"carrier" ku radosci donosiciela

1999-10-24 Thread W.Glowacki

[...]
Dopiero teraz dotarla do nas wiadomosc (poparta zdjeciami), z
ktorej wynika, ze bezprawna i haniebna likwidacja krzyzy na tzw.
Zwirowisku obok obozu Auschwitz (28 maja 1999) polaczona byla z
profanacja tego najswietszego symbolu chrzescijanstwa. Krzyze
polamano i wyrzucono na wysypisko. Wsrod nich znalazl sie takze
krzyz poswiecony sw. Maksymilianowi Kolbe. Dopiero pozniej jakos
je sklecono z powrotem i ustawiono na placu przy klasztorze w
Harmezach kolo Oswiecimia. Ciekawe, jaka bylaby reakcja
polskojezycznych mediow, gdyby tak ktos polamal Gwiazde Dawida.

Obecnie Polacy, wlacznie z mieszkancami Oswiecimia, NIE MAJA
DOSTEPU do Zwirowiska - papieski krzyz moga ogladac jedynie z
daleka. Dostepu do niego broni przez cala dobe na okraglo policja
i tajniacy, w tym patrole zmotoryzowane!
[...]
W.G.



Re: "carrier" ku radosci donosiciela

1999-10-24 Thread Zbigniew J Koziol

Panie Wilhelmie, nie zechcialby Pan prosze podac zrodla informacji?

Pozdrawiam,
zB.

W.Glowacki wrote:
>
> [...]
> Dopiero teraz dotarla do nas wiadomosc (poparta zdjeciami), z
> ktorej wynika, ze bezprawna i haniebna likwidacja krzyzy na tzw.
> Zwirowisku obok obozu Auschwitz (28 maja 1999) polaczona byla z
> profanacja tego najswietszego symbolu chrzescijanstwa. Krzyze
> polamano i wyrzucono na wysypisko. Wsrod nich znalazl sie takze
> krzyz poswiecony sw. Maksymilianowi Kolbe. Dopiero pozniej jakos
> je sklecono z powrotem i ustawiono na placu przy klasztorze w
> Harmezach kolo Oswiecimia. Ciekawe, jaka bylaby reakcja
> polskojezycznych mediow, gdyby tak ktos polamal Gwiazde Dawida.
>
> Obecnie Polacy, wlacznie z mieszkancami Oswiecimia, NIE MAJA
> DOSTEPU do Zwirowiska - papieski krzyz moga ogladac jedynie z
> daleka. Dostepu do niego broni przez cala dobe na okraglo policja
> i tajniacy, w tym patrole zmotoryzowane!
> [...]
> W.G.



German compensation to slave/forced laborers

1999-10-24 Thread Zbigniew J Koziol

Witam,

Zapewne wielu z Was z zainteresowaniem przeczyta ponizsze informacje i glosy w
dyskusji na temat jak wyzej, jakie wybralem z listy APAP.

Pozdrawiam, zB.
_

Subject: German compensation to slave/forced laborers
   Date: Sat, 23 Oct 1999 17:43:25 -0400 (EDT)
   From: Ted Mirecki <[EMAIL PROTECTED]>

Two pieces of information about the Slave Labor Compensation negotiations:

1. Officials at the Polish Embassy in Washington have indicated that the US
State Department is aware of the statement of Mr. Edward Moskal, National
President of the Polish American Congress, and of the Action Alert the PAC
has publicized to get Polonians to write letters in this matter. The State
Dept. is "concerned" about this, and just the thought of such an action has
prompted a significant upward re-assessment (50%) of the amount to be
awarded to the surviving slave / forced laborers. No word yet on whether the
other unacceptable provision of the settlement (exclusion of agricultural
and municipal workers) will be renegotiated.

Now, if just the call to action can produce positive results, let us hope
that actual action on the part of Polonia will produce even more results -
an even higher settlement, and extension of eligibility.

The State Department has been told to expect over 100,000 letters to the
White House in this matter.
PLEASE LIVE UP TO THIS
We really need your support. Write to the President. For background
information and a sample letter, please see the Polish American Congress Web
site, http://www.polamcon.org.

2. The final decision in these negotiations rests not with the US
Government, but with the Government of Germany. Several representatives of
the Polish Government have said that the major stumbling block is the
prevailing political mood in Germany: Germans feel that they should end
their expiation for the crimes of Nazism, and that the Schroeder government
no longer feels responsible for the transgressions of 50-60 years ago - this
is a NEW Germany that needs to break with the past. We Polonians need to
create a world-wide climate of public opinion that makes this position
politically untenable by the Germans. Although Polish-Americans have little
direct leverage on the German government, we can insist that our US
government exert political pressure on Germany to make good the crimes
against humanity. Please remind our President to remind Germany that there
is no statute of limitations for crimes against humanity. As the Bonn
government returns to Berlin, and as Hitler's bunker is uncovered, the
crimes against our countrymen are again buried in the world's indifference,
as they were in the times of the Teutonic Knights, of Bismarck's
Kulturkampf, and of Hitler's Holocaust.

-Ted Mirecki, President
Washington Metropolitan Area Division,
Polish American Congress
_

Subject: Re: German compensation to slave/forced laborers: put the pressure on
German
   Date: Sat, 23 Oct 1999 22:56:35 -0400 (EDT)
   From: "JAPBArmatrong" <[EMAIL PROTECTED]>

Ted is right.  We need to write letters.  We also need to squeeze the
Germans.  After I write my letter to Clinton I'm going to write one the the
German Ambassador.

Even a 50% increase is not enough. So it becomes $7,750.  Big deal.  Today I
read about a guy who won a civil case on police brutality --- he will
recieve $43,000 because a police dog was sent on him when he was not
resisting arrest.  For the forced and slave laborers it should be at least
$100,000 if not half a million dollars a piece.

If the Germans are worried about the cost, gee, I guess they shouldn't have
started the war.  John A.
_

Subject: Re: German compensation to slave/forced laborers
   Date: Sun, 24 Oct 1999 02:53:39 -0400 (EDT)
   From: "T. Ron" <[EMAIL PROTECTED]>
 To: [EMAIL PROTECTED]

Ted's posting is correct. However, there are rumors emanating from
"undisclosed sources" that the two excluded categories, which applied to
most Polish forced laborers, will be added. Nevertheless, it is necessary
that Polonians keep up the pressure so that the rumor becomes a reality.

Likewise, it is true that the PAC's strong action has been felt in
Washington. I was privy to a somewhat frantic telephone call from an
official, particularly upset that the current situation was characterized as
"Shades of Yalta" by President Moskal.

T. Ron Jasinski-Herbert
_



Odp: 15 lat - jak to dawno bylo...

1999-10-24 Thread Michal Sulej

> Bardzo dziekuje panu Michalowi Sulejowi za sprostowanie informacji
> o plotku przed zoliborskim kosciolem podanej przez red. Wojciecha
> Maziarskiego w "Gazecie Wyborczej" z 19 pazdziernika 1999 roku,
> ktora w dobrej wierze zacytowalam w poprzednim moim liscie. (...)
> Nie pamietam oczywiscie tamtych czasow tak dobrze jak Pan, a i nie
> mieszkam w Warszawie. Ten metalowy plotek sama widzialam, kiedy
> 3-krotnie odwiedzalam zoliborski kosciol w latach 90. Wydalo mi sie,
> ze to co napisal red.Wojciech Maziarski jest logiczne. Ale rzeczywiscie,
> moze to byc kolejny mit wyprodukowany w GW.
> A tak sie to dobrze czyta... :-)

Az za dobrze. ;-)
Po prostu tekst wydal mi sie troche za bardzo pompatyczny, zupelnie jak ze
szkolnej akademii.

> Malgorzata

Michal Sulej
tel. (48) 0 501 937 307
[EMAIL PROTECTED]  http://www.ariadna.pl/psychologia



Odp: Bog m/f (bylo: liberalizm)

1999-10-24 Thread Michal Sulej

>>Pojawil sie tez argument, ze Chrystus, Syn Bozy, byl mezczyzna.
>>   Ale za to mial dlugie wlosy ;) "Przed" czlowieczenstwem
>>   (oczywiscie slowo "przed" jest glupie, trudno tu mowic
>>   o nastepstwie czasowym, ale nic innego nie potrafilem
>>   wymyslic) Druga Osoba Boska pojawia sie w Ewangelii sw. Jana
>>   jako Slowo, a wiec rodzaj nijaki ;)
>
>Cos sie nie zgadza. Chodzi chyba o Trzecia Osobe, czyli Ducha Swietego, a
>to przeciez... tez rodzaj meski. :-)
(...)
> Moj Boze, to tak to teraz w Polsce mlodziez religii ucza? Po co wiec bylo
> tyle krzyku jak wprowadzano ja do szkol?

Religii uczylem sie kiedy jeszcze nie byla wprowadzona do szkol i zapewniam
Pana, ze znam ja wystarczajaco dobrze.
Po co bylo tyle krzyku to niewiem, trzeba spytac tych, ktorzy krzyczeli. ;-)

> Pnie Sulej! Przeciez to to samo Slowo co w nastepnych slowach sw Jana
> Cialem sie stalo i mieszkalo miedzy nami. Duch Sw w postaci golebicy cialo
> moze i mial ale miedzy ludzmi raczej nie zamieszkiwal.

W rzeczy samej tu mnie Pan troche zagial. Troche niedokladnie przeczytalem
poprzedni list Pana Szymoszka, ale skoro mial to samo na mysli co Pan, to
faktycznie wszystko sie zgadza. :-)
Jednak myli sie Pan twierdzac, ze Duch Sw nie zamieszkiwal miedzy ludzmi,
poniewaz, choc w formie "niematerialnej", jest obecny wsrod ludzi od samego
poczatku, wiec "raczej" zamieszkiwal i zamieszkuje. ;-)

> Niech wiec pan raczej cicho siedzi, z uwaga slucha, i nie wtraca sie do
> teologicznych dysput takich tuzow jak Szymoszek czy Niewiadomski:-) Wtedy
> Duch Swiety, ktory oswieca serca i umysly nasze, doda panu ochoty i
> zdolnosci, i ta nauka bedzie panu z pozytkiem doczesnym i wiecznym.

Watpie czy na tej liscie warto sie czegos uczyc. Za duzo "nauczycieli". ;-)

> Michal N.

Michal Sulej
tel. (48) 0 501 937 307
[EMAIL PROTECTED]  http://www.ariadna.pl/psychologia



Odp: Re: Bog m/f

1999-10-24 Thread Michal Sulej

> To ze Bog stal sie Czlowiekiem plci meskiej, chwilowo, na 33 ziemskie
> lata, czy ikononograficznie, czy rzekomo (pisze rzekomo, bo dla niektorych
> Jezus, ktory raczej bez watpienia byl postacia historyczna, nie byl/jest
> Bogiem), a potem zniknal jako Czlowiek (wczesniej jeszcze przenikajac
> sciany, co zadnemu czlowiekowi nie udalo sie bez wzgledu na plec) nie
> dowodzi, ze Bog jako Odwieczny Stworca, Absolut i Suweren jest
> jakiegokolwiek plci biologicznej, ze wogole jest sens o Bogu mowic w
> kategoriach
> ludzkich.
>
> To jest bardzo milo i atrakcyjnie myslec, ze Bog byl nawet na krotko
> jednym z nas, ludzi (a jeszcze milej mezczyzna) i ze cierpial jak
> wiekszosc ludzi cierpi, a nawet wiecej, ze reagowal jak czlowiek, takze i
> rodzaju meskiego (specjalne zrozumienie dla Marii Magdaleny), ale to
> niczego nie ustala na dluga, bezczasowa, odwieczna mete.

Jak dla kogo.
Na szczescie to co kto mysli na ten temat jest jego prywatna sprawa.
Jednak w odroznieniu od glupiego ateisty lub osoby innego wyznania, madry
przynajmniej szanuje czyjas wiare i nie pozwala sobie na otwarta krytyke,
ironie czy cyniczne osmieszanie jej podstaw.
Poprawnosc polityczna sie klania. ;-)

>   Andrzej Kobos

Michal Sulej
tel. (48) 0 501 937 307
[EMAIL PROTECTED]  http://www.ariadna.pl/psychologia



podludzie-spiewka stara ale jara

1999-10-24 Thread W.Glowacki

W zwiazku z ostatnim skandalem z odszkodowaniami Polakom, polecam:
http://www.naszdziennik.pl/sw05.htm

z Naszego Dziennika.

W.G.



Re: Odp: Re: Bog m/f

1999-10-24 Thread Uta Zablocki-Berlin

Michal Sulej:

/../
> Jak dla kogo.
> Na szczescie to co kto mysli na ten temat jest jego prywatna sprawa.
> Jednak w odroznieniu od glupiego ateisty lub osoby innego wyznania, madry
> przynajmniej szanuje czyjas wiare i nie pozwala sobie na otwarta krytyke,

.. i madry szanuje czyjas niewiara, nawet jesli mu sie wydaje glupia

> ironie czy cyniczne osmieszanie jej podstaw.
> Poprawnosc polityczna sie klania. ;-)


Uta



Re: Odp: Re: Bog m/f

1999-10-24 Thread W.Glowacki

At 09:28 PM 10/24/99 , you wrote:
>Michal Sulej:
>
>/../
> > Jak dla kogo.
> > Na szczescie to co kto mysli na ten temat jest jego prywatna sprawa.
> > Jednak w odroznieniu od glupiego ateisty lub osoby innego wyznania, madry
> > przynajmniej szanuje czyjas wiare i nie pozwala sobie na otwarta krytyke,
>
>.. i madry szanuje czyjas niewiara, nawet jesli mu sie wydaje glupia
>
> > ironie czy cyniczne osmieszanie jej podstaw.
> > Poprawnosc polityczna sie klania. ;-)
>
>
>Uta
Nie mozna szanowac czyjes niewiary, bo wtedy sie szanuje czyjes klamstwo.
Czyz nie Pani Uto?
W.G.



Re: Odp: Re: Bog m/f

1999-10-24 Thread Lukasz Salwinski

>Nie mozna szanowac czyjes niewiary, bo wtedy sie szanuje czyjes klamstwo.
>Czyz nie Pani Uto?
>W.G.

grunt to wiara we wlasna nieomylnosc.
czyz nie, Panie W.G. ?

l



Re: Odp: Re: Bog m/f

1999-10-24 Thread Uta Zablocki-Berlin

W.Glowacki:

> At 09:28 PM 10/24/99 , you wrote:
> >Michal Sulej:
> >
> >/../
> > > Jak dla kogo.
> > > Na szczescie to co kto mysli na ten temat jest jego prywatna sprawa.
> > > Jednak w odroznieniu od glupiego ateisty lub osoby innego wyznania,
> > > madry przynajmniej szanuje czyjas wiare i nie pozwala sobie na otwarta
> > > krytyke,
> >
> >.. i madry szanuje czyjas niewiara, nawet jesli mu sie wydaje glupia
> >
> > > ironie czy cyniczne osmieszanie jej podstaw.
> > > Poprawnosc polityczna sie klania. ;-)
> >
> >
> >Uta
> Nie mozna szanowac czyjes niewiary, bo wtedy sie szanuje czyjes klamstwo.
> Czyz nie Pani Uto? W.G.

Aaaah tak! Jak nie moglam sama o tym pomyslec...

Dziekuje za wyjasnienie
Uta



Re: WTI nr 2- obozy zaglady

1999-10-24 Thread W.Glowacki

At 07:48 AM 10/23/99 , you wrote:
>W.Glowacki:
>
> > Odstawiajac na chwile sprawe dr. Ratajczaka, mam taka nadzieje, ze zajmie
> > sie Pan rowniez tymi polskimi domami wydawniczymi, ktore w ostatnich latach
> > raczyly byly wydac(wznowic)  wspomnienia  Hessa, Kaltenbrunera, Doenitza,
> > Speera, tudziez Ilustrowana historie SS, Blitzkrieg 1939-41, a takze i inne
> > "dzielka" wydawane wsrod mniejszosci niemieckiej w Polsce- oczywiscie za
> > pieniadze podatnika, jak by to okreslil jeden ze znanych na liscie
> > "tropiciel sladow".
>
>Nieco spozniona reakcja i nie jestem pewien czy o tych samych
>ksiazkach mowimy ale pewne pozycje, ktore Pan wymienil, sa mi
>znane z Niemiec, zas podczas mego ostatniego pobytu w RP
>widzialem ich polskie wydania. Wiele z tych ksiazek zostalo
>napisanych na bazie filmow dokumentalnych emitowanych w
>niemieckich telewizjach publicznych, programach regionalnych
>oraz w Arte - wspolnym francusko-niemieckim programie
>kulturalnym. Pozycje te bynajmniej nie gloryfikuja SS czy tez
>Wehrmachtu a wrecz przeciwnie, niczym nie roznia sie od
>podobnych opracowan polskich czy innych. Przyzna Pan, ze
>takich ksiazek nigdy za malo a fakt, ze zostaly napisane przez
>Niemcow, nie umiejsza ich wartosci. Watpie tez w to, ze wydane
>zostaly za pieniadze podatnikow.
Mysle ze sie troche rozdrabniamy w niezrozumieniu sie nawzajem. To o czym
ja pisze nie ma nic wspolnego ze wspomnianymi przez Pana programami
telewizyjnymi. Sa to ksiazki, badz opracowania napisane przez samych
autorow, czyli Hessa, Kaltenbrunnera, etc. Moze one nie gloryfikuja per se
"tamtych dobrych czasow", ale daja duzo do myslenia. Czy wydane przez
podatnikow? Posrednio oczywiscie ze tak. Tak Kanada jak i USA(rzady) maja w
budzecie sumy na rozwoj kultury. I z tego korzystaja,bez wzgledu czy to
jest Simon & Shuster, czy tez Collins.

>Co zas sie tyczy innych
>"dzielek", to specjalnie protestowac nie bede, szczegolnie po tym,
>jak wydano manifest pewnego austriackiego malarza widoczkow i
>po tym, jak na wlasne oczy, na stoisku skinow zobaczylem
>kasety nazistowskich zespolow, ktorych rozpowszechnianie w
>Niemczech jest prawnie zabronione.

No wiec jak to jest w tych Niemczech? Faszyzm w oryginalnej tresci i formie
OK, ale skini nie, bo zabronieni przez prawo. Podwojne stardardy czy jak.
Wydaje mi sie, ze jezeli korzenie byly sprochniale, to jak lodyzki nie
odrosna. Prawda. A tu z tego mi wynika ze jest jakby na opak.Zprochniale
korzenie OK, ale lodyzki to nie.

>I o jakiej mniejszosci niemieckiej w Polsce, Pan, cholera jasna,
>mowi? Ja mam wrazenie, ze wszyscy juz wyjechali i nawet
>polskich sasiadow zabrali. Wiec kto tam, do diabla Niemcow udaje
>i dlaczego? :-))

Przywieziono mi wydana w Opolu ksiazke po (niemiecku) "SS und Drang nach
Osten", wydana przez Zwiazek Miejszosci Niemieckiej Slaska Opolskiego.
"Polecam" szczegolnie zdjecia z "akcji wysiedlania". I nigdzie w tej
ksiazce nie jest napisane ze sluzy ona ze sluzy ona tylko celom wychowczym
"aby sie nigdy to nie powtorzylo". Wrecz przeciwnie, we wstepie sie mowi o
NIE ZACIERANIU HISTORII. Pytam sie wiec, ktoz zaplacil (bez)posrednio za
ksiazke. Zwiazek! A ilez on liczy czlonkow-;). Nie mniej jakcys chyba
zostali, czyz nie?



> > Rownie jestem pewny ze zajal sie Pan(zajeliscie sie panowie) Washington
> > Post z 18 wrzesnia tegoz roku w temacie starym jak swiat, czyli "polskie
> > obozy koncentracyjne".
>
>A tego to juz zupelnie nie rozumiem! Czy ci Anglosasi tacy durni,
>czy tez taka skomplikowana skladnie maja, a moze to w ogole
>taki niechlujny jezyk, ze potem sie polapac nie idzie o kogo akurat
>chodzi? W kraju sprawcow, problemow z tym, czyje to obozy byly,
>nikt nie ma.
>[...]

Oto z tej samej listy, kraj anglosaski;

"Wczorajszy "Canberra Times" opublikowal moj list tresci:


Not a Polish camp!

I find it quite distressing that "The Canberra Times" used an incorrect
term "Polish concentration camps" in an article published on Saturday,
October 16th ("Best-selling author 'not an Auschwitz survivor'", CT p.13).
I believe it should be clarified that the article refers to the
concentration camps built and run by Nazi Germans in occupied Poland
during the World War II."
Przykladow kanadyjskich lub amerykanskich przytaczac nie bede, bo staje sie
to powoli nudne, a mam rowniez na uwadze stan zdrowia psychicznego
niektorych dyskutantow.

> > W.Glowacki
>
>Irek
W.Glowacki