Spiaca zaloga /MP-J/
On Fri, 15 Oct 1999, Iwona Mroczek wrote: Nareszcie poznalam cos Aneri. Do tej pory znalam ja jako przyjaciolke wielka Pawlikowskiej - Jasnorzewskie, ktora zachwycala sie jej dusza... Wiec tak pisala Irena... Dziekuje za to- To jest wiersz Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej Iwonka Skad mozna sie dowiedzec, kim byla adresatka tego wiersza? /Aneri Weissowej/ W jesiennym wichrze W rudej zamieci Lodka za lodka Wiruje, leci. To akacjowa Srebrzysta flota. Zaloga, - ziarnka Z ciemnego zlota. Siedza skulone Po trzy, po cztery - Spiac odrzucily Wiosla i stery... Gdy watla lodke Wicher przewraca, Szepcza zbudzone: "Bog i Akacja!" -- Maciej Jakubowski [EMAIL PROTECTED] http://krakwom.bci.krakow.pl/ ICQ UIN Petroniusz: 969959; Chata Petroniusza: 25151739
Re: Spiaca zaloga /MP-J/
On Fri, 15 Oct 1999, Maciej Jakubowski wrote: On Fri, 15 Oct 1999, Iwona Mroczek wrote: Nareszcie poznalam cos Aneri. Do tej pory znalam ja jako przyjaciolke wielka Pawlikowskiej - Jasnorzewskie, ktora zachwycala sie jej dusza... Wiec tak pisala Irena... Dziekuje za to- To jest wiersz Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej Iwonka Skad mozna sie dowiedzec, kim byla adresatka tego wiersza? A mozna Maciusiu, mozna, w ramach przypowiastki o kamieniu i chlebie. * * * Irena Weissowa - "Aneri" (ok. 1890-1981) (anagram imienia Irena) byla zona wielkiego malarza Wojciecha Weissa. Sama, jego uczennica, byla znana malarka, szczegolnie kwiatow i portretow. W mlodosci niezwykle piekna, pozowala mezowi do wielu portretow olejnych, rysunkowych i graficznych, a takze kilku aktow. Dozyla poznego wieku, malujac do konca oraz robiac mozaiki z kamykow. Pochowana jest w Kalwarii Zebrzydowskiej przy mezu. Przede mna (doslownie) wisza dwa portrety pedzla Aneri - moj z roku 1947 i mojego syna z roku 1977. Ojciec moj byl zaprzyjazniony z Wojciechem Weissem (zm. 1950) i z Aneri. Ta przyjazn przeszla na mnie. Bylem czestym jej gosciem na Krupniczej w Krakowie i w Kalwarii. Obdarowala mnie kilkoma drzeworytami Wojciecha Weissa. Sam Weiss obdarowal po wojnie mojego ojca dwoma plotnami - pejzazami. Ja zrobilem Aneri i jej synowi Prof. Stanislawowi Weissowi kompletna dokumentacje fotograficzna grafik Wojciecha Weissa oraz kilka dobrych zdjec Aneri w pozniejszym juz wieku (jedno zdobi katalog Jej wystawy z roku 1979 w Palacu Sztuki. Do smierci wielbila malarstwo meza. W 1977 roku napisala mi dedykacje na ksiazce "Szkicownik Wojciecha Weissa": "Pragne aby ta ksiazka byla dla Pana - Drogi Panie Andrzeju - zrodlem radosci jaka daje sztuka Mego Mistrza. - aneri [sic! z malej litery!] 6.I. 1977 Krakow Aneri byla tez poetka. Jezeli kogos to interesuje to jutro moge wpisac Jej dwa wiersze o Jej malowaniu. Pisala tez wspomnienia, nieopublikowane. Itd, Itd, ale u mnie juz 3:20 w nocy. Andrzej Kobos /Aneri Weissowej/ W jesiennym wichrze W rudej zamieci Lodka za lodka Wiruje, leci. To akacjowa Srebrzysta flota. Zaloga, - ziarnka Z ciemnego zlota. Siedza skulone Po trzy, po cztery - Spiac odrzucily Wiosla i stery... Gdy watla lodke Wicher przewraca, Szepcza zbudzone: "Bog i Akacja!" -- Maciej Jakubowski [EMAIL PROTECTED] http://krakwom.bci.krakow.pl/ ICQ UIN Petroniusz: 969959; Chata Petroniusza: 25151739
Re: Spiaca zaloga /MP-J/
On Fri, 15 Oct 1999, Andrew Kobos wrote: On Fri, 15 Oct 1999, Iwona Mroczek wrote: Nareszcie poznalam cos Aneri. Do tej pory znalam ja jako przyjaciolke wielka Pawlikowskiej - Jasnorzewskie, ktora zachwycala sie jej dusza... Wiec tak pisala Irena... Dziekuje za to- To jest wiersz Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej * * * Irena Weissowa - "Aneri" (ok. 1890-1981) (anagram imienia Irena) byla zona wielkiego malarza Wojciecha Weissa. Sama, jego uczennica, byla znana malarka, szczegolnie kwiatow i portretow. W mlodosci niezwykle piekna, pozowala mezowi do wielu portretow olejnych, rysunkowych i graficznych, a takze kilku aktow. Dozyla poznego wieku, malujac do konca oraz robiac mozaiki z kamykow. Pochowana jest w Kalwarii Zebrzydowskiej przy mezu. Przede mna (doslownie) wisza dwa portrety pedzla Aneri - moj z roku 1947 i mojego syna z roku 1977. Ojciec moj byl zaprzyjazniony z Wojciechem Weissem (zm. 1950) i z Aneri. Ta przyjazn przeszla na mnie. Bylem czestym jej gosciem na Krupniczej w Krakowie i w Kalwarii. Obdarowala mnie kilkoma drzeworytami Wojciecha Weissa. Sam Weiss obdarowal po wojnie mojego ojca dwoma plotnami - pejzazami. Ja zrobilem Aneri i jej synowi Prof. Stanislawowi Weissowi kompletna dokumentacje fotograficzna grafik Wojciecha Weissa oraz kilka dobrych zdjec Aneri w pozniejszym juz wieku (jedno zdobi katalog Jej wystawy z roku 1979 w Palacu Sztuki. Do smierci wielbila malarstwo meza. W 1977 roku napisala mi dedykacje na ksiazce "Szkicownik Wojciecha Weissa": "Pragne aby ta ksiazka byla dla Pana - Drogi Panie Andrzeju - zrodlem radosci jaka daje sztuka Mego Mistrza. - aneri [sic! z malej litery!] 6.I. 1977 Krakow Aneri byla tez poetka. Jezeli kogos to interesuje to jutro moge wpisac Jej dwa wiersze o Jej malowaniu. Pisala tez wspomnienia, nieopublikowane. Jesli mozna prosic... Itd, Itd, ale u mnie juz 3:20 w nocy. Andrzej Kobos -- Maciej Jakubowski [EMAIL PROTECTED] http://krakwom.bci.krakow.pl/ ICQ UIN Petroniusz: 969959; Chata Petroniusza: 25151739
Re: Spiaca zaloga /MP-J/
| | On Fri, 15 Oct 1999, Iwona Mroczek wrote: | | Nareszcie poznalam cos Aneri. Do tej pory znalam ja | jako przyjaciolke wielka Pawlikowskiej - Jasnorzewskie, | ktora zachwycala sie jej dusza... | Wiec tak pisala Irena... | Dziekuje za to- | | Skad mozna sie dowiedzec, kim byla adresatka tego wiersza? | | | A mozna Maciusiu, mozna, w ramach przypowiastki o kamieniu i chlebie. | | | Przede mna (doslownie) wisza dwa portrety pedzla Aneri - moj z roku 1947 i | mojego syna z roku 1977. Ojciec moj byl zaprzyjazniony z Wojciechem | Weissem (zm. 1950) i z Aneri. Ta przyjazn przeszla na mnie. Bylem czestym | jej gosciem na Krupniczej w Krakowie i w Kalwarii. Obdarowala mnie kilkoma | drzeworytami Wojciecha Weissa. Sam Weiss obdarowal po wojnie mojego ojca | dwoma plotnami - pejzazami. | He, he Czyli jestes Andrzej tez kawalkiem historii:-) Ciekawie jest czytac tak osobista odpowiedz na zadane pytanie. | |Siedza skulone |Po trzy, po cztery - |Spiac odrzucily |Wiosla i stery... | Smutny wierszyk. Ale nam ku przestrodze! Pozdrowienia Jacek Gancarczyk http://www.eurofresh.se