Re: Szacki o lekturach dla mlodziezy

2000-06-04 Wątek Anna Niewiadomska

At 03:41 PM 6/2/00 +0200, you wrote:
Fragment rozmowy Pawla Paliwody z "Zycia" ze znanym socjologiem
i historykiem idei profesorem Jerzym Szackim ["Zycie", 1.06.2000]
Nie tylko zreszta dla pana Andrzeja Szymoszka.

Malgorzata

  -O-O-O-

(...)
Szacki :

  Bzdety sa ponadpartyjne. Oczywiscie nie przecze, ze
  dobre wychowanie to wychowanie, ktore zaklada pewna
  doze manipulacji. To podsuwanie rozmaitych rzeczy
  z premedytacja [tak, panie Andrzeju, z premedytacja
  - ;-)] Do tego dochodzi dialog: co bylo zle, a co
  dobre w tym, co sie przeczytalo. Dyskusja zamiast
  lamentu, ze do czytania jest nie to, co trzeba.
  [albo: ktorej rozglosni radiowej sie slucha, panie
  Andrzeju - ;-)]
(...)


Alez pani Malgosiu, prosze nie miec do nas pretensji. Przeciez robimy z
Andrzejem co tylko mozemy. Z premedytacja podsuwamy Pani rozne teksty do
przeczytania. Czasem i Jacek cos dorzuci. A potem jest dialog: co bylo zle,
a co dobre w tym, co sie przeczytalo. Wiecej naprawde nie mozemy juz nic
poradzic. Reszta zalezy od Pani.

Michal Niewiadomski

:-)



Re: Czy Prezydent przeprosi za Radio Maryja?

2000-06-04 Wątek Marek Kowalewski

Pewnie oglada Pan wylacznie telewizje Polonia ?

Z tego co Pan napisal powyzej wnosze, ze niewiele sie w pan-
stwowych mediach zmienilo pod wzgledem rzetelnosci. Tylko
zapewne technika manipulacji, bo tamta byla podobno strasznie
siermiezna. No i teraz nie straszy sie III wojna, a zapascia
gospodarcza, balaganem, zwyzka cen, niewyplaceniem emerytury
w terminie, balaganem w przychodniach lekarskich, klotniami,
zestawia sie fragmenty wypowiedzi emitowane z tasmy tak, aby
uzyskac zamierzony efekt (zupelnie nie dbajac o chronologie).

Niewygodnych politykow przyciska sie do sciany, przerywa im
sie po chamsku w polowie zdania, inni - jak np. Kwasniewski,
Miller i Kalisz przychodza do studia z gotowymi scenariuszami
i od dobrych dwu lat nie zadano im zadnego tzw. drazliwego
pytania. A jest o co pytac. Jest w TVP2 taki redaktor Marek
Maldis, ktory ma zwyczaj wybuchac kabotynskim smiechem po
wypowiedziach przedstawicieli koalicji, a zachowuje zawsze
smiertelna powage po wypowiedziach bonzow SLD. Drugi taki
artysta to Roman Czejarek w pierwszym programie radia (fo-
rowany przez Eugeniusza Smolara). Nawet po odczytaniu przed
mikrofonem poufnych materialow z procesu lustracyjnego bylego
wicepremiera Tomaszewskiego (z czego sie na drugi dzien pu-
blicznie nieudolnie tlumaczyl) dalej prowadzi programy infor-
macyjne. Przeczytal to by skompromitowac lustracje. Tluma-
czyl sie, ze material ktos przefaksowal do radia.

Zupelnie kabaretowy jest w PR1 cosobotni przeglad tygodnikow
przygotowywany najczesciej przez red. Marka Lipinskiego.
Tylko kompletny idiota moglby nie zauwazyc razaco tendencyj-
nego doboru materialow i tygodnikow, nie mowiac o komentarzach.

Moglabym pisac i pisac...

Na tle tego cyrku Radio Maryja wyglada zupelnie przyzwoicie.
Nigdy nie zauwazylam manipulowania wypowiedziami z tasmy,
ani kretynskich reakcji redaktorow prowadzacych. Nie ma tam
tez zwyczaju przerywania w polowie zdania zaproszonym gosciom.

Co mozna mu zarzucic, to fakt, ze straszy jedynie Unia Euro-
pejska.;-)

Malgorzata

Pani Malgorzato

Niestety nie mam tak czestego kontaktu z polska telewizja jak Pani, ale
jesli juz ogladam to czesto posluguje sie "pilotem" :) i zmieniam programy,
wiec sila rzeczy ogladam nie tylko Polonie, a jesli juz, to staram sie
ograniczac do dawnych filmow polskich bo jest to jedyny program gdzie mozna
niektore arcydziela kina polskiego lat 60-tych 70-tych i 80-tych obejrzec,
wiele tez nie ujrzalo przed 89 rokiem swiatla dziennego.
Rozumiem ze jako zwolenniczka RM zareagowala Pani tak a nie inaczej i ze
jako osoba relatywnie mloda nie pamieta Pani propagandy z czasow komuny,
wiec stad te niestosowne porownania, dziwie sie wiec osobom ktore ta musza
pamietac, a takie porownania wciaz stosuja. Pisze Pani ze obecnie w mediach
straszy sie balaganem, zwyzka cen , niewyplacalnoscia emerytur itd., otoz
wydaje mi sie ze niczym takim nie trzeba straszyc , no moze z tymi
emerytami to przesada (choc osobiscie nigdy nie slyszalem, ale ja mniej
ogladam), ale tak poza tym to chyba nie ma nic prostrzego jak skonfrontowac
rzeczywistosc z tym co sie mowi, chyba dojdzie sie do wniosku ze nie
odbiega tak bardzo od prawdy, wolalaby Pani aby stosowano propagande
sukcesu jak dawniej, aby stworzone rzeczywistosc na potrzeby rzadu, prosze
mi wierzyc nie ma nic gorszego i frustrujacego jak ogladanie czegos
takiego, znam to z autopsji.
Pisze Pani o niezetelnosci niektorych redaktorow, nie wnikam w szczegoly bo
jak juz pisalem mniej ogladam te programy, lecz w zyciu tak juz jest ze
kazdy ma swoje poglady, subiektywnie patrzy na swiat, oczywiscie przyznaje
ze szanujaca sie telewizja powinna dobierac ludzi na poziomie starajacych
sie zachowywac pewna obiektywnosc, ale czy oni nie sa tylko ludzmi takimi
jak my, a my jej jak widac na liscie zachowac nie umiemy.
Prezentuje Pani katastroficzna systuacje polskich mediow, w ktorych RM
zajmuje miejsce obiektywnej i jedynie wolnej rozglosni, to ciekawe
spojrzenie, jako rzadki sluchacz tej rozglosni nie moge oczywiscie z cala
stanowczoscia stwierdzic, ale moze ktos inny na liscie bedzie wiedzial, czy
na lamach tej rozglosni mieli okazje wypowiadac sie politycy partii takich
jak UW czy SLD.
Ja ze swojej strony moge dodac ze obserwowalem wiele razy w polskiej
telewizji (tytulow programow nie pamietam) dyskusje w ktorych brali udzial
przedstawiciele wszystkich partii reprezentowanych w sejmie, wiele razy
widzialem i slyszalem w innej rozglosni niz RM wypowiedzi przykladowo
Niesiolowskiego, ostatnio o "prezydencie porno"( Radio Zet) , natomiast
nigdy jeszcze nie udalo mi sie uslyszec przed rokiem 89 wypowiedzi na
lamach mediow krajowych o dajmy na to "zoldaku Jaruzelskim", walacej sie
gospodarce, a czesto slyszalem o sukcesach piecio, dziesiecio, czy diabli
wiedza jakiego planu.
Moge podac jeszcze przyklad programu Moniki Olejnik "Kropka nad i" gdzie
nie tak dawno ogladalem Lopuszanskiego, mogl sie bez zadnych ograniczen
wypowiadac na temat swojej wizji polityki dla Polski i zaprezentowac swa

Re: Czy Prezydent przeprosi Radio Maryja?

2000-06-04 Wątek Marek Kowalewski

To zalezy.  :-)

Czy chcialby pan aby ktos pana matke/zone wolal per
"pani Kowalewsko"?  Albo w przypadku zenskich czlonkow
(ze sie tak wyraze) rodziny Greg Chodowca, byloby bardzo
niewlasciwe zwracac sie per "pani Chodowco", prawda?
W przypadku "Polonica" - jest to imie samozwancze i
troche dwuznaczne gdyz zakonczenie moze brzmiec dwojako.
Tak mysle, a ze mysle wiec jestem :-)

Swoje trzy grosze dorzucil
(jak zwykle niezwykle zamyslony),

ASM

W moim przypadku ma Pan oczywiscie racje , ale jak sie tak zastanowic to
Polonica brzmi jak Monika, lub Aleksandra,  czy tez Beata, a w tych
przypadkach zastosowalbym moje rozwiazanie: pani Moniko, pani Beato.


Marek Kowalewski



Re: Suche fakty.

2000-06-04 Wątek Anna Niewiadomska

Tym razem odstapie od swego zwyczaju, i odpowiem na posting p. K. Borowiaka.

At 10:09 AM 6/4/00 +0200, you wrote:
Anna Niewiadomska/Michal Niewiadomski napisal, odczytujac telepatycznie
intencje nieznanego sobie ksiedza:

 Decyzja tego ksiedza byla po prostu spowodowana
 bezinteresownym pragnieniem sprawienia dodatkowego bolu i tak juz
 cierpiacym bliznim.

 A moze i nie bezinteresownym. Tamten ksiadz nie wierzy zapewne w Boga wiec
 nie boi sie Jego gniewu. Byc moze zostal ksiedzem, bo nienawidzi z jakichs
 powodow Kosciola Powszechnego i uznal ze wlasnie od wewnatrz moze mu
 najskuteczniej szkodzic.

Latwosc, z jaka przychodzi Panu/Pani (niepotrzebne skreslic, a tak a propos:
nie mozna przy konfiguracji programu pocztowego na jedynie slusznym
komputerze
typu PC ustawic nazwe uzytkownika np. "Niewiadomscy" - i nie ma juz problemu
z obojnactwem autora/autorki? Moj Macintosh ma taka opcje...) oceniac
intencje
obcej sobie osoby jest dla mnie przerazajaca: co Pan/Pani wie o tym ksiedzu
ponad to, co napisal jednostronnie JA? Czemu nie zapyta Pan/Pani o motywacje
(jak to uczynil wczesniej pan Owoc)? Czy zatem Pana/Pani oceny w stosunku
do uczestnikow tej listy sa rownie glebokie, wywazone i w miare mozliwosci
oparte na obiektywnych faktach???

Alez oczywiscie ze wszystko co pisze to sa moje oceny oparte na dostepnych
mi faktach - w tym wypadku tych ktore zostaly przytoczone przez Jacka
Arkuszewskiego. Jak wiem o czyms na pewno to wyraznie to zaznaczam. Moje
oceny w stosunku do uczestnikow tej listy tez nie sa oparte na obiektywnych
faktach a wylacznie na tym co te osoby same zechca na tej liscie o sobie i
o innych sprawach napisac. Nie obchodza mnie zadne ukryte motywacje.
Bynajmniej nie twierdze ze uwazam moja interpretacje tamtego zdarzenia za
jedyna mozliwa. Wydala mi sie tylko najprawdopodobniejsza. I mysle ze jasno
wynikalo to z mojego postingu.

Jesli ma pan jakies lepsze wytlumaczenie, to zamiast krytykowac to co ja
napisalem, prosze je przedstawic i wtedy byc moze wywiaze sie dalsza dyskusja.



 Moze zreszta niesprawiedliwie go oceniam.

Jestem przekonany, ze tak! Troche pozno po wiazance inwektyw na taka
refleksje...

Dlaczego od razu inwektyw. Jesli jakis ateista uwaza za cel swego zycia
szkodzic Kosciolowi to nie jest chyba inwektywa jak sie napisze ze czyni to
skutecznie. Albo jesli jakis ksiadz traktuje swoja dzialalnosc nie jako
sluzbe Bogu  blizniemu ale zwykly zawod, a Kosciol jak przedsiebiorstwo
nastawione na zysk, to nie jest inwektywa przyznanie ze dobrze dba o
interesy swoje i swojej firmy.


 A odchodzenie ludzi od wiary jest dosc powolne. Wiec dopiero po latach
 dzialalnosc takich ksiezy przyniesie owoce i koscioly w Polsce beda juz
 zupelnie puste.

Tego - mam nadzieje - Pan/Pani nie doczeka...



Oczywiscie ze nie. Przeciez wyraznie napisalem  ze moze to nastapic po
latach - mialem na mysli kilka dziesiatkow lat. W moim wieku nie byloby
racjonalne oczekiwac ze bedzie sie zylo tak dlugo.

Krzysztof Borowiak


PS. Ciekawi mnie, czy z rowna "odwaga" i bezinteresowna zlosliwoscia
dokonalby Pan/Pani analizy zachowania jakiegos rabina???


A co moze mnie obchodzic zachowanie jakiegos rabina? Mysle ze o to moga sie
najwyzej martwic wyznawcy judaizmu lub moze jeszcze osoby wychowane w
kulturze zydowskiej.

I jeszcze jedno. Mysle ze rzeczywiscie uczestnikom listy nalezy sie
wyjasnienie w sprawie tego adresu. No wiec prosze zauwazyc ze ja na P-L
korzystam (rano, wieczorem i w weekendy) z konta udostepnionego przez
pracodawce mojej zony i normalnie uzywanego przez nia do celow sluzbowych.
Byloby wiec klopotliwe ciagle zmienianie pola nadawcy. Wiec niech juz
zostanie jak jest. Zaznaczam ze nigdy nie mam pretensji gdy komus automat
zaczyna odpowiedz na moj posting od "Anna Niewiadomska napisala". Prosze
tylko w tedy nie usuwac z cytatu mojego koncowego podpisu.

A teraz , poniewaz takie rozwiazanie sprawy adresu powoduje ze ograniczenie
4 postingow dziennie odnosi sie do dwoch a nie do jednej osoby, odpowiem
jeszcze p. Owocowi:

***
Michal Niewiadomski:
} moge szerzej skomentowac
Zanim ja przejde od faktow do komentarzy, to chcialem sie
zapytac pana Michala Niewiadomskiego czy byl kiedys w takiej
sytuacji jak rodzina tego dziecka ? Ja bylem.

Wyrazy mojego wspolczucia - Witold Owoc


Rozumiem. Dlatego wlasnie, jak to sie teraz mowi, "pochylajac sie" nad
cierpieniem pograzonej w glebokim bolu rodziny ktora po spelnieniu swego
obowiazku religijnego zajmowala sie pewnie wylacznie, i jak sie okazalo
bezskutecznie, ratowaniem zycia swego dziecka, zainteresowal sie pan
glownie, cytuje:

"Dlaczego "dzien czy dwa po urodzeniu" nie proszono o chrzest
kapelana w szpitalu? Czy proszono i odmowil (tu bym sie zdziwil)?"

Zapytal pan tez o argumenty tego ksiedza. To pytanie bylo bardziej
uzasadnione, ale tych argumentow latwo jest sie domyslic. A to co zostalo
powiedziane rodzinie nie musi odpowiadac prawdziwym motywom.

Znam Jacka A z sieci dostatecznie dlugo by nie watpic ze przedstawione
przez 

Re: Ucierpi nie tylko AWS

2000-06-04 Wątek jack OLSZANKA

  Panie Marku!
  Grabowski nie chcial sie zgodzic, poniewaz jest rosadnym
  czlowiekim i ekonomista a tam w AWS-sie potrzebny jest
  pogromca. Gdyby przyjal premierowstwo to mialby podobny
  bol glowy jak Buzek. Oficjalnie Grabowski nazwal to bodajze
  brakiem zaplecza politycznego.
  Jacek O


- Original Message -
From: Marek Kowalewski [EMAIL PROTECTED]
To: [EMAIL PROTECTED]
Sent: Sunday, June 04, 2000 7:56 PM
Subject: Re: Ucierpi nie tylko AWS


 Unia Wolnosci jest podzielona. Sa w niej zarowno
 zwolennicy, jak i przeciwnicy dalszego trwania koalicji
 z AWS. Dobrze by bylo, by kierownictwo Unii szybko
 podjelo jednoznaczna decyzje. Stanu tymczasowosci
 przedluzac w nieskonczonosc nie mozna. Ucierpi na nim
 nie tylko AWS.
 
 (C) "Rzeczpospolita", 3-4.06.2000.

 Otoz ta decyzja niczego nie zagwarantuje, podobno jest juz nieoficjalny
 nastepca Krzaklewskiego w razie braku zgody UW , ma nim byc Longin
 Komolowski minister pracy, kandydatura uzgodniona miedzy AWS i UW, a
 wlasnie slyszalem ze SKL oficjalnie nie zgodzil sie na Krzaklewskiego jako
 premiera, wiec nie tylko UW sie nie zgadza, a moze ktos wie dlaczego
 Grabowski przepadl?

 Marek Kowalewski



Przedstawienia....

2000-06-04 Wątek Stefan Buchholz

Witam,

  Doszlo nawet do tego, ze starsi
  stazem bywalcy Polandelu sa wypraszani przez osoby, ktore sie tu nagle
  pojawily i nawet nie uznaly za stosowne przedstawic sie.
  Izabela Polonika

Z racji, ze jestem nowy na tej liscie moge ten fragment p. I.P. odebrac jako
aluzje do
siebie. Jezeli Pani faktycznie mnie miala na mysli to przedstawilem sie az
nazbyt dokladnie. Przywitalem wszystkich z listy i podalem mozliwosc
poczytania sobie o mnie. Na stronie Zascianka jest moj w miare dokladny
zyciorys plus zdjecia.
Pozdrawiam.
Stefan B.
-
http://www.zascianek.pl/Galeria/stefanb/
http://www.salt.edu/summer/annie/numbaone.html
http://www.iyp.org/kartki/boston/
http://www.zascianek.pl/Galeria/stefanb/pz.htm
---



Fw: Polskie Dni w Connecticut

2000-06-04 Wątek Adam Tomaszewski

- Original Message - 
From: Adam Tomaszewski 
To: Discussion of Polish Culture list 
Sent: Sunday, June 04, 2000 8:13 AM
Subject: Polskie Dni w Connecticut


Wczoraj i dzis tj 3 i 4 czerwca w parku Lake Compounce w miescie Bristol  
zorganizowane przez KPA obchodzone sa Polskie Dni,
w programie , Jimmy Sturr Orchestra, zespol Allegro, Bravo Relax, 

Czy ktos z listowiczow mieszkajacych w pobliskich stanach  tam  sie wybiera??


Adam Tomaszewski



Re: Ucierpi nie tylko AWS

2000-06-04 Wątek JA

jack OLSZANKA wrote:

   Panie Marku!
   Grabowski nie chcial sie zgodzic, poniewaz jest rosadnym
   czlowiekim i ekonomista a tam w AWS-sie potrzebny jest
   pogromca. Gdyby przyjal premierowstwo to mialby podobny
   bol glowy jak Buzek. Oficjalnie Grabowski nazwal to bodajze
   brakiem zaplecza politycznego.
   Jacek O


Czyli przelozywszy z polskiego na nasze pan Grabowski, jako czlek
rozsadny, zazadal gwarancji, ze mu Manius nie bedzie co chwila
rozkazywal co ma robic.

To sie bardzo ladnie teraz nazywa "zaplecze polityczne"
(dawniej "kierujaca sila narodu").

Manius na to zgodzic sie najwyrazniej nie chcial i Grabowski
zrezygnowal.

Jacek A.



Re: Przedstawienia....

2000-06-04 Wątek Adam Tomaszewski

Uwazam ze to  gospodarz listy powinnien pelnic ta role i  przedstawiac
wszystkim " nowego" uczestnika .


Adam Tomaszewski




- Original Message -
From: "Stefan Buchholz" [EMAIL PROTECTED]
To: [EMAIL PROTECTED]
Sent: Sunday, June 04, 2000 7:01 AM
Subject: Przedstawienia


 Z racji, ze jestem nowy na tej liscie moge ten fragment p. I.P. odebrac
jako
 aluzje do
 siebie. Jezeli Pani faktycznie mnie miala na mysli to przedstawilem sie az
 nazbyt dokladnie. Przywitalem wszystkich z listy i podalem mozliwosc
 poczytania sobie o mnie. Na stronie Zascianka jest moj w miare dokladny
 zyciorys plus zdjecia.
 Pozdrawiam.
 Stefan B.
 -
 http://www.zascianek.pl/Galeria/stefanb/
 http://www.salt.edu/summer/annie/numbaone.html
 http://www.iyp.org/kartki/boston/
 http://www.zascianek.pl/Galeria/stefanb/pz.htm
 ---




Re: Czy Prezydent przeprosi Radio Maryja?

2000-06-04 Wątek Janusz Januszewski

ibozek wrote:

 At 06:10 AM 03/06/2000 -0400, you wrote:
 
 Oni dostosowuja sie do zalecen "sfalszowanych" pewnych protokolow i daza do
 tego aby zgadzaly sie z rzeczywistoscia  co do joty.  Wciaz im za malo
 tego, ze
 ponad polowa juz sie w zycie, tak jakos sama, wdrozyla.
 
 Janusz Januszewski
 
 
 
  tjk

 A jednej babie na Podolu to jezyk drutem przekluli. Oni. Wiadomo kto.

Naprawde? O tym wogole nie wiedzialem, wczesniej myslalem, ze to bylo w
Kanadzie.  Aleczego to sie czlowiek nie dowie jak tak sobie  z BABA pogada.
Dziekuje za bardzo dokladna wiadomosc.

Janusz Januszewski




 -
 "Common sense is my sense; other people's sense,
  when it is different from mine, is little better than nonsense."

 Charles Ammi Cutter, "Common Sense in Libraries"



Re: falszywe uogolnienie

2000-06-04 Wątek Z.I. Rybak

Pan H. pisze:
[...]
Geniusz szachowy, Robert Fisher, znany jest jako duma i wstyd
swiata szachowego. Duma, bo pieknie gral w szachy. Wstyd, bo
Robert Fisher jest antysemita.

Napisz pan dokladniej jak sie ujawnia antysemityzm Fisher'a i czego sie pan
osobiscie wstydzi. Moze sie okazac, ze Fisher jest zwyklym faszysta lub tez
(o zgrozo !) pana "brunatniakiem" ? Jako takiego trzeba go koniecznie
obnazyc i wyeksponowac.

Nawet na Poland-L nie jest pan
w tym pierwszy. I tak, gdy chodzi o poglady, to nie pochodzenie
sie liczy, tylko... poglady!  Sam o swoim pochodzeniu
wspominam glownie, gdy stykam sie z antysemitami i rasistami,
zeby im okazac swoja pogarde.

Zaiste. Madra postawa. Na pewno pomoze naprawic stosunki Zydow do Polakow.
Jezeli chodzi o rasizm, to raczej Pan do tej ideologii pasuje. Czy pan
pogardza siebie samego?

 Tez wolalbym, zeby ten cyrk polsko-zydowski
 nie mial tu miejsca, a zamiast
 tego zeby rozmawiano tu normalniej,
 uczciwiej i powazniej.

Jest pan jednym z tworcow tego "cyrku", czyli nagonki
antysemickiej na Poland-L.

Natomiast Pan (z duzej bukwy) jest jednym z tworcow powodow do tej
"nagonki". Bycie Zydem wcale nie oznacza, ze ma Pan jedynie sluszna racje.

Jest tego swinstwa
tyle, i ogolne standardy na Poland-L sa tak
niesympatycznie niskie, ze na ogol rozne rzeczy
przemilczam i autorom uchodza plazem, nie sa/
zawstydzeni ani wytknieci.

Aha?

W koncu doba ma
tylko 24 godziny, a tydzien siedem dni. (Kiedys naiwnie
spodziewalem sie wyzszego moralnego poziomu po P-L, jako
calosci. Tymczasem zmiany nie wydaja sie na lepsze).

Przemilcze watek "moralnosci".  Zapytam co Pan rozumie jako "zmiany na
lepsze" ?

Zig Rybak

[...]

-- Wlodzimierz Holsztynski



Re: Fw: Polskie Dni w Connecticut

2000-06-04 Wątek Stefan Buchholz

Witam,

 Wczoraj i dzis tj 3 i 4 czerwca w parku Lake Compounce w miescie Bristol =
  zorganizowane przez KPA obchodzone sa Polskie Dni,
 w programie , Jimmy Sturr Orchestra, zespol Allegro, Bravo Relax,=20
 Czy ktos z listowiczow mieszkajacych w pobliskich stanach  tam  sie =
 wybiera??
 Adam Tomaszewski

Szkoda, ze dowiedzialem sie o tym dopiero dzisiaj.
Pozdrawiam.
Stefan B. - stan Maine-USA





Ania nie byla lesbijka

2000-06-04 Wątek Malina Ptys

Mam dwa, ale i tak mi sie jeza czytajac o tym co przypisuje sie Ani...
Zaczynam powoli myslec iz homoseksualizm nie jest orientacja seksualna a
choroba psychiczna ktora nalezaloby zaczac leczyc

Malina


 Byc moze profesor chcial wyplynac na szersze wody popularnosci,
publikujac
 "sensacyjne" analizy.
 Skoro w Polsce, pracownik naukowy wyzszej uczelni opolskiej moze
publikowac
 teksty negujace holocaust, to dlaczego Kanadyjczyk nie moze oskarzac Ani
o
 lesbijstwo. :-)
 .
 Aleksander Heba
 [EMAIL PROTECTED]

 Ten profesor to kobieta, wabi sie Laura Robinson,  z Royal Military
College
 w Kingston Ontario, nie sadze zeby byla specjalnym autorytetem w
dziedzinie
 literatury ( w koncu w szkole wojskowej literatura jest raczej sprawa
 marginesowa jak sadze), natomiast prawdopodobnie zna sie na sprawach
 homoseksualizmu bo to modny temat w akademiach wojskowych.  Wyglada na to
 ze jej celem bylo zwrocenie na siebie uwagi i chyba jej sie to znakomicie
 udalo.

 Orginalny artykul zamieszczony byl w Kanadyjskim  The Globe and Mail i
 usmialam sie serdecznie czytajac te glupoty. Zreszta to podobno nie jest
 wcale pierwsza proba wrabiania Ani w te sprawy, biedna mala rudowlosa
 sierotka, na co jej przyszlo?

 Pozdrowienia Anna Niewiadomska




Czy Radio Maryja przerprosi pana Prezydenta?

2000-06-04 Wątek Malina Ptys

Przeczytalam z zainteresowaniem to co napisal pan Tomasz J kazmierski w
calosci i pewnie zgodzilabym sie z jego trescia gdyby nie uzycie slow
'jedynie sluszny' w odniesieniu do pogladow. Cytuje


"Tak jak przed laty, w czasach Gierka i Jaruzelskiego, tak i
 teraz w panstwowej telewizji ogladamy ciagle te same twarze
 i wysluchujemy ciagle tych samych, "jedynie slusznych" pogladow."


Tak napisal pan w pierwszej czesci swojego wywodu o innych rozglosniach z
innych czasow twierdzac ze takie podejscie bylo zle, po czym powiada pan tak
:

"Jedynie w Radiu Maryja obywatele moga w sposob nieskrepowany
 dyskutowac ze soba i informowac sie nawzajem w takich tematach,
 jak prawo wyborcze, edukacja, prawa obywatelskie, samorzadnosc,
 uwlaszczenie, gospodarka, prywatyzacji, czy ochrona srodowiska."



Czy nie uwaza pan iz zgrabnie przeszedl z od jednych 'jedynie slusznych
pogladow' do drugich 'jedynie slusznych pogladow"?
Po drugie, czy w takim razie Radio Maryja powinno stac sie rzecznikiem
narodu w sprawie zbrojen, polityki miedzynarodowej, programu gospodarczego
itd... Po trzecie. Jezeli nawet zalozymy iz Radio Maryja wyraza wole
wiekszosci co wedlug pana ma zrobic mniejszosc ktora z  racji 'jedynej
slusznosci' Radia Maryja juz z definicji nie ma racji...

Co maja robic wszyscy ci ktorzy maja inne zdanie od "jedynie slusznego"?

Z powazaniem

Malina

Ps

Czy Radio Maryja przeprosi prezydenta?



Podzialy i (Re:) Przedstawienia....

2000-06-04 Wątek Wlodzimierz Holsztynski

On Sun, 4 Jun 2000 07:01:17 -0400, Stefan Buchholz [EMAIL PROTECTED] wrote:

 [...] przedstawilem sie az
 nazbyt dokladnie.

Tak, jako rasista.  Fakt pozostaje faktem,
ze probowal pan podzielic Poland-L wedlug
swojego rasistowskiego klucza.

   Wlodzimierz Holsztynski



Re: Suche fakty.

2000-06-04 Wątek Chris BOROWIAK

Anna Niewiadomska wrote:

 Tym razem odstapie od swego zwyczaju, i odpowiem na posting p. K. Borowiaka.

Ale mnie spotkal zaszczyt... Chyba wydrukuje ten list i zachowam w ramce
dla potomnych.

 Jesli ma pan jakies lepsze wytlumaczenie, to zamiast krytykowac to co ja
 napisalem, prosze je przedstawic i wtedy byc moze wywiaze sie dalsza dyskusja.

Wytlumaczenie decyzji ksiedza moze byc nastepujace: dostrzegl mianowicie
(lub wiedzial to wczesniej), ze rodzice dziecka zyli z dala od Kosciola
i nie mozna ich bylo uznac za ludzi wierzacych. Udzielenie w takim przypadku
sakramentu Chrztu sw. (tak na wszelki wypadek, a nuz Pan Bog istnieje?)
byloby niestosowne. W przypadku smierci dziecka nieochrzczonego (uprzedzam
dalsze komentarze) Kosciol kaze nam zachowac nadzieje w milosierdzie Boze
(por. Katechizm KK).

 Dlaczego od razu inwektyw.

Jesli ksiadz z przykladu byl ksiedzem uczciwym i bogobojnym i kierowal sie
powyzsza argumentacja, to zastosowane przez Pana insynuacje pod jego adresem
nie mozna nazwac lagodniejszym od "inwektywy" okresleniem.


Krzysztof Borowiak



Re: Czy Prezydent przeprosi za Radio Maryja?

2000-06-04 Wątek Chris BOROWIAK

Marek Kowalewski wrote:

 ale tak poza tym to chyba nie ma nic prostrzego

 Pisze Pani o niezetelnosci

Panie Marku, czy to nie Pan poprawial moj zwrot do Pani Poloniki?

Nadal jestem przeciwny poprawianiu innych z racji popelnionych
bledow jezykowych, tu jednak ma zastosowanie biblijna belka w oku.

Obiecuje, ze wiecej nie bede, oczywiscie pod warunkiem niewywolywania
mnie do tablicy...

Krzysztof Borowiak



Re: Podzialy i (Re:) Przedstawienia....

2000-06-04 Wątek w . glowa

Panie Holsztynski,
Napij ze sie Pan wreszcie cos porzadnego-moze byc i sliwowica
paschalna-60%(bardzo lubiem), bo zaczyna Pan praktycznie bredzic jak
Piekarski na mekach.Kazdy jest dla Pana rasista, antysemita,
brunatniakiem,itp. A kim Pan jest? Czy sie Pan zastanowil nad swoja
pisanina? Przyjmij Pan wreszcie do swojej matematycznej kiepaly, ze sa
ludzie o roznych pogladach i orientacjach politycznych.Inaczej by bylo
nudno, a czesc by sie dawno juz wyrznela(Mosada).
Przestan Pan grac  swietego i tolerancyjnego, bo sie flaki wywracaja w
zoladku z panskiej "jedynej, wybranej wersji". Czy Pan ktos wyzywa od
filosemitow, czy wybranych? Osobiscie sie z tym nie spotkalem.
I nie zapominaj Pan o swoim bracie, co porownal pewne mleczne zwierzeta
wlasnie z panskim narodem(o ile o takim mowimy).
Pisze Pan czesto cos z matematyki, wiec prosze raczej kontynulowac swoje
poletko, niz bez przerwy, doslownie bez przerwy, uzywac tych samych
wyrazen. Tego to juz i tu sie srodze obawiam, nawet i swinka zrec nie bedzie.
Nadto trzeba wziasc pod uwage stan zdrowia-idzie z wiekiem, etc. So,
langsam, langsam, abe zicher, bo rozwolnienie prowadzi do odwodnienia.-;)
W.G.
---

At 10:57 AM 6/4/2000 , you wrote:
On Sun, 4 Jun 2000 07:01:17 -0400, Stefan Buchholz [EMAIL PROTECTED] wrote:

  [...] przedstawilem sie az
  nazbyt dokladnie.

Tak, jako rasista.  Fakt pozostaje faktem,
ze probowal pan podzielic Poland-L wedlug
swojego rasistowskiego klucza.

Wlodzimierz Holsztynski



Tym smiesznym czterem czy pieciu panom, ktorzy nie wiedza o co chodzi

2000-06-04 Wątek ibozek

Rozpetalo sie polskie piekielko na Polandelu. Posypaly sie na moja biedna
glowe gromy. Sugerowano mi pisanie cyrylica albo czyms tam jeszcze.
Przypisano nienawisc. Nazwano baba/. Duby smalone bredzono o sabatach
czarownic. Probowano "zabic" mnie ironia, sugerujac ze jestem
zainteresowana w meskich walorach jednego z panow.  Nawet Polonika zostala
mi wypomniana.

Nie musze dodawac, ze wszystkie wymienione powyzej fakty nie sa w stanie
wytracic mnie z rownowagi, nie powoduja u mnie wscieklosci czy depresji,  a
juz na pewno nie spowoduja, ze wypisze sie z Polandelu. Niech dodam
jedynie, ze zabawe mam z waszych postingow przednia.

Wspolny front godny podziwu. Szkoda ze w zlej sprawie. Szkoda, ze tyle
bajtow zmarnowano  na glupoty. Szkoda, ze tyle cennego czasu zuzyto na
idiotyzmy. Zal mi was, panowie, bo zupelnie nie wiecie, o co w tym swiecie
chodzi. Nie tylko macie braki w wyksztalceniu - co jeszcze samo w sobie nie
jest przestepstwem, ale brak wam na dodatek zwyklych ludzkich cech -
poczucia godnosci, sprawiedliwosci, rozumienia humanistycznych wartosci,
ktore rzadza cywilizowanym swiatem, obiektywizmu, a nade wszystko dobrej woli.
To tyle na dzisiaj.
Na personalne ataki nie odpowiadam, bo szkoda mi marnowac limit 4 postingow
dziennie. Mam ciekawsze rzeczy do napisania niz uzeranie sie z ludzmi,
ktorym w towarzystwie nie podaje sie reki.

Izabela J. Bozek
-
"Common sense is my sense; other people's sense,
 when it is different from mine, is little better than nonsense."

Charles Ammi Cutter, "Common Sense in Libraries"



(Januszewski = +- dno Polandelu) v. (polszczyzna)

2000-06-04 Wątek Wlodzimierz Holsztynski

On Sun, 4 Jun 2000 09:11:13 -0400, Janusz Januszewski [EMAIL PROTECTED]
wrote:

 [...]  Aleczego to sie czlowiek nie dowie jak tak sobie
 z BABA pogada.

Janusz Januszewski


Na swoj waniajewski sposob stary piernik Januszewski,
ktorego kontrybucja na Poland-L to rownie stare
ubowskie oszczerstwa, juz nie pierwszy raz probuje
obrazac innego uczestnika Poland-L jako kobiete.
Typowe chamskie zachowanie brunatniaka, nic nie
nie majacego wspolnego z najlepszymi tradycjami polskimi,
a jedynie z brunatnymi "tradycjami" na P-L.

Ale tez czego sie spodziewac po przesiaknietym
ubowskim zapaszkiem klamcy Januszewskim.



Swoja droga/ to smutne, ze lista, ktora kiedys
cenila sobie kulture, nie zauwaza niezwyklego
piekna artykulow i tlumaczen Izabeli. Niby
to jest polska lista, niby szereg osob potrafi
dobrze pisac, ale przeciez jest roznica pomiedzy
dobrym piorem, a polszczyzna ktora swoim
pieknem i harmonia powinna kulturalnych ludzi
zachwycic. Czyzby znowu perly padaly przed wieprze?
Czy tylko polityczna i polemiczna swada jest zauwazana
na Poland-L?  Przeciez skromna, nie dbajaca o sztuczny lub
glosny efekt, ale artystyczna polszczyzna na najwyzszym
poziomie powinna byc odczuwana jak odpoczynek po
codziennym jezykowym rozgardiaszu. Nie chodzi o pedantyzm,
nie chodzi o humor, o zlosliwosci, lecz po prostu o piekno,
o piekno polskiego jezyka.

Dochodza jeszcze wiersze Izabeli. Znowu naturalne, skromne.
Rozni wybitni ludzie na rozne sposoby przejawiaja swoj
intelekt.  W wypadku Izabeli, czyni to w bardzo gleboki,
nie rzucajacy sie w oczy sposob, w wierszach.  Nie spodziewam
sie po Poland-L, zeby byla w stanie te wiersze docenic, na
to potrzeba determinacji, czasu, nalezy tez porownac by je
z wierszami w roznych kulturach i wiekach.  Jednak
prostolinijne ich piekno, na najbardziej naiwnym poziomie,
powinno bylo przemowic do kazdego wrazliwego czytelnika.

Tymczasem stalo sie chora/ "tradycja/" na Poland-L, ze mozna
Izabele bezkarnie obrazac.  Jest to zwykle, tchorzowskie,
internetowskie chamstwo, gdy oblesnik nie boi sie, ze
oberwie po oblesnym pysku. Niestety, jak w wypadku
wystepkow rasowych na liscie, tak i w tym wypadku, lista
nie potrafi sie zachowac. Jest w tym korelacja, jako
ze Izabela jest jedna/ z nielicznych osob na P-L, ktora
nie zgadza sie na rasowy podzial na Poland-L.

W Niemczech pokolenie hitlerowcow, to osiemdziesieciolatki,
juz wymiera. Niemcy przeszli caly cykl wychowawczy, przeszli
denazyfikacje i oczyszczenie jezyka. Mieli za lidera Adenauera.
Niektorym polskim listom internetowym, w tym Poladelowi,
przydalaby sie deszmalcownizacja.  Wtedy taki brunatny Borowiak
by sie moze nauczyl, albo przynajmniej jego dzieci, ze jak
przekreca sie zydowskie nazwiska, to sie samemu traci
twarz i hanbi swoje wlasne nazwisko.  Wiec nie macie
sie co tak troszczyc o swoje nazwiska, brunatni panowie
Bra/zowiak-Borowik i ubowski klamca Waniajewski-Januszewski.

===

Przepraszam, ze zestawilem to co cuchnie na liscie
z tym co najpiekniejsze, ale moze ten kontrast do
listy wreszcie dotrze.

--  Wlodzimierz Holsztynski



Re: Tym smiesznym czterem czy pieciu panom, ktorzy nie wiedza o co chodzi

2000-06-04 Wątek w . glowa

At 11:34 AM 6/4/2000 , you wrote:
[..]

Na personalne ataki nie odpowiadam, bo szkoda mi marnowac limit 4 postingow
dziennie. Mam ciekawsze rzeczy do napisania niz uzeranie sie z ludzmi,
ktorym w towarzystwie nie podaje sie reki.

Izabela J. Bozek
Tu mnie naprawde rozezlilas, bowiem czy pomyslalas choc przez sekunde o
niecheci podania Ci reki przez innych? Izo, prosze stonuj swoje EGO, bo
idziesz zdecydowanie za daleko. Bardzo zdecydowanie-;)
W.G.
ps.czy i mnie zaliczylac do grupy "czterych/pieciu". Cos mi tu smierdzi
"banda czterech/pieciu". Maonizm restituta na polskiej liscie. Zabawne.



Re: Podzialy i (Re:) Przedstawienia....

2000-06-04 Wątek ibozek

At 11:38 AM 04/06/2000 -0700, you wrote:
Panie Holsztynski,
Napij ze sie Pan wreszcie cos porzadnego-moze byc i sliwowica
paschalna-60%(bardzo lubiem), bo zaczyna Pan praktycznie bredzic jak
Piekarski na mekach.Kazdy jest dla Pana rasista, antysemita,
brunatniakiem,itp. A kim Pan jest? Czy sie Pan zastanowil nad swoja
pisanina? Przyjmij Pan wreszcie do swojej matematycznej kiepaly, ze sa
ludzie o roznych pogladach i orientacjach politycznych.Inaczej by bylo
nudno, a czesc by sie dawno juz wyrznela(Mosada).
Przestan Pan grac  swietego i tolerancyjnego, bo sie flaki wywracaja w
zoladku z panskiej "jedynej, wybranej wersji". Czy Pan ktos wyzywa od
filosemitow, czy wybranych? Osobiscie sie z tym nie spotkalem.
I nie zapominaj Pan o swoim bracie, co porownal pewne mleczne zwierzeta
wlasnie z panskim narodem(o ile o takim mowimy).
Pisze Pan czesto cos z matematyki, wiec prosze raczej kontynulowac swoje
poletko, niz bez przerwy, doslownie bez przerwy, uzywac tych samych
wyrazen. Tego to juz i tu sie srodze obawiam, nawet i swinka zrec nie bedzie.
Nadto trzeba wziasc pod uwage stan zdrowia-idzie z wiekiem, etc. So,
langsam, langsam, abe zicher, bo rozwolnienie prowadzi do odwodnienia.-;)
W.G.
---

Wilhelmie,
z przykroscia musze stwierdzic, ze w ostatnich czasach nastapila eskalacja
wulgarnosci w Twoich listach. Zwroc, prosze, uwage na swoje slownictwo i
pohamuj swoja wene pisarska. Nie sprawia mi, a takze zapewne innym,
przyjemnosci czytanie kloacznych wypisow.
Rozumiem, ze odkad na Polandelu pojawily sie osoby o tej samej co Ty
orientacji, czujesz sie bezpieczniej. Dobrze by bylo jednak, gdybys
pamietal o tym, ze na tej liscie sa rowniez normalni ludzie, a nie tylko
rozwscieczona antysemicka tluszcza. Co zas do Twojego antysemityzmu, niech
jeszcze raz podkresle, ze bardzo sie dziwie. Wlasnie Tobie.
Izabela

-
"Common sense is my sense; other people's sense,
 when it is different from mine, is little better than nonsense."

Charles Ammi Cutter, "Common Sense in Libraries"



Re: Podzialy i (Re:) Przedstawienia....

2000-06-04 Wątek Wlodzimierz Holsztynski

On Sun, 4 Jun 2000 11:38:18 -0700, W.Glowacki
[EMAIL PROTECTED] mamrocze:

Panie Holsztynski,
 [...]
I nie zapominaj Pan o swoim bracie,

Chodzi panu o Chrystusa?

 co porownal pewne mleczne zwierzeta
wlasnie z panskim narodem(o ile o takim mowimy).

Chodzi panu o narod polski, o Polakow --
innego narodu nie mam.

Belkocze pan tak, ze zadnego sensu w tym nie ma.
Trudne jest zycie pomiedzy linijkami, a?

-- Wlodzimierz Holsztynski



Re: Podzialy i (Re:) Przedstawienia....

2000-06-04 Wątek w . glowa

At 12:00 PM 6/4/2000 , you wrote:
On Sun, 4 Jun 2000 11:38:18 -0700, W.Glowacki
[EMAIL PROTECTED] mamrocze:

 Panie Holsztynski,
  [...]
 I nie zapominaj Pan o swoim bracie,

 Chodzi panu o Chrystusa?

To Pan w niego wierzy!?
Bo ja z kolei nie moge w to uwierzyc. Konkretnie to mialem na mysli "brata"
Greenbauma, w kazdym badz razie nie mojego, choc wszyscy "wybrani" staraja
mi sie wmowic, ze jest odwrotnie


  co porownal pewne mleczne zwierzeta
 wlasnie z panskim narodem(o ile o takim mowimy).

 Chodzi panu o narod polski, o Polakow --
 innego narodu nie mam.

Dokladnie tak, bo powiedzial ze "jedna palestynska krowa jest wiecej warta
niz wszyscy polscy Zydzi". A skoro Pan nie ma innego narodu- co sie chwali
i liczy nie tylko w moich oczach-:), to i pochwalil on takze i NASZ
NAROD-panski i moj(podazajac za panskim tokiem myslenia).


Belkocze pan tak, ze zadnego sensu w tym nie ma.
Trudne jest zycie pomiedzy linijkami, a?

Dla mnie nie, ale dla Pana moze.Polecam lepsze okulary, tudziez grubsze
miedzy linijkami. Czyz nie jest prawdziwym; "szukajcie a znajdziecie?"


-- Wlodzimierz Holsztynski

W.G.



Re: Podzialy i (Re:) Przedstawienia....

2000-06-04 Wątek w . glowa

At 11:45 AM 6/4/2000 , you wrote:
At 11:38 AM 04/06/2000 -0700, you wrote:
[...]
 ---

Wilhelmie,
z przykroscia musze stwierdzic, ze w ostatnich czasach nastapila eskalacja
wulgarnosci w Twoich listach. Zwroc, prosze, uwage na swoje slownictwo i
pohamuj swoja wene pisarska. Nie sprawia mi, a takze zapewne innym,
przyjemnosci czytanie kloacznych wypisow.
Rozumiem, ze odkad na Polandelu pojawily sie osoby o tej samej co Ty
orientacji, czujesz sie bezpieczniej. Dobrze by bylo jednak, gdybys
pamietal o tym, ze na tej liscie sa rowniez normalni ludzie, a nie tylko
rozwscieczona antysemicka tluszcza. Co zas do Twojego antysemityzmu, niech
jeszcze raz podkresle, ze bardzo sie dziwie. Wlasnie Tobie.
Izabela

-
"Common sense is my sense; other people's sense,
  when it is different from mine, is little better than nonsense."

Charles Ammi Cutter, "Common Sense in Libraries"

Z przykroscia musze stwierdzic, ze przygadujesz jak kociol garnkowi. I
prosze Cie bardzo o dwie rzeczy; nie badz rzecznikiem milczacych, bo nie
masz zadnych dowodow ze Jestes do tego uprawniona. Chyba ze gdziez w
wirtualii istnieje lista Private Poland-L, gdzie sa wylewane gorzkie
zale-;) i gdzie sa "normalni ludzie"(nie wiedzialem ze na liscie istnieja
ci inni takze).
Sparwa druga, to nie popisuj sie moja droga moja (nie) silnoscia na liscie,
przedtem i teraz. Kiedys uwazalem ze nie warto grzebac w roznych archiwach,
bo i tak dyskusja sprowadzi sie do jednej bramki. Teraz uwazam odwrotnie.
Mam prawo chyba zmienic zdanie i opinie. Czyz nie? Rownie dobrze i Ty tak
zrobilas i z tego powodu zadnego tzresienia ziemi nie ma(jeszcze)-:)
A tak juz z zimna krwia i temperamentem; czyz nie dziwi Cie sytuacja, ze
JAKIKOLWIEK posting w temacie polsko-zydowskim, jest mianowany zaraz jako
"antysemicki". Mam na mysli oczywiscie postingi inne niz "bohaterskie,
poznawcze, historyczne, heroiczne". Ciekawe dlaczego.He.
Wilhelm



Re: Suche fakty.

2000-06-04 Wątek JA

Chris BOROWIAK wrote:

 Anna Niewiadomska wrote:
 
  Tym razem odstapie od swego zwyczaju, i odpowiem na posting p. K. Borowiaka.

 Ale mnie spotkal zaszczyt... Chyba wydrukuje ten list i zachowam w ramce
 dla potomnych.

  Jesli ma pan jakies lepsze wytlumaczenie, to zamiast krytykowac to co ja
  napisalem, prosze je przedstawic i wtedy byc moze wywiaze sie dalsza dyskusja.

 Wytlumaczenie decyzji ksiedza moze byc nastepujace: dostrzegl mianowicie
 (lub wiedzial to wczesniej), ze rodzice dziecka zyli z dala od Kosciola
 i nie mozna ich bylo uznac za ludzi wierzacych.

Chrzci sie dziecko, a nie rodzicow! Ochrona zycia nienarodzonego, o ktora
tak walczy Kosciol opiera sie na niewzruszonej zasadzie, ze dziecko, a nawet
plod jest istota Boza!. Niech pan nie prawi herezji panie Borowiak.
A zreszta rodzice sa wierzacy!

Udzielenie w takim przypadku
 sakramentu Chrztu sw. (tak na wszelki wypadek, a nuz Pan Bog istnieje?)
 byloby niestosowne.

Dlacvzego? Jak przy tak pojmowanej doktrynie mozna wogole nawracac
i prowadzic dzialalnosc misyjna. Dzieli sie zatem ludzi na tych
"cacy" i tych "be"?

Jesli mialo byc to prawda, to oznaczalo by to, ze polski
Kosciol zdegenerowal sie do dosc paskudnej sekty.

 W przypadku smierci dziecka nieochrzczonego (uprzedzam
 dalsze komentarze) Kosciol kaze nam zachowac nadzieje w milosierdzie Boze
 (por. Katechizm KK).

Dziecko zostalo ochrzczone, tyle, ze nie przez kaplana.
Chrzest jest jedynym sakramentem do udzielenia ktorego
nie jest potrzebny duchowny.


  Dlaczego od razu inwektyw.

 Jesli ksiadz z przykladu byl ksiedzem uczciwym i bogobojnym i kierowal sie
 powyzsza argumentacja, to zastosowane przez Pana insynuacje pod jego adresem
 nie mozna nazwac lagodniejszym od "inwektywy" okresleniem.


Z pewnoscia nie byl ani uczciwy, ani bogobojny - zaczynam podejrzewac, ze chodzilo
tu o te 300 czy 200 zlotych za chrzest.

Jacek Arkuszewski


 Krzysztof Borowiak



Re: Polska - USA 3:1

2000-06-04 Wątek Aleksander Heba

Nawiazujac do tresci pana zartu - niestety koksowanie wkroczylo juz na stale
do pewnych srodowisk. Biora zawodnicy wielu dyscyplin - np. wspinacze
wyczynowi (zreszta oni robia to jeszcze najbardziej amatorsko). Ponadto,
wiekszosc mlodych ludzi cwiczacych w silowniach, klubach kulturystycznych.
Dostepnosc srodkow dopingujacych jest rownie wielka jak narkotykow - czyli
"na telefon" i czeka sie jeszcze krocej, niz na przyslowiowa pizze. Do tego
profesjonalnie ulozone plany treningowe z dokladnie wyliczonym cyklem
brania. Wedlug moich obserwacji jest to juz plaga dotykajaca mlodziezy w
bardzo szerokim gronie. Ze juz nie wspomne co sie wyrabia na uczelniach
wyzszych typu Akademie Wychowania Fizycznego.

Niestety panuje obecnie moda na supermiesniaka. Im ktos bardziej "wybyczony"
tym wiekszym cieszy sie szacunkiem. Wszystko byloby dobrze gdyby do
muskulatury dochodzono 2 lub 3 letnim treningiem. Niestety nabieranie masy
ciala w tempie 4 - 6 kg miesiecznie nie jest mozliwe bez klucia. I zeby bylo
jeszcze tragiczniej - to najbardziej popularne sa specyfiki najgorszej
jakosci np. rosyjskie, polskie czy bulgarskie. 16 letni chlopak ktoremu
bardzo sie spieszy, kupuje polski omnadren, rosyjski
metanabol(tzw."czerwony" - bardzo toksyczny), bulgarski testosteron. Dopiero
po 1 okresie brania i pozyskaniu pewnej masy miesniowej, zaczyna
"profesjonalizowac" branie inwestujac w bardziej profesjonalne specyfiki np.
sustanol, dekaburobolit i inne , czesto z grupy blokerow. Efektem obecnej
mody bedzie pokolenie ludzi bezplodnych, z rozwalona watroba i wszelkimi
mozliwymi zaburzeniami.

Zeby list zakonczyc juz zupelnie w tonie minorowym - na poczatku lat '90,
kiedy dostepnosc srodkow dopingujacych byla o wiele mniejsza, bardzo czesto
szprycowano sie specyfikami tucznikowymi dla bydla rogatego.

pozdrawiam,
.
Aleksander Heba
[EMAIL PROTECTED]

 -Original Message-
 From: Discussion of Polish Culture list
 [mailto:[EMAIL PROTECTED]]On Behalf Of Witold Owoc
 Sent: Saturday, June 03, 2000 7:51 PM
 To: [EMAIL PROTECTED]
 Subject: Re: Polska - USA 3:1


 Aleksander Heba [EMAIL PROTECTED]:
  No i przegralismy wczorajszy mecz Ligi Swiatowej Siatkowki. Szkoda, ale
  miejmy nadzieje, ze dzisiejszy rewanz bedzie dla nas zwycieski.
 Dzisiaj znow USA - Polska 3:1

  Przy okazji mozna sie cieszyc ze doping w polskim sprorcie normalnieje
 Tzn. ze biora juz wszyscy np. mistrz kulturystyki tez ?



Re: Ania nie byla lesbijka

2000-06-04 Wątek Aleksander Heba

Czy jest mozliwosc zapoznania sie z oryginalnym tekstem? A propos pani
L.Robinson - byc moze
nastepna jej praca bedzie dotyczyla swiatowego spisku gejow i lesbijek? Bo
przeciez juz w III Rzeszy "cala" generalicja A swoja droga, do jakich
sytuacji moze prowadzic uprzedmiotowienie pewnych aspektow ludzkiego zycia.
.
Aleksander Heba
[EMAIL PROTECTED]

 -Original Message-
 From: Discussion of Polish Culture list
 [mailto:[EMAIL PROTECTED]]On Behalf Of Anna
 Niewiadomska
 Sent: Saturday, June 03, 2000 10:45 AM
 To: [EMAIL PROTECTED]
 Subject: Ania nie byla lesbijka


 At 08:21 AM 6/3/00 +0200, you wrote:
 Byc moze profesor chcial wyplynac na szersze wody popularnosci,
 publikujac
 "sensacyjne" analizy.
 Skoro w Polsce, pracownik naukowy wyzszej uczelni opolskiej moze
 publikowac
 teksty negujace holocaust, to dlaczego Kanadyjczyk nie moze
 oskarzac Ani o
 lesbijstwo. :-)
 .
 Aleksander Heba
 [EMAIL PROTECTED]

 Ten profesor to kobieta, wabi sie Laura Robinson,  z Royal
 Military College
 w Kingston Ontario, nie sadze zeby byla specjalnym autorytetem w
 dziedzinie
 literatury ( w koncu w szkole wojskowej literatura jest raczej sprawa
 marginesowa jak sadze), natomiast prawdopodobnie zna sie na sprawach
 homoseksualizmu bo to modny temat w akademiach wojskowych.  Wyglada na to
 ze jej celem bylo zwrocenie na siebie uwagi i chyba jej sie to znakomicie
 udalo.

 Orginalny artykul zamieszczony byl w Kanadyjskim  The Globe and Mail i
 usmialam sie serdecznie czytajac te glupoty. Zreszta to podobno nie jest
 wcale pierwsza proba wrabiania Ani w te sprawy, biedna mala rudowlosa
 sierotka, na co jej przyszlo?

 Pozdrowienia Anna Niewiadomska



Orientacja czy choroba?

2000-06-04 Wątek Stefan Buchholz

Witam,

 Mam dwa, ale i tak mi sie jeza czytajac o tym co przypisuje sie Ani...
 Zaczynam powoli myslec iz homoseksualizm nie jest orientacja seksualna a
 choroba psychiczna ktora nalezaloby zaczac leczyc
 Malina

Bedac ostatnio w Polsce (marzec 2000) zalapalem sie na kiermasz polskiej
ksiazki organizowany w palacu kultury i nauki w Warszawie. Owocem tej
wyprawy byly dwie walizy ksiazek a wsrod nich "Encyklopedia Bialych Plam"
tom.1. Na stronach
60-64 pod haslem "AIDS" przedstawione sa wyniki badan pod katem rozszerzania
sie tej choroby a homoseksualizmem. Mas media bowiem zanizaja ogromne
zagrozenie
plynace z tych "orientacji", azeby nie wyzadzic szkody temu zboczeniu. Powod
pierwszy takiego oszustwa to zapewne rozbicie rodziny, najwazniejszej
komorki spolecznej. Mas media podaja jako pewnik, ze homoseksualisci nie sa
jedynymi masowymi roznosicielami tej choroby i na pierwsze miejsce wysuwa
sie narkomanow.
Jest to klamstwo! W Europie wskaznik zakarzen przez homo wynosi ok. 85% a w
Stanach ok. 70%.W San Francisco oraz Nowym Jorku oscyluje sie miedzy 70 a
90%. Najwieksze autorytety medyczno-etyczne jednomyslnie stwierdzaja, ze
homoseksualizm jest CHOROBA i to bardzo grozna spolecznie! Ukrywanie faktow
przed spoleczenstwem wyrzadza wszystkim wielka krzywde. Przykladem tego jest
zapewne list Maliny, ktora jeszcze sie wacha ... z okresleniem tego
zboczenia.
Pozdrowienia.
Stefan B.



Walizki z ksiazkami

2000-06-04 Wątek Stefan Buchholz

Witam,
Tak jak pisalem w poprzednim liscie przywiozlem do Stanow dwie walizy
ksiazek. Tematyka rozna. Historia, medycyna, romanse, przygoda Kiedy mam
tylko wolny czas oraz stosowny nastroj siegam po te nowosci. Dzisiaj jest
niedziela, pada deszcz, wiec idealne warunki do czytania.
Jerzy Robert Nowak "Przemilczane zbrodnie" (Zydzi i Polacy na Kresach w
latach 1939-1941). Rok wydania 1999 - Warszawa.
Strona pierwsza:

Ujawnilo sie, ze ogol zydowski we wszystkich miejscowosciach, a juz w
szczegolnosci na Wolyniu, Polesiu i Podlasiu (...) po wkroczeniu bolszewikow
rzucil sie z cala furia na urzedy polskie, urzadzal masowe samosady nad
funkcjonariuszami Panstwa Polskiego, dzialaczami polskimi, masowo wylapujac
ich jako antysemitow i oddajac na lup przybranych w czerwone kokardy metow
spolecznych.
(Dowodca AK, gen. Stefan Rowecki-"Grot", 25 wrzesienia 1941r.)

Dlaczego (...) dotad oficjalne kola zydowskie nie potepily zdrady i innych
zbrodni, jakich sie wobec Polski i polskich obywateli dopuszczali przez caly
czas okupacji sowieckiej?
(Gen. Wl. Sikorski, 11 czerwca 1942r.)

Wsrod kolaborantow, ktorzy przybyli, aby pomagac sowieckim silom
bezpieczenstwa w wywozce wielkiej liczby niewinnych mezczyzn, kobiec i
dzieci na odlegle zeslanie i przypuszczalnie smierc, byla nieproporcjonalnie
wielka liczna Zydow.
(Norman Davies, 9 kwietnia 1987r.)

Ksiazka dedykowana jest Przezesowi KPA, Panu Edwardowi Moskalowi  za
nieugieta obrone polskosci.

Polecam te pozycje wydawnicza tym wszystkim, ktorzy chca znac cala prawde
historyczna o tamtych czasach.

Ide czytac dalej,
Pozdrawiam.
Stefan Buchholz



Japonski system wyborczy

2000-06-04 Wątek Tomasz J Kazmierski

W ogolnopolskich mediach panstwowych w dalszym ciagu brak szerokiej
dyskusji z udzialem obywateli o koniecznosci reformy prawa wyborczego
w Polsce. Na szczescie w Polsce gminnej i powiatowej temat ten
dyskutowany jest z coraz wiekszym rozmachem, co jest dowodem rosnacej
kultury obywatelskiej. !6 czerwca w Poznaniu odbedzie sie czwarta
juz z kolei Ogolnopolska Samorzadowa Konferencja na rzecz
Jednomandatowych Okregow Wyborczych (JOW) pod haslem "Posel
z kazdego powiatu". Patronat nad Konferencja sprawuje Prezydent
Miasta Poznania.

W tym kontekscie warto przypominac, ze siedem najbardziej
rozwinietych gospodarczo panstw demokratycznych, tj. panstw grupy
G-7 stosuje u siebie jednomandatowe okregi wyborcze. W USA, Wielkiej
Brytanii, Kanadzie, Australii i Francji wszyscy czlonkowie nizszych
izb parlamentow wybierani sa w okregach jednomandatowych. We Wloszech
75% deputowanych pochodzi z wyborow jednomandatowych, w Japonii - 60%, a
w Niemczech - 50%.

Z okazji zblizajacych sie wyborow parlamentarnych w Japonii, chcialbym
Panstwu krotko przyblizyc dzieje tamtejszego systemu wyborczego po
II Wojnie Swiatowej.

Od 1947r do 1993r w Japonii stosowano wielomandatowy system
wiekszosciowy (WSW) w wyborach do nizszej izby parlamentu.
Kazdy wyborca mial jeden glos, a mandaty otrzymywala
okreslona dla kazdego okregu liczba kandydatow o najwiekszym
poparciu. Liczba mandatow przydzielonych poszczegolnym okregom
wynosila od 2 do 6. O ile system jednomandatowy nazywa sie
czesto FPTP (First Past The Post - pierwszy na mecie), to dawny,
wiekszosciowy system japonski mozna bylo nazwac "N-ty na mecie".
Jakkolwiek system ten nie mial az tak wielkich wad, jak
czysto proporcjonalne systemy z glosowaniem na listy partyjne, to
jednak byl on w Japonii przez wiele lat krytykowany.  Narzekania
skupialy sie na fakcie, ze strategiczne bledy popelniane przez
partie polityczne przy wystawianiu wielu kandydatow w jednym
okregu prowadzily, z punktu widzenia partii, do anomalii w
wynikach.  Jedn\a z klasycznych anomalii wielomandatowego
systemu wiekszosciowego byla czesta utrata mandatow przez
partie, ktorej jeden kandydat byl szczegolnie popularny w jakims
okregu i koncentrowal na sobie wiekszosc glosow. Partia, ktora
wyborcy w jakims okregu popierali w stopniu dostatecznym do
uzyskania w teorii dwoch lub trzech mandatow , czesto
otrzymywala tylko jeden mandat. Popularni kandydaci byli wiec
przyczyna spadku sily partii w parlamencie.  Inn\a anomali\a byla
mozliwosc utraty wszystkich mandatow w okregu przez nawet
najsilniejsza partie, jesli zglaszala ona kilku kandydatow o mniej
wiecej rownym poparciu.  Rozlozone rowno pomiedzy wszystkich
kandydatow glosy  nie wystarczaly niekiedy na zdobycie chocby
jednego, mandatowego miejsca. A trzeba pamietac, ze dominujaca
w tym okresie Partia Liberalno-Demokratyczna (LDP) zmuszona
byla do wystawiania wielu konkurujacych ze soba w kazdym
okregu kandydatow, bo chciala miec w parlamencie sile
wystarczajaca do sformowania rzadu. Wewnatrzpartyjne walki
wzmacnialy frakcyjnosc i prowadzily do czestych kryzysow
gabinetowych wcale nie mniejszych niz kryzysy wywolane
proporcjonalnoscia, na przyklad takie, jak we Wloszech (tam tez
zreformowano prawo wyborcze w 1993r i wprowadzono okregi
jednomandatowe). Krytycy zwracali tez uwage, ze wielomandatowosc
oslabia mozliwosc odwolywania skorumpowanych poslow i sprzyja
naduzyciom w gospodarce majatkiem publicznym w okregach.

System ten doprowadzil ostatecznie do calkowitego upadku LDP
poprzez ucieczke czlonkow malych frakcji do tworzonych przez
siebie ad hoc mniejszych partii w celu poszukiwania wiekszych szans
wyborczych. Praktyka ta prowadzila do rzadow opartch na coraz
bardziej egzotycznych koalicjach, coraz czestsze kryzysy
gabinetowe i w koncu calkowite zalamanie, w roku 1993, japonskiego
systemu konstytucyjnego.

W styczniu 1994r japonskie prawo wyborcze zostalo drastycznie
zreformowane.  Stary system wielomandatowej wiekszosci zostal
zastapiony formula Glosu Podwojnego, w ktorym jeden glos
oddwany jest na kandydata w jednomandatowym okregu, a drugi
na liste partyjna w jednym z 11-tu duzych, wielomandatowych
okregow.  Z grubsza system ten podobny jest do systemu
uzywanego w Republice Federalnej Niemiec i rozni sie od niego
tylko w szczegolach. Obecnie w Japonii 3/5 (300) poslow wybiera
sie w okregach jednomandatowych, a 200 (2/5) mandatow dzieli
sie proporcjonalnie na kandydatow z list partyjnych.
Najistotniejsza zmiana polega na tym, ze wyborcy w kazdym
okregu maja teraz tylko jednego posla. Skonczyly sie ucieczki z
duzych partii, oslably walki frakcyjne i  przestaly powstawac male,
egzotyczne, partie kanapowe o ambicjach uczestniczenia w
rzadzie.   Jednak istotny, bo az czterdziestoprocentowy element
proporcjonalnosci jest poddawany krytyce przez zwolennikow
pelnej jednomandatowosci.   Kandydaci moga bowiem stawac
teraz do wyborow zarowno w swoim okregu jednomandatowym,
jak i rownolegle kandydowac z listy partyjnej.  Poniewaz kazdy
wyborca oddaje dwa glosy, 

Re: Tym smiesznym czterem czy pieciu panom, ktorzy nie wiedza o co chodzi

2000-06-04 Wątek Adam Tomaszewski

- Original Message -
From: "ibozek" [EMAIL PROTECTED]
To: [EMAIL PROTECTED]
Sent: Sunday, June 04, 2000 2:34 PM
Subject: Tym smiesznym czterem czy pieciu panom, ktorzy nie wiedza o co
chodzi



 Nie musze dodawac, ze wszystkie wymienione powyzej fakty nie sa w stanie
 wytracic mnie z rownowagi, nie powoduja u mnie wscieklosci czy depresji,
a


Uwazam wrecz podwrotnie, bardzo szybko traci pani rownowage, bardzo szybko
wpada w zlosc i depresje jezeli ktos z dyskutantow nie zgadza sie z pani
opinia lub ma odmienne zdanie.
Czy wszystkie" baty" zmarnowano?? waptie, kazdy patrzy inaczej przez swoje
"okulary",co innego przez nie widzi, kazdy analizuje problem po swojemu,
inaczej wyciaga z niego wnioski. Pani chce aby wszyscy patrzeli przez te
same okulary i to samo widzieli.
To jest utopia, tego nie da sie zrealizowac.


 juz na pewno nie spowoduja, ze wypisze sie z Polandelu. Niech dodam
 jedynie, ze zabawe mam z waszych postingow przednia.

Tutaj potrzeba bedzie wiele ostroznosci, w pani opinii tutaj az roi sie od
brunatniakow, atysemitow, rasistow i glupoli,
a przyslowie polskie mowi" z kim sie zadajesz takim sie stajesz"



 Nie tylko macie braki w wyksztalceniu -


Kto ich sie nie ma???
Pani chyba nie mysli ze wszystko juz pani wie i na wszystkim sie zna??
kogo pani zalicza do tej grupy?? ludzi po zawodowce?? po szkole sredniej??
po studiach wyzszych??
Czy ponizsze slowa wedlug pani kryteriow to slowa napisane przez czlowieka
wyksztalconego czy nie?? cytuje:

Typowe chamskie zachowanie brunatniaka,

Ale tez czego sie spodziewac po przesiaknietym
ubowskim zapaszkiem klamcy Januszewskim.

Jest to zwykle, tchorzowskie,
internetowskie chamstwo, gdy oblesnik nie boi sie, ze
oberwie po oblesnym pysku.


W Niemczech pokolenie hitlerowcow, to osiemdziesieciolatki,
juz wymiera. Niemcy przeszli caly cykl wychowawczy, przeszli
denazyfikacje i oczyszczenie jezyka. Mieli za lidera Adenauera.
Niektorym polskim listom internetowym, w tym Poladelowi,
przydalaby sie deszmalcownizacja


koniec cytatu.


co jeszcze samo w sobie nie
 jest przestepstwem, ale brak wam na dodatek zwyklych ludzkich cech -
 poczucia godnosci, sprawiedliwosci, rozumienia humanistycznych wartosci,
 ktore rzadza cywilizowanym swiatem, obiektywizmu, a nade wszystko dobrej
woli.


Pisze pani o dobrej woli, zadac nalezy jednak pytanie komu tej dobrej woli
tak bardzo brakuje.


Adam Tomaszewski



Re: Fw: Polskie Dni w Connecticut

2000-06-04 Wątek Adam Tomaszewski

- Original Message -
From: "Stefan Buchholz" [EMAIL PROTECTED]
To: [EMAIL PROTECTED]
Sent: Sunday, June 04, 2000 1:09 PM
Subject: Re: Fw: Polskie Dni w Connecticut

Moze byloby wskazane aby kazdy z uczestnikow napisal w jakim stanie mieszka
i moze byloby mozliwe
 rzeczywiste niewirtualne spotkanie??





Adam Tomaszewski

 Witam,

  Wczoraj i dzis tj 3 i 4 czerwca w parku Lake Compounce w miescie Bristol
=
   zorganizowane przez KPA obchodzone sa Polskie Dni,
  w programie , Jimmy Sturr Orchestra, zespol Allegro, Bravo Relax,=20
  Czy ktos z listowiczow mieszkajacych w pobliskich stanach  tam  sie =
  wybiera??
  Adam Tomaszewski

 Szkoda, ze dowiedzialem sie o tym dopiero dzisiaj.
 Pozdrawiam.
 Stefan B. - stan Maine-USA

 




Re: Suche fakty.

2000-06-04 Wątek Anna Niewiadomska

At 08:20 PM 6/4/00 +0200, you wrote:
(...)

 Jesli ma pan jakies lepsze wytlumaczenie, to zamiast krytykowac to co ja
 napisalem, prosze je przedstawic i wtedy byc moze wywiaze sie dalsza
dyskusja.

Wytlumaczenie decyzji ksiedza moze byc nastepujace: dostrzegl mianowicie
(lub wiedzial to wczesniej), ze rodzice dziecka zyli z dala od Kosciola
i nie mozna ich bylo uznac za ludzi wierzacych. Udzielenie w takim przypadku
sakramentu Chrztu sw. (tak na wszelki wypadek, a nuz Pan Bog istnieje?)
byloby niestosowne. W przypadku smierci dziecka nieochrzczonego (uprzedzam
dalsze komentarze) Kosciol kaze nam zachowac nadzieje w milosierdzie Boze
(por. Katechizm KK).

 Dlaczego od razu inwektyw.

Jesli ksiadz z przykladu byl ksiedzem uczciwym i bogobojnym i kierowal sie
powyzsza argumentacja, to zastosowane przez Pana insynuacje pod jego adresem
nie mozna nazwac lagodniejszym od "inwektywy" okresleniem.


Krzysztof Borowiak



Jesli ksiadz z przykladu byl ksiedzem uczciwym i bogobojnym i kierowal sie
powyzsza argumentacja to znaczyloby tylko ze jest bezdennie glupi. Ja
potraktowalem go z wiekszym szacunkiem: zalozylem ze dziala racjonalnie -
albo z powodow ideowych (checi przyczynienia szkod katolicyzmowi) albo po
prostu dla zysku materialnego (srednioterminowego, bo nie przyjmujac oplaty
tym razem ponisl strate ale moze liczyc na zwiekszenie karnosci przyszlych
klientow).

No bo z panskiego wytlumaczenia wynika ze jego dzialanie byloby po pierwsze
sprzeczne z zasadami chrzescijanstwa, a po drugie sprzeczne z misja
Kosciola, ktory katolikow "zyjacych z dala od Kosciola" powinien raczej
umacniac w wierze niz odtracac.

Moja prognoza ze jesli wiecej bedzie w Polsce takich ksiezy teraz, to nie
bedzie katolikow za kilkadziesiat lat pozostaje w mocy.

Michal Niewiadomski



Re: (Januszewski = +- dno Polandelu) v. (polszczyzna)

2000-06-04 Wątek Malina Ptys

Niby
 to jest polska lista, niby szereg osob potrafi
 dobrze pisac, ale przeciez jest roznica pomiedzy
 dobrym piorem, a polszczyzna ktora swoim
 pieknem i harmonia powinna kulturalnych ludzi
 zachwycic. Czyzby znowu perly padaly przed wieprze?


"znowu'? Zawsze tak bylo. Prosze pamietac o urodach internetu. Uroda
internetu jest posiadanie 'delete' i osoba przestaje istniec... prosze
sprobowac... nic pan nie straci...Jezeli wszyscy zastosuja delete w stosunku
do osoby kontrowersyjnej inaczej , wypowiedz nie na poziomie wpadnie w
proznie i zginie...


 Czy tylko polityczna i polemiczna swada jest zauwazana
 na Poland-L?

Nie. Myslac o sobie i podobnych do mnie, ja wielu listow nacechowanych
'polemiczna swada' nie czytam. Ale jak pan widzi uwaznie przeczytalam panski
list. Nie tylko uwaznie ale i z przyjemnoscia.


.  Nie spodziewam
 sie po Poland-L, zeby byla w stanie te wiersze docenic, na
 to potrzeba determinacji, czasu, nalezy tez porownac by je
 z wierszami w roznych kulturach i wiekach.  Jednak
 prostolinijne ich piekno, na najbardziej naiwnym poziomie,
 powinno bylo przemowic do kazdego wrazliwego czytelnika.


Powinno ale nie przemawia. I nie jest to wina ani Izabeli ani pana... Jak
pan mysli skad sie wzielo przyslowie o koniu i wodopoju? ( mozna konia
przyprowadzic do wodopoju ale nie mozna go zmusic zeby pil..)





 Tymczasem stalo sie chora/ "tradycja/" na Poland-L, ze mozna
 Izabele bezkarnie obrazac.  Jest to zwykle, tchorzowskie,
 internetowskie chamstwo, gdy oblesnik nie boi sie, ze
 oberwie po oblesnym pysku. Niestety, jak w wypadku
 wystepkow rasowych na liscie, tak i w tym wypadku, lista
 nie potrafi sie zachowac. Jest w tym korelacja, jako
 ze Izabela jest jedna/ z nielicznych osob na P-L, ktora
 nie zgadza sie na rasowy podzial na Poland-L.


Prosze pana. Prosze nie przechodzic od dyskusji na temat konkretnych osob na
liscie do Listy - czyli wszystkich bez wyjatku. W ten sposob niecelowo
obraza pan tych ktorzy  pod kreske nie spadaja. Wiem, wiem... nie to mial
pan na mysli, ale prosze zwrocic uwage iz pana oponenci osiagneli swoj
cel Zdjeli panska uwage ze swoich osob ( cos co mozna na przyklad
CIACH.) a skierowali na nieokreslona grupe. Tak zdefiniowanego podmiotu
dyskusji nie mozna zmienic.



ale moze ten kontrast do
 listy wreszcie dotrze.

 --  Wlodzimierz Holsztynski


kontrast nie dotarl, gdyz ja tej brunatnej czesci nie czytam i nie slucham,
natomiast dotarla do mnie panska bardzo ladna wypowiedz o urodzie jezyka i
godnosci.

Malina




Fw: Zlot zeglarzy polonijnych Zagiel 2000

2000-06-04 Wątek Malina Ptys

Subject: Zlot zeglarzy polonijnych Zagiel 2000


 Ahoj Zeglarze! I sympatycy zeglarstwa.

 Juz za pare dni mamy kolejny - IV Zlot zeglarski "Zagiel 2000"
organizowany
 przez klub zeglarski
 "Zawisza Czarny" z Hamilton.

 Wiem, ze sympatykow zeglarstwa nie musze nmawiac do przyjazdu, bo wszyscy
 stawia sie w komplecie - tak przynajmniej bylo w poprzednie lata.
 Zapraszam natomiast wszystkich tych, ktorzy jeszcze u nas nie byli.
Bedzie
 to wspaniala okazja do zapoznania sie z nami i okazja do poznania
osobiscie
 jednego z najwiekszych zeglarzy polskich - Kazimierza "Kuby" Jaworskiego.
 Bedzie on honorowym gosciem tego zlotu.  Po szczegoly odsylam Was na nasza
 strone  http://www.bigwave.ca/~zawisza
 Jest tam tez informacja o tym jak do nas dojechac.

 W imieniu Zawiszakow zapraszal
 Krzysztof Malinowski




Re: Suche fakty.

2000-06-04 Wątek Marcin Mankowski

On 3 Jun 00, at 23:18, JA wrote:

 Malenstwo bylo caly czas w inkubatorze, sztucznie respirowane
 i odzywiane. W dzien czy dwa po urodzeniu zostalo
 ochrzczone "z wody".

 Kilka dni temu zmarlo.

 Ksiadz odmowil mszy zalobnej za jego dusze, jak rowniez katolickiego
 pogrzebu.

 Nie wiem jak to nazwac.

W wyjatkowej sytuacji jak zagrozenie smiercia i brak
duchownego (lub odmowy poslugi) osoba moze byc ochrzczona przez
wierzaca i ochrzczona osobe swiecka poprzez trzykrotny kontakt z woda
polaczony z trzykrotna inwokacja Trojcy Swietej (np "sluga bozy
NN jest chrzczony w imie Ojca i Syna i Ducha Swietego").

Wtedy chrzest ma moc to znaczy dokonuje sie przyjecie ochrzonego
do Kosciola i nastepuje pelne odpuszczenie grzechow (wlaczajac
konsekwencje upadku Adama i Ewy).

Jesli ochrzczony umiera wkrotce po chrzcie a szczegolnie jesli
dotyczy to malego dziecka, to znajduje sie automatycznie w stanie laski,
bo laska chrztu laczy sie z bezgrzesznoscia.

Mysle, ze nabozenstwo zalobne za dusze nie jest wtedy niezbedne
bo zmarly idzie prosto do Nieba.

Marcin Mankowski



Holsztynski

2000-06-04 Wątek Z.I. Rybak

[...]

Tymczasem stalo sie chora/ "tradycja/" na Poland-L, ze mozna
Izabele bezkarnie obrazac.  Jest to zwykle, tchorzowskie,
internetowskie chamstwo, gdy oblesnik nie boi sie, ze
oberwie po oblesnym pysku.

A Pan sie nie obawia dostania po oblesnym pysku?  Dlaczego?

Niestety, jak w wypadku
wystepkow rasowych na liscie, tak i w tym wypadku, lista
nie potrafi sie zachowac.

Zarowno Pan, jak tez ostatnio pani Polonica, jestescie rasistami.

Jest w tym korelacja, jako
ze Izabela jest jedna/ z nielicznych osob na P-L, ktora
nie zgadza sie na rasowy podzial na Poland-L.

Bzdura. Nikt nie chce zadnych rasowych podzialow. Jedynie nieliczni, tacy
jak Pan i ostatnio p. Polonica utwierdzaja sie wzajemnie w przekonaniu, ze
rasizm istnieje i jest potrzebny. Jezeli nie znajdujecie rasizmu, to sami
go prowokujecie. Aby swiat byl dla was bardziej oczywisty.

W Niemczech pokolenie hitlerowcow, to osiemdziesieciolatki,
juz wymiera. Niemcy przeszli caly cykl wychowawczy, przeszli
denazyfikacje i oczyszczenie jezyka.

Co to ma oznaczac? Ze Niemcy to juz tylko koty, a Polacy nadal swinie, bo
jeszcze nie nauczone skakac tak jak im kaza ? Naczytal sie Pan za duzo
jednego komiksu.

Mieli za lidera Adenauera.
Niektorym polskim listom internetowym, w tym Poladelowi,
przydalaby sie deszmalcownizacja.

Jak najbardziej. Zgadzam sie. Przede wszystkim trzeba wywalic na zbity pysk
kazdego, kto ma psychiczne predyspozycje bycia szmalcownikiem. Na przyklad
Pana. Za daleko pojechalem ? Dobrze. Niech sie Pan zastanowi dlaczego teraz
reka Panu drzy i "sama chce" napisac na mnie donos ? Dla ulatwienia podam
Panu adres mojego pracodawcy, moze mnie wyrzuci z pracy za antysemityzm.

mailto:[EMAIL PROTECTED]

[...]

Przepraszam, ze zestawilem to co cuchnie na liscie
z tym co najpiekniejsze, ale moze ten kontrast do
listy wreszcie dotrze.

Przeprosiny przyjete, ale nie zrozumiane. Kontrast doszedl. Kazdy Pana list
smierdzi rasistowska nienawiscia. Ta won takze traci z kazdego piekna, z
ktorym Pan usiluje sie zestawiac.

Zig Rybak

--  Wlodzimierz Holsztynski



Help with translation

2000-06-04 Wątek melsky

My apologies for writing in English, but I would be very grateful to members
of this list for help  in translating Polish words that appear in a Yiddish
memoir about growing up in Poland, specifically in Lodz and Kutna. I am
translating a portion of this memoir. The author is Y. Y. Trunk. The title
of the 7 volume work is simply
Poilin, Yiddish for Poland. It was written in NY during the war, and
reminisces about Poland at the turn of the century. The work is
linguistically extremely interesting in the way it uses Yiddish and Polish
words to indicate the intermingling of Polish rural culture in Jewish
culture.

Some of the words I have had some difficulty with are the following.
Sometimes their meaning is at least suggested by the context in which they
appear. I am transliterating from the Yiddish, so my spelling will only
approximate correct Polish spelling:

dugov - stall?  place for keeping horses

shoss -highway?

stada - agricultural building of some kind?

klomba - garden?

chalat - a kind of robe described as having large pockets-identifiable with
Jewish or Polish dress?

sermenge - peasant tunic?

zhupan - item of clothing

sutan-ecclesiastical robe, cowl?

shpanzer - item of clothing

nyev zhia - expletive?

Anyol Panski-anthem played on church bells


Thank you very much in advance. Please answer on or off list.

Martin Elsky
City University of New York



Holsztynski = +- popluczyny Polandelu v. (pospolity belkot)

2000-06-04 Wątek Janusz Januszewski

Wlodzimierz Holsztynski wrote:

 On Sun, 4 Jun 2000 09:11:13 -0400, Janusz Januszewski [EMAIL PROTECTED]
 wrote:

  [...]  Aleczego to sie czlowiek nie dowie jak tak sobie
  z BABA pogada.
 
 Janusz Januszewski

 Na swoj waniajewski sposob stary piernik Januszewski,
 ktorego kontrybucja na Poland-L to rownie stare
 ubowskie oszczerstwa, juz nie pierwszy raz probuje
 obrazac innego uczestnika Poland-L jako kobiete.

Nikogo nie obrazilem, bowiem skoro jakas baba gadala tzn ze musiala paplac do
drugiej baby a ta druga dalej paplala. Tak paplala, ze to co gadala ta
pierwsza baba to ta druga az wypaplala na  liscie. Wydaje mi sie, ze dla kogo
jak kogo, ale dla Pana powinno to byc logiczne.

 Typowe chamskie zachowanie brunatniaka, nic nie
 nie majacego wspolnego z najlepszymi tradycjami polskimi,
 a jedynie z brunatnymi "tradycjami" na P-L.

 Ale tez czego sie spodziewac po przesiaknietym
 ubowskim zapaszkiem klamcy Januszewskim.

Szanowny I-szy Lowczy Holsztynski, do wyzwisk pod moich adresem
przyzwyczailem sie niczym zawodowy barman do belkotu pijanych gosci. Z Pana
listow zionie jad nienawisci przy czym Ubabranowe "NIE" to dziecinna
igraszka. Ciekaw jestem jak  Pan  sobie radzi ze slina saczona z ust i czy
nie zapluwa z tej okazji swojego komputera?.  Kiedys zaproponowalem Panu, ze
gratisowo jako dobremu znajomemu z listy Poland-L zafunduje specjalnie
dopasowane do niewyparzonej geby  blotniki. Dzisiaj dodatkowo dorzucam do
tego masc na zajady, ktora takze bedzie za darmo (przy rozliczeniach
podatkowych dokonam sobie odpisow za pomoc ludziom uposledzonym oraz chorym z
nienawisci. Klinton odpisal sobie stare majtki a ja odpisze dary przeznaczone
na w/w cele). Co Pan na to, moj drogi przyjacielu  Holsztynski?

Zycze Panu wszystkiego najlepszego, no i powrotu do zdrowia,

Pana dobroczynca - Janusz Januszewski




 

 Swoja droga/ to smutne, ze lista, ktora kiedys
 cenila sobie kulture, nie zauwaza niezwyklego
 piekna artykulow i tlumaczen Izabeli. Niby
 to jest polska lista, niby szereg osob potrafi
 dobrze pisac, ale przeciez jest roznica pomiedzy
 dobrym piorem, a polszczyzna ktora swoim
 pieknem i harmonia powinna kulturalnych ludzi
 zachwycic. Czyzby znowu perly padaly przed wieprze?
 Czy tylko polityczna i polemiczna swada jest zauwazana
 na Poland-L?  Przeciez skromna, nie dbajaca o sztuczny lub
 glosny efekt, ale artystyczna polszczyzna na najwyzszym
 poziomie powinna byc odczuwana jak odpoczynek po
 codziennym jezykowym rozgardiaszu. Nie chodzi o pedantyzm,
 nie chodzi o humor, o zlosliwosci, lecz po prostu o piekno,
 o piekno polskiego jezyka.

 Dochodza jeszcze wiersze Izabeli. Znowu naturalne, skromne.
 Rozni wybitni ludzie na rozne sposoby przejawiaja swoj
 intelekt.  W wypadku Izabeli, czyni to w bardzo gleboki,
 nie rzucajacy sie w oczy sposob, w wierszach.  Nie spodziewam
 sie po Poland-L, zeby byla w stanie te wiersze docenic, na
 to potrzeba determinacji, czasu, nalezy tez porownac by je
 z wierszami w roznych kulturach i wiekach.  Jednak
 prostolinijne ich piekno, na najbardziej naiwnym poziomie,
 powinno bylo przemowic do kazdego wrazliwego czytelnika.

 Tymczasem stalo sie chora/ "tradycja/" na Poland-L, ze mozna
 Izabele bezkarnie obrazac.  Jest to zwykle, tchorzowskie,
 internetowskie chamstwo, gdy oblesnik nie boi sie, ze
 oberwie po oblesnym pysku. Niestety, jak w wypadku
 wystepkow rasowych na liscie, tak i w tym wypadku, lista
 nie potrafi sie zachowac. Jest w tym korelacja, jako
 ze Izabela jest jedna/ z nielicznych osob na P-L, ktora
 nie zgadza sie na rasowy podzial na Poland-L.

 W Niemczech pokolenie hitlerowcow, to osiemdziesieciolatki,
 juz wymiera. Niemcy przeszli caly cykl wychowawczy, przeszli
 denazyfikacje i oczyszczenie jezyka. Mieli za lidera Adenauera.
 Niektorym polskim listom internetowym, w tym Poladelowi,
 przydalaby sie deszmalcownizacja.  Wtedy taki brunatny Borowiak
 by sie moze nauczyl, albo przynajmniej jego dzieci, ze jak
 przekreca sie zydowskie nazwiska, to sie samemu traci
 twarz i hanbi swoje wlasne nazwisko.  Wiec nie macie
 sie co tak troszczyc o swoje nazwiska, brunatni panowie
 Bra/zowiak-Borowik i ubowski klamca Waniajewski-Januszewski.

 ===

 Przepraszam, ze zestawilem to co cuchnie na liscie
 z tym co najpiekniejsze, ale moze ten kontrast do
 listy wreszcie dotrze.

 --  Wlodzimierz Holsztynski



Re: Help with translation

2000-06-04 Wątek Witold Owoc

Martin Elsky [EMAIL PROTECTED]:
 I am transliterating from the Yiddish, so my spelling will only
 approximate correct Polish spelling:
I am not sure about the best English translation, as my knowledge
of English of that time is almost non-existent. But I can at
least try to offer the proper Polish spelling for most of the words.

 dugov - stall? place for keeping horses
?

 shoss -highway?
"szosa"; yes it suggests something better than road

 stada - agricultural building of some kind?
maybe "stadnina", but it is not a building, a complex of buildings - stud
or "stada" is plural of "stado", which depending on animals could mean
bevy, drove, flock, herd, pack, run etc.

 klomba - garden?
"klomb" it is rather a kind of a flower bed

 chalat - a kind of robe described as having large pockets-identifiable
 with Jewish or Polish dress?
"cha\{lslash}at", lslash like in Lech Walesa
possibly gaberdine  ^

 sermenge - peasant tunic?
?

 zhupan - item of clothing
"\{zdot}upan" - my dictionary says
 Polish nobleman's national costume
My encyclopaedia says something contrary to what I took for
granted, so I would just stop at saying that it was similar
in length to "sukmana" (you must had encountered that word),
but better and richer.

 sutan-ecclesiastical robe, cowl?
"sutanna"?, if yes then cassock or soutane are modern words used

 shpanzer - item of clothing
?
 nyev zhia - expletive?
many would be similar in sound, more context is required, it could be
"niech \{zdot}yj\{aogonek}!" - long live!

 Anyol Panski-anthem played on church bells
"Anio\{lslash} Pa\{nacute}ski" - the Angelus (prayer),
but your translation is suggesting the Angelus bell
"dzwon na Anio\{lslash} Pa\{nacute}ski"



Re: Help with translation

2000-06-04 Wątek Z.I. Rybak

Take it easy, mate :)

dugov - stall?  place for keeping horses

Please give me the context.

shoss -highway?

Szosa ? A road.

stada - agricultural building of some kind?

Stodola?  barn.
"Stada" (plural) means hoards of animals. Stado (singular) is a hoard.

klomba - garden?

Yep. Klomb. A "garden" is quite close, but not exact. Klomb means a
flowerbed.

chalat - a kind of robe described as having large pockets-identifiable with
Jewish or Polish dress?

Yep. "Chalat" means a long black dress worn by orthodox Jews.

sermenge - peasant tunic?

Siermiega.  You've got it right.

zhupan - item of clothing

Exactly. Zupan. Worn by Polish nobles.

sutan-ecclesiastical robe, cowl?

Sutanna?

shpanzer - item of clothing

??? I've got no idea, having no context.

nyev zhia - expletive?

That's straight from the russian language. "Nie lzja" means "you shoudn't",
"you can not", "it's not proper"

Anyol Panski-anthem played on church bells

Aniol Panski. No need for translation.

Thank you very much in advance. Please answer on or off list.

Look, mate. Give us the whole article to be translated and just wait awhile
for a much better interpretation :)

Zig Rybak

Martin Elsky
City University of New York





Jak rozpetalem III-ci antysemityzm?

2000-06-04 Wątek Janusz Januszewski

Stefan Buchholz wrote:

 Witam,
 Tak jak pisalem w poprzednim liscie przywiozlem do Stanow dwie walizy
 ksiazek. Tematyka rozna. Historia, medycyna, romanse, przygoda Kiedy mam
 tylko wolny czas oraz stosowny nastroj siegam po te nowosci. Dzisiaj jest
 niedziela, pada deszcz, wiec idealne warunki do czytania.
 Jerzy Robert Nowak "Przemilczane zbrodnie" (Zydzi i Polacy na Kresach w
 latach 1939-1941). Rok wydania 1999 - Warszawa.
 Strona pierwsza:

 Ujawnilo sie, ze ogol zydowski we wszystkich miejscowosciach, a juz w
 szczegolnosci na Wolyniu, Polesiu i Podlasiu (...) po wkroczeniu bolszewikow
 rzucil sie z cala furia na urzedy polskie, urzadzal masowe samosady nad
 funkcjonariuszami Panstwa Polskiego, dzialaczami polskimi, masowo wylapujac
 ich jako antysemitow i oddajac na lup przybranych w czerwone kokardy metow
 spolecznych.

Polecam Panu ksiazke Jana Tomasza Grossa oraz Ireny Grudzinskiej-Gross
(emigranci mrcowi) pt. "W czterdziestym nas matko na Sybir zeslali...". Ksiazka
ta ukazala sie w 1983 roku w Londynie w wydawnictwie Aneks. Bylo to wczasach
kiedy w bujnych wyobrazniach Michnikow, Kuroniow, Holsztynskich, Polonik'ow czy
podobnych im urojeniowcach  astysemityzm jeszcze "nie szalal". Tzn kiedy jeszcze
nie bylo wytycznych, ze o tych faktach wogole nie wolno mowic. Ksiazka jest
zbiorem dokumentow znajdujacych sie w kolekcji Instytutu Hoovera. Ponadto sa tam
dokumenty pochodzace z Kolekcji Andersa (Anders Collection, AC). W czesci
dotyczacej Zydow m.in znajdzie Pan tam takie brunatne kwiatki: "Wkraczajaca
Armia Czerwona przyjmowana byla przez Zydow z radoscia (Yad Vashem [YV] 63/1791;
03/2782; 033/666). W kazdej niemal miejscowosci zajmowanej przez wojska
sowieckie znalazly sie grupy Zydow, liczebnie spore, publicznie dajace temu
wyraz". "(...)W tym okresie mialy rowniez miejsce, ze strony Zydow, akty zemsty,
czesto symbolicznie wyrazanej w formie drwiny z Polakow poprzez zlosliwe
powiedzonka parodiujace przedwojenne slogany: chcieliscie Polske bez Zydow,
macie Zydow bez Polski. Oczywiscie byly i porachunki osobiste, denucjacje do
wladz sowieckich i brutalne czy chocby tylko prowokacyjne zachowanie mlokosow
zatrudnionych w milicji. Lekarz, Zyd, z miasteczka Wilekie Oczy wspomina
mlodziez zydowska, ktora zalozywszy, jak powiada, 'komsomol', objezdzala pozniej
caly powiat stracajac kapliczki przydrozne i rozbijajac je. Nieproporcjonalnie
duzo Zydow zatrudnionych bylo w aparacie propagandy, wiec jako mowcy na
zgromadzaeniach przedwyborczych, wiecach i akademiach rocznicowych wystepowali w
roli entuzjastow nowego rezimu".

Inny brunatny kwiatek, jako dar przyjazni i wspolpracy, przeznaczony dla Pana
Holsztynskiego, ktory zdaje sie, ze mi po tym powie "ruki wir" i mnie
"zastreli". Tekst ten pochodzi ze strony 32 tej ksiazki:
"Chcialbym przytoczyc malenki fakcik. Kiedy do Lwowa, Wlodzimierza i Brzescia
przybyly komisje niemieckie dla umozliwienia wyjazdu za Bug wlasnie masy tych
'dobrowolcow' Zydow wiwatowaly setkami i tysiacami na czesc Niemiec i Hitlera.
Prosze sobie wyobrazic tlumy Zydow krzyczacych: niech zyje Hitler".

A tak wital cieszyl sie z utraty niepodleglosci Polski,  nie kto inny, jak sam
Stanislaw Jerzy Lec, na dzien przed wyborami, w jak sam to okreslil w "jednej
ojczyznie".

"Deszcz gwiazd czerwonych serca zmeczone uzyznil,
i zorza flag codziennie w oczach dzien nam budzi,
tu mozna sercem rosnac, bo wiele jest miejsca w ojczyznie,
jest kogo do piersi przycisnac, bo dwiescie milionow ludzi".

M.in. na podstawie tych dokumentow sa pisane ksiazki profesora Nowaka. Wszystkim
Holsztynskim na liscie Poland-L oraz tym, ktorzy chca zastosowac knebel
wyjasniam, ze w latach osiemdziesiatych wyslalem do Polski dosc pokazna ilosc
ksiazek "W czterdziestym nas matko za Sybir zeslali...".   I w taki oto sposob
rozpetalem wowczas III-ci antysemityzm*, ktory tak dzielnie dzis tropi moj z
listy przyjaciel.

Janusz Januszewski

* Za I-szy antysemityzm przed II WS jest odpowiedzialny Pan W. Glowacki i wydaje
mi sie ze maczal w tym palce Pan Rybak :),
Za II-gi  w 1968 roku Pan Krzysztof Borowiak z Panem Buchholzem :),
A za III-ci teraz ja, razem z O. Rydzykiem.:)

PS.
Czy ktos z Panstwa wie czy ta ksiazka na dzisiaj jest na rynku ksiegarskim
dostepna?.


 Ide czytac dalej,
 Pozdrawiam.
 Stefan Buchholz



Poniewaz

2000-06-04 Wątek Witold Owoc

Poniewaz sa wsrod nas uczestnicy, ktorych interesuja
sprawy zwiazane Kosciolem Katolickim, a nie sa jego
czlonkami, chcialem gwoli informacji podac kilka faktow.

Podaje je z ,,Katechizmu Kosciola Katolickiego''. W razie
watpliwosci jedynym tekstem autorytatywnym jest tekst lacinski.

W czesci drugiej (paragrafy 1066-1690) ,,Celebracja misterium
chrzescijanskiego'', w dziale drugim: ,,Siedem sakramentow Kosciola
(paragrafy 1210-1690)'', w rozdziale pierwszym: ,,Sakramenty
wtajemniczenia chrzescijanskiego (paragrafy 1533-1666), w artykule
pierwszym, znajduja sie nastepujace paragrafy (plus istotne srodtytuly):

IV. Kto moze przyjac chrzest?

1246 ,,Zdolny do przyjecia chrztu jest kazdy czlowiek jeszcze nie
 ochrzczony'' [32].
[]
V. Kto moze chrzcic?

1256 Zwyczajnym szafarzem chrztu jest biskup i prezbiter, a w Kosciele
 lacinskim takze diakon[45]. W razie koniecznosci moze ochrzcic
 kazda osoba nawet nieochrzczona, majaca wymagana intencje, uzywajac
 trynitarnej formuly chrzcielnej. Wymagana intencja polega na tym,
 aby chciec uczynic to, co czyni Kosciol, gdy chrzci. Kosciol widzi
 uzasadnienie tej mozliwosci w powszechnej woli zbawczej Boga[46]
 oraz koniecznosci chrztu do zbawienia[47].
[]
VI. Koniecznosc chrztu
[]
1261 Jesli chodzi o dzieci zmarle bez chrztu, Kosciol moze tylko
 polecac je milosierdziu Bozemu, jak czyni to podczas
 przeznaczonego dla nich obrzedu pogrzebu. Istotnie, wielkie
 milosierdzie Boga, ktory pragnie, by wszyscy ludzie zostali
 zbawieni[52], i milosc Jezusa do dzieci, ktora kazala Mu
 powiedziec:  ,,Pozwolcie dzieciom przychodzic do Mnie, nie
 przeszkadzajcie im'' (Mk 10,14), pozwalaja nam miec nadzieje, ze
 istnieje jakas droga zbawienia dla dzieci zmarlych bez chrztu.
 Tym bardziej naglace jest wezwanie Kosciola, by nie przeszkadzac
 malym dzieciom przyjsc do Chrystusa przez dar chrztu swietego.
[]
W skrocie
[]
1280 Chrzest wyciska w duszy niezatarte duchowe znamie, ,,charakter'',
 ktory konsekruje ochrzczonego do uczestniczenia w chrzescijanskim
 kulcie religijnym. Z racji ,,charakteru'' chrzest nie moze byc
 powtorzony[76].

1281 Ci, ktorzy ponosza smierc z powodu wiary, katechumeni i wszyscy
 ludzie, ktorzy pod wplywem laski, nie znajac Kosciola, szczerze
 szukaja Boga i staraja sie pelnic Jego wole, moga byc zbawieni,
 chociaz nie przyjeli chrztu[77].

1282 Od najdawniejszych czasow chrzest jest udzielany dzieciom, poniewaz
 jest laska i darem Bozym, ktore nie zakladaja ludzkich zaslug.
 Dzieci sa chrzczone w wierze Kosciola. Wejscie w zycie
 chrzescijanskie daje dostep do prawdziwej wolnosci.

1283 Jesli chodzi o dzieci zmarle bez chrztu, to liturgia Kosciola
 zacheca nas do ufnosci w milosierdzie Boze i do modlitwy o ich
 zbawienie.

1284 W razie koniecznosci kazda osoba moze udzielic chrztu, pod
 warunkiem ze ma intencje uczynienia tego, co czyni Kosciol,
 i poleje woda glowe kandydata, mowiac:
 ,,Ja ciebie chrzcze w imie Ojca i Syna, i Ducha Swietego''.
[]
[32] KPK, kan. 864; KKKW, kan. 679.
[45] Por. KPK, kan. 861, par. 1; KKKW, kan. 677, par. 1.
[46] Por. 1 Tm 2, 4.
[47] Por. Mk 16, 16; Sobor Florencki: DS 1315; 646; KPK, kan. 861, par. 2.
[52] Por. 1 Tm 2, 4.
[76] Por. Sobor Trydencki: DS 1609 i 1624.
[77] Por. Sobor Watykanski II, konst, Lumen gentium, 16.
[]
[-- paragraf 1752 podany jest jako odnosnik do paragrafu 1256 --]
1752 W odroznieniu od przedmiotu, po stronie podmiotu dzialajacego
 znajduje sie jego intencja. Intencja jest istotnym elementem w
 wartosciowaniu moralnym dzialania, poniewaz sytuuje sie w
 wolitywnym zrodle dzialania i okresla je przez cel. Cel jest
 pierwszym elementem intencji i wskazuje na zamierzony kres
 dzialania. Intencja jest zwroceniem sie woli do celu; dotyczy ona
 kresu dzialania. Jest ukierunkowaniem na przewidywane dobro
 podejmowanego dzialania. Nie ogranicza sie do ukierunkowania
 naszych poszczegolnych dzialan, ale moze porzadkowac pod katem
 tego samego celu wiele dzialan. Moze ukierunkowac cale zycie na
 cel ostateczny. Na przyklad wyswiadczona przysluga ma na celu
 pomoc blizniemu, ale jednoczesnie moze byc inspirowana miloscia
 Boga jako celu ostatecznego wszystkich naszych dzialan. To samo
 dzialanie moze byc inspirowane wieloma intencjami, np.
 wyswiadczenie przyslugi, by zyskac przychylnosc lub by sie nim
 chelpic.



Europejczycy

2000-06-04 Wątek Grzegorz Rumatowski

Witam!

Poniewaz czesto niektorzy tu pisuja o tzw "Europie", przesylam
moje przemyslenia na ten temat.

Czy istnieja Afrykanie, ktorzy mowia, ze chca wejsc do Afryki?
Czy kto widzial Azjate, ktory twierdzi, ze chce wejsc do Azji?
Czy kto slyszal o Amerykanach, co koniecznie chca wejsc do
Ameryki? Czy kto spotkal Australijczyka, zajetego wchodzeniem
do Australii?

Lecz widziano i slyszano Europejczykow, ktorzy pchaja sie z
wielkim trzaskiem do Europy...

Grzegorz Rumatowski
--
"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours."
Grzegorz Rumatowski ([EMAIL PROTECTED])
http://josefine.ben.tuwien.ac.at/~grumatow/