Re: co z tym patriotyzmem (jednomandatowym)
On 7 Sep 00 at 12:22, Tom Kazmierski wrote: > Przedstawione wczoraj na POLAND-L przez Pana Andrzeja Szymoszka > argumenty przeciwko jednomandatowej ordynacji wyborczej > mozna strescic nastepujaco: > 1. Prawie w kazdym okregu wygralby kandydat SLD, gdyz inni > kandydaci (w domysle reprezentujacy podobne programy) > podzieliliby miedzy siebie i rozdrobnili glosy wyborcow, > przeciwnikow SLD. > 2. Ta sytuacja powtarzalaby sie w kolejnych wyborach. > 3. Nie nalezy samemu reformowac prawa wyborczego, tylko > podazac droga wskazana Polsce przez Bruksele. Dzieki za te slowa. Tyle ze ja nie chcialem podac "argumentow przeciwko jednomandatowej ordynacji". Alez ja jestem jak najbardziej za taka ordynacja, choc bylbym ostrozny w przecenianiu jej wagi dla uporzadkowania spraw w naszym kraju. Ale prosze bardzo, niech bedzie. Z tym SLD to nie tak, ze ja jestem przeciw jak gdzies moze wygrac SLD. Jesli Pan bylby w stanie scierpiec fakt, ze wprowadzono JOW i SLD odniosl przytlaczajace zwyciestwo, ale najwazniejsze ze stalo sie tak w wyniku "jednomandatowej demokracji", to o.k. Obawiam sie po prostu, ze sa i tacy zwolennicy JOW, ktorym przede wszystkim sola w oku jest mozliwosc sprawowania wladzy w wyniku demokratycznych procedur przez postkomunistow, i oni chca "cos zrobic", by to zablokowac. Tym "czyms" moze byc wprowadzenie JOW. No to uwazam, srodze by sie zawiedli. Co do nastepnych wyborow, to ja nie jestem az takim prorokiem, by napisac, co sie stanie: napisalem, co moze sie stac. Na co wskazuje obserwowana przeze mnie dzisiejsza rzeczywistosc. Ale jesli Pan uwaza, ze wprowadzenie JOW spowodowaloby korzystne zmiany w kierunku tzw. "polityki obywatelskiej" i przez powiedzmy 4 lata moglyby juz byc zupelnie inne partie, inni ludzie, inna polityka, to ja to "kupilbym" z wielka checia. Kto z nas mialby racje, sprawdziloby sie w praktyce, tyle ze niepredko chyba nam te JOW-y wprowadza. A czy ja chce, by cokolwiek w kwestii ordynacji narzucala nam Komisja Europejska? Moja uwaga byla znacznie bardziej ogolna: nie tyle w kwestii ordynacji liczylbym na UE, a w kwestii ogolnej politycznej kultury. Na zasadzie, ze jak komisja od nich chodzila po mleczarniach, to chlopi zaczeli czesciej krowom wymiona myc. Andrzej Szymoszek
Re: co z tym patriotyzmem (jednomandatowym)
Przedstawione wczoraj na POLAND-L przez Pana Andrzeja Szymoszka argumenty przeciwko jednomandatowej ordynacji wyborczej mozna strescic nastepujaco: 1. Prawie w kazdym okregu wygralby kandydat SLD, gdyz inni kandydaci (w domysle reprezentujacy podobne programy) podzieliliby miedzy siebie i rozdrobnili glosy wyborcow, przeciwnikow SLD. 2. Ta sytuacja powtarzalaby sie w kolejnych wyborach. 3. Nie nalezy samemu reformowac prawa wyborczego, tylko podazac droga wskazana Polsce przez Bruksele. Mamy tu trzy argumenty i trzy zasadnicze nieporozumienia. Pierwszy argument "nie nalezy wprowadzac jednomandatowosci, bo wygra nielubiana przeze mnie partia A", przeczy naczelnej zasadzie obywatelskiej demokracji, ktora nakazuje szanowac wole wiekszosci. W dodatku argument ten zawiera bledne zalozenie, ze zachowania wyborcow i kandydatow w wyborach jednomandatowych sa takie same, jak w wyborach proporcjonalnych. Tak nie jest. Wskazuje na to praktyka zycia publicznego w dobrze dzialajacych demokracjach, przede wszystkim w siedmiu najbogatszych krajach swiata, tj. w USA, Wlk. Brytanii, Kanadzie, Francji, Niemczech, Japonii i Wloszech, gdzie stosowane sa okregi jednomandatowe. Cztery z tych krajow stanowia trzon polityczny, gospodarczy i demograficzny Unii Europejskiej. Poza tym, nie trudno chyba dostrzec, ze partie polityczne tworzone przez system JOW na Zachodzie sa zupelnie inne, niz obecne polskie partie polityczne. Polskie partie, niezaleznie od gloszonych hasel, zostaly stworzone w oparciu o model partii leninowskiej, tj. partii z "wodzem" i "biurem politycznym", ktore centralnie kieruje bezwolnymi "masami". Nie ma strukturalnych roznic miedzy partiami takimi jak SLD, UW, czy ugrupowaniami wchodzacymi w sklad AWS. Roznice miedzy nimi sa glownie personalne. Natomiast system JOW (Jednomandatowych Okregow Wyborczych) tworzy zupelnie inne partie. Sa to partie WYLANIAJACE ELITY NA DOLE, WSROD SAMYCH OBYWATELI. Reprezentanci wybrani sposrod czlonkow takich partii maja autentyczne poparcie wspolnot, z ktorych sie wywodza i to poparcie zabiegaja. Partie JOW sa otwarte, kazdy ich czlonek ma taki sam glos. Dla kontrastu, kandydat partii systemu proporcjonalnego nie zabiega o poparcie wyborcow. Zabiega on o "miejsce na liscie", czesto na drodze przekupstwa, czy tez skladajac jakies inne dowody lojalnosci wobec partyjnych wodzow. Drugi argument p. Szymoszka bledne zaklada, ze wyborcy sie niczego nie ucza i w kazdej kadencji glosuja tak samo. Argument ten jest arogancki wobec wyborcow, a poza tym przecza mu rzeczywiste przyklady Francji i Wloch, gdzie po wprowadzeniu jednomandatowosci (Francja w 1958r, a Wlochy w 1993r) drastycznie zmniejszyl sie zakres korupcji wsrod elit partyjnych i powstaly mechanizmy obywatelskiej kontroli. Trzeci argument: "zrobmy to, co nam powie Komisja Europejska" podobny jest do postawy mlodego czyzyka urodzonego w klatce w slynnej fraszce Ignacego Krasickiego. Trudno odpowiadac na taki postulat. Wypada mi postapic jak ow stary, sniacy o wolnosci czyzyk i uronic lze. Tomasz J Kazmierski
Re: co z tym patriotyzmem
Marek Duszkiewicz: /.../ > A ja bym chcial po prostu zeby Polska byla Polska a nie zgraja > grajkow nie wiadomo skad. /.../ > > Marek D. Problem w tym, ze tym "byciem" Polski Polska, nigdy tak prosto nie bylo. W XIX wieku, pewien Austriak czy Niemiec mieszkajacy w Krakowie, poszedl do powstania bic sie ramie w ramie z Polakami o wolna Polske. Odchodzac zostawil rodzicom list po niemiecku. Owczesnym Polakom wcale to nie przeszkadzalo. Jak w takim razie ma wygladac nasza reprezentacja? Mamy grzebac w rodowodach naszych sportowcow "w tyl, az do Lokietka"? Irek
Re: co z tym patriotyzmem
On Tue, 5 Sep 2000, Andrzej Szymoszek wrote: >Arka Noego tez korzenie ma w rocku- konkretnie w tzw. rocku > chrzescijanskim. Darek Malejonek, lider Arki, wywodzi > sie z "doroslego" zespolu Houk. A nie maja tez z Arka Noego cos wspolnego dzieciaki z ,,Malego WuWu'' (a co za tym idzie takze i dorosli z ,,duzego'' WuWu)? Czyli: Waglewski, Pospieszalscy, etc A teraz ciekawostka: w kraju naszym zaspoly grajace tzw. ,,rock chrzescijanski'' to kapele wywodzace sie z ortodoksyjnego punk i hard-core rocka. Mam w domu CD-ROM dolaczony do jednego z numerow Frondy i zawierajacy taka wlasnie ,,muzyke chrzescijanska''. Bylo to ,,ciezkie lojenie na wioslach'' (jak mowia rockmani) i przyznam sie szczerze, ze nie jest latwo tej muzyki sluchac. Jesli ktos spodziewalby sie po polskim rocku chrzescijanskim oazowego zawodzenia przy gitarze, to moglby byc mocno zadziwiony. Zespoly takie jak 2Tm2,3 czy Armia graja ostro, agresywnie, glosno i wcale bym sie nie zdziwil, gdyby ktos niedoslyszawszy tekstu porownal ich wielbicieli do fanow Mansona (tego od Sharon Tate, ktory to sluzyl ostatnio niektorym jako ostateczny argument w dyskusji o gustach). Muzycznie dyskutowany ostation Kazik to przy nich kraina lagodnosci. Bartek Rajwa Ps: Jesli ktos ma ochote sie przekonac wlasnousznie, to podejmuje sie skonwertowac kilka utworow do MP3 i umiescic na ogolnodostepnym FTP. -- [EMAIL PROTECTED] ``Does anybody else find irony in the fact that Bill Gates says he's trying to write a stable OS, and Linus claims he's trying to take over the world?'' Anonymous
Re: co z tym patriotyzmem (jednomandatowym)
Jak juz pisalem, idea jednomandatowych okregow wyborczych wydaje sie calkiem obiecujaca. Ale gdy sie pomysli o tym, co staloby sie, gdyby tak wprowadzic ja w zycie w dzisiejszej Polsce, to obawiam sie, ze otrzymalibysmy cos, o co na pewno nie chodzi projektodawcom. Przeciez, prosze zauwazyc, mamy juz wybory "jednomandatowe". Sa to wybory prezydenckie, okregiem- caly kraj. We wszystkich sondazach, okolo dwoch trzecich glosow ma zapewnione Kwasniewski. To teraz bardzo prosze podzielic sobie jedna duza Polske na 460 mniejszych "Polsk". I w kazdej z nich kandydat SLD. W ilu by nie wygral? Moze w kilku, kilkunastu, moze nawet w kilkudziesieciu. Gdzies pojawiliby sie PSL-owcy (okregi typowo wiejskie, zwlaszcza na Wschodzie), jakas forma AWS mialaby szanse u Gorali i w okolicy Kolbuszowej (pytanie, jak duzej), Gdansk moglby okazac sie przyczolkiem garstki liberalow, byc moze jakies inne duze miasto wydaloby kogos z Unii Wolnosci, ale za Wroclaw nie recze. A, i zapomnielibysmy o Mniejszosci Niemieckiej w Opolskiem. Istnieje przekonanie, ze w wyborach jednomandatowych wygrywaliby kandydaci uczciwi, zwiazani ze swym srodowiskiem, klamiaca telewizja niewiele moglaby namieszac. Jak by to wiec wygladalo? SLD zglosiloby kandydata- znanego polityka lub powiedzmy dyrektora miejscowego szpitala, prywatnego przedsiebiorce od kafelkow, dziennikarza lokalnej gazety lub radia, nauczycielke z liceum. Naprzeciw niej staneloby okolo dziesieciorga kandydatow SLD przeciwnych, z organizacji takich jak Ruch Odbudowy Polski, Ruch Trzeciej Rzeczypospolitej, Stronnictwo Narodowo- Demokratyczne, Ruch Solidarni w Wyborach, Konfederacja Polski Niepodleglej, Konfederacja Polski Niepodleglej Oboz Patriotyczny, Porozumienie Polskie, Akcja Wyborcza Solidarnosc, Solidarnosc 80, Oboz Patriotyczny, Koalicja dla Polski, Polskie Stronnictwo Narodowe, Stronnictwo Narodowe, itp, itd. Oni wszyscy, majac siebie za "jedynie slusznych", zabiegaliby o poparcie Kosciola, poniewaz po to wprowadzamy okregi jednomandatowe, by wybrac czlowieka znanego z parafii, a nie z telewizji. Parafii na terenie okregu jest duzo, jeden ksiadz wiec poparlby tego, inny ostroznie tamtego, trzeci ograniczylby sie do wskazan, by glosowac na katolika. Czwarty, rozsadny, pogonilby cale towarzystwo, co spowodowaloby rozne dziwne plotki pod adresem jego i jego pochodzenia. Gdyby ktoregos konkretniejszego kandydata poparla Unia Wolnosci, pojawilyby sie szeptane zarzuty o checi wyprzedazy przez niego Polski, i w ogole ze Zyd. Kandydaci licytowaliby sie w krytyce Unii Europejskiej, w nadziei ze uslyszy o nich i ich zareklamuje Radio Maryja. Licytowaliby sie rowniez we wzajemnych, nierzadko zreszta calkiem slusznych, oskarzeniach o wspolprace z SB. I nadszedlby dzien wyborow, a po nim placz i zgrzytanie zebow. Zwycieski kandydat SLD w trakcie kampanii zapytany np. o Sierpien 80 i Solidarnosc mowilby mniej wiecej tak: "Sierpien 80 byl w porzadku. Najpierw doprowadzil do powstania Solidarnosci, do ktorej sie zapisalem, nie zapisalem, bo wszyscy sie zapisywali, a ja jestem indywidualista (niepotrzebne skreslic). Solidarnosc doprowadzila nastepnie do Okraglego Stolu i powstania w Polsce demokracji, dzieki ktorej mozecie teraz glosowac na mnie". SLD nie bardzo sie pali do okregow jednomandatowych, co zrozumiale- oni nie chca az tak bardzo wygrac! Calkowita odpowiedzialnosc za bajzel przejmowac? Ale nawet jakby ludzie zlorzeczyli im po kolejnej kadencji, sytuacja powtorzylaby sie w nastepnych wyborach. Kazdy kandydat, i paru nowych, pomyslalby sobie, ze jak wszystko spieprz*ne, to w koncu na niego zaglosuja, bo tylko on ma zbawczy program dla Polski. I znow, chcial nie chcial, samotny rycerz jako tako zorganizowanej lewicy stanalby naprzeciw legionom oponentow. Wlasciwie ja mam pewne nadzieje zwiazane z przystapieniem do Unii. Ze ona poprzez rozne, niech bedzie ze narzucone z Brukseli, mechanizmy wymusi pewna racjonalnosc, takze w polityce. Skoro inaczej sie nie da... Andrzej Sz.
Re: co z tym patriotyzmem
On 4 Sep 00 at 19:30, Marek Duszkiewicz wrote: > Koszykowka nigdy sie nie interesowalem i wkurza mnie polska > telewizja ktora zawsze ma migawki z NBL ale rzadko z wystepow > rodzimych sportowcow. > Ta sama komercjalna degrengolada mimo ze pan Bartek usiluje > ja zabarwic rasistowskimi insynuacjami.Nordyckosc nic tu nie > pomoze. > A ja bym chcial po prostu zeby Polska byla Polska a nie zgraja > grajkow nie wiadomo skad. > > "Sanki sa w zimie > rower jest w lato > a mama to nie jest > to samo co tato."(Arka Noego) > > Marek D. Arke Noego lubie. Walczy o miejsce na listach przebojow m.in. z Kazikiem ;))) Cytowany fragment pochodzi z piosenki, ktora zupelnie nie jest a propos tematu zagranicznych zawodnikow w polskiej reprezentacji. Ani tez nie wyglada na manifest przeciwko homoseksualistom. To z lekka przerobiony psalm ("Nie boje sie, gdy ciemno jest, Ojciec za reke prowadzi mnie"), w ktorym sympatycznie i bardzo niedoslownie, aluzyjnie wrecz, ojciec widziany oczyma dziecka porownany jest do Ojca- Boga. Bardzo lubie te piosenke jako tato, zwlaszcza w wykonaniu moich dzieci. Arka Noego tez korzenie ma w rocku- konkretnie w tzw. rocku chrzescijanskim. Darek Malejonek, lider Arki, wywodzi sie z "doroslego" zespolu Houk. Andrzej Szymoszek
Re: co z tym patriotyzmem
On Mon, 4 Sep 2000, Marek Duszkiewicz wrote: > Guzik mnie obchodzi w jaki sposob Olisadebe przedziezgnal > sie w Czarnieckiego.Podkupiony czy przeflancowany nie > o to chodzi. To to kupiony czy nie? Twierdzil Pan, ze kupiony, wiec chcialem sie dowiedziec za ile. Teraz sie Pan wykreca i skapi informacji? A moze nie kupiony tylko ,,przeflancowany''... A na czym polega ,,flancowanie''? Czy mozna poprosic o szczegoly? > Koszykowka nigdy sie nie interesowalem i wkurza mnie polska > telewizja ktora zawsze ma migawki z NBL ale rzadko z wystepow > rodzimych sportowcow. Doprawdy? To chyba Pan nie oglada rodzimej telewizji. Moze tez Pan nie wie, ze o polski sport (koszykowka, pilka nozna) tyczyla sie miedzy stacjami telewizyjnymi ostra walka. Sport to bowiem (jak bardzo slusznie zauwazyl Pan Koziol, a i Pan o tym wspomina) wielka komercja na ktorej mozna sporo zarobic. > Ta sama komercjalna degrengolada mimo ze pan Bartek usiluje > ja zabarwic rasistowskimi insynuacjami. Nordyckosc nic tu nie > pomoze. Ja nic nie musze zabarwiac, bo niestety to _jest_ problem tej natury. Wystarczy poczytac tzw. ,,glosy czytelnikow'' polskich portali internetowych pod doniesieniami z kijowskiego meczu. Wystarczy sledzic prase i wiedziec o napadach na czarnoskorych koszykarzy, ktore mialy miejsce w naszym kraju. Recz jasna, nie sugeruje (i to musze wyraznie powiedziec), ze poglady Pana Duszkiewicza rowniez wynikaja z niecheci rasowych. Wrecz odwrotnie. Sadze, ze dla Pana Duszkiewicza takze i bialy Joe McNull nigdy nie bedzie dobrym Polakiem. A zapewne i dzieci jego. No i wnukom tez bedzie mozna wytknac 1/4 kalifornijskiej krwi. > A ja bym chcial po prostu zeby Polska byla Polska a nie zgraja > grajkow nie wiadomo skad. Rozumiem, ze Emanuel Olisadebe (grajek nie wiadomo skad) znacznie pomniejsza Panu przyjemnosc bycia Polakiem. Wspolczuje. Z wyrazami naleznego szacunku, Bartek Rajwa -- [EMAIL PROTECTED] ``Does anybody else find irony in the fact that Bill Gates says he's trying to write a stable OS, and Linus claims he's trying to take over the world?'' Anonymous
Re: co z tym patriotyzmem
Mon, 4 Sep 2000 19:30:38 -0400, Marek Duszkiewicz <[EMAIL PROTECTED]> zwierza sie ze swojego "arzenia": >>A ja bym chcial po prostu zeby Polska byla Polska a nie zgraja >grajkow nie wiadomo skad. > >Marek D. Czyli on by chcial, zeby Polska byla nie polska tylko rasistowska. -- Wlodek
Re: co z tym patriotyzmem
On Mon, 4 Sep 2000 16:32:21 -0400 Bartek Rajwa <[EMAIL PROTECTED]> writes: > On Mon, 4 Sep 2000, Marek Duszkiewicz wrote: > ,,Podkupic?'' O! Widze, ze Pan wie wiecej niz media! Ja tez > podejrzewalem, ze w tym musi chodzic o szmal. Guzik mnie obchodzi w jaki sposob Olisadebe przedziezgnal sie w Czarnieckiego.Podkupiony czy przeflancowany nie o to chodzi. [.] > Logicznie dochodzimy do wnioseku, ze Boniek z Engelem niezle > zaplacili > Emsiemu za to przyjecie obywatelstwa. Czy Pan Duszkiewicz wie ile? Jak wyzej. > Ale Emsi to dopiero poczatek apokalipsy! Srodkowy Zeptera Slask, > amerykanin (sic!) Joe McNull rowniez zlozyl wniosek o polskie > obywatelstwo. Joe, zwany ,,Jozkiem'', ma polska zone, mowi chyba juz > niezle po polski oraz, last but no least, jest white caucasian, pure > aryjczyk, nordyk palce lizac, wiec moze to bedzie latwiej (gulp...) > przelknac. Szkoda byloby gdyby Pan Duszkiewicz mial stracic tez > zainteresowanie koszykowka, nieprawdaz? Koszykowka nigdy sie nie interesowalem i wkurza mnie polska telewizja ktora zawsze ma migawki z NBL ale rzadko z wystepow rodzimych sportowcow. Ta sama komercjalna degrengolada mimo ze pan Bartek usiluje ja zabarwic rasistowskimi insynuacjami.Nordyckosc nic tu nie pomoze. A ja bym chcial po prostu zeby Polska byla Polska a nie zgraja grajkow nie wiadomo skad. "Sanki sa w zimie rower jest w lato a mama to nie jest to samo co tato."(Arka Noego) Marek D.
Re: co z tym patriotyzmem
On Mon, 4 Sep 2000, Bartek Rajwa wrote: > wiecej goli reprezentacji -> mozliwosc awansu do MS -> wzrost > zainteresowania pilka przez media i inwestorow -> wicej pieniedzy dla > klubow i pilkarzy -> lepsze warunki dla szkolenia mlodzierzy -> lepsza > przyszlosc polskiej pilki Mnie w sumie malo to wzrusza, bo i tak meczow nie ogladam. Ale jednak powyzsze mi tez malo sie podoba: tu widac czarno na bialym, jak bardzo sport ulega komercjalizaji. To juz nie jest sport ktory mi moglby imponowac. Tylko tyle mam zastrzezen. zb.
Re: co z tym patriotyzmem
On Mon, 4 Sep 2000, Andrzej Szymoszek wrote: > Nigeryjczykom jednak nie zalezalo na powolywaniu go >do reprezentacji- uwazali, ze maja lepszych. Sprawy maja sie tak, ze Emsi jest po prostu bardzo mlodym zawodnikiem. Jesliby mial zostac powolany do znakomitej reprezentacji Nigerii to musialby najpierw potwierdzic swoja klase w ktoryms z zachodnioeuropejskich klubow (co juz niedlugo pewnie bedzie mial okazje uczynic). Nigeryjski trenerzy nie odwiedzaja Polski by kompletowac kadres (zreszta trudno im sie dziwic). Notabene: w Polsce byl podobny przypadek. Nazywal sie Piekarski. Znakomity pilkarz odnoszacy duze sukcesy w... Brazyli. Wtedy jednak nikt w PL nie byl swiadom, ze jest ktos taki i jak tam gra. W tej chwili Piekarski jest kolejnym zmarnowanym talentem wystepujacym w Legii Warszawa (o ile sie nie myle). Tak swoja droga, to przez polska lige przeszlo kilku znakomitych pilkarzy, ktorzy nie znalezli akceptacji trenerow: przyklad - kamerunczyk Geremi (tak sie chyba to pisze). > Trudno powiedziec, na ile Oli "kocha" Polske. Poki co, polski >paszport w Europie to lepiej niz nigeryjski. Wizy, te sprawy. Nikt z nas nie ma najmniejszego pojecia jaki jest stosunek Oliego do Polski. Sadze jednak, ze zawistna niechec jaka zapanowala wobec tego biedaka od czasu przyznania mu obywatelstwa dobitnie dala mu juz do zrozumienia, ze nie byl to rozwazny krok. W ktoryms meczu z pewnoscia podwinie mu sie noga, zagra slabiej, moze nie strzeli karnego, albo ,,zdobedzie'' samoboja, a wtedy dopiero zobaczy co to znaczy ,,tradycyjna polska goscinnosc''. Dobrze jak sie skonczy na podpaleniu mieszkania. ,,Kibicie'' koszykarscy napadajacy na czarnoskorych zawodnikow dali juz przyklady. > Jeszcze za tym stal ten, ktory ostatecznie obywatelstwo > przyznal. Prezydent RP. A to juz wyglada podejrzanie. Ciekawe, > czy inny prezydent z grona kandydatow tez by przyznal, i ktory > nie. Podejrzanie? Ha...! To bylo grubymi nicmi szyte zagranie pod publiczke. Az dziasla bola z zazenowania. Nie obarczajmy jednak Emsiego winami Kwasa. Prezydent zadzialal zgodnie z zasadza ,,chleba i igrzysk'' i puscil oko do plebsu. ,,Macie, zalatwilem wam muzina''. Szkoda slow... Typowe dla Kwacha. > Joe McNaull rzeczywiscie juz chyba w tym tygodniu odbierze > polski dowod osobisty. Po polsku na pewno lepiej mowi > od Olisadebe. Nasza reprezentacja zyska swietnego centra. Skoro mowa o koszykarzach warto wspomniec o Igorze Griszczuku. Znakomity zawodnik i sympatyczny czlowiek. Wielka klasa. Od kilku lat z polskim paszportem. Podpora Anwilu. > Oczywiscie na reprezentacje USA, jakis "Dream team", bylyby > za wysokie progi, tak wiec zona i szansa reprezentowania > czyichs barw narodowych zadzialaly jako argumenty. Nie sadze by Joe bedzie gral az w reprezentacji. Sa jakies plany w tym wzgledzie? Bartek Rajwa Ps: Ciekawe, ze gdy rzecz zachodzi w ,,druga strone'' to nie wywoluje takich emocji. Chyba, ze Australijczycy tez sie obrazili po startach Michala Klima, a Amerykanie odwracaja glowy z obrzydzeniem na widok Seles czy Navratilowej? -- [EMAIL PROTECTED] ``Does anybody else find irony in the fact that Bill Gates says he's trying to write a stable OS, and Linus claims he's trying to take over the world?'' Anonymous
Re: co z tym patriotyzmem
On 4 Sep 00 at 16:32, Bartek Rajwa wrote: > On Mon, 4 Sep 2000, Marek Duszkiewicz wrote: > > > niesmak budza robiace to media.Murzyn rzeczywiscie > > zrobil swoje-jak pisza niektore z nich-ale to nie Polak. > > Nasi hokeisci jada do Sydney to moze by podkupic paru > > Hindusow i medal z glowy. jaka radosc dla mediow. > > ,,Podkupic?'' O! Widze, ze Pan wie wiecej niz media! Ja tez > podejrzewalem, ze w tym musi chodzic o szmal. No bo przeciez, po coz > zawodnik tej kasy co Olisadebe, mialby przyjmowac polskie > obywatelstwo? Nigeryjczycy skomentowali to tak: ,,pozbawil sie tym > samym szansy na gre kiedykolwiek w Mistrzostwach Swiata'' bo wiadomo > przeciez, ze Nigeria to klasowa druzyna, a Polska... Nigeryjczykom jednak nie zalezalo na powolywaniu go do reprezentacji- uwazali, ze maja lepszych. Przypomne, iz w pilce miedzynarodowej obowiazuje przepis, w mysl ktorego zawodnicy z podwojnym obywatelstwem moga grac w reprezentacji wylacznie tego kraju, w ktorym zagrali pierwszy swoj mecz miedzypanstwowy. A nie skakac "z kwiatka na kwiatek". Jesli wiec nie zajda jakies zupelnie nieprzewidziane okolicznosci, Olisadebe do konca kariery bedzie reprezentowal Polske- na razie jak sie zdaje z pozytkiem dla nas. Inny przyklad- napastnik Manchester U. Dwight Yorke- moze i Anglicy by go chcieli, ale nie moga, bo jest reprezentantem Trynidad- Tobago. > Do czego to > obywatelstwo bylo mu potrzebne? Grac moze i tak gdzie dusza zapragnie > (mam na mysli kluby), jesli tylko reprezentuje wystarczajaco dobry > poziom. Trudno powiedziec, na ile Oli "kocha" Polske. Poki co, polski paszport w Europie to lepiej niz nigeryjski. Wizy, te sprawy. > Logicznie dochodzimy do wnioseku, ze Boniek z Engelem niezle zaplacili > Emsiemu za to przyjecie obywatelstwa. Czy Pan Duszkiewicz wie ile? Jeszcze za tym stal ten, ktory ostatecznie obywatelstwo przyznal. Prezydent RP. A to juz wyglada podejrzanie. Ciekawe, czy inny prezydent z grona kandydatow tez by przyznal, i ktory nie. > Ale Emsi to dopiero poczatek apokalipsy! Srodkowy Zeptera Slask, > amerykanin (sic!) Joe McNull rowniez zlozyl wniosek o polskie > obywatelstwo. Joe, zwany ,,Jozkiem'', ma polska zone, mowi chyba juz > niezle po polski oraz, last but no least, jest white caucasian, pure > aryjczyk, nordyk palce lizac, wiec moze to bedzie latwiej (gulp...) > przelknac. Szkoda byloby gdyby Pan Duszkiewicz mial stracic tez > zainteresowanie koszykowka, nieprawdaz? Joe McNaull rzeczywiscie juz chyba w tym tygodniu odbierze polski dowod osobisty. Po polsku na pewno lepiej mowi od Olisadebe. Nasza reprezentacja zyska swietnego centra. Oczywiscie na reprezentacje USA, jakis "Dream team", bylyby za wysokie progi, tak wiec zona i szansa reprezentowania czyichs barw narodowych zadzialaly jako argumenty. > > Pieknie,ale kibicom to sie nie spodoba.Im wiecej goli > > jeszcze Olisadebe strzeli tym mniej TA reprezentacja bedzie > > mnie interesowac. Na razie rzeczywiscie nie spodobalo sie kibicom ukrainskim ;) > > Z pilkarskim pozdrowieniem, > > Bartek Rajwa > > -- Andrzej S.
Re: co z tym patriotyzmem
On Mon, 4 Sep 2000, Marek Duszkiewicz wrote: > niesmak budza robiace to media.Murzyn rzeczywiscie > zrobil swoje-jak pisza niektore z nich-ale to nie Polak. > Nasi hokeisci jada do Sydney to moze by podkupic paru > Hindusow i medal z glowy. jaka radosc dla mediow. ,,Podkupic?'' O! Widze, ze Pan wie wiecej niz media! Ja tez podejrzewalem, ze w tym musi chodzic o szmal. No bo przeciez, po coz zawodnik tej kasy co Olisadebe, mialby przyjmowac polskie obywatelstwo? Nigeryjczycy skomentowali to tak: ,,pozbawil sie tym samym szansy na gre kiedykolwiek w Mistrzostwach Swiata'' bo wiadomo przeciez, ze Nigeria to klasowa druzyna, a Polska... Do czego to obywatelstwo bylo mu potrzebne? Grac moze i tak gdzie dusza zapragnie (mam na mysli kluby), jesli tylko reprezentuje wystarczajaco dobry poziom. Logicznie dochodzimy do wnioseku, ze Boniek z Engelem niezle zaplacili Emsiemu za to przyjecie obywatelstwa. Czy Pan Duszkiewicz wie ile? Ale Emsi to dopiero poczatek apokalipsy! Srodkowy Zeptera Slask, amerykanin (sic!) Joe McNull rowniez zlozyl wniosek o polskie obywatelstwo. Joe, zwany ,,Jozkiem'', ma polska zone, mowi chyba juz niezle po polski oraz, last but no least, jest white caucasian, pure aryjczyk, nordyk palce lizac, wiec moze to bedzie latwiej (gulp...) przelknac. Szkoda byloby gdyby Pan Duszkiewicz mial stracic tez zainteresowanie koszykowka, nieprawdaz? > Pieknie,ale kibicom to sie nie spodoba.Im wiecej goli > jeszcze Olisadebe strzeli tym mniej TA reprezentacja bedzie > mnie interesowac. wiecej goli reprezentacji -> mozliwosc awansu do MS -> wzrost zainteresowania pilka przez media i inwestorow -> wicej pieniedzy dla klubow i pilkarzy -> lepsze warunki dla szkolenia mlodzierzy -> lepsza przyszlosc polskiej pilki No ale faktycznie Jesli ma w tym pomoc jakas muzina, to lepiej nie. Nie ma takiego celu, ktory wart bylby takich czarnych srodkow. Z pilkarskim pozdrowieniem, Bartek Rajwa -- [EMAIL PROTECTED] ``Does anybody else find irony in the fact that Bill Gates says he's trying to write a stable OS, and Linus claims he's trying to take over the world?'' Anonymous
Re: co z tym patriotyzmem
On Mon, 4 Sep 2000 15:10:36 MET Andrzej Szymoszek <[EMAIL PROTECTED]> writes: > Ja nie chce podejrzewac, ze przemilczanie tego podanego > przez wszystkie agencje faktu ma cos wspolnego z ta > okolicznoscia, iz glowy bohater meczu, strzelec dwoch > bramek Emmanuel Olisadebe, urodzil sie w Nigerii, > ma ciemna skore, w Polsce przebywa od 3 lat i jeszcze > niespecjalnie dobrze zna jezyk urzedowy kraju, ktorego > jest od lipca obywatelem. Zawsze sie rozpisuje na tematy meczow reprezentacji w swoich kontaktach email,ale nie tym razem.Wystarczajacy niesmak budza robiace to media.Murzyn rzeczywiscie zrobil swoje-jak pisza niektore z nich-ale to nie Polak. Nasi hokeisci jada do Sydney to moze by podkupic paru Hindusow i medal z glowy.jaka radosc dla mediow. Cholera ze tez wczesniej na to nie wpadlismy. Juz teraz slyszy sie zyczenia komentatorow (wsrod tych bardziej "otwartych" oczywiscie)aby Olisadebe sciagnal swojego kolege. Pieknie,ale kibicom to sie nie spodoba.Im wiecej goli jeszcze Olisadebe strzeli tym mniej TA reprezentacja bedzie mnie interesowac. Marek D.
co z tym patriotyzmem
Zaden z Szanownych Panow- goracych patriotow nie zauwazyl jakos tej ogolnonarodowej radosci, ktora od soboty zyja bez mala wszyscy Polacy. Dopiero dyzurny ... (tu kazdy moze sobie mnie nazwac jak chce) z weekendu wrocil i nie moze pominac faktu, iz w Kijowie Polska wygrala w pilke nozna 3:1 z Ukraina, prowadzac do przerwy 2:1 i grajac naprawde znakomicie. Ja nie chce podejrzewac, ze przemilczanie tego podanego przez wszystkie agencje faktu ma cos wspolnego z ta okolicznoscia, iz glowy bohater meczu, strzelec dwoch bramek Emmanuel Olisadebe, urodzil sie w Nigerii, ma ciemna skore, w Polsce przebywa od 3 lat i jeszcze niespecjalnie dobrze zna jezyk urzedowy kraju, ktorego jest od lipca obywatelem. Moze to jest jakies rozwadnianie szlachetnego pojecia polskosci? Specjalnie na te okolicznosc kupilem "Nasz Dziennik", by sprawdzic czy nie odezwa sie glosy krytyczne obroncow polskosci, ale nie. Moze pozniej, jak opadnie fala euforii, a przyjdzie czas na krytyczne refleksje? Konieczny akcent historyczno- narodowy jest za to w tytule relacji: "Ogniem, mieczem i Engelem". Ogien i miecz maja zwiazek z powiescia Henryka Sienkiewicza, opisujaca wojny polsko- ukrainskie w XVII wieku, a Engel to nazwisko trenera naszej reprezentacji, imieniem Jerzy. Engel Jerzy znad Wisly ;) Nikomu zatem nie przeszkadza specjalnie, ze Polska wygrywa, i to w naprawde swietnym stylu, dzieki bramkom strzelanym przez zawodnika niewatpliwie "z matki obcej". Jego partner w ataku Andrzej Juskowiak radzil sobie nieco gorzej- w dodatku nie strzelil karnego po faulu na Olisadebe. A moglo byc wtedy 4:1. W drugiej linii szczegolnie dobrze wypadl wszedobylski Piotr Swierczewski (tu tez sa historyczne analogie- jednego Swierczewskiego Ukraincy zastrzelili, a ten gral jakby chcial go pomscic), dwa superpodania po ktorych padly pierwsza i trzecia bramka byly dzielem Marka Koz'minskiego, ow trzeci gol to nota bene dzielo trzeciego pomocnika Radoslawa Kal/uz*nego, a nieco slabiej zagral- co moze i zrozumiale, biorac pod uwage nazwisko ;)- Tomasz Iwan. Swietnie wypadla linia obrony- Tomasz Kl/os (strzelil w slupek wywolujac zamieszanie po ktorym Olisadebe trafil drugi raz do siatki, a takze wybil raz pilke ekwilibrystycznie z linii bramkowej gdy juz mialo byc 2:2), Michal Z*ewl/akow, Jacek Zielinski i kapitan druzyny Tomasz Wal/doch, choc jemu przytrafil sie jeden blad, po ktorym wyzej wspomniany powod do chwaly mial Kl/os. Generalnie obrona, wspomagana zwlaszcza przez Kozminskiego, grala swietnie, z wyczuciem neutralizujac poczynania gwiazdorow ukrainskiego ataku- Szewczenki i Rebrowa (z tym pierwszym raz sie nie udalo i bylo 1:1, ale pozniej juz niczego wielkiego nie zdzialal). Za linia obrony swietnie spisywal sie bramkarz Jerzy Dudek, zwlaszcza w pierwszej polowie obronil kilka groznych strzalow.