"Polonez Kwasniewskiego"
Dzisiejsza "Rzeczpospolita" drukuje opinie Cioska (aktualnie doradcy Kwasniewskiego) o ewentualnych konsekwencjach ostatnich przepychanek dyplomatyczno-szpiegowskich na linii Polska-Rosja. Oprocz tego daje krotka informacje o relacjach i opiniach sobotniej moskiewskiej prasy (tekst pt. "Polonez Kwasniewskiego"). Dla PAP-u wypowiadal sie w piatek niejaki Mark Galeotti - brytyjski ekspert ds bezpieczenstwa, ktory troche nas postraszyl, twierdzac, ze jego zdaniem Polska jest postrzegana jako strategicznie kluczowy cel dzialalnosci wywiadowczej. Ma o tym swiadczyc m.in.to, ze dzia- lalnosc szpiegowska prowadza u nas niezaleznie od siebie dwa rosyjskie wywiady: zagraniczny (Sluzba Wywiadu Zagranicznego) i wojskowy (GRU). Wedlug pana Galeottiego cala owa rosyjska siec podlega rezydentowi ambasady w Warszawie, ktory koordynuje operacje wywiadowcze. W ramach biura attache wojskowego dziala rezydent GRU. Oprocz tego dziala cala podziemna siec wywiadowcza. Galeotti sadzi, ze UOP zdolal rozbic jedna z siatek tej sieci. Wracajac jednak do opinii, to zaobserwowalam ciekawa rzecz. Chodzi mi o wysylane w swiat sygnaly z polskiego osrodka prezydenckiego, a wlasciwie o to, ze przechodza one pewna ewolucje. W piatek rano prezydencki minister Ryszard Kalisz pytany w PR1 o te sprawe poinformowal, ze przed ogloszeniem decyzji przez Polske Kwasniewski naradzal sie w tej sprawie dwukrotnie z premierem Buzkiem i w miedzyczasie z ministrem Geremkiem. Kalisz powiedzial jasno, ze zgodnie uznano, ze polska reakcja moze byc tylko jedna - taka jaka byla. Rozmowa z Kaliszem byla prowadzona na zywo. Natomiast juz w niedziele rano w radiowej audycji "Sniadanie z radiem Zet" drugi prezydencki minister Marek Siwiec (szef Biura Bezpieczenstwa Narodowego) zaczal sie od tej opinii Kalisza z lekka dystansowac. Mowil, ze wlasciwie prezydent byl zmuszony przyjac opinie rzadu do wiadomosci, bo nie mial mozliwosci zweryfikowania informacji przekazanej mu przez czlonkow rzadu. Audycja tez byla prowadzona na zywo i wypowiedz Siwca wywolala zartobliwe uwagi ze strony innych sniadaniowiczow (m.in. Przewodniczacego Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Czeslawa Bielec- kiego i Lecha Falandysza). Padlo pytanie, czy prezydent nie kontaktowal sie w miedzyczasie z Putinem. Siwiec mowil cos i mowil, ale w koncu wyjakal, ze rozmowy z Putinem nie bylo. Pisze o tym, bo, jak przed chwila uslyszalam w trojce, minister Siwiec powrocil dzis do tematu, powtarzajac swoja niedzielna opinie jeszcze raz. Tym razem juz pewniejszym glosem. Katarzyna
Re: [Polonez Kwasniewskiego]
Katarzyna Zajac <[EMAIL PROTECTED]> wrote: > kiego i Lecha Falandysza). Padlo pytanie, czy prezydent nie kontaktowal > sie w miedzyczasie z Putinem. Siwiec mowil cos i mowil, ale w koncu > wyjakal, ze rozmowy z Putinem nie bylo. > > Katarzyna Oczywiscie ze rozmowy z Putinem niebylo. Kwasniewski jako byly komunista, przyja rozkaz od Putina i napewno powiedzial: wozlie prilazu za Dzierzynskiego... Pogodnie Seweryn PS wrocilem z dwumiesiacznego pobytu w Niemczech i na Ukrainie Get your own FREE, personal Netscape WebMail account today at http://webmail.netscape.com.
Re: []
Panie Arkuszewski... i inni, bzdury panowie pisza i zazdrosci widac. Sidzicie Panowie na swojej liscie [EMAIL PROTECTED] gdzie jeden drugiemu kadzi i obcych wyrzuca sie z listy dobrowolnie... Pogodnie Seweryn Adam Lapinski <[EMAIL PROTECTED]> wrote: > > Zaczynam powoli podejrzewac, ze lista jest od pewnego juz czasu > > konsekwentnie > > dlawiona - prosze tylko zwrocic uwage na dotyczace jej > > przepisy bedace swoistym kuriozum w calym Internecie i wynikajace z > > tego stale > > zmniejszanie sie liczby watkow i postingow. > > > > Moze przestac sie w to bawic albo przeniesc server gdzie indziej? > > > > Jacek A. > Get your own FREE, personal Netscape WebMail account today at http://webmail.netscape.com.
Re: Fredericton, Kanada
Date: Mon, 24 Jan 2000 10:23:03 -0500 From: "L-Soft list server at University at Buffalo (1.8d)" <[EMAIL PROTECTED]> Subject: POLAND-L: confirmation required (2711C057) To:Magdalena Lenarczyk <[EMAIL PROTECTED]> The POLAND-L list has been configured to request explicit confirmation of all messages posted to the list, for security reasons. You must now confirm that the message enclosed below did originate from you. To do so, simply reply to the present message and type "OK" (without the quotes) in the text of your message. If this does not work, or if the message did NOT originate from you, contact the list owner for assistance. - Original message (ID=2711C057) (48 lines) --- Received: (qmail 21095 invoked from network); 24 Jan 2000 15:23:01 - Received: from hermes.csd.unb.ca (131.202.3.20) by listserv.acsu.buffalo.edu with SMTP; 24 Jan 2000 15:23:01 - Received: from mailserv.unb.ca (mailserv.unb.ca [131.202.3.23]) by hermes.csd.unb.ca (8.9.3/8.9.3) with ESMTP id LAA21429 for <[EMAIL PROTECTED]>; Mon, 24 Jan 2000 11:23:00 -0400 (AST) Received: from test.hil.unb.ca (magdal.hil.unb.ca [131.202.161.164]) by mailserv.unb.ca (8.8.8+Sun/8.8.8) with SMTP id LAA16198 for <[EMAIL PROTECTED]>; Mon, 24 Jan 2000 11:23:00 -0400 (AST) Message-Id: <[EMAIL PROTECTED]> Comments: Authenticated sender is <[EMAIL PROTECTED]> From: "Magdalena Lenarczyk" <[EMAIL PROTECTED]> To: [EMAIL PROTECTED] Date: Mon, 24 Jan 2000 11:22:55 + MIME-Version: 1.0 Content-type: text/plain; charset=US-ASCII Content-transfer-encoding: 7BIT Subject: Re: Fredericton, Kanada Priority: normal In-reply-to: <[EMAIL PROTECTED]> X-mailer: Pegasus Mail for Windows (v2.53/R1) Date: Sun, 23 Jan 2000 01:37:42 -0500 Andrezj Sikorski: Witaj Sniez(yn)ko. Sliczny to byl opis ktory akurat wycielem i wielka bylaby to szkoda gdybys mie mogla swobodnie i samodzielnie uraczac nas podobnymi tresciami w przyszlosci. Moze wyslisz do [EMAIL PROTECTED] komende subscribe poland-l, a po aprobacie set poland-l nomail. To umozliwi Ci wysylanie listow z domu. - Andrzeju, dzieki za mile slowa i porady z cyklu "jak przejsc przez ucho igielne.. Buffalo".;-) Musze nad nimi pomyslec. Ale Witkowi nie mam za zle. Moje 7-letnie doswiadczenia na polskojezycznych listach dyskusyjnych nauczyly mnie jednego: szacunku dla tych, ktorzy podejmuja sie owego, czesto syzyfowego, trudu. Serdecznie Magda PS. "Sniegiem, zawieja...powroce do ciebie...". ..czy ktos pamieta piosenke, ktora kolacze sie w mej pamieci?. M.
Mentzel, Graczyk i Majcherek
Przegladam ostatnie numery "Tygodnika Powszechnego". Widze, ze stal sie ostatnio bardzo rozpolitykowany. Jest wywiad Beresia i Burnetki z Kwasniewskim. Pytania padaja standardowe. Kwasniewski ubolewa, ze nie dopilnowal, aby premierem zostal lider polityczny AWS-u. Bije sie w piersi. Ale ani Beres, ani Burnetko nie przypo- minaja mu, ze sam byl przez dwa lata liderem najwiekszej partii koalicyjnej i nie chcial byc premierem. Jednym slowem - Wersal... (nr 3/2000) Zbigniew Mentzel na ostatniej stronie numeru 4/2000 leje kubly pomyj na glowe publicysty "Zycia" Cezarego Michalskiego. Niby nic nowego, nie on pierwszy i nie ostatni. Ale w tym przypadku wywoluje to efekt niezamierzony. Oto niedostatecznie zorientowany w temacie intelektualista wyciaga ciezka artylerie, rzuca gromy na oponenta, ktorego jedyna wina jest, ze wykorzystal materialy zrodlowe nieznane intelektualiscie. Chodzi o wypowiedzi generala Petelickiego. Mentzel przywoluje jego wywiad w "Gazecie Wyborczej", w ktorym Kublik i Olejnik wyciagnely od Petelickiego kilka ciekawych rzeczy. W tym wywiadzie forme wypo- wiedzi Petelickiego mozna uznac za "do przyjecia", o tresci nie wspominajac. Mentzel zarzuca Michalskiemu, ze ten niezasluzenie obsztorcowal generala za, delikatnie mowiac, brak kultury. Ale Zbigniew Mentzel pomija kompletnym milczeniem wystep Petelickiego w telewizji TVN. Wlasnie w wywiadzie dla TVN Petelicki dal przyklad kultury peerelowskiego oficera wywiadu. Przed udzieleniem wywiadu TVN Petelicki wypowiadal sie dla radia w podobnej formie. Ja rozumiem, ze Zbigniew Mentzel nie specjalizuje sie w temacie i jest wysoce prawdopodobne, ze ktos mu ten temat podsunal. Ale byloby dobrze, zeby nie wierzyl na slowo i sprawdzal wszystkie zrodla. W przeciwnym wypadku ucierpi nie tylko jego osobista wiarygodnosc, ale i "Tygodnika". W razie czego sluze kaseta wideo. Zwrocilam tez uwage na polemike dotyczaca ostatniej ksiazki Romana Graczyka "Polski Kosciol, polska demokracja". Jest to zbior jego artykulow o zyciu polskiego Kosciola w III Rzeczpospolitej. Graczyk utrzymuje w nich, ze polski Kosciol miesza sie do polityki, ideologizuje prawo, nie nadaza za rozwojem demokracji, wymusza na panstwu najrozmaitsze przywileje. Jednym slowem nie bardzo miesci sie w modelu liberalnej demokracji. Z Graczykiem, ktory rozpoczal dyskusje, dyskutuja m.in. szef "Znaku" Jaroslaw Gowin i publicysta "Nowego Panstwa" Piotr Zaremba. Gowin uznaje tezy Graczyka za jednostronne. Udawadnia, ze "Graczyk walczac z fundamentalizmem, sam popadl w rodzaj myslenia fundamen- talistycznego". Gowin utrzymuje, ze wspolczesnej Polsce nie grozi fundamentalizm. Polsce nie grozi zaden nadmiar wartosci, ale raczej ich brak. Dla Gowina wazne sa problemy tzw. "mocnych wartosci" i relatywizmu. Ale Graczyk w swojej odpowiedzi powtarza, ze jego zdaniem liberalnej demokracji z "mocnymi wartosciami" pogodzic nie mozna. Zaremba zastanawia sie w jaki to sposob Kosciol mial zachowac pozycje bezstronnego arbitra w spoleczenstwie podzielonym ostrymi kontrowersjami, ktorych rozstrzygniecie nie moglo byc Kosciolowi obojetne (aborcja, przemoc i pornografia w srodkach masowego przekazu). Dla Graczyka problem ten wlasciwie nie istnieje, bo wszystko ma regulowac demokracja i wolny rynek: "dla liberala panstwo jest dobre, gdy w cywilizowany sposob rozwiazuje spory". Zaremba przypomina, ze to wlasnie liberalowie prowadzili akcje cywilnego nieposluszenstwa wobec woli jak najbardziej demokraty- cznej wiekszosci. itede, itepe... Graczyk rozpoczal i wlasnie zakonczyl dyskusje. Prawdziwa eksplozja ilosci tekstow popisuje sie Janusz Majcherek. Pelno go takze w "Rzeczpospolitej", wystepuje w telewizji w "Wy- darzeniach Tygodnia". Niedawno sformulowal teze, ze niski przyrost naturalny w Polsce jest wlasciwie korzystny. Majcherek uwielbia szokowac. Ciekawe co nowego teraz wymysli. Dziadek mowi, ze to nie jest juz ten "Tygodnik" co kiedys. Katarzyna
Re: czarno-biala flaga
At 09:39 AM 23/01/2000 -0800, you wrote: >Szanowni Panstwo, >Zasylam ponizej wzor poprawionego, zbiorowego protestu jaki mam(y) zamiar >b.szybko wyslac na adres p.Brunner. Kto che go podpisac, to prosze na moj >prywatny adres wyslac swoje nazwisko, miasto i kraj. Czas krotki- do >poniedzialku wieczorem polskiego czasu. >Gwarantuje w 100% dyskrecje podpisujacych osob. Zapewniam takze,ze nie bede >wysylal zadnych usluznych "informacji", poczawszy do premiera a skonczywszy >na uslugodawcach polaczen internetowych. >W.G. >ps. mam juz kilka osob chetnych do podpisania(okolo 40) > Mysle, ze wycofanie "Time Almanach 2000" jest malo realistyczne. Byloby sensowniej gdyby protestujacy zasugerowali wydrukowanie erraty w formie wkladki do Almanachu, z wydrukowana kolorowo polska flaga (i to wiekszego formatu niz w oryginale :-), i ze sprostowaniem. Wkladki te bylyby za darmo rozprowadzone po ksiegarniach i wstawione do kopii Almanacha przez pracowników ksiegarni. Mozna nawet zadac, zeby je wydrukowano w nadmiarze. Byloby to konstruktywniejsze i z wieksza korzyscia dla Polski etc niz negatywne rozwiazanie Wilhelma. Oferta 100% dyskrecji jest nie na miejscu. Izabela
Re: czarno-biala flaga
Uwazam ze w liscie protestacyjnym byla dziwna rzecz ktora nazwalabym "empty threat." Kto niby bedzie placic za koszty procesu jezeli Almanach nie zostanie wycofany albo jezeli nie bedzie przeprosin? Nie ma sensu straszyc jezeli nie ma sie zamiaru pojsc "na calego" z tym. A tak mi to wyglada. Jezeli sie mysle, prosze napisac kto bedzie placic. Ja na pewno nie. :) -- dorota
Re: Fredericton, Kanada
At >- Andrzeju, dzieki za mile slowa i porady z cyklu "jak przejsc przez >ucho igielne.. Buffalo".;-) Musze nad nimi pomyslec. >Ale Witkowi nie mam za zle. Moje 7-letnie doswiadczenia na >polskojezycznych listach dyskusyjnych nauczyly mnie jednego: >szacunku dla tych, ktorzy podejmuja sie owego, czesto syzyfowego, >trudu. > >Serdecznie >Magda >PS. "Sniegiem, zawieja...powroce do ciebie...". ..czy ktos pamieta >piosenke, ktora kolacze sie w mej pamieci?. > Madziu, mam te same problemy z Eudora, przy wysylaniu listu na PL pojaiwa sie informacja, ze adres jest nieakceptowalny, albo cos w tym rodzaju. Jesli zamkniesz Eudore i potem ja znowu otworzysz to mozesz wyslac list bez problemu. Niewyslany list jest w folderze Out ze znaczkiem Q. Wpadlam przypadkiem na ten trick i dziala. Sprobuj. Co do oceny dzialalnosci administratora listy to jak zwykle sie z Toba nie zgadzam. Caluski Izabela
Re: Mentzel, Graczyk i Majcherek
Pare szybkich uwag do artykulu p. Kasi, bo musze wychodzic do pracy. Wiec nie siegalem ponownie do poszczegolnych artykulow, tylko pisze na podstawie tego co z nich pamietam. At 08:29 PM 1/24/00 +0100, you wrote: >Przegladam ostatnie numery "Tygodnika Powszechnego". Widze, ze >stal sie ostatnio bardzo rozpolitykowany. Jest wywiad Beresia >i Burnetki z Kwasniewskim. Pytania padaja standardowe. Kwasniewski >ubolewa, ze nie dopilnowal, aby premierem zostal lider polityczny >AWS-u. Bije sie w piersi. Ale ani Beres, ani Burnetko nie przypo- >minaja mu, ze sam byl przez dwa lata liderem najwiekszej partii >koalicyjnej i nie chcial byc premierem. Jednym slowem - Wersal... >(nr 3/2000) > Rzeczywiscie. Moze na takich tylko warunkach udzielono TP wywiadu. Ja w kazdym razie ten szacunek z jakim odnoszono sie do Prezydenta Rzeczypospolitej odebralem na drugim koncu swiata bardzo pozytywnie. Odbiegal od tego do czego jestem przyzwyczajony chocby z Poland-L. >Zbigniew Mentzel na ostatniej stronie numeru 4/2000 leje kubly >pomyj na glowe publicysty "Zycia" Cezarego Michalskiego. Niby nic >nowego, nie on pierwszy i nie ostatni. Ale w tym przypadku wywoluje >to efekt niezamierzony. Oto niedostatecznie zorientowany w temacie >intelektualista wyciaga ciezka artylerie, rzuca gromy na oponenta, >ktorego jedyna wina jest, ze wykorzystal materialy zrodlowe nieznane >intelektualiscie. > Tego akurat nie czytalem a felietonow Mentzla nie za bardzo lubie. Wiec reszte wycinam. (...) >Zwrocilam tez uwage na polemike dotyczaca ostatniej ksiazki Romana >Graczyka "Polski Kosciol, polska demokracja". Jest to zbior jego >artykulow o zyciu polskiego Kosciola w III Rzeczpospolitej. >Graczyk utrzymuje w nich, ze polski Kosciol miesza sie do polityki, >ideologizuje prawo, nie nadaza za rozwojem demokracji, wymusza na >panstwu najrozmaitsze przywileje. Jednym slowem nie bardzo miesci >sie w modelu liberalnej demokracji. > Mala korekta: Graczyk pisal ze Kosciol do polityki mieszal sie kilka lat temu i ze to wtedy wlasnie obawy niektorych srodowisk ze dazy do wprowadzenia panstwa wyznaniowego mogly wydawac sie uzasadnione. Obecnie natomiast postawa Kosciola jest juz jego zdaniem zupelnie inna. >Z Graczykiem, ktory rozpoczal dyskusje, dyskutuja m.in. szef >"Znaku" Jaroslaw Gowin i publicysta "Nowego Panstwa" Piotr Zaremba. >Gowin uznaje tezy Graczyka za jednostronne. Udawadnia, ze "Graczyk >walczac z fundamentalizmem, sam popadl w rodzaj myslenia fundamen- >talistycznego". Gowin utrzymuje, ze wspolczesnej Polsce nie grozi >fundamentalizm. Polsce nie grozi zaden nadmiar wartosci, ale raczej >ich brak. Dla Gowina wazne sa problemy tzw. "mocnych wartosci" >i relatywizmu. Ale Graczyk w swojej odpowiedzi powtarza, ze jego >zdaniem liberalnej demokracji z "mocnymi wartosciami" pogodzic >nie mozna. > >Zaremba zastanawia sie w jaki to sposob Kosciol mial zachowac >pozycje bezstronnego arbitra w spoleczenstwie podzielonym ostrymi >kontrowersjami, ktorych rozstrzygniecie nie moglo byc Kosciolowi >obojetne (aborcja, przemoc i pornografia w srodkach masowego >przekazu). Dla Graczyka problem ten wlasciwie nie istnieje, bo >wszystko ma regulowac demokracja i wolny rynek: "dla liberala >panstwo jest dobre, gdy w cywilizowany sposob rozwiazuje spory". >Zaremba przypomina, ze to wlasnie liberalowie prowadzili akcje >cywilnego nieposluszenstwa wobec woli jak najbardziej demokraty- >cznej wiekszosci. > >itede, itepe... > Nie pamietam dokladnie wszystkich artykulow, ale niewatpliwie wszysscy autorzy mieli po czesci racje a dyskusja byla ciekawa i jednoczesnie cywilizowana, co jesli chodzi o te tematy jest chyba wielka rzadkoscia. >Graczyk rozpoczal i wlasnie zakonczyl dyskusje. > >Prawdziwa eksplozja ilosci tekstow popisuje sie Janusz Majcherek. >Pelno go takze w "Rzeczpospolitej", wystepuje w telewizji w "Wy- >darzeniach Tygodnia". Niedawno sformulowal teze, ze niski przyrost >naturalny w Polsce jest wlasciwie korzystny. Majcherek uwielbia >szokowac. Ciekawe co nowego teraz wymysli. > Tego nie zauwazylem, ale ogolnie jego artykuly calkiem lubie. >Dziadek mowi, ze to nie jest juz ten "Tygodnik" co kiedys. > > Alez oczywiscie. Kiedys cenzurowany Tygodnik Powszechny pisal to co mogl. O Soborze, sprawach religijnych (zwlaszcza odleglych), czy kulturalnych. Nie mogl pisac o roli Kosciola w Polsce i jego stosunku wobec panstwa, ani tym bardziej o biezacej polskiej polityce. No i przy tym wszystkim byl oczywiscie najlepszym czy wrecz jedynym pismem tego typu "od Laby po Wladywostok". Teraz jest pismem jednym sposrod wielu. Ja dalej uwazam ze najlepszym - jest to jedyne czasopismo ktore uznalismy za warte prenumerowania w HK. Jesli zas chodzi czy TP pod redakcja ks. Bonieckiego jest inny niz ten z czasow Jerzego Turowicza, ktorego pierwsza rocznice smierci przypada za pare dni, to ja osobiscie nie widze specjalnych zmian. I dalej nie widze dla TP specjalnej konkurencji, chioc jak wpadna mi w rece Polityka czy Wprost, to czytam je z zainteresowaniem, ale nape
Dwom Paniom w temacie flagi
Dosyc dlugo sie wahalem, czy przy calym szacunku dla pan, nie zignorowac ich listow, piszac bowiem wspomniany wzor listu protestcyjnego, ostatnia rzecza jaka mialem na glowie byloby spowodowanie dyskusji. Zreszta moj komentarz, dosyc uszczypliwy, wyjasnil chyba sprawe. Zdecydowana wiekszosc zrozumiala chyba rowniez, za wyjatkiem.uderz w stol, to nozyce sie odezwa-;). Zatem ad rem; Izabela na pierwszy ogien-:)) [...] " Mysle, ze wycofanie "Time Almanach 2000" jest malo realistyczne. Byloby sensowniej gdyby protestujacy zasugerowali wydrukowanie erraty w formie wkladki do Almanachu, z wydrukowana kolorowo polska flaga (i to wiekszego formatu niz w oryginale :-), i ze sprostowaniem. Wkladki te bylyby za darmo rozprowadzone po ksiegarniach i wstawione do kopii Almanacha przez pracowników ksiegarni. Mozna nawet zadac, zeby je wydrukowano w nadmiarze." ---Sama Izabelo widzisz, ze byly inne rozwiazania. Co wiec zrobilac w tej sprawie? Kompletnie nic,poza rutynowo- konstruktywnie, zgodnie z nadbudowa na bazie wahlarzem krytyki. Zapmietaj sobie ze dzisiaj wszystko jest mozliwe i oplacalne; zalezy tylko kto i co robi. "Byloby to konstruktywniejsze i z wieksza korzyscia dla Polski etc niz negatywne rozwiazanie Wilhelma." ---Tu musze sobie pofolgowac i napisze tak: czytywalem juz rozne andronki tu i na innych listach. Kilka mam tez na sumieniu. Ale Twoj jak narazie bije wszystkie mi znane. "Oferta 100% dyskrecji jest nie na miejscu." Wlasnie jak najbardziej byla potrzebna, chocby ze wzgledu wlasnie na Twoj posting. Izabela -- Teraz kolej na p. Dorote Rygiel, zwolenniczke placenia wiekszych podatkow w Kanadzie, chyba glownie z mysla o ustawionych od wczoraj w Vancouver parkometrach dla ubogich; wyglada to bowiem jak zwykly parkometer, ale tam nalezy wrzucac datki dla zebrakow i innych bezdomnych(za Globe and Mail- w 85% z wyboru). Napisala bowiem tak: "Uwazam ze w liscie protestacyjnym byla dziwna rzecz ktora nazwalabym "empty threat." Kto niby bedzie placic za koszty procesu jezeli Almanach nie zostanie wycofany albo jezeli nie bedzie przeprosin?" [...] Prosze sie pani Doroto nie martwic na zapas, sa bowiem chetni z wplywami politycznymi i spora gotowka. Nie ma sensu straszyc jezeli nie ma sie zamiaru pojsc "na calego" z tym. A tak mi to wyglada. Jezeli sie mysle, prosze napisac kto bedzie placic. Ja na pewno nie. [...] --- Co ma lub nie ma sensu w tej akurat sprawie, prosze zostawic starszym, moze nie sa az tak wszechwiedzacy jak pani, ale maja wieksze doswiadczenie zyciowe. A to czasem liczy sie bardziej niz np. superficial inteligence. A pieniazki prosze trzymac na nowe podatki, ot chocby za posiadanie samochodu w lower Mainland. Potem przyjdzie kolej na rowery, hulajnogi, a wreszcie pare nog- osobistych zreszta, plus 25% ekstra za tych co ich nie maja(niezmaczne, ale prawdziwe zanjac NDP i Liberalow). "---dorota " W.Glowacki