Mistrz zawsze zostanie Mistrzem
Malgorzata
-----Original Message-----
From: Andrzej Szymoszek <[EMAIL PROTECTED]>
To: [EMAIL PROTECTED] <[EMAIL PROTECTED]>
Date: Tuesday, May 11, 1999 6:42 AM
Subject: Re: Rugova w Rzymie, pociag- zagadki literackie.
>On 7 May 99 at 9:48, Andrzej Szymoszek wrote:
>
>> Jak dowiedzielismy sie ostatnio, Ibrahim Rugova, przywodca
>> kosowskich Albanczykow, z ktorym od poczatku konfliktu
>> dzialy sie rozne dziwne rzeczy, niespodziewanie znalazl
>> sie w Rzymie. A kto, pytam, rownie niespodziewanie, takze
>> dla samego siebie, znalazl sie nagle na Krymie?
>
> Podpowiedz.
>
> -Won!- jezac siersc ryknal nagle kot.
>
> W tym momencie sypialnia zawirowala, Stiopa uderzyl glowa
> o framuge i tracac przytomnosc pomyslal: "Umieram..."
>
> Ale nie umarl. Kiedy ostroznie otworzyl oczy, poczul, ze siedzi
> na czyms kamiennym. Dookola cos szumialo. Kiedy otworzyl oczy
> szerzej, zrozumial, ze slyszy szum morza, co wiecej- fale kolysza
> sie tuz u jego stop, a on sam, krotko mowiac, siedzi na koncu mola,
> ma nad glowa blekitne polyskujace niebo, za plecami zas biale,
> rozrzucone na wzgorzach miasto.
>
> Nie majac pojecia, jak sie postepuje w takich wypadkach, Stiopa
> wstal i na dygocacych nogach pomaszerowal molem ku brzegowi.
>
> Na molo stal jakis czlowiek, palil papierosa i spluwal na fale.
> Popatrzyl dziko na Stiope i przestal pluc.
>
> Wtedy Stiopa wykonal nastepujacy numer: upadl na kolana przed
> nieznajomym nalogowcem i zapytal:
>
> -Blagam, niech mi pan powie, co to za miasto?
> -Gotow!- powiedzial bezduszny nalogowiec.
> -Nie jestem pijany- ochryple powiedzial Stiopa- cos sie
> ze mna stalo... jestem chory... Gdzie ja jestem? Co to za miasto?
> -No, Jalta...
>
> Stiopa cicho westchnal, upadl bokiem na ziemie uderzajac glowa
> o nagrzane kamienie mola. Swiadomosc opuscila go.
>
>
> Andrzej Szymoszek
>