawiam
Rafał Rawicki
[EMAIL PROTECTED] | jid: rawicki//chrome.pl | gg: 5245773


--
To UNSUBSCRIBE, email to [EMAIL PROTECTED]
with a subject of "unsubscribe". Trouble? Contact [EMAIL PROTECTED]



Re: Tempo startu X-ów

2005-10-25 Wątek Marcin Błażejowski

Krzysztof Matusik wrote:


Dnia wtorek, 25 października 2005 13:48, Szymon Nieradka napisał:

 


$ dpkg-reconfigure fontconfig
   



Heheh. Ot co! Pomogło.
Na czym polega sekret?
 

otoz ja kiedys mialem cos podobnego i wykrylem, ze rekonfiguracja 
fontconfig to duzo za duzo ;)

wystarczy wydanie polecenia fc-cache i po krzyku :)

Marcin

--
Marcin Błażejowski
GG# 203127


--
To UNSUBSCRIBE, email to [EMAIL PROTECTED]
with a subject of "unsubscribe". Trouble? Contact [EMAIL PROTECTED]



Re: Tempo startu X-ów

2005-10-25 Wątek Krzysztof Matusik
Dnia wtorek, 25 października 2005 13:48, Szymon Nieradka napisał:

> $ dpkg-reconfigure fontconfig

Heheh. Ot co! Pomogło.
Na czym polega sekret?



Re: Tempo startu X-ów

2005-10-25 Wątek Łukasz Pieczara

[EMAIL PROTECTED] wrote:



Moim skromnym zdaniem lepiej jest skompilować wszystko jako
moduły,wyrzucić narzędzia typu hotplug,załadowąć większość
potrzebnych modułów (z wyjąkiem drivera karty graficznej i
klawiatury) już po starcie serwera Xorg.



Generalnie jak kiedys czytalem w podreczniku instalcji debiana o ile 
dobrze pamietam, byla mowa ze sterowniki ktore sa niezbedne do 
uruchmoniena systemu wrzucamy w jadro, reszta sterwonikow jesli nie jest 
konieczna przy starcie, a wykorzystujemy je od czasu do czasu moze byc 
ładowana jako moduł.


Jest jeszcze opcja z:

http://smarden.sunsite.dk/runit/

apt-get install runit

Podobno przyspiesza start, mnie sie jednak nie chcialo z tym bawic. 
Jesli ktos ma duzo samozaparcia, moze sprawdzic ;-)


Łukasz Pieczara

--
jid: [EMAIL PROTECTED]
gg: 3669560
pgp: 0x698F1CA2


--
To UNSUBSCRIBE, email to [EMAIL PROTECTED]
with a subject of "unsubscribe". Trouble? Contact [EMAIL PROTECTED]



Re: Tempo startu X-ów

2005-10-25 Wątek Szymon Nieradka

Łukasz Pieczara napisał(a):


http://www.hoeg.org/blog/2005/07/27/fast-booting-debian/


Opis jest do Sarge. W Etch trochę się zmieniło. Nie mam takiej linijki
(startup $i start). Domyślam się, że teraz robi to samo:

startup $ACTION $SCRIPTS

ale ona prawdopodobnie odpowiada nie tylko za start ale i za stop.
I tu pojawia się niebezpieczeństwo, że np. zanim zatrzymam jakąś
usługę system będzie próbował odmontować dyski. To się zapewne nie
uda, więc chwilę później będzie elegancki shutdown... :(

--
/// Szymon Nieradka
/// Biuro Informatyki i Telekomunikacji
/// Stocznia Szczecińska Nowa Sp. z o.o.





Re: Tempo startu X-ów

2005-10-25 Wątek soo2debian
 Wiadomość Oryginalna 
Od: Łukasz Pieczara <[EMAIL PROTECTED]>
Do: debian-user-polish@lists.debian.org
Data: Tue, 25 Oct 2005 13:26:42 +0200
Temat: Re: Tempo startu X-ów

> Krzysztof Matusik wrote:
>   zaraz gryzę się w
> > język, bo bezcelowe jest tłumaczenie, że serwer X, to nie
Debian, a Debian to 
> > nie Linux, i przeciętnych użytkowników w ogóle te dywagacje nie
interesują.
> > Interesuje ich sprawność działania.
> > 
> > Co robić?
> 
> Specjalnie nie pomoge (szczegolnie jest chodzi o Xy), ale jesli  o 
> szybszy start Linuxa, to taki trick swego czasu znalazlem w sieci:
> 
> http://www.hoeg.org/blog/2005/07/27/fast-booting-debian/
> 
> Łukasz Pieczara

Jeśli chodzi o sam start debiana.
na podanej stronce jest napisane aby,kompilować drivery do kernela,
myślę że to już wydłuża proces startu o nawet 20 sekund !

Moim skromnym zdaniem lepiej jest skompilować wszystko jako
moduły,wyrzucić narzędzia typu hotplug,załadowąć większość
potrzebnych modułów (z wyjąkiem drivera karty graficznej i
klawiatury) już po starcie serwera Xorg.

Od gruba do startu Xorg,wchodze w 8 sek. 

I tu jest rzeczywiście DRAMAT czemu ten serwer jest tak wolny i
ładuje sie kolejne 12 sek.(stosuje automatyczne logowanie przez gdm
i menedzer okien fluxbox,GDM-z moich testów wynika że zwalnia start
tylko 1s), wydaję mi się że troche zwolił się start X po
zainstalowaniu dużej ilości czcionek. Wyłączając moduły w sekcji
modules w pliku xorg.conf niewiele można zdziałać ...

załączam moje pliki rcS.d,rc2.d,i kilka moich plików z init.d



rc.tar
Description: Unix tar archive


Re: Tempo startu X-ów

2005-10-25 Wątek Szymon Nieradka

Krzysztof Matusik napisał(a):

Poruszam dosyć szeroki temat. Szczególnie po instalacji xorg można poczuć tą 
potworną przypadłość- dłuuugi start serwera X. Co to jest? Są jakieś sposoby 
na przyspieszenie tego procesu?



$ dpkg-reconfigure fontconfig

:)

--
/// Szymon Nieradka
/// Biuro Informatyki i Telekomunikacji
/// Stocznia Szczecińska Nowa Sp. z o.o.




Re: Tempo startu X-ów

2005-10-25 Wątek Krzysztof Matusik
Dnia wtorek, 25 października 2005 13:25, Wojciech Ziniewicz napisał:

> U mnie zarówno na xorgu jak na xfree na maszynie Celek 1.2GHz + 1 GB
> RAM wszystko włącza się obiektywnie "szybko" (nie wolniej niż mój
> winxp w pracy) z zastrzeżeniem że Xorg włącza sie bardzo szybko
> (szybciej od xfree)
>
> może chodzi raczej o włączanie się KDE/GNOME/another_wm ?

Hmm, może zatem to KDM/GDM? Jest ktoś, kto ma tutaj jakieś spostrzeżenia? Na 
przykład porównanie z XDM? Ja dawno już nie używałem ni XDM ni startu z 
konsoli.
Ja zwykle pracuję z mocno 'dociążonym' KDE, nie narzekam wcale- nawet spore 
sesje przywracają się całkiem sprawnie.

Pozdrawiam



Re: Tempo startu X-ów

2005-10-25 Wątek Marcin Landowski
Dnia Tue, Oct 25, 2005 at 01:20:10PM +0200, Krzysztof Matusik napisał(a):
[...]
> Poruszam dosyć szeroki temat. Szczególnie po instalacji xorg można poczuć tą 
> potworną przypadłość- dłuuugi start serwera X. Co to jest? Są jakieś sposoby 
> na przyspieszenie tego procesu? Czy to kwestia ładowanych modułów? Czy można 
> to jakoś racjonalnie podejść?
> Przy GHzowych procesorach to jest jeszcze znośne, ale przy starszych 
> maszynach 
> microsoft stanowi niedościgniony wzór. 

Potwierdzam, u mnie tez tak jest.  Mam Celerona 333MHz (czyli złomiaczek
juz niezły) z 256MB RAMu, NVidia z 32 MB RAMu.  Przejście z woody'ego na
Sarge, to jakby kto mojemu złomiaczkowi na garb wrzucił kilka
dodatkowych worków piasku.  I żeby było jasne - żadnego GNOME/KDE (nawet
core bibliotek nie mam zainstalowanych).  Zgłoszenie się Xów po
uruchomieniu kompa (lub nawet wylogowaniu usera!) to dobra minuta.
Tragedia, ale niestety Sarge oferuje pare rzeczy, dla których jestem
gotowy sie pomęczyć. Żona strasznie narzeka ;-)...

pozdrawiam



-- 
~QLIVER~~~Marcin Landowski
  _ *\  *\ ~~~GG:6509957, Tleen~~~
   *_|o|[EMAIL PROTECTED]@koti.pl~~
~~8-\___/ ~~~poczta.wp.pl~
  


-- 
To UNSUBSCRIBE, email to [EMAIL PROTECTED]
with a subject of "unsubscribe". Trouble? Contact [EMAIL PROTECTED]



Re: Tempo startu X-ów

2005-10-25 Wątek Łukasz Pieczara

Krzysztof Matusik wrote:
 zaraz gryzę się w
język, bo bezcelowe jest tłumaczenie, że serwer X, to nie Debian, a Debian to 
nie Linux, i przeciętnych użytkowników w ogóle te dywagacje nie interesują.

Interesuje ich sprawność działania.

Co robić?


Specjalnie nie pomoge (szczegolnie jest chodzi o Xy), ale jesli  o 
szybszy start Linuxa, to taki trick swego czasu znalazlem w sieci:


http://www.hoeg.org/blog/2005/07/27/fast-booting-debian/

Łukasz Pieczara

--
jid: [EMAIL PROTECTED]
gg: 3669560
pgp: 0x698F1CA2


--
To UNSUBSCRIBE, email to [EMAIL PROTECTED]
with a subject of "unsubscribe". Trouble? Contact [EMAIL PROTECTED]



Re: Tempo startu X-ów

2005-10-25 Wątek Wojciech Ziniewicz
2005/10/25, Krzysztof Matusik <[EMAIL PROTECTED]>:
> Witam.
>
> Poruszam dosyć szeroki temat. Szczególnie po instalacji xorg można poczuć tą
> potworną przypadłość- dłuuugi start serwera X. Co to jest? Są jakieś sposoby
> na przyspieszenie tego procesu? Czy to kwestia ładowanych modułów? Czy można
> to jakoś racjonalnie podejść?
> Przy GHzowych procesorach to jest jeszcze znośne, ale przy starszych maszynach
> microsoft stanowi niedościgniony wzór.
U mnie zarówno na xorgu jak na xfree na maszynie Celek 1.2GHz + 1 GB
RAM wszystko włącza się obiektywnie "szybko" (nie wolniej niż mój
winxp w pracy) z zastrzeżeniem że Xorg włącza sie bardzo szybko
(szybciej od xfree)

może chodzi raczej o włączanie się KDE/GNOME/another_wm ?

--
Pozdrawiam,
Wojciech Ziniewicz | [EMAIL PROTECTED]
Powered by google.com  | [wanna gmail?]


Tempo startu X-ów

2005-10-25 Wątek Krzysztof Matusik
Witam.

Poruszam dosyć szeroki temat. Szczególnie po instalacji xorg można poczuć tą 
potworną przypadłość- dłuuugi start serwera X. Co to jest? Są jakieś sposoby 
na przyspieszenie tego procesu? Czy to kwestia ładowanych modułów? Czy można 
to jakoś racjonalnie podejść?
Przy GHzowych procesorach to jest jeszcze znośne, ale przy starszych maszynach 
microsoft stanowi niedościgniony wzór. Myślę, że parę osób słyszało tą 
argumentację: "Linux strasznie długo się uruchamia". Ja zaraz gryzę się w 
język, bo bezcelowe jest tłumaczenie, że serwer X, to nie Debian, a Debian to 
nie Linux, i przeciętnych użytkowników w ogóle te dywagacje nie interesują.
Interesuje ich sprawność działania.

Co robić?