Re: Lustrowanie Herberta
Malgorzacie Zajac > ``sie przypomina, ze panie Bikont i Szczesna > w swoim cyklu "Towarzysze nieudanej podrozy" strasznie sie > staraja wytworzyc wrazenie, ze zaraz po wojnie w 1945 roku > panowalo wsrod pisarzy polskich powszechne przekonanie, ze > do wyboru sa wylacznie dwa totalitaryzmy: albo komunistyczny, > albo faszystowski. I nic innego."'' Pomijajac drobny fakt, ze powyzsze jest Twoja interpretacja slow dziennikarek GW --nie, bynajmniej nie oskarzam Cie o subjektywnosc, bo takowa jest podstawa wszelkiej dyskusji-- tudziez majac na uwadze, ze przez 5+ lat okupacji NIE ZNALAZL sie ani jeden _miarodajny_ polski, demokratyczny osrodek po- lityczny, ktory by *W OGOLE* dopuszczal do siebie mysl, ze Polska, w wyniku dzialan wojennych, jednak m o z e sie znalezc w strefie wplywow sowieckich[*] oswiec nas prosze, Malgosiu, co do alternatyw/ opcji/ wyborow ustroju realnie wtedy stojacych przed ludzmi, ktorzy zdecydowali sie zostac w Polsce, nie dzialac poza jej granicami. Zaszokuj wachlarzem szans, ktore 'ewidentnie' staly do dyspozycji tego zmeczonego wojna kraju, jego pisarzy (... zrobie sobie herbatkie i zaraz zamieniam sie w sluch). __L [*] jedynym znanym mi --acz jednostkowym-- glosem byl Juliusz Mieroszewski, ktory juz w 1940 roku we Lwowie stwierdzil, ze "trzeba bedzie przezyc ta zaraze, i wrocic do Warszawy na czerwonym koniu". Stalina, ktory wykoncypowal to sobie nieco wczesniej, trudno zwac polskim demokrata.
Nowa Gazeta Polska na www
Dwutygodniowa szwedzka "Nowa Gazeta Polska" wydawana przez Tadeusza Nowakowskiego, od jakiegos czasu dostepna jest na www w formie plikow PDF, oraz wybranych artykulow. Aczkolwiek objetosciowo niezbyt duza --zaledwie 4 strony formatu tabloid-- i tematycznie zakotwiczona w realiach polsko-szwedzkich, gazeta ta ma jeden wymiar istnie uni- wersalistyczny, a mianowicie pelen program TV Polonia na nastepne dwa tygodnie (zastrzegam, ze nie wiem czy ow byc moze jest dostepny na www w inny, bardziej bezposredni sposob). Polecam. NGP: http://home.swipnet.se/%7Ew-79162/Indexpl.html Numery archiwalne: http://home.swipnet.se/%7Ew-79162/ngp-pdf.html Biezacy numer (1.1 Mi, ok 3 minuty via 56 Kbps) http://home.swipnet.se/%7Ew-79162/numer9.pdf (Program TV na stronie trzeciej; tamze kalendarium zdarzen, spotkan, imprez artystycznych). __L
Re: Poczta w akcji
Pisze Mikolaj Sawicki: > [...] 2 lata temu osoba wysylajaca list z Nowgo Jorku > otrzymala anonimowy list napisany przez pracownika Poczty > w Toruniu, w ktorym pracownik ten przepraszal, ze otworzyl > list przechodzacy przez jego rece i wyjal 20 dolarow, ale > ma on chore dziecko i musial tak zrobic. Poniewaz gryzlo > go sumienie, napisal do nadawcy do Nowego Jorku proszac > o wybaczenie. Przepraszam bardzo, nie watpie w kradzieze na poczcie, tez mi sie przydarzylo, ale powyzsze opowiadanie brzmi niestety jak tzw. miejska legenda, Szlachetny Zlodziej- Listonosz Pisze List Do Okradzionego Nadawcy z Prosba o Absolucje (ach, jak po-chrzescijansku). Doprawdy malo wiarygodne. > Nie oczekuje od Poczty Polskiej ani wykrycia sprawcow, ani > ukrocenia tego procederu. Nie jest on dla mnie niczym nowym. > Kiedy w latach osiemdziesiatych opisalem w POLITYCE jak na > poczcie okradziono adresowane do mnie przesylki, dyrekcja > Poczty Polskiej grozila mi procesem o znieslawienie. To juz nie te czasy, nie te metody (acz oczywiscie nadal ci sami ludzie, z wyjatkiem oczywiscie wierzcholka, ktory zostal obsadzony przez pampersow z ZChN) wiec, jezeli list od tego "szlachetnego" rzeczywiscie istnieje, moze by tak zlozyc FORMALNA skarge do Poczty Polskiej, i umozliwic jej przeprowadzenie badan sledczych nad oryginalem listu dla wykrycia autora tej zdalnej "spowiedzi"? Nic tak nie ukroca wrednego procederu okradania bezbronnych klientow Poczty jak wykrycie i ustatuowanie przykladu dla innych "chetnych". Przede wszystkim jednak, moze by tak zainteresowac POLITYKE raz jeszcze? > Zastanawiam sie tylko, czy ludzie, ktorzy okradaja przesylki > dzisiaj to ci sami, co robili to 15 lat temu, czy to inni > kontynuuja tradycje? Nie majac doswiadczen na tym polu moge tylko spekulowac, ale najprawdopodobniej sa to nowi ludzie --"obrot" wsrod listonoszy jest spory-- tyle ze majacy szefow, ktorzy sami kiedys byli tymi "nowymi". H... Torun, Twierdza Maryi. __Lucjan
Re: Poczta w akcji
Napisal [2000-09-14 10:02 -0400] Mikolaj Sawicki: >> Przepraszam bardzo, nie watpie w kradzieze na poczcie, >> tez mi sie przydarzylo, ale powyzsze opowiadanie brzmi >> niestety jak tzw. miejska legenda, Szlachetny Zlodziej- >> Listonosz Pisze List Do Okradzionego Nadawcy z Prosba >> o Absolucje (ach, jak po-chrzescijansku). Doprawdy malo >> wiarygodne. > Coz, zycie bywa barwniejsze od fikcji. Zadzwonie do Ciotki > i zapytam, czy zachowala ten list od skruszonego pracownika. > Jesli tak, to zachece ja ponownie do zlozenia formalnej skargi > na poczcie. Pamietam jednak, ze kiedy zachecalem ja do tego > 2 lata temu, to nie zdolalem Jej do tego namowic. Pozostawiam > _Lucjanowi spekulacje co do Jej motywow. Dziekuje serdecznie za przyznanie mi prawa do spekulacji, tym bardziej odnosnie Jej Motywow. Istotnie, obawialem sie, ze jesli takowe nie beda mi dane, nie bede mogl spac po nocach bez uprzedniego po-spekulowania-sobie. > Ponadto _Lucjan wydaje sie popelniac blad logiczny,dopatrujac > sie tu sylwetki Szlachetnego Zlodzieja-Listonosza kierujacego > sie chrzescijanskimi motywami. Byc moze list wyslany zostal > przez cynicznego typa, liczacego na to, ze apel do chrzesci- > janskich wartosci moze sklonic poszkodowanego Polonusa do > poniechania dalszych dzialan. Dziekuje za wytkniecie mi bledu logicznego, zawsze cenne, nawet jezeli nie podane w ramach dokladnie ktorej logiki owo uznane za bledne (istnieje bowiem wiecej niz jeden zbior dogmatow logicznych, zeby tylko przypomniec naszego krajana Korzybskiego ktory pokazal "fige" Arystotlesowi). Oczywiscie, dopatrywanie sie czegokolwiek w malo prawdo- podobnym splocie wydarzen zakrawa na jalowosc, jestem tego jak najbardziej swiadomy. Kazde "wytlumaczenie" jest wiec tak samo dobre. Wracajac jednak do sprawy, na podstawie wlasnych doswiadczen z cynicznymi typami, smiem po-spe-ku- lo-wac, ze blizszym dla takiego zachowaniem byloby po prostu nie zawracanie sobie wiecej glowy tym skradzionym listem. Nie po to jest sie cynicznym typem zeby nagle zachowywac sie jak sentymentalna nastolatka, slac jakies "bileciki" do sztambucha Nieznajomych Okradzionych za oceanem. Sam wiec fakt, ze cos takiego sie zdarzylo --jesli sie zdarzylo, co kwestionowalem-- swiadczy o a-priori odejsciu od postawy cynizmu na rzecz, tu pozwolilem sobie, istotnie bez mandatu, naduzyc posadzenia o motyw "chrzescijanski". Za co niniejszym przepraszam, bo jasne jest przeciez, ze tym zlodziejem nie mogl byc zaden chrzescijanin, ktoremu juz katechizm ZABRANIA okradywania bliznich. __L (lepsza logika tym razem?)
Re: Swieto Niepodleglosci
Mikolaj Sawicki zadaje p. Swidrzynskiemu podchwytliwe pytanie: >> [...] odbudowac Polske taka jaka byla wtedy >> gdy byla solidna i dobra budowla. > Czy moglby Pan sprecyzowac, kiedy to bylo, jak Polska > "byla solidna i dobra budowa"? Jak to, "kiedy"? Kazde dziecko wie, ze wtedy kiedy sprawowali tam wladze sami Lechici rasy slowianskiej, i sielance --od Baltyku po Morze Czarne-- nie bylo konca. __L
antypolonizm Noblisty (bylo: Grass radzi Polakom)
Ah, zeby ten Grass tylko nam radzil... w koncu nie musimy wysluchiwac jego schwargotu, ale ten Niemiec (TEZ!) osmiela sie nas krytykowac, szargajac Najswietszemi Naszemi Symbolami Narodowemi; bo czyz ponizsze nie wola o Pomstwe do Nieba? UWAGA! ANTYPOLONIZM DO KWADRATU - "Byl sobie narod, ktory wierzyl w Swietego Mikolaja, a ten okazal sie byc inkasentem z gazowni." KONIEC ANTYPOLONIZMU DO KWADRATU - [wypowiedz G. cytowana z pisma dotowanego przez, jak mozna sie bylo spodziewac, postkomune] http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/plus_minus_991002/plus_minus_a_3.html
Re: Szanowni wujkowie i dziadkowie i ciocie
99-10-15 21:16 +0100 pisze Jacek Arkuszewski: > Malgorzata Zajac wrote: >> [pelna wklejka, 183 linijek M.Z. wyciete. __L] >> Jak juz chcecie szukac ewentualnych aberracji, to szukajcie >> ich w swoim pokoleniu. >> Malgorzata > Super, tylko po co bylo wypisywac to wszystko w poprzednich postingach? Super Jacku, ale po co bylo przesylac jeszcze raz caly tekst Malgosi kiedy wystarczylo skomentowac jej konkluzje? Malo kto z nas ma --tak jak Ty-- ekran wielkosci 180+ linijek, wiec zeby zobaczyc Twoj komentarz trzeba bylo wertowac (scroll) ten tekst kilka dobrych razy. Jestes zbyt dlugo na Internecie zeby sie zachowywac jak byle nowicjusz(ka). Administrywialnie, __L (ktos musi)
komentarz Re: odpowiedzi (bylo "Pytanie do Administratora Listy")
Czy zauwazyliscie panstwo ten cudownie usypiajacy efekt slow pana STRZEMECKIEGO? Meze-meze-meze-meze. Chrapalem jak susel (in real time!). Pan STRZEMECKI winien to opa- tentowac. __L
Re: 15 lat - jak to dawno bylo...
On 99-10-22 11:52 +0200 sez Malgorzata Zajac: > Bardzo dziekuje panu Michalowi Sulejowi za sprostowanie informacji > o plotku przed zoliborskim kosciolem podanej przez red. Wojciecha > Maziarskiego w "Gazecie Wyborczej" z 19 pazdziernika 1999 roku, > ktora w dobrej wierze zacytowalam w poprzednim moim liscie. W zwiazku z powyzej ujawnionym stanem rzeczy, niniejszym wspolczujemy szczerze Malgorzacie Zajac i ubolewany wraz z Nia na glos, ze kolejnemu redaktorowi niecnej "Gazety Wyborczej" udalo sie, niechby tylko na chwile, wprawic ja w jakby-nie-bylo epokowy blad. Nie z Zajacowna-la-plus- petite takie, Maziarski, numery! __L ps. nie pisze o Maziarskim per "pan" poniewaz w odroznieniu od Ratajczaka nie obce mi sa reguly wyrazania sie oo sobach publicznych obowiazujacyh (nadal) w jezyku polskim.
Re: Beatyfikacja Piusa XII ?
Pisze Jacek Arkuszewski: >> Vatican Slows Beatification For Pius XII - Group > [...] > Wydaje mi sie, ze wyrazanie sie na ten temat religii katolickiej > przez srodowiska zydowskie jest - delikatnie mowiac - w najwyzszym > stopniu nie na miejscu. Hmmm... a czy znane Ci sa jakiekolwiek przyklady kiedy wypowiadanie sie na o czymkolwiek polskim, a co dopiero na temat religii katolickiej przez srodowiska zydowskie uznane byloby przez jakiegokolwiek Polaka za "na miejscu"? Przeciez wiemy oboje ze zydzi to zupelnie odmienni od innych (jesli w ogole) ludzie, wiec jesli juz musza sie wypowiadac to, parafrazujac niegdysiejszego Wieszcza Poezji Szaletowej na Polandelu Adama Lapinskiego --obecnie w stanie spoczynku, bo zona nie pozwala mu sie ujawniac ze swymi H2CO2-zakropionymi emocjami wobec moskow-- "winni ustawic sie w kolejce jak kazdy inny." (o jaka kolejke chodzi nie wyjasnil). [srodowisko: ktos miarodajnie wypowiadajacy sie w imieniu jakiejs grupy czy organizacji; nie osoba prywatna]. __L ps. juz wykroilem sobie czas przed ekranem na zaznajomienie sie z glebia Twej odpowiedzi.
Re: John Cornwell i jego hipoteza
Jacek Arkuszewski ujawnia ciekawe fakty o "ofiarze zwyklej bezdusznosci wysokich oficjeli watykanskich", zmarlym w 33 dniu (znamienna liczba!) od objecia etatu JP#I: > [...] cierpial na ciezka chorobe krazeniowa i byl do > tego czlowiekiem dosc niesmialym i niezaradnym. Po > konklawie [...] zostal w Watykanie z miesiecznym > zapasem lekarstwa, ktore powinien brac codziennie. > Mozecie mi wierzyc lub nie, lecz NIE POTRAFIL ON > ZALATWIC SOBIE NOWEGO PUDELKA Z LEKARSTWEM! H... nie sposob oprzec sie wnioskowi, ze ktos tak niezaradny ze przez miesiac nie potrafil sobie zalatwic nowej dawki lekow na recepte nie byl wystarczajaco kompetentny zeby kierowac czymkolwiek, a co dopiero kosciolem rzymsko-katolickim. Czyzby Zasada Petersa (w skrocie: "people rise through organizations up to the level of their incompetence") obowiazywala takze tam? W sumie jednak chyba dobrze sie stalo, ze dzieki tak przez katoprawice normalnie (cho-)holubionemu doborowi naturalnemu, jednostka mniej dopasowana do zycia ustapila miejsca jednostce odpukac-w-niemalowane-drewno definitywnie zaradnej, samodzielnej, na dodatek Echt-Polakowi JP#II? Whatever. Ja i tak wole teorie smierci tego pierwszego z Goodfather'a #III ;-)) __L
GW: List Jana Karskiego do Marka Edelmana
[ Ponizszy tekst znajduje sie tylko chwilowo na ogolnie- dostepnym serwerze GW, dlatego zamieszczam go tutaj. Uwypuklenie ponizej moje. __L] http://www.gazeta.pl/Ascii/Wyborcza/Kraj/080kra.html 25 III 2000 List do Marka Edelmana Drogi i Szlachetny Przyjacielu, Nasze wspolne miasto Lodz reka antypolskiej holoty zaatakowalo Cie, moj Przyjacielu Doktorze. Czuje sie tak jak w 1968 r., kiedy do mojej zony Poli Nirenskiej zatelefonowal Artur Rubinstein i powiedzial: "Dzieje sie rzecz straszna. Polacy wypedzaja z Polski Polakow". Dzieje sie rzecz straszna. Polacy pisza na Twoim domu: "Raus". Polacy powiadaja Ci: "Wynocha". Tobie, jednemu z najgodniejszych Polakow, jakich znam. Holota jest wszedzie. Nowoczesne jednak spoleczenstwa znajduja w sobie dosc determinacji, aby holote margi- nalizowac i usuwac w obszar penalizacji. Dotyczy to takze holoty owladnietej ideami antysemityzmu. Z bolem stwierdzam: w III RP panuje klimat tolerancji i przyz- wolenia dla antysemityzmu. i niech mi nikt nie mowi, ze jest inaczej. Kto, majac wladze w Polsce, powiada, ze pisanie po murach: "Zydzi do gazu", "Jude raus", "Polska dla Polakow" to jedynie niewinne wybryki mlodych chuliganow, nie dorasta do elit rzadzacych w rozumieniu swiata Zachodu. Kto toleruje, ten sprzyja i staje sie wspolodpowiedzialny. Dramat polega na tym takze, ze przedstawiciele elit III RP, gdy przyjezdzaja do USA, staraja sie przekonywac, ze antysemityzmu w Polsce nie ma, a problem jest - na zlosc Polakom - wyolbrzymiany. Taka postawa szkodza Polsce i jej racji stanu. Czynia bowiem zludzenie nieszczerosci i dwulicowosci wobec zachodnich partnerow. Odpowiedzia prawdziwa i odpowiadajaca doswiadczeniom Zachodu w postrzeganiu Polski jest stwierdzenie: "W Polsce istnieje antysemityzm". Konkluzja taka bedzie uprawniona, dopoki cieszyc sie beda swoboda dzialania organizacje siejace nienawisc i pogarde rasowa, religijna i narodowosciowa. Dopoki beda dostepne publikacje zachecajace do etnicznych czystek, budowania Polski "jednego narodu i jednej religii", uwlaczajace innym ludziom z powodu ich "odmiennosci". Dopoki policja nie bedzie wykrywac sprawcow "niewinnych wybrykow", a sady skazywac na kary wspolmierne do ohydy czynow i pozostajace w proporcji do kar orzekanych na Zachodzie. Polska powinna wreszcie zdac swoj cywiliza- cyjny egzamin z radzenia sobie z nienawiscia wewnetrzna, nim sie zajmie Haiderem w Austrii. To, co Cie spotkalo, Drogi Doktorze, napawa mnie obrzy- dzeniem i pogarda dla sprawcow; zdumieniem dla bezradnosci wladz Polski wobec sprawcow; poczuciem prawdziwej solidarnosci w Twoim bolu. Masz racje, gdy mowisz: "Dzis pisza, jutro beda zabijac". Czy ktos im przeszkodzi? JAN KARSKI * * W czasie wojny w AK. Przekazal na Zachod pierwsze raporty o eksterminacji Zydow przez hitlerowcow GAZETA WYBORCZA - © AGORA S.A.
Re: Now(a) moda?
Pisze Lech Starczewski, a wczesniej Jacek Arkuszewski: > Takie same hulajnogi zaczynaja byc modne w Australi. ?Jakie? hulajnogi? "T a k i e" nic nie znacza. Hulajnoga hulajnodze nierowna. Moze by tak w imie STAROTESTAMENTOWEJ zasady "ilustracja ilustruje lepiej niz 1024 slow", ktorys z panow potrudzil sie o odnalezienie i podanie czytelnikom jakiegos adresu obrazka tychze na www? Czy moze jest to zbyt nachalne zadanie __L hulajnoga.url folding-scooter.IE.url
Re: Rekolekcje wielkopostne
On 99-03-16 23:54 -0700 sez Maria Kozakiewicz: > [...] Rekolekcje sa potrzebne kazdemu, mysle, ze nawet osobom > niewierzacym. Kazdy potrzebuje okresu wyciszenia i przesortowania > priorytetow. Kiedy zyje sie tak w biegu, jak wiekszosc z nas, > latwo sie gubi skale spraw - te najmniej wazne wpychaja sie > bezczelnie na sam przod, a te najwazniejsze pomalu zaczynaja > znikac gdzies w oodali z tylu. Oczywiscie najlepsze sa rekolekcje > zamkniete..ale dla wiekszosci z nas to luksus. Dziekuje za myslenie za osoby niewierzace, co do ktorych sie zaliczam, zawsze sobie cenilem jak ktos inny mysli (rowniez) za mnie. Co dwie glowy... itd. Ciekawy jednak jestem jak pani potrafi polaczyc ten popyt na duchowa refleksyjnosc z istota tychze siecowych rekolekcji od egida Ciemnogrodu. Jesli bowiem istnieje jakis inny polski osrodek mniej pobudzajacy do samo- krytycyzmu niz ten (nie wspominajac nawet o jego zaslugach na polu krzewienie obskurantyzmu), to prosilbym mi go wskazac. Nie jestem co prawda wierzacy, nadto nigdy nie bylem katolikiem (nieochrzczony -- a zyje toto), ale zapewniam pania szczerze ze nie wszyscy posrod infidelow zyja tak, ze wymagaja okazyjnych rekolekcji dla zachowania rownowagi. Niektorzy z nas maja zas nawet taki zwyczaj, ze reflektuja nad tym co robia jednoczesnie i rownolegle z tym co robia. W ten sposob nie maja sie czego kumulatywnie wstydzic, a co dopiero szukac umownego rozgrzeszenia raz na jakis czas ze strony kasty omylnych zreszta (bo tylko ludzkich) kaplanow. Zegnajac sie ateistycznie (cyrkiel-rower-kielnia) __L
administrivia: chamstwo przy "Zlobku Bozej Dzieciny"
Przepraszam bardzo, ale czy ktos wiecej z panstwa tez otrzymal te ordynarna probke marketingu, czyli SPAMu, dla niepoznaki ubranego w szaty niby-pozdrowienia swiatecznego "przy Zlobku Bozej Dzieciny"? Pomine tu dociekanie kto zacz owa Inicjalami Pisana Dziecina Boza, bo powatpiewam w istnienie takowej, a za stary jestem zeby wierzyc w bajki. Zastanawiam sie jednak skad ta radosnie koledujaca ferajna wziela moj adres. [Zeby nie dawac im darmowej reklamy, zmienilem koncowke trzonu "polon" ponizej z -ium.de na -ius.de] __L Date: Sat, 05 Dec 1998 17:06:32 +0100 To: [EMAIL PROTECTED] From: Rafal Kedziorski <[EMAIL PROTECTED]> Subject: Informacja Radosnego koledowania przy Zlobku Bozej Dzieciny, pogodnych, radosnych Swiat Bozego narodzenia oraz wszelkiej pomyslnosci i wielu EURO w Nowym Roku zyczy wszelkim internautom wasz polonius-Team: Adams, Rafcio i Tomek PS: Dziekujemy za wspolprace i uwagi w minionym roku i zapraszamy w 1999 roku do nowych serwisow ... Od dzisiaj mozna przesylac Kartki Swiatecznie do znajomych: http://www.polonius.de/docs/webcard.html Zapraszamy takze do nowo otworzonego forum dyskusyjnego!!! ___ | polonius - Online Marketing | Web -> http://www.polonius.de | | Adam Watrowicz | Email -> [EMAIL PROTECTED] | | Rafal Kedziorski | Tel. -> +49 177 2426001| | Tomasz Sladkowski| Fax -> +49 2202 452 60| original headers prepended by # -- # Received: from mail.unlisys.net (mail.unlisys.net [195.21.255.252]) # by cyclops.host4u.net (8.8.5/8.8.5) with SMTP id KAA00815 # for <[EMAIL PROTECTED]>; Sat, 5 Dec 1998 10:50:22 -0600 # Received: by mail.unlisys.net (Smail3.2.0.96inx) # from rafcio.berlin.snafu.de (195.21.246.120) with smtp # id ; Sat, 5 Dec 1998 17:50:03 +0100 (MET) # Message-Id: <[EMAIL PROTECTED]> # Message-Id: <[EMAIL PROTECTED]> # Message-Id: <[EMAIL PROTECTED]> # Message-Id: <[EMAIL PROTECTED]> # X-Sender: [EMAIL PROTECTED] # X-Mailer: QUALCOMM Windows Eudora Pro Version 4.0
Re: dobre maniery
Do tego zbioru 13 dobrych manier autorstwa pana Matejki nalezaloby wlasciwie dopisac JAKO PUNKT PIERWSZY nastepujaca maksyme: (1) usuwac "wklejki", wycinac ogony, i zachowac *jakas* proporcje pomiedzy dlugoscia wlasnych komentarzy wzgledem tekstow ktore sie cytuje (a co dopiero w calosci!). Jednolinijkowe bowiem potwierdzenia itp dlugich, i wczesniej juz znanych materialow, w czym wlasnie celuje nasz pan "Kamyczek"[*], jest oznaka co najmniej braku zrozumienia medium w ktorym sie pisze, jesli nie pogardy dla (czasu i energii) czytelnikow (a to ?chyba? przeczy maksymie pt. "Byc zawsze dobrze wychowany[m]".) Niewatpliwie "szukajacy dziury w calym" __L [13 zyciowych "maksym" AJM wycietych] [*] Uzasadnienie tezy: On 99-05-15 01:49 -0600 sez Alex Matejko: [ 35 linijek wklejki] [ 16 linijek zyciowych "maksym" autorstwa AJM] On 99-05-15 01:54 -0600 sez Alex Matejko: [ 9 linijek wklejki] [ 1 linijka komentarza AJM] [140 linijek wklejki] On 99-05-15 02:05 -0600 sez Alex Matejko: [ 59 linijek wklejki zawierajacej raz jeszcze "maksymy"] ["OK", czyli jednosylabowy komentarz AJM]
Re: Help with Tuwim's "Blaganie"
On 99-05-25 23:18 -0500 sez Kevin Christianson: > Dear Poland-L subscribers: I'm trying to translate Tuwim's poem > "Blaganie" but I don't understand the meaning of some of his > allusions. Kevin, take this advice: find some other hobby. It's like with the story about someone inquiring about the price of a Rolls-Royce: "If you have to ask, you can't afford it." [attributed to J.P. Morgan?] Similarly, if you have to ask such elementary, [my dear Christianson ;-))], questions about this particular poem of Tuwim's, one mixing metaphors with rhetoric, allegories and allusions, you might just as well give it up. Explaining the nitty-gritty to you would require quite a lecture, several, and even then it's not certain it'd be enough for you to convey the spirit of the piece. __Lucjan
Re: Help translating Tuwim's "Blaganie"
On 99-05-27 14:00 +0200 sez Katarzyna Zajac: > [...] Stanislaw Baranczak from Harvard University [is] fully > qualified for this research work. I think, he will be eager > to talk with you about it. Right. Why don't give old Stas' a ring? I'm sure he'll be delighted; honest. Tell him Kasia-with-a-Z sent you --they hail from the same city, this should count for something-- and be sure to show him your first translation attempt; not only will that break the ice but also speed up knowledge- acquisition process considerably. I realize that you may not hold my opinion in high regard, but -- trust me on that. [...] >> "Grydza"? Is the name of a servant or cook? > Hi, hi... Is Kevin really so tactless ? Nah, merely ignorant, shorthand for "on available evidence possessing nowhere near the level of language proficiency, let alone cultural frame of reference". I am the tactless one for first hinting at Kevin's less-than-suitability for chosen task and now spelling it out loud... it's a thankless job but somebody's got to do it. By the same token Sliwka Kretynka is Ms. PCPIM (Politically-Correct Polish Internet Manners) and you, miss, are... ah, "Titina, ah, Titina..." ;-)) __L
Re: Pobozna Unia Europejska ?
On 99-06-03 16:59 -0500 sez Bartek Rajwa: > [...] niektorzy Chorwaci podczas wojny z Serbami snuli teorie > jakoby bombardowanie ich miast bylo zasluga spisku Rosjan i Zydow. > Tymczasem Sebowie postulowali, ze chorwacka kontrofensywa to dzielo > Zydow i Watykanu (ktory jakoby pragnal zniszczyc prawoslawie). Oj! Czy mi sie tylko wydaje czy tez naprawde wspolnym mianownikiem owych niewatpliwie glebokich i przemyslanych dociekan sa jacys "Zydzi"? Kto zacz owi "Zydzi", zdaje sie byc jakas szczegolnie w kwestii bombardowan wszechuzyteczna i stojaca do dyspozycji intelektu klika, klan czy nacja? __L