On 20 May 99 at 17:53, Sliwka Prunka wrote:

> >
> >    O! A oni jeszcze tak: tato, niech szlag trafi takie lato, pora
> >  zla to.
> >

> Tego tez nie pamietam, czy to gdzies bylo nagrane? A moze Bolo to spiewal?

    Bolo czyli Rudi, tak? Bo on kiedys wystapil jako Bolo. Piosenka
  pochodzi z roku bodajze 1985. Chodzilo o saturator, czyli taki
  nieobecny juz w tej chwili na ulicach sprzet do produkcji wody
  sodowej, zwanej gruzliczanka chyba ze wzgledu na niespecjalnie
  wyrafinowany sposob mycia szklanek po kazdym uzytkowniku.
  "Tato, kupmy sobie saturator, co ty na to", a potem okazalo sie,
  ze wlasnie leje, i "niech szlag trafi takie lato", zarobic na
  saturatorze nie mozna. Tak to juz w 1985 roku spiewano
  o ryzyku w kapitalistycznym biznesie.

> >> Marylka
> >
> >   Tak naprawde to Agnieszka.
> Nic nie rozumiem. Ze Marylka nazwiska zmieniala to wiem, chyba
> dwa albo trzy razy ale zeby tak zaraz imiona?

     Nie, nazwisk nie zmieniala, co najwyzej mezow, ale zawsze
   uzywa tylko tego jednego i nikt sobie nie wyobraza, ze mogloby
   byc inaczej.

> Chyba ze nie o
> Rodowicz mowimy tylko o
> Osieckiej. Osiecka pisala a Maryla spiewala. To chyba o to chodzi.

     O to chodzi, ale chyba zle sie wyrazilem, ze ta "naprawde", jakby
  tamta "nie naprawde". Obie "naprawde", a jeszcze i Katarzyna
  Gaertner, kompozytorka.

     Zaslugi Osieckiej podkreslam, bo nie wyobrazam sobie zycia bez
  tej poetki, a teraz z koniecznosci tylko tego, co po sobie
  zostawila. Ja mam taka maksyme, ze dobry wiersz to taki, ktory
  daje sie zaspiewac. I w tym porownaniu nawet Noblistka
  wypada blado ze swym "Nic dwa razy sie nie zdarza", wykonywanym
  co prawda i przez Lucje Prus, i Maanam, no ale to tylko jedna
  piosenka.

> >   Iza Bozek odpowiedziala. Moje z kolei to byl Roman Kolakowski, co
> >  to zastapil Jacka Zwozniaka na pozycji barda miasta Wroclawia.
> >  A jakos nikt nie moze zastapic Andrzeja Waligorskiego. >
>
> Roman Kolakowski to zdaje sie juz inna epoka. Ale fragment calosci albo
> calosc fragmentu bardzo mi sie podobala. Przeslij jak masz cos jeszcze ...

      Oj, ja wpadlem w Kolakowskomanie na poland-l gdzies w okresie
   Swiat Bozego Narodzenia. Jak cos jeszcze mam, to podesle.
   Co do Waligorskiego i Studia 202, a takze Kabaretu Elita, bo
   to inne oblicze tego samego- istnieja, istnieja, tylko troche
   chalturza. Jan Kaczmarek dziala w tym jakby na cwierc gwizdka-
   caly Wroclaw jest przekonany o jego ciezkiej chorobie, ale
   nie wiem na ten temat nic z zadnego zrodla naprawde wiarygodnego,
   takze pozostaje to w sferze plotek i przypszczen. Wystepuja
   glownie Leszek Niedzielski, Jerzy Skoczylas (dal sie nawet
   ostatnio wybrac radnym miejskim- z tego wniosek, ze nie idzie
   mu tak na estradzie, zeby tylko temu sie poswiecil) i Stanislaw
   Szelc.

> Nie moge sobie skojarzyc skad ja znam Kolakowskiego. Jest szansa
> ze nazwisko ma popularne

     Tak sie nazywa tez jeden profesor filozofii...

>
> A milicja
> >  we Wroclawiu zlapala kwasiarza. Podac szczegoly?
> Koniecznie i z dopisem co to kwasiarz, bo jo ni wim.

    Juz bylo.

>
> U nas to znaczy w Kanadzie. Ja mieszkam od 13 lat w Toronto a pierwsze
> trzydziesci spedzilam we Wroclawiu stad wiem, ze na Pereca
> nie ma bzow. Bezy byly bo tam byla cukiernia kolo przystanku.

     A jednak sobie nie wymyslilem, specjalnie wczoraj wybralem sie
   sprawdzic. Pereca rog Grochowej- bez lilak. Rzeczywiscie, teraz
   juz nieco przekwitly, podobnie jak inne bzy wroclawskie.

> Co do zakochania to trzeba bo wiosna,
> a poza tym do tego to tylko jeden krok

    Ale za to "Najtrudniejszy pierwszy krok"...To tytul piosenki
  sp. Anny Jantar, z ktorej pochodzil fragmencik z mojej zagadki,
  tzn. "Maj przystrajal ziemie(....) gdy poznal sie z pania pan".

> Sliwka

  Andrzej

Odpowiedź listem elektroniczym