Re: Dobra rada Inter-dziada ( = starszego pana :-)
Jezyk polski jest trudny, a POZA TYM nielogiczny: "naprawde" pisze sie razem, a "na pewno" - oddzielnie. A. Zielinska
Re: Dobra rada Inter-dziada ( = starszego pana :-)
Milosz Zielinski ([EMAIL PROTECTED]) writes: Jezyk polski jest trudny, a POZA TYM nielogiczny: "naprawde" pisze sie razem, a "na pewno" - oddzielnie. A. Zielinska A ktory jezyk, procz Esperanto, jest logiczny? Kazik Stys
Re: Dobra rada Inter-dziada ( = starszego pana :-)
Kazik Stys pyta: A ktory jezyk, procz Esperanto, jest logiczny? Logiczne sa jezyki programowania. Ale tu rowniez mozna zauwazyc pewna tendencje do ulatwiania zycia programistom. Najlepszym przykladem jest chyba jezyk Perl, uzywany powszechnie przez administratorow sieci i programistow wszystkiego, co jest zwiazane z www. Perl charakteryzuje sie tym, iz kazde niemal zadanie mozna w nim zaprogramowac na wiele roznych sposobow. Jest bardzo odporny na niescislosci czy wrecz bledy programistow. Jego interpreter, w razie napotkania w kodzie bledow stara sie odgadnac intencje autora programu i odpowiednio skorygowac blad. Z tych powodow, wydaje mi sie on najblizszy jezykom ludzkim, gdzie niescislosci i wieloznacznosc pojawiaja sie w kazdym niemal zdaniu, a znaczenie przekazu zalezy silnie od kontekstu. zB. http://www.iyp.org/
Dobra rada Inter-dziada ( = starszego pana :-)
Czy jesli (przechodzac na przyklad kolo czyjegos oplotka) obszczekiwany jestem przez chalasliwego pieska, czy w takiej sytuacji padam na "cztery lapki" i odszczekuje sie dzielnie? Chyba nie (w kazdym razie nie moge sobie przypomniec takiego zdarzenia). Byc moze piesek ma jak najlepsze intencje, ale szczeka chalasliwie i bezsensownie (gdzie [tzw] meritum?). Po prostu nie ma sensu "dopasowywac" sie do formy i tonu (nie mowiac o tresci, ktorej w szczekaniu brak) takiej wypowiedzi inaczej, ryzykuje sie, ze ktos nas posadzi o "szczekliwosc", bez-szczelnosc i tem podobne szeleszczace wyrazy. Po takim oto wstepie, "z serca" paniom Z. radze aby na wypowiedz ponizsza, (i tem podobne) po prostu nie odpowiadaly. Na prawde nie warto. Wasz, (przerazony wizja drogi do piekla wybrukowanej dobrymi radami) ASM On Fri, 11 Jun 1999, Andrzej Szymoszek wrote: [] Jakich znowu merytorycznych. "Merytoryka" Panny Katarzyny wynikajaca z dyskusji nad Orlosiem polega na tym, ze jak kto sie nie zgadza z Jej czarno-bialymi pogladami politycznymi, to jest "niemerytoryczny", powtarza rzeczy "zaslyszane u cioci na imieninach", i w ogole "homo sovieticus". Najlatwiej kogos obrazic, a pozniej wytykac: o, obrazalski, obrazalski. Dolozyc jeszcze smiley'a w ktoryms miejscu, tylko ten smiley jak sadze powinien wstrzeliwac sie subtelnie we wrazliwosc wspoldyskutanta, a nie byc topornym swiadectwem spelnionego obowiazku, ze jak sie dalo znaczek, to juz wszystko wolno. [] No to co? Siostrzyczko, gdzie mi tam do "prawdziwej wielkosci" Papieza...Poza tym, to dalej nie jest to samo. Papiez odnosi sie do jakiegos przejezyczenia, anonimowego okrzyku, a nie ze mu konkretna osoba, rozmowca walnela w twarz: "ty frustracie! ty sovieticus!" Najlatwiej, mowie, tak sobie palnac i stanac, podeprzec sie pod boki, i oczekiwac, ze zagadniety wykaze sie autoironia, dystansem do siebie, itp.
Re: Dobra rada Inter-dziada ( = starszego pana :-)
Halasliwy pisze sie wlasnie tak: przez samo "h", a naprawde pisze sie razem. A. Zielinska
Re: Dobra rada Inter-dziada ( = starszego pana :-)
At 09:54 AM 6/11/99 -0500, you wrote: Czy jesli (przechodzac na przyklad kolo czyjegos oplotka) obszczekiwany jestem przez chalasliwego pieska, czy w takiej sytuacji padam na "cztery lapki" i odszczekuje sie dzielnie? Chyba nie (w kazdym razie nie moge sobie przypomniec takiego zdarzenia). Byc moze piesek ma jak najlepsze intencje, ale szczeka chalasliwie i bezsensownie (gdzie [tzw] meritum?). Po prostu nie ma sensu "dopasowywac" sie do formy i tonu (nie mowiac o tresci, ktorej w szczekaniu brak) takiej wypowiedzi inaczej, ryzykuje sie, ze ktos nas posadzi o "szczekliwosc", bez-szczelnosc i tem podobne szeleszczace wyrazy. Po takim oto wstepie, "z serca" paniom Z. radze aby na wypowiedz ponizsza, (i tem podobne) po prostu nie odpowiadaly. Na prawde nie warto. Wasz, (przerazony wizja drogi do piekla wybrukowanej dobrymi radami) ASM Panie Mezynski, jak ma sie takiego przyjaciela jak Pan to wrogow czlowiek juz nie potrzebuje. Biedne Panny Z. I drugie tez dobre na te okazje przyslowie: lepiej z madrym zgubic niz z glupim znalezc, tak ze my to juz wolimy do tego piekla za p.Szymoszkiem niz do tego Raju za Panem. Pozdrawiam (ostatkiem sil co prawda) Anna Niewiadomska