Fragmenty wspomnien Ludwika Solskiego, ktore zacytowal pan Stefan
Grass mimowolnie przypomnialy mi dyskusje radiowa sprzed kilku dni,
w ktorej wzial udzial hrabia Aleksander Malachowski.

Hrabia dyskutowal z dziennikarzami i politykami obecnymi w studio,
ale nie bardzo nadazal za mysla dyskutantow, popelniajac gafe za gafa.
Mylil ustawy, rozporzadzenia rady ministrow, daty, przyczyny ze
skutkami. Mecenas Wende musial mu niektore proste sprawy tlumaczyc
jak dziecku (przed mikrofonem, bo dyskusja szla na zywca)

Ale to co pana hrabiego nie opuszczalo caly wieczor, to mianowicie
nieslabnace poczucie wlasnej wartosci i misji jakie mu do spelnienia
powierzyla historia.

Ale co tam hrabia A.M.

Bylam dzis na nartach w Zubercu na Rohacach. Pogoda wymarzona, fantazja.
Ma tak byc pare dni. Szkoda, ze bylam tak krotko. Ale nic, trzeba sie
przygotowac do sesji.

Potem odrobie straty z nawiazka. Wybieram sie na 10 dni w Alpy wloskie.


Katarzyna

Odpowiedź listem elektroniczym