......
>Osobiscie jestem obecnie za tak zwana demokracja i tak zwana rownoscia
>polityczna obywateli ( z pewnymi wyjatkami: uwazam, ze dla zdrowia
>spolecznego byloby lepiej, gdyby kobiety nie mialy praw wyborczych, ale to w
>sumie drobiazg ktory mnie malo wzrusza).
Pana nie wzrusza, ale mnie wzruszylo i to dosc dokladnie....Dlaczego to
mianowicie kobiety nie mialy by miec praw wyborczych? Stanowimy polowe
spoleczenstwa, i jak donosza statystyki w Polsce przynajmniej, jestesmy
lepiej wyksztalcone od mezczyzn. Wychowujemy tez przyszle pokolenia
mezczyzn czy to jako matki czy to jako nauczycielki, to co zdaniem Pana w
naszym prawie do glosowania stanowi zagrozenie stanu zdrowia spolecznego?
Czy uwaza tez pan ze nie powinnysmy byc wybierane do zadnych cial
rzadzacych w panstwie? To dopiero byloby kuriozalne wynaturzenie
demokracji gdyby polowa obywateli panstwa nie miala glosu!
>Nie dlatego jestem za, ze nie widze
>kuriozalnych wynaturzen demokracji, a dlatego, ze nie widze sposobu, aby w
>obecnym swiecie wprowadzenie innego systemu powiedzmy w Polsce bylo wogole
>mozliwe.
>
>Pozdrawiam,
>zb.
Pozdrowienia Anna Niewiadomska