Re: a propos Dogmy
We wtorek, 11 stycznia 2000 10:57 PM Pan Richard Majchrzak napisal: Zgadzam sie z Krzysztofem, panstwo to spoleczenstwo ale czy kazdy czlonek spolecznosci ma wplyw na ustalanie podatkow? Panstwo to nie jest spoleczenstwo. Panstwo to instytucja majaca monopol na stosowanie przemocy. Panstwo to zinstytucjonalizowany aparat przemocy. Gdy spoleczenstwo ma zbyt duzy wplyw na ten aparat, to przeksztalca sie on z przemocy sluzacej ochronie obywateli w przemoc stosowana przez obywateli do wzajemnego grabienia sie. I tak sie wlasnie dzieje w demokracji. Spoleczenstwo to grupa ludzi kierujacych sie prawem naturalnym i zyjacych wg wlasnych zwyczajow i tradycji. Prawo naturalne jest stale i niezmienne i zaden czlowiek nie ma wplywu na jego ksztalt, ale zwyczaje i tradycje zaleza od ludzi i kazdy czlonek spoleczenstwa ma wplyw na ich ksztaltowanie. Przeciez hierarchia to tez wierni. Nie ma przeciez profesji ksiedza jest powolanie. Wspolnota religijna to moralnosc i prawda o Bogu plus zwyczaje i tradycje religijne. Zwyczaje i tradycje sa zmienne i ksztaltowane przez kazdego, a moralnosci i prawda o Bogu sa niezmienne i hierarchia Kosciola katolickiego zostala ustanowiona przez Boga by ta prawde glosic i przekazywac z pokolenia na pokolenie. Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/ Warszawa, sroda, 12 stycznia 2000
Re: a propos Dogmy
JA wrote: Dodam jeszcze, ze Kosciol jest wspolnota wiernych, a nie jedynie hierarchia koscielna. Wielu o tym zapomina, niestety czlonkow hierarchii tez. No i co z tego ma wynikac? Ze wierni sa upowaznieni do ksztaltowania doktryny tego kosciola? To byloby chyba koszmarne nieporozumienie! Krzysztof Borowiak
Re: a propos Dogmy
At 11:03 11-01-00 +0100, you wrote: JA wrote: Dodam jeszcze, ze Kosciol jest wspolnota wiernych, a nie jedynie hierarchia koscielna. Wielu o tym zapomina, niestety czlonkow hierarchii tez. No i co z tego ma wynikac? Ze wierni sa upowaznieni do ksztaltowania doktryny tego kosciola? To byloby chyba koszmarne nieporozumienie! Pozwole sobie rozwinac temat. Powiedzmy, ze nakazemy Muzulmanom z Afganistanu (w imie demokracji), aby sami zdecydowali jak ma ich wlasny Kosciol postepowac :))) To tez jest wspolnota wiernych, wiec powinni miec prawo decydowac o swoim wlasnym Bogu, religii i przekonaniach, czyz nie? Zig Rybak :) Krzysztof Borowiak
Re: a propos Dogmy
Pani Uto, obiecane zrodla. W Ewangelii wedlug Sw Jana, 17,20-26, jest prosba za przyszly Kosciol. Sw Jan 21,15-18 Piotr otrzymuje wladze pasterska. Mateusz 16,18 "Ty jestes Piotr (czyli Skala), i na tej Skale zbuduje Kosciol moj, a bramy piekielne go nie przemoga" Serdecznie pozdrawiam, Rysiek - Original Message - From: Uta Zablocki-Berlin [EMAIL PROTECTED] To: [EMAIL PROTECTED] Sent: Tuesday, 11 January 2000 15:57 Subject: Re: a propos "Dogmy" Richard Majchrzak: Pani Uta Zablocki-Berlin napisala 11 stycznia 2000 04:25:21 Niezaleznie od tego, czy Kosciol powinien sie zmienic lub nie: skad Pan to wie, ze zostal powolany przez Jezusa? Gdzie to jest zapisany? /../ z uszanowaniem Grzegorz Rumatowski Pozdrowienia Uta Nie wiem czy to Pani wystarczy, ale w Pismie Swietym i w MOIM SERCU. Odpowiedz 'w sercu' akceptuje jak najbardziej jako rozwiazanie dla Pana. Ale gdzie w Pismie Swietym pisze, ze Kosiol (chodzi o Kosciol Katolicki) zostal powolany przez Jezusa? Pytam powaznie, bo nie znalazlam nic na ten temat. Pozdrawiam Uta
Re: a propos Dogmy
At 05:51 PM 1/11/00 +0800, you wrote: Panie Michale, zapytam: To jak dzis interpretuje sie dogmat gloszacy, ze "poza Kosciolem nie ma zbawienia"? Pozdrawiam wkw Brak mi dostatecznej wiedzy teologicznej zeby przedstawic jakas oficjalna wykladnie. Nie mam nawet pod reka Katechizmu zeby sprawdzic czy i co jest tam na ten temat napisane. Ale wyloze jak ja to widze. O ile pamietam, haslo "Poza Kosciolem nie ma zbawienia" to dogmat - zapewne uchwalony bardzo dawno temu na jakims soborze i poparty sankcja nieomylnosci papieskiej. Jako taki pozostaje wiec niezmienny. Wydaje mi sie ze przez bardzo dlugie lata, jeszcze w czasach gdy ja zaczynalem sie uczyc religii, zdanie to rozumiane bylo w ten sposob ze tylko osoby ochrzczone w Kosciele Katolickim maja szanse na zbawienie. Inni, nie tylko poganie, ale nawet inni chrzescijanie szansy takiej nie mieli. Pamietacie scene z "W Pustyni i Puszczy" gdzie Stas Tarkowski chrzci chorych na spiaczke, nieprzytomnych Murzynow? On (i Sienkiewicz) naprawde uwazali ze tylko w ten sposob poganin moze zostac zbawiony. Poglad, ze osoba o znamionach swietosci jak np Albert Schweitzer czy Brat Roger z Taize zasluguje na wieczne potepienie tylko dlatego ze urodzila sie w innej wierze i w odpowiednim momencie nie zmienila jej na katolicyzm, wydaje sie wspolczesnemu czlowiekowi sprzeczny z pojeciem Boga jako milosiernego i sprawiedliwego sedziego. I rzeczywiscie, ta pierwotna interpretacja juz za mojego zycia zaczela sie zmieniac. Dogmat pozostal wprawdzie niezmienny, ale zaczeto inaczej rozumiec definicje Kosciola. Niegdysiejsi heretycy i schizmatycy stai sie Bracmi Odlaczonymi. Pojawilo sie pojecie "chrztu z pragnienia" i chyba pare podobnych. Naprawde nie znam szczegolow ale wydaje mi sie ze obecna nauka Kosciola pokrywa sie zgrubsza z poczuciem sprawiedliwosci zwyklego czlowieka: ludzie dobrzy zostana po smierci nagrodzeni a zli ukarani. I ci pierwsi naleza do Kosciola Bozego niezaleznie od formalnej przynaleznosci od jakiejkolwiek organizacji ziemskiej. Pozdrawiam wszystkich, Michal Niewiadomski
Re: a propos Dogmy
Chris BOROWIAK wrote: JA wrote: Dodam jeszcze, ze Kosciol jest wspolnota wiernych, a nie jedynie hierarchia koscielna. Wielu o tym zapomina, niestety czlonkow hierarchii tez. No i co z tego ma wynikac? Ze wierni sa upowaznieni do ksztaltowania doktryny tego kosciola? To byloby chyba koszmarne nieporozumienie! Krzysztof Borowiak To takze jest dogmat panie Krzysztofie: wszyscy sa rowni wobec Boga. Nie ma rownych i rowniejszych. Jacek A.
Re: a propos Dogmy
Pan Richard Majchrzak: Pani Uto, obiecane zrodla. W Ewangelii wedlug Sw Jana, 17,20-26, jest prosba za przyszly Kosciol. Sw Jan 21,15-18 Piotr otrzymuje wladze pasterska. Mateusz 16,18 "Ty jestes Piotr (czyli Skala), i na tej Skale zbuduje Kosciol moj, a bramy piekielne go nie przemoga" Serdecznie pozdrawiam, Rysiek /../ Dziekuje za dokladny cytat po polsku. Slowo 'kosciol' zostal przez Luthera tlumaczony z greckiego ('Ekklesia') jako 'gmina'. Tez w innych miejscach biblii jest mowa o 'ekklesii'. Pawel pisze n.p. do 'Ekklesia' w Koryncie. Mysle wiec, ze Jezus myslal o zebraniu wiernych niz o Kosciele jak my dzisaj myslimy w sensie n.p. KK. Jesus zrozumial pod pojeciem 'kosciol' grupe wiernych, ktorzy chcieli isc za nim. Kosciol Katolicki w sensie dzisiejszym powstal chyba dopiero pod rzymskim Cezarem Konstantyn. Pozdrawiam Uta
Re: a propos Dogmy
Ciekawe, czy dojdzie do kolejnej krucjaty. Ostatnia mielismy przy okazji filmu Antonii Bird pt. "Ksiadz". Przeszedlby zupelnie bez echa, gdyby nie protesty pod kinami, procesje dewotek z wzniesionymi krzyzami itp itd. Tak jakby bylo akurat to strasznie wazne, co wchodzi na ekrany kin. Kto sie tym interesuje? Nawet mimo tej calej ognio-mieczo-pano-Tadeuszomanii. Do kina chodzi niewielki procent, a wartosci chrzescijanskie deptane sa na calego w domowych wideotekach. Jesli jednak cos pojawi sie w kinie, od razu jakby caly narod tracil cnote, i cos z tym trzeba zrobic. Tzw. "obrazanie uczuc religijnych" jest sprawa bardzo subiektywna, i to obrazanego, nie obrazajacego. Jakby ktos znalazl sie bardzo wyczulony, to obraziloby go cokolwiek. Zreszta, jak mozna "obrazic uczucia religijne"? To jest bardzo gdzies gleboko we mnie w srodku, moja relacja z Bogiem, z Absolutem i tego nie da sie "obrazic". Nikt nie jest na tyle mocny, by mi tam wlezc. Sa tacy "zawodowi obrazalscy". Potrzebuja akcji, by sie policzyc. Potrzebuja, by im ktos podsunal, sami wszak nie wiedza, do kin rzadko chodza...czemu akurat na kino sie uwzieli, to mi nie daje spokoju. No i znajduja sie organizatorzy, a potem leci juz szybko. Jedni demonstruja, inni podejmuja zakulisowe dzialania cenzorskie. Akurat Polska wydaje sie do tego stopnia swiatopogladowo zunifikowana, ze laknie jakiegos innego spojrzenia, nawet jesli ocierajacego sie o bluznierstwo. Chociazby po to, zeby zaczac myslec, a nie bezkrytycznie klepac wyuczone formulki. Niestety kariera bylego rzecznika rzadu PRL i jego gazety swiadczy o wielkim popycie na to "inne spojrzenie". Ludzie sa rozni i jesli ktos nie wadzi nikomu, a jego poglady dopuszczaja obejrzenie tego czy innego filmu, dlaczego zabrac mu te mozliwosc. Czasem takie "obrazanie uczuc" bywa pozyteczne: wezmy Salmana Rushdiego. Nieladnie postapil, ze napisal to co napisal. Ale co sie dzieki temu moglo okazac! Jakie zagrozenie dla swiata, w ktorym jak sie okazalo w XX wieku mozna kogos skazac na smierc a przynajmniej na zycie w ukryciu i ciaglym strachu z powodu napisanej ksiazki. I ja nie chcialbym, zeby w chrzescijanstwie, w katolicyzmie szlo to w te strone. Ale niektorzy ciagna. Andrzej Szymoszek
Re: a propos Dogmy
Zgadzam sie z Krzysztofem, panstwo to spoleczenstwo ale czy kazdy czlonek spolecznosci ma wplyw na ustalanie podatkow? Przeciez hierarchia to tez wierni. Nie ma przeciez profesji ksiedza jest powolanie. Rysiek Krzysztof Borowiak napisal 11 stycznia 2000 21:03:54 JA wrote: Dodam jeszcze, ze Kosciol jest wspolnota wiernych, a nie jedynie hierarchia koscielna. Wielu o tym zapomina, niestety czlonkow hierarchii tez. No i co z tego ma wynikac? Ze wierni sa upowaznieni do ksztaltowania doktryny tego kosciola? To byloby chyba koszmarne nieporozumienie! Krzysztof Borowiak
Re: a propos Dogmy
W niedziele, 9 stycznia 2000, Pani Anna Niewiadomska napisala: ...(niepotrzebne wycieto) - Szanowny Panie, film pt "Dogma" prowokuje, uzywajac srodkow wyrazu rodem z komiksu, do zastanowienia sie nad stanem religijnosci w swiecie post-postmodernistycznym, szczegolnie tu, w Ameryce. Np. dlaczego koscioly pustoszeja, uczestnictwo w Mszy sw. jest rutyna , dlaczego tyle zla na swiecie i czy ( a jesli to jak) Kosciol Katolicki powinien sie zmienic, aby dotrzec do mlodych. Kosciol zmienic sie nie moze, jako ze zostal powolany do zycia przez samego Jezusa Chrystusa. To raczej ludzie powinni sie zmienic, ale jak widac staja sie oni coraz bardziej wygodni. Ta ich wygodnosc stoi w przeciwienstwioe do wielu podstaw Kosciola Katolickiego. Jak im nie pasuje, moga z kosciola wystapic, a nie krzyczec, ze "Kosciol powinien sie zmienic". z uszanowaniem Grzegorz Rumatowski -- "Some have brains, and some haven't" ("Winnie the Pooh" A.A. Milne) Grzegorz Rumatowski ([EMAIL PROTECTED]) http://josefine.ben.tuwien.ac.at/~grumatow/ Mobile Phone: +43 676 3835560
Re: a propos Dogmy
Grzegorz Rumatowski: /../ Kosciol zmienic sie nie moze, jako ze zostal powolany do zycia przez samego Jezusa Chrystusa. Niezaleznie od tego, czy Kosciol powinien sie zmienic lub nie: skad Pan to wie, ze zostal powolany przez Jezusa? Gdzie to jest zapisany? /../ z uszanowaniem Grzegorz Rumatowski Pozdrowienia Uta
Re: a propos Dogmy
Kosciol zmienic sie nie moze, jako ze zostal powolany do zycia przez samego Jezusa Chrystusa. To raczej ludzie powinni sie zmienic, ale jak widac staja sie oni coraz bardziej wygodni. Ta ich wygodnosc stoi w przeciwienstwioe do wielu podstaw Kosciola Katolickiego. Jak im nie pasuje, moga z kosciola wystapic, a nie krzyczec, ze "Kosciol powinien sie zmienic". z uszanowaniem Grzegorz Rumatowski Niezupelnie. Powiedziano Apostolom " Idzcie i nauczajcie.." .
Re: a propos Dogmy
Pani Uta Zablocki-Berlin napisala 11 stycznia 2000 04:25:21 Niezaleznie od tego, czy Kosciol powinien sie zmienic lub nie: skad Pan to wie, ze zostal powolany przez Jezusa? Gdzie to jest zapisany? /../ z uszanowaniem Grzegorz Rumatowski Pozdrowienia Uta Nie wiem czy to Pani wystarczy, ale w Pismie Swietym i w MOIM SERCU. Z kolei Pani Krystyna (Ptys) pisze: Niezupelnie. Powiedziano Apostolom " Idzcie i nauczajcie.." . No wlasnie, nie powiedziano, idzcie i ZMIENIAJCIE. Popieram goraco Pana Grzegorza Rumatowskiego. Jesli komus sie nie podoba co Kosciol Katolicki mowi, niech poszuka sobie jakies Kwanzy czy Bonanzy czy jak tam sie te sekty nazywaja. Ale nie bedzie juz dluzej miec prawa nazwania siebie KATOLIKIEM. Nie ilosc jest wazna ale JAKOSC. Rysiek
Re: a propos Dogmy
At 06:25 PM 1/10/00 +0100, you wrote: (...) - Szanowny Panie, film pt "Dogma" prowokuje, uzywajac srodkow wyrazu rodem z komiksu, do zastanowienia sie nad stanem religijnosci w swiecie post-postmodernistycznym, szczegolnie tu, w Ameryce. Np. dlaczego koscioly pustoszeja, uczestnictwo w Mszy sw. jest rutyna , dlaczego tyle zla na swiecie i czy ( a jesli to jak) Kosciol Katolicki powinien sie zmienic, aby dotrzec do mlodych. Kosciol zmienic sie nie moze, jako ze zostal powolany do zycia przez samego Jezusa Chrystusa. To raczej ludzie powinni sie zmienic, ale jak widac staja sie oni coraz bardziej wygodni. Ta ich wygodnosc stoi w przeciwienstwioe do wielu podstaw Kosciola Katolickiego. Jak im nie pasuje, moga z kosciola wystapic, a nie krzyczec, ze "Kosciol powinien sie zmienic". z uszanowaniem Grzegorz Rumatowski Cos sie chyba panu pomylilo. Tutaj chodzi o Kosciol Katolicki a nie sekte Lefebvrystow. Ten pierwszy zmienia sie jaknajbardziej. Slyszal pan np cos o ostatnim Soborze Watykanskim i pojeciu aggiornamento? Nawet niektore dogmaty sa reinpretowane, np. ten gloszacy ze "poza Kosciolem nie ma zbawienia". Michal Niewiadomski
Re: a propos Dogmy
Richard Majchrzak: Pani Uta Zablocki-Berlin napisala 11 stycznia 2000 04:25:21 Niezaleznie od tego, czy Kosciol powinien sie zmienic lub nie: skad Pan to wie, ze zostal powolany przez Jezusa? Gdzie to jest zapisany? /../ z uszanowaniem Grzegorz Rumatowski Pozdrowienia Uta Nie wiem czy to Pani wystarczy, ale w Pismie Swietym i w MOIM SERCU. Odpowiedz 'w sercu' akceptuje jak najbardziej jako rozwiazanie dla Pana. Ale gdzie w Pismie Swietym pisze, ze Kosiol (chodzi o Kosciol Katolicki) zostal powolany przez Jezusa? Pytam powaznie, bo nie znalazlam nic na ten temat. Pozdrawiam Uta
Re: a propos Dogmy
At 08:33 09-01-00 +0800, you wrote: Kochani, moglibyscie to wyslac w moim imieniu, z uwaga, ze moje postingi z domu nie dostaja zgody na opublikowanie na P-L. Magda Lenarczyk ... Wysylam - Anna Niewiadomska ... Zbigniew Rybak [... wyciete bzdury... ]* Dodam jeszcze, ze film istotnie szczodrze szafuje wulgaryzmami/ przeklenstwami i przez to moze wzburzyc wielu.. Pani Magdo, widze, ze nie do konca rozumie Pani koncept "tolerancji". Chodzi o to, ze nie wolno obrazac niczyich uczuc religijnych. Chyba Pani nie zaprzeczy? Wiec po co sili sie Pani na obrone szmiry, ktora z zalozenia ma na celu "wzburzyc wielu.." ? - Szanowny Panie, film pt "Dogma" prowokuje, uzywajac srodkow wyrazu rodem z komiksu, do zastanowienia sie nad stanem religijnosci w swiecie post-postmodernistycznym, szczegolnie tu, w Ameryce. Np. dlaczego koscioly pustoszeja, uczestnictwo w Mszy sw. jest rutyna , dlaczego tyle zla na swiecie i czy ( a jesli to jak) Kosciol Katolicki powinien sie zmienic, aby dotrzec do mlodych. Nasze uczucia religijne sa obrazane na codzien przy kazdej okazji, bo wydaje sie, ze zlo (diabel, szatan, etc) triumfuje..Pozostajac w swiecie kultury chrzescijanskiej pozwole sobie przypomniec, jak latwo godzimy sie z lamaniem Dekalogu [wspomne tylko powszechna niemal akceptacje cudzolozenia - sprawa Clintona], nie mowiac o zachowywaniu znacznie trudniejszych nauk Jezusa Chrystusa, wyrazonych chocby w 8 blogoslawienstwach Kazania na Gorze [polecam swietna spiewana wersje Radia Plus w wydana z okazji wizyty Jana Pawla II] Film Kevina Smitha (nb prakykujacego katolika) jest proba spojrzenia na dzisiejszy swiat z perspektywy wlasnie "szalejajacej tolerancji", relatywizmu moralnego i zastanowienia sie nad nasza ziemska egzystencja: jacy jestesmy, dokad idziemy, czego szukamy..? Wedlug _mnie_ wyszlo mu to znakomicie. Prosze Pani. Widze, ze nadal szuka Pani jakiejs mysli przewodniej, ducha, religii (aby tylko nie katolickiej) ... no coz, nie moge Pani w tym pomoc. Mam inne powolanie. Raza mnie wszelkie przejawy hipokryzji, jestem wiec wedlug Pani chory psychicznie, wiec prosze okazac mi odpowiednia tolerancje :)) - z przyjemnoscia. Prosze zapomniec o bzdurnych protestach, ochlonac, obejrzec ten film (albo zrobic to jeszcze, tym razem na spokojnie?) i zastanowic sie nad jego przeslaniem. Nie dam glowy, ze sie Panu spodoba, w koncu "de gustibus non est disputandum", ale moze spotkamy sie w pol drogi? Pani Anno, prosze przekazac ponizsza odpowiedz Pani Magdzie. Bardzo mozliwe, ze sie spotkamy w pol drogi, ale nie widze siebie biegnacego z wywalonym ozorem do kina, jak Kobos do ksiegarni, tylko dlatego, ze pojawila sie tam nastepna pozycja szkalujaca katolicyzm. Jezeli juz mamy byc w pelni tolerancyjni, to powinnismy byc w tym przekonaniu konsekwentni. Tak wiec nie widze powodow aby film, ktory Pani odczytuje jako gleboko religijny i wartosciowy i ktory jest uwazany za bluznierstwo przez tylko kilka tysiecy wiernych, moglby zaslugiwac na Pani pochwale... Zbigniew Rybak Z nadzieja Magda * dlaczego bzdury? Pochlebiam sobie, ze pisze do rzeczy :-)
Re: a propos Dogmy
Prosze Pani. Widze, ze nadal szuka Pani jakiejs mysli przewodniej, ducha, religii (aby tylko nie katolickiej) ... no coz, nie moge Pani w tym pomoc. Mam inne powolanie. Raza mnie wszelkie przejawy hipokryzji, jestem wiec wedlug Pani chory psychicznie, wiec prosze okazac mi odpowiednia tolerancje :)) Zig Rybak Magda Pytanie zasadnicze, czy Pan widzial ten film, bo inaczej to o czym ta rozmowa? Pozdrowienia Anna Niewiadomska plus Malina ( ale ja juz jutro bede po filmie ha ha ha)
Re: a propos Dogmy
[... wyciete bzdury... ] Dodam jeszcze, ze film istotnie szczodrze szafuje wulgaryzmami/ przeklenstwami i przez to moze wzburzyc wielu.. Pani Magdo, widze, ze nie do konca rozumie Pani koncept "tolerancji". Chodzi o to, ze nie wolno obrazac niczyich uczuc religijnych. Chyba Pani nie zaprzeczy? Wiec po co sili sie Pani na obrone szmiry, ktora z zalozenia ma na celu "wzburzyc wielu.." ? Ale uwierzcie mi, jest to jeden z nielicznych obecnie filmow gleboko religijnych, Raczej uslyszal bym od Pani jakis powazny argument, ze ten film jest "gleboko religijny", zamiast wierzyc Pani na slowo. a nie galanteria spod znaku...przepraszam wyznawcow...- "new age", parapsycholigii, czarnej magii czy innego woodu... Prosze Pani. Widze, ze nadal szuka Pani jakiejs mysli przewodniej, ducha, religii (aby tylko nie katolickiej) ... no coz, nie moge Pani w tym pomoc. Mam inne powolanie. Raza mnie wszelkie przejawy hipokryzji, jestem wiec wedlug Pani chory psychicznie, wiec prosze okazac mi odpowiednia tolerancje :)) Zig Rybak Magda
Re: a propos Dogmy
At 03:41 PM 1/8/00 +1000, you wrote: [... wyciete bzdury... ] Dodam jeszcze, ze film istotnie szczodrze szafuje wulgaryzmami/ przeklenstwami i przez to moze wzburzyc wielu.. Pani Magdo, widze, ze nie do konca rozumie Pani koncept "tolerancji". Chodzi o to, ze nie wolno obrazac niczyich uczuc religijnych. Chyba Pani nie zaprzeczy? Wiec po co sili sie Pani na obrone szmiry, ktora z zalozenia ma na celu "wzburzyc wielu.." ? Ale uwierzcie mi, jest to jeden z nielicznych obecnie filmow gleboko religijnych, Raczej uslyszal bym od Pani jakis powazny argument, ze ten film jest "gleboko religijny", zamiast wierzyc Pani na slowo. a nie galanteria spod znaku...przepraszam wyznawcow...- "new age", parapsycholigii, czarnej magii czy innego woodu... Prosze Pani. Widze, ze nadal szuka Pani jakiejs mysli przewodniej, ducha, religii (aby tylko nie katolickiej) ... no coz, nie moge Pani w tym pomoc. Mam inne powolanie. Raza mnie wszelkie przejawy hipokryzji, jestem wiec wedlug Pani chory psychicznie, wiec prosze okazac mi odpowiednia tolerancje :)) Zig Rybak Magda Pytanie zasadnicze, czy Pan widzial ten film, bo inaczej to o czym ta rozmowa? Pozdrowienia Anna Niewiadomska
Re: a propos Dogmy
[...] Pytanie zasadnicze, czy Pan widzial ten film, bo inaczej to o czym ta rozmowa? Pozdrowienia Anna Niewiadomska Moze zaczne od konca. W moim ostatnim liscie znajdze Pani przedmioty i podmioty potencjalnej dyskusji na temat filmu, ktorego Pani nie ogladala. Pozdrowienia, Zig Rybak