Re: "One small step for man, one giant leap for mankind" -Reply

1999-07-23 Wątek Jacek Arkuszewski

Czeslaw Piasta wrote:

> At 03:34 PM 22/07/99 -600, Piotr Palacz:
> >Transmisja odbywala sie poznym wieczorem lub w nocy;
> ...
> >Telewizor, rzecz jasna, czarno-bialy, lampowy i z humorami,
>
> Jak pamietam, to zaczelo sie okolo 1:30 w nocy polskiego czasu.
> Bylo to na czarno-bialym ekranie. Nawet przez mysl mi nie przechodzilo,
> ze to moze byc w kolorze. Dopiero ostatnio rzucilem okiem na Internet
> i widzialem wiele kolorowych zdjec z wyprawy Appolo11. Wtedy
> kliknelo mi w mozgu, ze przeciez musialo to byc w kolorze wtedy
> w 1969...
>
> CzP

Nie mielismy jeszcze wtedy TV, wiec calonocne picie wodki wgapianie sie w
malutki,
czarno-bialy ekran u przyjaciol na Wilczej. Nagralem to rozmowy z Apollo-11
na
magnetofon tasmowy, byl to stary grat, rychlo potem pokickaly mu sie
sciezki
i gdy odsluchiwalem te rozmowy, to rownolegle biegla niezamierzona
ilustracja
muzyczna: IX Symfonia Beethovena. Efekt byl niesamowity!

Jacek A.



Re: "One small step for man, one giant leap for mankind" -Reply

1999-07-23 Wątek Andrew M. Sikorski

> :
> >Transmisja odbywala sie poznym wieczorem lub w nocy;
> ...
> >Telewizor, rzecz jasna, czarno-bialy, lampowy i z humorami,
>
> Jak pamietam, to zaczelo sie okolo 1:30 w nocy polskiego czasu.

Landed on Moon: 20 July 1969 UT 20:17:40 (04:17:40 p.m. EDT)
EDT znaczy czas dzienny na wschodniej stronie USA.
NASA podaje czas londowania 4:17 po poludniu.  Uwzgledniajac 6 godzin
roznicy niedzy Polska, a USA to powinna byc 10:17 w Polsce.

"One small step for man,"  celowo czy przez pomylke wypowiedziane slowa
bez "a" przed man zmienily nieco sens zdania.
Przez te 30 lat tlomaczono slowa Armstronga jako slip, ale gdy dzis twierdzi
ze jego (Jego!) odciski pozostana na Ksiezycu "tysiace, a moze i miliony lat",
wydaje mi sie ze mogla to byc celowa proba znieksztalcenia znaczenia.

Aldrin czul sie nieco upokorzony; zawsze na cwiczeniach wychodzil pierwszy
bedac mniejszej postury.  Na Ksiezycu zadecydowala jednak rola dowodcy i
Armstrong wykonal "wielki skok ludzkosci".

AS



Re: "One small step for man, one giant leap for mankind" -Reply -Reply

1999-07-23 Wątek Rafal Konopka

Aniu,

Transmisja z Apollo 11 byla pozno w nocy.  Nie dam glowy czy to az TAK
pozno (1:00AM, cos mi sie przypomina, ze bylo to gdzies kolo 11:00PM).
Ja wtedy bylem w zabitej dechami dziurze w Gorcach,
gdziebyl we wsi *jeden* telewizor.  Mial go nadlesniczy (czy jakas taka
"fisza"), ktory na cale szczescie byl jakims tam pociotkiem naszych
gospodarzy wiec moglismy sie don zwalic.

Pamietam, ze cos sie przeciagalo i TVP puszczala odcinek--a moze nawet
odcinki--Pan Wolodyjowski, i w trakcie takiego puscili transmisje z
ladowania.

Nie pamietam kiedy byla transmisja ze startu z ksiezyca--a byla.  Moze to
wtedy poszliscie na plaze.

Rafal



Re: "One small step for man, one giant leap for mankind" -Reply -Reply

1999-07-23 Wątek Anna Romanowska

>>> Czeslaw Piasta <[EMAIL PROTECTED]> 07/22/99 11:06pm >>>
At 03:34 PM 22/07/99 -600, Piotr Palacz:
>Transmisja odbywala sie poznym wieczorem lub w nocy;
...
>Telewizor, rzecz jasna, czarno-bialy, lampowy i z humorami,

Jak pamietam, to zaczelo sie okolo 1:30 w nocy polskiego czasu.
Bylo to na czarno-bialym ekranie. Nawet przez mysl mi nie przechodzilo,
ze to moze byc w kolorze. Dopiero ostatnio rzucilem okiem na Internet
i widzialem wiele kolorowych zdjec z wyprawy Appolo11. Wtedy
kliknelo mi w mozgu, ze przeciez musialo to byc w kolorze wtedy
w 1969...

CzP

@@@

Poniewaz juz druga osoba twierdzi, ze transmisja byla poznym wieczorem to "cos w tym 
musi byc". Chociaz ja ciagle mam zakodowane, ze wolalysmy isc na plaze niz ogladac 
ladowanie na Ksiezycu.  Tak miec stosunek do takiej przelomowej chwili : -), :-)

Ania



Re: "One small step for man, one giant leap for mankind" -Reply

1999-07-22 Wątek Czeslaw Piasta

At 03:34 PM 22/07/99 -600, Piotr Palacz:
>Transmisja odbywala sie poznym wieczorem lub w nocy;
...
>Telewizor, rzecz jasna, czarno-bialy, lampowy i z humorami,

Jak pamietam, to zaczelo sie okolo 1:30 w nocy polskiego czasu.
Bylo to na czarno-bialym ekranie. Nawet przez mysl mi nie przechodzilo,
ze to moze byc w kolorze. Dopiero ostatnio rzucilem okiem na Internet
i widzialem wiele kolorowych zdjec z wyprawy Appolo11. Wtedy
kliknelo mi w mozgu, ze przeciez musialo to byc w kolorze wtedy
w 1969...

CzP



Re: "One small step for man, one giant leap for mankind" -Reply

1999-07-22 Wątek Piotr Palacz

 Andrew Golebiowski <[EMAIL PROTECTED]> 07/20/99 03:57pm >>>
>..
>
>Nie dane mi bylo, z roznych wzgledow, byc swiadkiem tego wydarzenia. A
>Wy? Gdzie wtedy byliscie? Kto mial szczescie siedziec przyklejony do
>telewizora by uczestniczyc w tym na zywo?
>
>Andrzej
>
>=

>
>
>My bylismy w Niechorzu ( polskie morze Baltyk , pierwszy i ostatni raz pod
=
>namiotem) i jak ogolnie wiadomo pogode wtedy i teraz nad Baltykiem trzeba =

>"lapac". My dziewczyny (4) poszlysmy na plaze

W nocy?

> a nasi "narzeczeni" ogladali =
>w telewizji ladowanie .  Stwierdzilysmy, ze napewno jeszcze nieraz pokaza =

>to ladowanie na ksiezycu. I pokazali.

Ale replay to nie to samo.


Ja z kolei bylem na Mazurach w jakims osrodku wczasowym,
nad jeziorem Mikolajki, 8-o letnim dziecieciem bedac.
Bylo to niedaleko stacji badan genetycznych PANu, gdzie
podobno krzyzowano jeze ze slowikami, i to powodowalo
na poly naiwne pytania typu jak sie krzyzuje Amerykanina
ze skafandrem kosmicznym.

Transmisja odbywala sie poznym wieczorem lub w nocy;
pamietam ze glownym komentatorem byl dziennikarz specjalizujacy
sie w sprawach amerykanskich, Bartosz Janiszewski chyba sie
nazywal; nie pamietam, czy to co mowil, bylo sensowne,
ale mial dobrze ulozony, niski glos i robil dobre wrazenie,
bo mowil sprawnie i nosil tweedowe marynarki.

Telewizor, rzecz jasna, czarno-bialy, lampowy i z humorami,
produkowal miejscami ruchome cienie, ale jakas polska zlota
raczka zaradzila. Byly tez problemy z transmisja rzekomo po stronie amerykanskiej,
byla zwloka i niepewnosc.

Jednym z cicha podnoszonych pytan u widzow bylo czy
pokazuja to takze w Sojuzie. Pozniej dowiedzialem sie, ze nie.

Wtedy jeszcze nikt z widzow nie pytal, jaki to wszystko ma sens.

Piotr



"One small step for man, one giant leap for mankind" -Reply

1999-07-21 Wątek Anna Romanowska

>>> Andrew Golebiowski <[EMAIL PROTECTED]> 07/20/99 03:57pm >>>
.

Nie dane mi bylo, z roznych wzgledow, byc swiadkiem tego wydarzenia. A
Wy? Gdzie wtedy byliscie? Kto mial szczescie siedziec przyklejony do
telewizora by uczestniczyc w tym na zywo?

Andrzej

..

My bylismy w Niechorzu ( polskie morze Baltyk , pierwszy i ostatni raz pod namiotem) i 
jak ogolnie wiadomo pogode wtedy i teraz nad Baltykiem trzeba "lapac". My dziewczyny 
(4) poszlysmy na plaze a nasi "narzeczeni" ogladali w telewizji ladowanie .  
Stwierdzilysmy, ze napewno jeszcze nieraz pokaza to ladowanie na ksiezycu. I pokazali.
Ania



Re: "One small step for man, one giant leap for mankind"

1999-07-20 Wątek Czeslaw Piasta

At 03:57 PM 20/07/99 -0400, Andrzej Golebiowski pisze:
>To juz trzydziesci lat od momentu kiedy Neil Armstrong przekazal te
>slowa, z ponad jednosekundowym opoznieniem, w chwile po postawieniu
>obydwu stop na jakze bliskim, a zarazem obcym nam ciele niebieskim.

Te slowa mozna uslyszec na stronie:
http://www.historyplace.com/unitedstates/apollo11/index.html

Jest tam krotka historia lotu Appolo11:  tekst, obrazki, dzwiek (wlaczajac w to
"...the Eagle has landed..."

CzP



Re: "One small step for man, one giant leap for mankind"

1999-07-20 Wątek Czeslaw Piasta

At 03:57 PM 20/07/99 -0400, you wrote:
>Nie dane mi bylo, z roznych wzgledow, byc swiadkiem tego wydarzenia. A
>Wy? Gdzie wtedy byliscie? Kto mial szczescie siedziec przyklejony do
>telewizora by uczestniczyc w tym na zywo?

Pamietam, lezalem na podlodze w sporym gronie studentow i ogladalismy
w polskiej TV "na zywo" (chyba cenzura nie opzniala o wiecej niz 3 minuty)
Ladowanie i transmisja troche kolidowaly z inna impreza, ktorej bylem
jednym z organizatorow. Swietowalismy to ladowanie "na calego", bo to akurat
wypadlo w Czeslawa :-)

CzP

P.S.
Lezalem na podlodze, bo tak bylo wygodniej a nie z jakichs innych pobudek..



"One small step for man, one giant leap for mankind"

1999-07-20 Wątek Andrew Golebiowski

To juz trzydziesci lat od momentu kiedy Neil Armstrong przekazal te
slowa, z ponad jednosekundowym opoznieniem, w chwile po postawieniu
obydwu stop na jakze bliskim, a zarazem obcym nam ciele niebieskim.

"On July 20, 1969, an estimated 600 million people, or one-fifth of the
world's population at the time, watched or listened as Neil Armstrong
and Buzz Aldrin became the first people to walk on the moon."
http://www.pbs.org/wgbh/nova/tothemoon/ap11sans.html

Nie dane mi bylo, z roznych wzgledow, byc swiadkiem tego wydarzenia. A
Wy? Gdzie wtedy byliscie? Kto mial szczescie siedziec przyklejony do
telewizora by uczestniczyc w tym na zywo?

Andrzej