Re: Nie taki diabel straszny
Ja bardzo przepraszam. Jestem jak widze juz nie tyle nie au courant co wyraznie obskurant w polskim sporcie. Kiedys pytalem co to szczypiornistki a teraz znowu - co to jest ten zuzel? Jak sie gra? Pierwszy raz slysze. Ted Morawski Wkolo sie jedzie na poludniu Polski po czarnym na motorze. Oba 'z' maja kropki. U nasz we Warszawie sie nie jezdzi tylko w pilke nozna gra i przegrywa. W.Jeglinski Na poludniu? Niezupelnie. Bo Bydgoszcz, Pila, Gorzow czy Torun specjalnie do poludnia nie naleza. A u nas na poludniowym zachodzie awansowalismy z powrotem do I ligi. Znaczy, w zuzel, bo w pilke u nas to dopiero sie przegrywa, chociaz po wycofaniu sie fabryki bateryjek jest batalia ktory browar przysponsoruje WKS Slask. A najbardziej to my slynni z koszykowki. Andrzej Szymoszek
Re: Nie taki diabel straszny
Ja natomiast odbieram wrazenie, ze w Polsce i Rosji to juz sport narodowy wynajdywac niemieckich przodkow by jak najwiecej korzystac z dobrodziejstw bycia Niemcem. Tyle, ze Niemcy maja serdecznie dosc tych 'farbowanych lisow' czy tez 'kurkow na dachu'. Stad czesto takie a nie inne epitety wobec Polakow. Ci z naszych Rodakow, ktorzy pozostaja soba i nie usiluja na gwalt zostac Niemcami, czy tez ich 'kiepska kopia' sa respektowani i szanowani. Ale to chyba juz inna para butow..:-) Czas na pisanie do Polandelii przyznaje sobie rzadko ale za to regularnie. Moze stad moje pseudoreakcje sa nieco spoznione i bardzo sie ciesze ze zapewne nie wpada tu nikt z dowodztwa mojego pulku w ktorym jestem rezerwista, porucznikiem i podmiotem codwuletnich cwiczen. Pewnie za brak refleksu by mnie odsunieto od zaszczytu obrony albo ataku. Do niedawna mialem bowiem sanitarnie wspierac prewencyjny, czyli obronny rzecz jasna, atak na Danie, o czym zreszta nie mialem byc powiadomiony a jedynie obowiazany bylem wypelniac zadania taktyczne o zasiegu do 50 km. Jeszcze zanim cakiem refleks mi stepial zdazylem sie zorientowac, ze teraz to my do Christianii i okolic nic nie mamy, za to przybylo nam granic do obrony a nas ZIELONYCH, chociaz rezerwistow - mniej, bo nima manyj. Na mnie jednak wciaz manyj starcza i stad, chociaz calkiem juz bez refleksu, jestem bardzo na biezaco, au courant wrecz i uswiadomiony, ze ci co dostepu do okolic Christianii mieli nam (prewencyjnie) bronic to sa teraz przyjaciele. I OK, przeciez o to chodzilo. Ale ze beda mnie nawet szanowac oraz respektowac o ile tylko zechce pozostac rodakiem Polakow miast korzystac z dobrodziejstw to juz zbytek laski. A sport narodowy to w Polsce wciaz zuzel ; ) W.Jeglinski
Re: Nie taki diabel straszny
Wojciech Jeglinski wrote: ( ... ) A sport narodowy to w Polsce wciaz zuzel ; ) W.Jeglinski Ja bardzo przepraszam. Jestem jak widze juz nie tyle nie au courant co wyraznie obskurant w polskim sporcie. Kiedys pytalem co to szczypiornistki a teraz znowu - co to jest ten zuzel? Jak sie gra? Pierwszy raz slysze. Ted Morawski
Re: Nie taki diabel straszny
-Original Message- From: Discussion of Polish Culture list [mailto:[EMAIL PROTECTED]]On Behalf Of Ted Morawski Sent: Saturday, February 06, 1999 8:46 PM To: [EMAIL PROTECTED] Subject: Re: Nie taki diabel straszny Wojciech Jeglinski wrote: Ja bardzo przepraszam. Jestem jak widze juz nie tyle nie au courant co wyraznie obskurant w polskim sporcie. Kiedys pytalem co to szczypiornistki a teraz znowu - co to jest ten zuzel? Jak sie gra? Pierwszy raz slysze. Ted Morawski Wkolo sie jedzie na poludniu Polski po czarnym na motorze. Oba 'z' maja kropki. U nasz we Warszawie sie nie jezdzi tylko w pilke nozna gra i przegrywa. W.Jeglinski
Re: Nie taki diabel straszny
Ted Morawski schrieb: Wojciech Jeglinski wrote: ( ... ) A sport narodowy to w Polsce wciaz zuzel ; ) W.Jeglinski Ja bardzo przepraszam. Jestem jak widze juz nie tyle nie au courant co wyraznie obskurant w polskim sporcie. Kiedys pytalem co to szczypiornistki a teraz znowu - co to jest ten zuzel? Jak sie gra? Pierwszy raz slysze. Ted Morawski (Prosze czytac z lekko podpitym akcentem:-) Panie Tedziu, zuzel to jest jakby to panu powiedziec... O! Wyscig Pokoju Pan zna? No to tak jak ten tam tyle ze maja motorki i jezdza po nieubitym asfalcie. Aha! Szwagier mowi, ze oni, te zuzlowce to w kolo lataja i zeby Pan na wirazu nie siadal bo zwirem mozna po mordzie dostac. :-) Bolo ze szwagrem PS: SPEEDWAY - Irek :-)