Patriotyczne srodowisko?

1999-09-28 Thread Richard Majchrzak

Czytam wypowiedzi wielu osob na temat wyborow prezydenckich, klopotow
goleniowo ocznych (wsiadanie przez bagaznik) urzedujacego Prezydenta RP i
przecieram oczy ze zdziwienia.

Wyglada na to, ze niektorzy Polacy sa wyjatkowo odporni na ... no wlasnie
na co?

Poruszono kilkakrotnie, pozytywnie, urode Pani Prezydentowej.

LUUUDDDZZIE co wy widzicie w tej pretensonalnej, szybko starzejacej sie
kobiecie? Macie tyle pieknych kobiet wokol, na ulicy, w pracy czy
(niektorzy :-) ) w domu. Kobiet piekniejszych, godniejszych waszego podziwu
niz pani Jolanta K. Przerastajacej ja inteligencja o glowe.

Macie Millera, osobnika ktory "zaproponowal" rzadzacej koalicji aby oddala
rzad im, SLD. Czekalem najpierw na wybuch gromkiego smiechu wsrod mych
Rodakow. Nic.
Pozniej na slowa potepienia, bo chyba wszyscy pamietaja jeszcze, arogancje
i nieudolnosc rzadow SdRP, Oleksego i Cimoszewicza. I co, i NIC.

Czy rzeczywiscie Gazeta Wyborcza, Telewizja i tzw. postepowe audycje
radiowe, sieczke z mozgu Wam zrobily?

Pozdrowienia serdeczne,
Rysiek Majchrzak
PS. Jak sie ma synek p. Waniek. Planuje nowe akcje przysparzajace blasku
gospodarce, inaczej?



Re: Patriotyczne srodowisko?

1999-09-28 Thread Andrzej Szymoszek

On 29 Sep 99 at 10:01, Richard Majchrzak wrote:

> Czytam wypowiedzi wielu osob na temat wyborow prezydenckich, klopotow
> goleniowo ocznych (wsiadanie przez bagaznik) urzedujacego Prezydenta RP i
> przecieram oczy ze zdziwienia.

   Niech Pan nie przeciera. U nas to wszystko szybciej sie odbywa.
 Juz widzimy, ze komuna i postkomuna to nie zadne tam pieklo i niebo,
 a dwie odmiany tego samego piekla. Dlatego, ze wzgledu na pewne
 istotne pozytywy rozwiazan znanych z okresu 45...no, powiedzmy
 56-89, bedziemy sobie teraz chcieli troche z tego zafundowac
 z powrotem. Odsunac od wladzy wszystko, co kojarzy sie
 z "Solidarnoscia". Przywrocic wszystko, co mozna podciagnac
 pod zwiazki z PZPR. Tylko na tej "komunie" jak zwykle za pare
 lat znow sie rozczarujemy, wszak zadna to powazna alternatywa.

> Wyglada na to, ze niektorzy Polacy sa wyjatkowo odporni na ... no wlasnie
> na co?
>
> Poruszono kilkakrotnie, pozytywnie, urode Pani Prezydentowej.
>
> LUUUDDDZZIE co wy widzicie w tej pretensonalnej, szybko starzejacej sie
> kobiecie? Macie tyle pieknych kobiet wokol, na ulicy, w pracy czy
> (niektorzy :-) ) w domu. Kobiet piekniejszych, godniejszych waszego podziwu
> niz pani Jolanta K. Przerastajacej ja inteligencja o glowe.

Och, w tym wszystkim jest cale teatrum. Przeciez nie chodzi
  tu o Kwasniewska jako o Jolke Kwasniewska, tylko wystepuje
  w elitarnej kategorii pod nazwa Pierwsze Damy. Taka albo sie
  spodoba, albo nie. Nie wiadomo dlaczego. I ta sie akurat
  spodobala. Przy okazji: czy o kobiecie, nawet
  "postkomunistycznej", wypada pisac w taki sposob?

> Macie Millera, osobnika ktory "zaproponowal" rzadzacej koalicji aby oddala
> rzad im, SLD. Czekalem najpierw na wybuch gromkiego smiechu wsrod mych
> Rodakow. Nic.

 Nie wie Pan, ze pytanie nie brzmi "czy", a po prostu "kiedy"?
   Nie w przyspieszonych, to w zwyklych wyborach SLD sobie te
   wladze wezmie i moze nawet z powodu ordynacji wyborczej,
   ktora AWS im usluznie pomoze uchwalic, nie bedzie potrzebny
   zaden PSL do wspolrzadzenia.

 Tzw. zwyciestwo lewicy w roku 1993 to bylo male miki wobec
   tego, co nas czeka niedlugo. Wtedy oni wlasciwie dostali
   mniej glosow od wszystkiego kojarzacego sie prawicowo-
   solidarniosciowo, ale "tamto" rozbilo sie na grupki
   dokladnie w ten sposob, zeby najsilniejsza otrzymala
   4.9 % glosow przy progu wyborczym 5 %. W efekcie doszlo do
   koalicji SLD-PSL. Jak mawia Noblistka, nic dwa razy sie
   nie zdarza, i teraz SLD powroci nie kuchennymi schodami,
   a w swietle jupiterow, demokratycznie. Bo tez i na kogo
   ci ludzie maja glosowac? Na Unie Pracy? Na Radio Maryja?
   Doswiadczenia tzw. cywilizowanego swiata dowodza, ze
   od czasu do czasu trzeba dla wyrownania wybrac jakas lewice.
   A u nas pozycje lewicy zdobyli sobie postpezetpeerowcy.
   Ludzie czuja, ze to w gruncie rzeczy takie same kanalie jak
   tamci, ale maja nadzieje, ze moze choc dla picu cos w celu
   ulzenia ich losowi zrobia. Pewnie zreszta szybko sie
   rozczaruja, to wtedy juz nie wiadomo co nas czeka.
   Ze wzgledu na sytuacje miedzynarodowa, porzadek musi
   jednak panowac w Warszawie i, chcial nie chcial, przywroci
   sie jakas kolejna mutacje AWS/UW. I dalej w kolko. W tym
   czasie pare osob odkryje kolejne, po Seszelach, ladne
   miejsca na wypoczynek letni, czesc umrze z glodu, a moze
   beda juz pozwolenia na bron i z pewnych dzielnic duzych
   miast bedzie sie wychodzic z kulka w plecach nogami do
   przodu?  Albo z czyjegos zreprywatyzowanego lasu, jak sie
   babina zapusci tam po chrust na zime.

> Pozniej na slowa potepienia, bo chyba wszyscy pamietaja jeszcze, arogancje
> i nieudolnosc rzadow SdRP, Oleksego i Cimoszewicza. I co, i NIC.

 O, wlasnie. Cimoszewicza. Mamy dzis z nim wywiad w tygodniku
   "Polityka". Mowi tak: "Sytuacja kraju jest znacznie gorsza, niz
   wynikaloby to z rzadowej propagandy (na Poland-l tez mamy
   rzadowa spontaniczna propagande- A.S.) . Jesli tempo wzrostu
   gospodarczego jest blisko trzykrotnie nizsze niz dwa lata
   temu, to jest to zmiana zasadnicza i obok czynnikow
   zewnetrznych wplyw na to maja bledy gabinetu Jerzego Buzka.
   Mowie tutaj o niebywalej, oburzajacej, wrecz wulgarnej
   niekompetencji ekipy rzadzacej".

 Ze co, ze kazda pliszka swoj ogonek chwali. Na pewno tak.
   Tak naprawde Cimoszewicz "puszcza farbe" dalej, o co
   mu chodzi: "mozna szybko wymienic ludzi na lepszych".
   Jemu chodzi o stolki, prosze Panstwa. Co nie zmienia
   faktu, ze ostatnie zdanie przytoczone nieco wyzej,
   to ze slowem "wulgarna", jest bardzo bliskie wiekszosci
   obywateli tego kraju. Tak pokazuja sondaze. Totez jak
   300 osob ci mowi, ze jestes pijany, nie upieraj sie
   i poloz sie spac.


> Czy rzeczywiscie Gazeta Wyborcza, Telewizja i tzw. postepowe audycje
> radiowe, sieczke z mozgu Wam zrobily?

 Jezu, wszystkiemu winne "postepowe audycje". Jak byly czasy
   komuny, funkcjonowal dowcip: przesluchiwany mowi, ze we
   wszystkich sprawach podziela poglady

Re: Patriotyczne srodowisko?

1999-09-29 Thread Richard Majchrzak

W odpowiedzi Panu Andrzejowi ktory pisze:
[...]
>   Niech Pan nie przeciera. U nas to wszystko szybciej sie odbywa.
   Juz widzimy, ze komuna i postkomuna to nie zadne tam pieklo i niebo,
>  a dwie odmiany tego samego piekla. Dlatego, ze wzgledu na pewne
>   istotne pozytywy rozwiazan znanych z okresu 45...no, powiedzmy
>   56-89, bedziemy sobie teraz chcieli troche z tego zafundowac
>   z powrotem. Odsunac od wladzy wszystko, co kojarzy sie
>   z "Solidarnoscia". Przywrocic wszystko, co mozna podciagnac
>   pod zwiazki z PZPR. Tylko na tej "komunie" jak zwykle za pare
>   lat znow sie rozczarujemy, wszak zadna to powazna alternatywa.

Czyli nic nowego.

>Och, w tym wszystkim jest cale teatrum. Przeciez nie chodzi
>  tu o Kwasniewska jako o Jolke Kwasniewska, tylko wystepuje
>  w elitarnej kategorii pod nazwa Pierwsze Damy. Taka albo sie
>  spodoba, albo nie. Nie wiadomo dlaczego. I ta sie akurat
>  spodobala. Przy okazji: czy o kobiecie, nawet
>  "postkomunistycznej", wypada pisac w taki sposob?

Ma Pan racje, nie powinienem tak napisac o zadnej kobiecie. Przepraszam.
Odnosnie "Pierwszej Damy" to pozwoli Pan ale usmiechne sie z przekasem.
Bycie Prezydentem czy zona Prezydenta nie czyni automatycznie z ludzi,
"nadludzi" i nie stawia nikogo poza zasiegiem krytyki, kazdej krytyki. Na
szacunek trzeba sobie zapracowac i nie zaslaniac sie pelniona funkcja,
swoja czy wspolmalzonka.

W moich oczach, zadne z prezydentowstwa na taki szacunek sobie nie
zasluzylo.

>  > Macie Millera, osobnika ktory "zaproponowal" rzadzacej koalicji aby
oddala
>  > rzad im, SLD. Czekalem najpierw na wybuch gromkiego smiechu wsrod mych
>  > Rodakow. Nic.

>   Nie wie Pan, ze pytanie nie brzmi "czy", a po prostu "kiedy"?
> Nie w przyspieszonych, to w zwyklych wyborach SLD sobie te
> wladze wezmie i moze nawet z powodu ordynacji wyborczej,
> ktora AWS im usluznie pomoze uchwalic, nie bedzie potrzebny
> zaden PSL do wspolrzadzenia.

Moja uwaga dotyczyla bezczelnosci wypowiedzi p. Millera. Nawet w polityce
sa pewne zasady "fair play":-)

>  Tzw. zwyciestwo lewicy w roku 1993 to bylo male miki wobec
>tego, co nas czeka niedlugo. Wtedy oni wlasciwie dostali
>.[...]

Panie Andrzeju, wybierzecie sobie kogo chcecie :-) i jak to mawiano, "jak
sobie poscielesz tak sie wyspisz".

>  O, wlasnie. Cimoszewicza. Mamy dzis z nim wywiad w tygodniku
>"Polityka". Mowi tak: "Sytuacja kraju jest znacznie gorsza, niz
>wynikaloby to z rzadowej propagandy (na Poland-l tez mamy ... [...]

Durniow z ludzi robia. Akurat Cimoszewicz ma najwiecej grzeszkow na
sumieniu i odrobina przyzwoitosci, gdyby ja mial, nie pozwolilaby mu tak
mowic.
Czy uwaza, ze ludzie sa tacy glupi i maja taka krotka pamiec? A czasy
lipcowej (97) powodzi w Polsce, a ostatnie dni jego rzadu (pazdziernik
'97), kiedy to mianowal swoich ludzi na kazde mozliwe i niemozliwe
stanowisko, a mianowanie Prokuratorow!?

A moze on wie lepiej? :-)

> Jezu, wszystkiemu winne "postepowe audycje". Jak byly czasy
>   komuny, funkcjonowal dowcip: przesluchiwany mowi, ze we [...]

Przy pomocy propagandy nawet ze zbrodniarza mozna zrobic swietego :-))
Akurat p. Kwasniewski i jego ekipa doskonale sobie z tym radza. Planowo i
skutecznie robia z Polakow durni. Chociazby sprawy wsiadania pijanego Pana
K. do samochodu przez bagaznik, czy zachwianie rownowagi spowodowane
"klopotami goleniowymi". Widzialem w Telewizji i wygladal na pijanego w obu
wypadkach.

Ktos tu napisal na Poland-L, ze lepiej aby Polska Telewizja nie pokazywala
materialow z Prezydentem w stanie wskazujacym na "obrazenia goleniowe" bo
to Polsce ujme przyniesie.

Ha Ha Ha. Inne stacje, nie-polskie takich problemow nie mialy, wrecz
przeciwnie sprzedawaly ten material kazdej innej stacji ktora tylko miala
na to ochote. I tak to mamy wiecej materialow na rozne programy i na calym
swiecie sie beda smiac lub juz sie smieja.

No coz, Pan K. ma juz wyrobiona marke w tej dziedzinie, powoli i zrowna sie
z innym Prezydentem, z Panem J. Tylko dlaczego narod i Imie Polski ma
cierpiec.
I nie pomoze tu nazywanie sie Pierwsza Dama lub Prezydentem Wszystkich
Polakow (...), sam z siebie durnia zrobil :-)

Oby tylko ludzie nie pozwolili z siebie durnia zrobic...

> > Pozdrowienia serdeczne,
> > Rysiek Majchrzak
> > PS. Jak sie ma synek p. Waniek. Planuje nowe akcje przysparzajace
blasku
> > gospodarce, inaczej?
> >

>  A..., dziekujemy za przypomnienie, ze i lewicowe dzieci broja.
> Wciagamy go na liste, pozycja nr 4, w nawiasie 1L. Zdyscyplinowana
> formacja zapewne pania W. odsunie w cien. W blasku jupiterow [...]

Ciekawe, ze mu tyle czasu dali na zebranie kaucji :-)

> \Andrzej Szymoszek

Serdecznie pozdrawiam,
Rysiek Majchrzak



Re: Patriotyczne srodowisko?

1999-09-30 Thread Andrzej Szymoszek

On 30 Sep 99 at 14:09, Richard Majchrzak wrote:

> Ma Pan racje, nie powinienem tak napisac o zadnej kobiecie. Przepraszam.
> Odnosnie "Pierwszej Damy" to pozwoli Pan ale usmiechne sie z przekasem.
> Bycie Prezydentem czy zona Prezydenta nie czyni automatycznie z ludzi,
> "nadludzi" i nie stawia nikogo poza zasiegiem krytyki, kazdej krytyki. Na
> szacunek trzeba sobie zapracowac i nie zaslaniac sie pelniona funkcja,
> swoja czy wspolmalzonka.

   Tak- ale media wlasnie sa od tego, by kreowac "nadludzi".
  Przykladowo, "zwykla kobieta", sp. Diana Spencer. I w innych
  dziedzinach tez. Krzysztof Holowczyc moze byc w rajdzie
  szybszy od konkurenta o ulamek sekundy, ale gdy chodzi
  o pozycje w kategorii popularnosci mierzona tez pieniedzmi,
  dzieli ich caly kosmos. Albo Linda- taki sobie aktor jak inni
  aktorzy, czy profesor Miodek, polonista jak inni polonisci.
  Media kreuja "nadludzi", taka jest zreszta potrzeba gawiedzi.

> >  Tzw. zwyciestwo lewicy w roku 1993 to bylo male miki wobec
> >tego, co nas czeka niedlugo. Wtedy oni wlasciwie dostali
> >.[...]
>
> Panie Andrzeju, wybierzecie sobie kogo chcecie :-) i jak to mawiano, "jak
> sobie poscielesz tak sie wyspisz".

O, tu sie odezwal Pan Zdystansowany. Satyryk Tadeusz Drozda byl na
  poczatku lat 90-tych w Australii, co zaowocowalo swietnym
  monologiem, w ktorym mowil m.in., ze Polacy w Australii radzili
  mu, co Polacy w Polsce maja zrobic...ale oni sami oczywiscie
  beda caly czas w Australii. Ja tak sobie mysle, jak poradzicie
  sobie w tej Australii z problemem glowy panstwa- krolowej Elzbiety
  i wybierzecie prezydenta, to my Wam przyslemy Kwasniewskiego.
  U nas na pewno bedzie juz po kadencji, nawet po dwoch, ma chlop
  wprawe...

> >  O, wlasnie. Cimoszewicza. Mamy dzis z nim wywiad w tygodniku
> >"Polityka". Mowi tak: "Sytuacja kraju jest znacznie gorsza, niz
> >wynikaloby to z rzadowej propagandy (na Poland-l tez mamy ... [...]
>
> Durniow z ludzi robia. Akurat Cimoszewicz ma najwiecej grzeszkow na
> sumieniu i odrobina przyzwoitosci, gdyby ja mial, nie pozwolilaby mu tak
> mowic.
> Czy uwaza, ze ludzie sa tacy glupi i maja taka krotka pamiec? A czasy
> lipcowej (97) powodzi w Polsce, a ostatnie dni jego rzadu (pazdziernik
> '97), kiedy to mianowal swoich ludzi na kazde mozliwe i niemozliwe
> stanowisko, a mianowanie Prokuratorow!?

 Cimoszewicz do dzis sie sumituje i uwaza za swoj najwiekszy
  zyciowy blad polityczny wypowiedz pod adresem powodzian: "trzeba
  bylo sie ubezpieczyc". Niemniej widzialem wyniki sondazu urzadzonego
  chyba z okazji 10-lecia rzadu Mazowieckiego, ktory z premierow
  po Mazowieckim incl. him byl najlepszy dla Polski. I Cimoszewicz
  wlasnie mial najwiecej glosow.

> No coz, Pan K. ma juz wyrobiona marke w tej dziedzinie, powoli i zrowna sie
> z innym Prezydentem, z Panem J. Tylko dlaczego narod i Imie Polski ma
> cierpiec.
> I nie pomoze tu nazywanie sie Pierwsza Dama lub Prezydentem Wszystkich
> Polakow (...), sam z siebie durnia zrobil :-)

   Pan K. nie zrowna sie z Panem J. chociazby dlatego, ze nie ma
  dostepu do tzw. guzika atomowego :)

>
> Ciekawe, ze mu tyle czasu dali na zebranie kaucji :-)

   A co mieli mu nie dac. Wie Pan, kim jest jego mama? Tutaj wciaz
 takie myslenie obowiazuje...

> > \Andrzej Szymoszek
>
> Serdecznie pozdrawiam,
> Rysiek Majchrzak

   nawzajem,

   Andrzej Szymoszek



Re: Patriotyczne srodowisko?

1999-09-30 Thread Miet Gutowski

Andrzej Szymoszek wrote:

> On 30 Sep 99 at 14:09, Richard Majchrzak wrote:
>
> [...]>
> > Ciekawe, ze mu tyle czasu dali na zebranie kaucji :-)
>
>A co mieli mu nie dac. Wie Pan, kim jest jego mama? Tutaj wciaz
>  takie myslenie obowiazuje...
>
> > > \Andrzej Szymoszek
> >
> > Serdecznie pozdrawiam,
> > Rysiek Majchrzak
>
>nawzajem,
>
>Andrzej Szymoszek

Ludzie, powiedzcie mi, czy istnieje jakis w miare normalny kraj na swiecie, w
ktorym sedziowie wypuszczaja oskarzonego aby sobie spokojnie poszukal pieniazkow
na kaucje?
Przeciez to juz nie tylko smiac sie chce, plakac sie chce ale po prostu wyc sie
chce!

I jak tu moge miec pretensje do wielu Amerykanow, ktorzy taki karabin co do tylu
strzela, nazywaja - "polish gun"?

Miet Gutowski.



Re: Patriotyczne srodowisko?

1999-09-30 Thread Richard Majchrzak

Pisze Pan Andrzej Szymoszek,
> Tak- ale media wlasnie sa od tego, by kreowac "nadludzi".
>Przykladowo, "zwykla kobieta", sp. Diana Spencer. I w innych
>  [...]

Czy ogladal Pan Ed TV? Tam tez kreuja idola z prostego czlowieka :-)

>  > Panie Andrzeju, wybierzecie sobie kogo chcecie :-) i jak to mawiano,
"jak
>  > sobie poscielesz tak sie wyspisz".
>
>  O, tu sie odezwal Pan Zdystansowany. Satyryk Tadeusz Drozda byl na
>poczatku lat 90-tych w Australii, co zaowocowalo swietnym
>monologiem, w ktorym mowil m.in., ze Polacy w Australii radzili
>mu, co Polacy w Polsce maja zrobic...ale oni sami oczywiscie
>beda caly czas w Australii. Ja tak sobie mysle, jak poradzicie
>sobie w tej Australii z problemem glowy panstwa- krolowej Elzbiety
>i wybierzecie prezydenta, to my Wam przyslemy Kwasniewskiego.
>U nas na pewno bedzie juz po kadencji, nawet po dwoch, ma chlop
>wprawe...

Poznalem blizej Tadeusza Drozde wlasnie w Australii, w latach 80-tych. Stal
na balkonie, po wystepie i rozmawial z Polakami. W pewnym momencie, na
parterze pojawil sie Ambasador PRL widoczny z balkonu, od tego momentu p.
Drozda stal sie jakis "roztargniony". Za chwile Ambasador kiwnal palcem,
doslownie kiwnal, na Drozde.
Ten, odtracil kilka osob, potracil kilka nastepnych i przesadzajac po kilka
stopni, pognal po schodach na parter, do Ambasadora.
Od tej pory stracilem calkowity szacunek do Tadeusza Drozdy. A przeciez na
tym samym balkonie byli i Pani Sosnicka i Seweryn Krajewski ale nie
zareagowali na to Ambasadorowskie kiwniecie palcem.
Po wystepach mielismy wspolna kolacje, artysci i trzy zaproszone osoby (bez
Ambasadora). Bylo calkiem prywatnie i na luzie. O ile polubilem cala reszte
artystow, szczegolnie nabralem wiele szacunku do Seweryna Krajewskiego i
Pani Sosnickiej, o tyle poglebilem swoj negatywny obraz p. Drozdy.

Reasumujac, to co mowi p. Drozda ani mnie ziebi ani parzy.

A co do Kwasniewskiego, to ze swoim stylem "pracy" i uczciwoscia "inaczej"
nie wytrzymal by nawet kilku dni w Australii na pozycji Prezydenta :-)
Kilku ministrow z rzadzacej partii, musialo odejsc za udowodnione klamstwa.
Jak biedny Pan K. moglby w takim srodowisku wytrwac :->

Pozdrawiam,
Rysiek



Re: Patriotyczne srodowisko?

1999-09-30 Thread Richard Majchrzak

Pisze Pan Miet Gutowski:
>   Ludzie, powiedzcie mi, czy istnieje jakis w miare
>   normalny kraj na swiecie, w ktorym sedziowie wypuszczaja
>   oskarzonego aby sobie spokojnie poszukal pieniazkow
>   na kaucje?

A przy okazji kilku swiadkow zmieni (spontanicznie) swe zeznania, kilka
dokumentow sie zdematerializuje :-))

>   Przeciez to juz nie tylko smiac sie chce, plakac sie
>   chce ale po prostu wyc sie chce!
>
>   I jak tu moge miec pretensje do wielu Amerykanow, ktorzy taki karabin
co do tylu
>   strzela, nazywaja - "polish gun"?
>
>   Miet Gutowski.

Z takimi "niezaleznymi" sadami w Polsce, bedziemy nowym materialem dla
satyrykow.
Oj ciezko promowac Dobre Imie Polski za jej granicami.

Serdecznie pozdrawiam,
Rysiek Majchrzak



Re: Patriotyczne srodowisko?

1999-10-01 Thread Anna Niewiadomska

Przepraszam ze z opoznieniem ale dopiero teraz na to trafilem przy
odrabianiu zaleglosci (w czynie piecdziesieciolecia:-)

At 05:30 PM 9/29/99 +0800, you wrote:

(...)
 W blasku jupiterow
> tymczasem stanie inna dama prezydenckiego dworu: Barbara Labuda.
> Ona ma takie zwiazki rodzinne, ze tylko pozazdroscic: tesc
> jest znakomitym profesorem- mediewista z Poznania i dostal
> niedawno Doktora HC Uniwersytetu Wroclawskiego, a na uroczystosci
> obecny byl Kwasniewski. Wkrotce potem pani Basia wreczyla order
> Orla Bialego innemu profesorowi: ksiedzu Jozefowi Tischnerowi.
> Z tej okazji pomyslalem sobie, jak to czlowiek nigdy nie wie,
> co go w zyciu spotka: w stanie wojennym Labudowa zwalczala
> w podziemiu komunizm, a wyladowala na sluzbie u prezydenta-
> postkomunisty. W pierwszych latach III RP zaslynela ze swej
> dzialalnosci postrzeganej jako antyklerykalna- teraz dekoruje
> ksiedza orderem. Niby to taki "inny" ksiadz, ale zawsze ksiadz.
> Zyczmy mu zdrowia, bo order otrzymal w szpitalu, na oddziale
> intensywnej terapii.
>
>\Andrzej Szymoszek
>

Bynajmniej z niczym nie polemizuje - to tylo pare pytan niedoinformowanego
emigranta:

Czy mozna cos wiecej o politycznym zyciorysie Barbary Labudy? Nazwisko znam
ale prawie z niczym mi sie nie kojarzy. Jak zwalczala w podziemiu komunizm
i z jakich pozycji? Na czym polegala jej antyklerykalna dzialalnosc (skoro
to poczatki III RP to wyobrazam sobie ze chodzilo o ustawe antyaborcyjna,
ale z jakich ja zwalczala pozycji i jakiej partii byla czlonkiem?) No i co
teraz robi na prezydenckim dworze i w jakim charakterze rozdaje ordery?

O ks Tischnerze wiem nieco wiecej niz o B.L., zbulwersowalo mnie wiec
okreslenie ""inny" ksiadz". Prosilbym wiec o rozwiniecie tematu. No i
przede wszystkim co mu dolega? O tym szpitalu juz slyszalem, ale nigdy
zadnych szczegolow.

I jeszcze o Orderze Orla Bialego. Rozumiem ze przyznaje go prezydent ale
chyba nie sam? Jest jakas kapitula? Od kogo tak naprawde zalezy decyzja.

Dziekuje z gory (Victoria Peak),

Michal Niewiadomski



Re: Patriotyczne srodowisko?

1999-10-01 Thread Andrzej Szymoszek

On  1 Oct 99 at 20:35, Michal Niewiadomski wrote:

>
> Bynajmniej z niczym nie polemizuje - to tylo pare pytan niedoinformowanego
> emigranta:
>
> Czy mozna cos wiecej o politycznym zyciorysie Barbary Labudy? Nazwisko znam
> ale prawie z niczym mi sie nie kojarzy. Jak zwalczala w podziemiu komunizm
> i z jakich pozycji?

   Byla rzeczniczka prasowa dolnoslaskiej podziemnej "Solidarnosci",
 wspolpracowala z Wolna Europa. W wyborach 1989 startowala z listy
 KO NSZZ Solidarnosc, sam na nia glosowalem, nawet zbieralem
 podpisy w salce (przy kosciele ;), wygrala w cuglach. Potem
 zaczely sie problemy.

> Na czym polegala jej antyklerykalna dzialalnosc (skoro
> to poczatki III RP to wyobrazam sobie ze chodzilo o ustawe antyaborcyjna,
> ale z jakich ja zwalczala pozycji i jakiej partii byla czlonkiem?)

   Oczywiscie o ustawe, ale nie tylko. Nie pamietam dokladnie, ale
 zdarzaly jej sie wypowiedzi bardzo krytyczne wobec nie tyle
 poszczegolnych ksiezy, co stanu kaplanskiego jako takiego,
 Kosciola, itp. Nalezala do Unii wtedy jeszcze Demokratycznej,
 ale ja w koncu wylano, nie pamietam za co konkretnie, mimo
 protestow jej najblizszego politycznego przyjaciela (a slyszalem
 plotki, ze nie tylko politycznego) Frasyniuka.

> No i co
> teraz robi na prezydenckim dworze i w jakim charakterze rozdaje ordery?

   jest ministrem stanu i rozdaje ordery jako przedstawiciel
  prezydenta

> O ks Tischnerze wiem nieco wiecej niz o B.L., zbulwersowalo mnie wiec
> okreslenie ""inny" ksiadz". Prosilbym wiec o rozwiniecie tematu.

   Co sie tak bulwersujesz, Michale. "Inny", bo madry, nie wszyscy
 sa tak madrzy ;) Profesor filozofii w koncu. "Inny", bo swoi,
 tzn. inni ksieza, traktuja go czesto jak "czarna owce", a moze
 jako ze sami "czarni", "rozowa"? I wreszcie "inny", bo
 akceptowany przez srodowiska lewicowo- liberalnej inteligencji typu
 Michnik, z ktorym jest zreszta po imieniu. A by zostac przez
 nich ksiedzem zaakceptowanym, trzeba przeskoczyc wysoka poprzeczke ;)

> No i
> przede wszystkim co mu dolega? O tym szpitalu juz slyszalem, ale nigdy
> zadnych szczegolow.

   Nie wiem.

> I jeszcze o Orderze Orla Bialego. Rozumiem ze przyznaje go prezydent ale
> chyba nie sam? Jest jakas kapitula? Od kogo tak naprawde zalezy decyzja.

   Od kogo "tak naprawde" to ja oczywiscie nie wiem. A kapitula jest
  i bodajze Tadeusz Mazowiecki stoi na jej czele. Niech mnie
  ktos poprawi, jak sie myle.

> Dziekuje z gory (Victoria Peak),
>
> Michal Niewiadomski

  Andrzej



Re: Patriotyczne srodowisko?

1999-10-02 Thread Chris BOROWIAK

Andrzej Szymoszek wrote (o Labudzie):

>  Nalezala do Unii wtedy jeszcze Demokratycznej,
>  ale ja w koncu wylano, nie pamietam za co konkretnie, mimo
>  protestow jej najblizszego politycznego przyjaciela (a slyszalem
>  plotki, ze nie tylko politycznego) Frasyniuka.

Labudowa jest synowa znanego profesora Labudy z Poznania.
Kiedys sprawdzalem mu dom pod katem zalozonych podsluchow
(w stanie wojennym) - byla w podziemiu poznanskiej "S" taka
komorka kontrwywiadowcza, zajmowalismy sie tez podziemnym
radiem i nadajnikami na fonie TV.

A ze mloda Labudowa kreci z Frasyniukiem, za nic majac swoja
wczesniejsza przysiege malzenska, to w TYCH jewropejskich kregach
nie nowina. Ten typ tak ma...

pozdrowienia

Krzysztof Borowiak



Re: Patriotyczne srodowisko?

1999-10-03 Thread piotr.mojski

>
> A ze mloda Labudowa kreci z Frasyniukiem, za nic majac swoja
> wczesniejsza przysiege malzenska, to w TYCH jewropejskich kregach
> nie nowina. Ten typ tak ma...
>
> pozdrowienia
>
> Krzysztof Borowiak
>

Acha to sa tacy inni, ktorym wolno krecic bo sa moze dziecmi profesorow, u
kturych sprawdzalo sie ew. podsluch. To tak jak u Einsteina - wszystko jest
wzgledne...

reg.
Piotr