On 25 Apr 00, at 20:43, [EMAIL PROTECTED] wrote:

> To nie jest to "dziwna metodologia", ani "katechizm nie jest napisany
> niezrecznie" czy tez nastepuje "ignorowanie Pisma Swietego". Zasady sa
> takie jak juz poprzednio napisalem i ich potwierdzenie w dokumencie
> Kosciola sam Pan sobie latwo odszukal, wiec nie ma co odwolywac sie
> wiecej do takich czy innych jakze "humanitarnych" sytuacji, ale zaczac
> stosowac zasady takie jakie dostalismy od Boga a podaje nam Kosciol, a
> nie sami decydowac co jest lepsze. Bo to jest korupcja wiary.

Raczej korupcja wiary bylaba slepa wiara, oparta na
nieprzemyslanej interpretacji katechizmu,
ktory wcale nie jest tak zrecznie napisany.

Przez takie podejscie, ludzie o dobrej woli i rozumni moga
odchodzic od Kosciola a nawet stawac sie jego wrogami
sadzac, ze Kosciol jest wrogiem prawdy i sprawiedliwosci.

Nie tylko jest zle mowic klamstwa przeciw innym ludziom,
zle moze byc tez mowienie prawdy przeciw bliznim.
I tak swiety Jan Zlotousty napisal:

Niech nikt mi nie odpowiada:
"jestem niegodziwym mowca gdy klamie ale gdy mowie
prawde to przestaje byc takim".
Nawe jesli zla wypowiedz jest prawda, to tez jest przestepstwem.
Bo to co Faryzeusz zlego powiedzial o Celniku bylo prawda, ale
to go nie usprawiedliwilo. Bo czyz nie bylo to prawda, zapytam,
ze ten drugi byl celnikiem i grzesznikiem? Jest to oczywiste dla
kazdego, ze byl on celnikiem [kolaborantem i grabiezca]. Ale
w tym samym czasie jak Faryzeusz sie zle wypowiedzial
o nim, wyszedl ze swiatyni utraciwszy wszelka korzysc.
(Kazania do Antiochenczykow, III, 13)

Studiujac zywoty swietych, mozemy unaocznic sobie
jak wprowadzac w zycie ogolne zasady. W zywotach
ojcow pustyni, mamy wiele przykladow, gdy mnisi
i pustelnicy kierowani milosierdziem ukrywali
grzechy innych i nawet zwodzili policje szukajaca
przestepcow. W ten sposob wielu grzesznikow
i przestepcow zostalo doprowadzonych do skruchy.
Milosierdzie poslugujace sie nawet "klamstwem" moze
byc milsze Bogu niz okrutna "prawda".

Marcin Mankowski

Odpowiedź listem elektroniczym