Re: Sowiecka psychiatria sie klania.

1999-05-09 Wątek Irek Karaskiewicz

At 03:10 PM 5/8/99 +0200, Jacek Gancarczyk wrote:

***
CNN oczywiscie
zupelnie przypadkowo dostala wylacznosc na transmisje z tego spotkania.
Niech Pan zgadnie dlaczego?
***

Nie wiem. Moze dlatego, ze jest to jedyna stacja amerykanska
o swiatowym zasiegu?
(...)

Pudlo. Tutaj chodzilo wylacznie o amerykanska opinie publiczne. CNN dostala
wylacznosc, bo gwarantowala odpowiedni kat ustawienia kamery. Niestety
mikrofony zawiodly. Najpierw bylo slychac glosne "One, two, three, four, we
don't want this fu war", a pozniej studenci sie tak rozpyskowali, ze w
dwie godziny zalatwili caly ten misternie zaplanowany show. Kilka dni
pozniej, ostatni gwozdz do trumny tamtej wojny wbil Sekretarz Generalny
ONZ, czego nie mogla mu darowac wiadoma (nie chce draznic Pana Owoca)
prasa. Kilka  tygodni pozniej pojawily sie w prasie - bardzo glosny w tym
byl CNN - rewelacje o tym, ze Koffi Anan jest rzekomo odpowiedzialny za
ludobojstwo w Ruandzie, gdyz jako komisarz ONZ czegos tam nie dopilnowal.
Pojawilo sie nawet oskarzenie o holocaust (sic!). Po tygodniu wszystko
ucichlo. Kolejna zagadka - niech Pan zgadnie dlaczego te rewelacje nagle
wybuchly i nagle wygasly? Ta lekcja jednak nie poszla na marne. W tej
awanturze z Yugoslawia nie organizowano juz zadnych spotkan ze studentami,
gdyz mogliby - bron Panie Boze - wzbudzic watpliwosci w ludziach w
skutecznosc rozwiazywania problemow politycznych za pomoca szantarzu i
bombardowania, nie wysylano nieobliczaalnego sekretarza ONZ z misja
pokojowa, etc. Zreszta sam Sekretarz ONZ zrobil sie grzeczny jakis, chociaz
Karta Narodow Zjednoczonych, na strazy ktorej powinien stac, zostala
pogwalcona w bialy dzien. Niech Pan zgadnie dlaczego jest on taki grzeczny?
 Dla ulatwienia dodam ze ludzie sa ludzmi, maja slabosci i jezeli dobrze
sie pokombinuje, to na kazdego mozna znalezc jakiegos haka; nie tylko w
postaci tlustawych stazystek. Nie kazdy ma problemy z hormonami, tak jak
Billy (jak on mogl z taka maszkara?). Mozna np zalozyc komus teczke z
tytulem "Bolek" itp numery.

serdecznie

Irek



Re: wojna w Jugoslawi

1999-05-09 Wątek Grzegorz Swiderski

Pozdrawia Grzegorz Swiderski!
W sobote, 08 maja 1999 o godzinie 10:51 po poludniu
ks. Wlodek Wrobel napisal:

 Pan Bartek Rajwa pisze:

  "Owe partyjki...  mialy bardzo lewicowy (by nie powiedziec
  lewacki) program ekonomiczny."

 A to ci dopiero byli/sa lewakami ci papieze (jeden taki,
 JP II, to nawet publicznie odwazyl sie skrytykowac
 kapitalizm), co tak uparcie forsuja program ekonomiczny
 zawarty w spolecznej nauce Kosciola! Jan Kalwin klania sie
 unizenie!

Papiez nie jest ani prawicowy ani lewicowy. A katolicka krytyka
kapitalizmu czy liberalizmu gospodarczego wcale nie dotyczy
podstaw ideologicznych tych nurtow politycznych i
gospodarczych, tylko ich praktycznych wynaturzen (moim zdaniem
spowodowanych przede wszystkim przez demokracje)

Kapitalizm i liberalizm gospodarczy sa jak najbardziej zgodne z
moralnoscia chrzescijanska i sa politycznymi nurtami prawicy.
Bo prawica przede wszystkim sprzeciwia sie traktowaniu panstwa
jako wielobranzowej spolki prowadzacej dzielnosc gospodarcza.
Prawica kaze panstwu sluzyc tylko i wylacznie utrzymywaniu
porzadku w swoich granicach zgodnego z moralnoscia i ochronie
samego siebie przed zagrozeniem z zewnatrz.

Spoleczna nauka Kosciola wcale nie jest lewicowa, choc jest na
tyle metna, ze jest latwo wykorzystywana przez lewice do swoich
politycznych celow. Spoleczna nauka Kosciola w ogole nie
dotyczy polityki, czyli ustroju, prawa, metod rzadzenia w
panstwie czy walki o wladze. Ale gdy ktos ja zacznie traktowac
jak program polityczny, to bardzo latwo uczyni z niej program
polityczny lewicy.

Podam przyklad: gdyby z wskazania Chrystusa: "rozdaj caly swoj
majatek biednym i idz za mna" uczynic haslo polityczne i gdyby
je zrealizowac, to stworzyloby sie panstwo niewolnicze - czysty
komunizm. Czy o to chodzilo Chrystusowi? Jesli uznamy Go za
polityka, to tak. Bo jesli polityk cos postuluje, to znaczy, ze
postuluje aby to zrobilo panstwo.

Z powazaniem,
Grzegorz Swiderski,
[EMAIL PROTECTED]
http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/



Re: Humanistyczne wartosci religii

1999-05-09 Wątek Magdalena Nawrocka

On Sat, 8 May 1999 14:23:46 -0500, Piotr Palacz wrote:

[...]
religia  jako bastion ponadczasowych humanistycznych wartosci.

To bardzo frapujace ... jaka religie ma Pani konkretnie na mysli?


Religia jako taka. Bez roznicowania ni wartosciowania. Religia
jako zjawisko spoleczno-kulturowe wyznaczajaca stosunek czlowieka
do tzw. sacrum, czyli swietosci oparta na okreslonym kodeksie
moralnym.


Wartosci,
 ktore powinny byc wprzegniete w wychowanie kazdego kolejnego
 mlodego pokolenia. Nie mowilibysmy wtedy o degradacji,
 demoralizacji i etycznym marazmie, a wprost przeciwnie,
 zbieralibysmy owoce wiernosci, kontynuacji prastarym
 humanistycznym zasadom.

Jakie to zasady?


Wolnosc czlowieka, poszanowanie drugiego i jego godnosci,
pragnienie oszczedzenia mu cierpien, pelnia zycia jednostki...

Religie obok tradycji podalam jako dosyc stabilny potencjal
humanistycznych wartosci. Moralnosc czlowieka moze miec wiele
zrodel i religia jest (albo i nie jest, mimo, ze moze) tylko
jednym z nich.

Religia jest jedna z mozliwosci w aspekcie przekazywania pewnych
wartosci. Nie jest jednak absolutnie czyimkolwiek obowiazkiem!
Pozostaje jedynie wyborem. Ateista moze miec silniejszy kodeks
moralny od osoby niby religijnej, ale w gruncie rzeczy z tak
zwanym diablem za skora.;-)


I bylaby to wychowawcza ewolucja w calym
tego slowa znaczeniu - kontynuacja i postep, a nie poczatek
konca, ktorego dzisiaj przychodzi nam sie bac.

Prosze o zlitowanie sie i nie trzymanie mnie w niepewnosci!


Alez to pewnosc! Czy Pan nie widzi degradacji wychowania czy to na
lonie rodziny, czy tez we wspolczesnej szkole? Litowac sie - moze
to za duze slowo - powiedzialabym raczej - troszczyc sie,
niepokoic - i to nie nad Panem, ale nad mlodym pokoleniem, ktore
staje przed zyciem coraz bardziej trudnym i brutalnym z metnym
wyobrazeniem, co dobre, a co zle. Takie bladzenie w gmatwaninie
jakze ryzykownego dzisiejszego zycia (zagrozenie AIDS, alkoholizm,
narkomania, sekty, neofaszyzm itd.) bez wyraznych, stanowiacych
moralne oparcie wychowawczych idealow.


Magda N



Re: Sowiecka psychiatria sie klania.

1999-05-09 Wątek Magdalena Nawrocka

On Sun, 9 May 1999 18:30:12 +1000, Irek Karaskiewicz wrote:

Kilka dni pozniej, ostatni gwozdz do trumny tamtej wojny wbil
Sekretarz Generalny ONZ, czego nie mogla mu darowac wiadoma (nie
chce draznic Pana Owoca) prasa.


A jaka to prasa moglaby zadraznic Pana Owoca?:-0 Wole wiedziec na
wszelki wypadek, przysiegam, za nic nie chcialabym Pana Owoca
zadraznic.;-)

unikajaca nieumyslnych zadraznien,


Magda N



Re: Groteskowosc Security Reasons

1999-05-09 Wątek Grzegorz Swiderski

Pozdrawia Grzegorz Swiderski!
W niedziele, 09 maja 1999 o godzinie 1:52 rano
Pan Piotr Palacz napisal:

 Grzegorz Swiderski napisal:

  Ta procedura wynika z tego, ze kiedys jakis Wieslaw "Sciepa"
  Kochanski przesylal listy na Poland-L na cudze konto. A sam
  mial trudnosci z zapisaniem sie na liste - a bardzo chcial
  cos napisac.

 Wydaje mi sie, ze robi Poan z blizej mi nieznanego osobnika
 idiote.

Ja robie? Ja tylko opisuje jak bylo.

 Jaki to problem posiasc nowa tozasmosc na sieci i i wten
 sposob dostawac sie na liste?

Zaden problem. Tozsamosc mozna rozmarzac w sieci i nie ma
zadnych srodkow technicznych ograniczajacych to. Niemniej tu
chodzi o podszywanie sie pod cudza tozsamosc (niezaleznie czy
prawdziwa czy fikcyjna). Koniecznosc potwierdzania listu
pozwala uniknac mozliwosci tego, ze na Poland-l wysle list ktos
nie zapisany na liste podszywajac sie pod jakiegos uczestnika
listy.

 Dla przykladu: skad Pan wie, ze ja nie jestem owym osobnikiem,
 ktory tak "bardzo" chcial sie zapisac (do Partii)?

A gdzie ja napisalem, ze to wiem?

Z powazaniem,
Grzegorz Swiderski,
[EMAIL PROTECTED]
http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/



Re: Sowiecka psychiatria sie klania.

1999-05-09 Wątek Grzegorz Swiderski

Pozdrawia Grzegorz Swiderski!
W niedziele, 09 maja 1999 o godzinie 3:45 rano
Pani Sliwka Prunka napisala:

 Grzegorz Swiderski napisal:

  Demokracja powoduje tylko wzrost totalizmu propagandy.

 Czy bylby pan uprzejmy wyjasnic to zdanie? Czytalam go pare
 razy w kontekscie i bez i zupelnie nie moge zrozumiec.

Juz wyjasniam. Otoz demokracja powoduje totalizacje wszystkich
dziedzin zycia czlowieka. Panstwo demokratyczne w miare rozwoju
powoli zaczyna zajmowac sie coraz wieksza iloscia spraw.
Zaczyna ingerowac w najdrobniejsze aspekty ludzkiego zycia.
Dodatkowo ingerencja ta jest jednakowa dla kazdego obywatela.
To znaczy jesli panstwo demokratyczne zacznie sie zajmowac np.
ubezpieczeniami, to nie wystarczy, ze zmusi wszystkich do
ubezpieczenia sie - dodatkowo kazdy musi sie ubezpieczac w
systemie zdefiniowanym i kontrolowanym przez panstwo.

Ten totalizm dotyczy tez propagandy a propagandy wojennej w
szczegolnosci. Panstwo demokratyczne prowadzac wojne musi
prowadzic propagande skierowana do kazdego obywatela i musi
informowac o wielu aspektach zwiazanych z wojna. Panstwo
demokratyczne musi sie liczyc z opinia publiczna - w tym
rowniez z opinia publiczna dotyczaca wojny. A poniewaz opinia
publiczna to zbior chaotycznych, bezsensownych, niespojnych,
szybko zmieniajacych sie pogladow, to nie sposob jest prowadzic
sensownej polityki, a w szczegolnosci wojny, w oparciu o takiego
decydenta. A wiec prawdziwi decydenci musza ksztaltowac opinie
publiczna tak, by moc sensownie realizowac swoje cele.

Gdyby bylo tak jak glosi demokratyczny dogmat, ze to opinia
publiczna ksztaltuje polityke panstwa, to takie panstwo nie
byloby w stanie przetrwac. Dlatego w interesie panstwa lezy to
by odpowiednio ksztaltowac opinie publiczna. Oczywiscie dotyczy
to kazdego panstwa i ustroju. Demokracja powoduje tylko
totalizacje koniecznosci ksztaltowana opinii publicznej:
panstwo zajmuje sie milionem najdrobniejszych problemow, a w
kazdym z tych problemow opinia publiczna musi sie jakos
wypowiedziec, by panstwo moglo jakos zareagowac.

Panstwo demokratyczne prowadzac wojne musi ksztaltowac opinie
publiczna tak, ze wybiela i usprawiedliwia wlasne zbrodnie a
zwielokrotnia zbrodnie wroga. Poniewaz w demokracji istnieja
niezalezni dziennikarze, ktorzy staraja sie dociec prawdy, to i
tak wykryja i opublikuja rozne zbrodnie po swojej stronie.
Dlatego dla rownowagi trzeba generowac jeszcze gorsze zbrodnie
po stronie wroga. Tajne sluzby musza dzialac na terenie wroga i
szczuc i prowokowac go do zbrodni, a potem odpowiednio
upubliczniac te zbrodnie. I rowniez te same sluzby powinny
maksymalnie tuszowac i ukrywac zbrodnie wlasne. Bez tego
demokratyczne panstwo nie byloby w stanie wygrac zadnej wojny.

Demokracja, jawnosc i koniecznosc liczenia sie z opinia
publiczna powoduja wzrost brutalnosci wojen, wzrost ich zasiegu
terytorialnego i wzrost ilosci ludzi, ktorych wojna dotyczy
(wojny w demokracji musza dotknac cywili, kobiety i dzieci).
Rowniez w demokracji rosnie ilosc zbrodni wojennych i wynaturzen
spowodowanych wojna.

Dokladniejsze wyjasnienia z opisaniem przykladow znajduja sie w
artykule "Demokratyczne wojny totalne":
http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/dwt.htm

Z powazaniem,
Grzegorz Swiderski,
[EMAIL PROTECTED]
http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/



Re: wojna w Jugoslawi

1999-05-09 Wątek Marcin Mankowski

Grzegorz Swiderski [EMAIL PROTECTED] napisal:

 Kapitalizm i liberalizm gospodarczy sa jak najbardziej zgodne z
 moralnoscia chrzescijanska i sa politycznymi nurtami prawicy.

Nie, nie sa. Jest to klamstwo rozposzechnianie w ostatnich latach
przez doktrynerow neoleseferyzmu. Leseferyzm i klasyczny
liberalizm jest sprzeczny z moralnoscia chrzescijanska, chyba,
ze za taka uzna sie niektore skrajne wersje kalwinizmu.

 Spoleczna nauka Kosciola wcale nie jest lewicowa, choc jest na
 tyle metna, ze jest latwo wykorzystywana przez lewice do swoich
 politycznych celow.

Spoleczna nauka Kosciola (Rzymsko Katolickiego) jest klarowna
i starannie wypracowana. Polecam przeczytanie encyklik takich
jak "Centesimus Annus" (1991) czy "Rerum Novarum" (1891).
Te encykliki sa nie w smak zarowno radykalnym
wyznawcom socjalizmu jak i kapitalizmu.

 Podam przyklad: gdyby z wskazania Chrystusa: "rozdaj caly swoj
 majatek biednym i idz za mna" uczynic haslo polityczne i gdyby
 je zrealizowac, to stworzyloby sie panstwo niewolnicze - czysty
 komunizm. Czy o to chodzilo Chrystusowi?

Nie, nie o to chodzilo Chrystusowi. To polecenie zostalo wyrwane
z kontekstu. Albo Pan nieuczciwie to uczynil, albo zostal znowu
Pan nabity w butelke przez swoich ideowych nauczycieli.
Czas najwyzszy ich zmienic !
To polecenie Chrystus dal cnotliwemu zydowskiemu mezowi,
ktory chcial osiagnac wyzszy poziom duchowy:

Ewangelia wedlug Swietego Marka, rozdzial 10, 17-22:
"Gdy wybieral sie w droge, przybiegl pewien czlowiek
i upadlszy przed Nim na kolana, pytal Go:
Nauczycielu dobry, co mam czynic, aby osiagnac zycie
wieczne?
Jezus mu rzekl:
Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt
nie jest dobry, tylko sam Bog. Znasz przykazania: Nie
zabijaj, nie cudzoloz, nie kradnij, nie zeznawaj falszywie,
nie oszukuj, czcij swego ojca i matke.
On Mu rzekl:
Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegalem od
mojej mlodosci.
Wtedy Jezus spojrzal z miloscia na niego i rzekl mu:
Jednego ci brakuje. Idz, sprzedaj wszystko, co masz,
i rozdaj ubogim, a bedziesz mial skarb w niebie. Potem
przyjdz i chodz za Mna!
Lecz on spochmurnial na te slowa i odszedl zasmucony,
mial bowiem wiele posiadlosci."

Marcin Mankowski



Re: wojna w Jugoslawi

1999-05-09 Wątek Wlodek Wrobel

Panie Marcinie:
Dziekuje stokrotnie, wyreczyl mnie Pan w udzieleniu odpowiedzi p.Swiderskiemu.
Serce roscie, gdy czlowiek sie dowiaduje, ze encykliki czyta ktos wiecej niz
duchowni!
Serdecznie pozdrawiam.
wkw



Re: Czy liberalizm jest niemoralny? (bylo: wojna w Jugoslawi)

1999-05-09 Wątek Wlodek Wrobel

Panie Grzegorzu:
Choc zdaje sobie sprawe z tego, ze p.Marcin doskonale sobie poradzi z
udzieleniem Panu odpowiedzi, pozwole sobie jednak na poczynienie pewnych uwag:

1. Poslugiwanie sie dzis pojeciami "lewica" i "prawica" , "konserwatyzm" i
"liberalizm" jest zupelnie bezuzyteczne. Amerykanski neokonserwatyzm (Novak,
Neuhaus, Weigel i Sirico) odbierany jest w innych czesciach swiata jako
neoliberalizm.

2. JP II po odbytym w Rzymie Synodzie biskupow Ameryk wydal w styczniu br.
Apostolska Ekshortacje pt.:"Kosciol w Ameryce" (Ecclesia in America), ktora
poswiecil  "zagadnieniom sprawiedliwosci i miedzynarodowych stosunkow
gospodarczych w swietle olbrzymiego rozdzwieku pomiedzy Polnoca a Poludniem
(Nr.2).

3. W tejze ekshortacji JP II kladzie nacisk na cztery drogi, gdzie mozemy
spotkac Chrystusa:
 a) przez Maryje
 b) w Pismie Swietym
 c) w Liturgii i Sakramentach Kosciola
 d) w ubogich, "w ktorych Chrystus jest specjalnie obecny" (Nr.12).

4. Ostatnia publikacja ks.Ryszarda Neuhausa, tworcy ACTION INSTITUTE i
redaktora dwumiesiecznika FIRST THINGS (luteranskiego pastora nawroconego na
katolicyzm) i wiodacego teoretyka amerykanskiego neokonserwatyzmu, pt.:
APPOINTMENT IN ROME,
prezentuje punkt widzenia szokujaco rozny od pogladow JP II na sprawy
ekonomii.
Ks.Neuhaus podaza ciagle sladami Reformacji, owocem ktorej byl rozdzial wiary
od codziennego zycia, wiary i gospodarki, dajacy podstawy nauce Adama
Smithsa, laissez-fairyzmowi i deizmowi stawiajacemu Boga w separacji z zyciem
codziennym czlowieka.
Ten teologiczny dualizm oddzielajacy praktyke zycia codziennego od zasad
wiary, od tresci nauki Chrystusa, sprowadza wiare do aktu tak prywatnego, ze
az nierzadko ukrywanego, uniemozliwiajac budowe "cywilizacji milosci", ktora
ma byc wynikiem wyznawania przez nas wiary chrzescijanskiej i do realizacji
ktorej tak usilnie wzywa JP II.

5. Dzisiejszy neokonserwatyzm (czy jak Pan chce: neoliberalizm) zasadza sie
na ideologii "niewidzialnej reki rynku", ktora wielu stawia ponad Bogiem,
popelniajac grzech "idolatrii rynku" (Centesimus Annus, Nr.40). Zaklada on
takze, ze realizacja problemow etycznych i spolecznych nalezy do zadan
jednostki, zwalniajac w ten sposob od odpowiedzialniosci za te sprawy
panstwo. W ten sposob stawia sie blisko, jesli wrecz nie utozsamia, ze
spolecznym darwinizmem, w ktorym "najlepszy" dyktuje wszystkim i wszystko im
zabiera.

6.Neoliberalisci/neokonserwatysci wciskaja nam, ze jedynymi alternatywami do
ich ideologii sa socjalizm i komunizm.  Nic bardziej odleglego od prawdy!
Polecam Panu Jeffa Gatesa: The Ownership Solution (Addison Wesley, 1998).

 Pozdrawiam
wkw



Re: Opowiesc

1999-05-09 Wątek Wojtek Jeglinski

Od rana pachnialy bzy, a ja caly dzien czytalem bardzo stara ksiazke. Teraz,
gdy ide spac, pod czaszka kolysze sie z boku na bok pytanie. What's the
point?

Wojtek Jeglinski


- [ REKLAMA / ADVERTISEMENT ] ---
  Twoja nowa podrczna przyjemno on-line !!!
  Spotkajmy si na www.liptonicetea.com.pl !!!
-



Re: Czy liberalizm jest niemoralny? (bylo: wojna w Jugoslawi)

1999-05-09 Wątek Bartek Rajwa

Witam,

Bedzie krotko, dluzsza odpowiedz potem:

 1. Poslugiwanie sie dzis pojeciami "lewica" i "prawica" , "konserwatyzm" i
 "liberalizm" jest zupelnie bezuzyteczne. Amerykanski neokonserwatyzm (Novak,
 Neuhaus, Weigel i Sirico) odbierany jest w innych czesciach swiata jako
 neoliberalizm.

Poslugiwanie sie tymi pojeciami jest jak najbardziej uzyteczne. Warto
jednak na wstepie ustalic ich definicje. Jezeli utkniemy na poziomie
metajezyka to zadna dyskusja nie bedzie maiala sensu. Mysle, ze bedzie
najprosciej jesli staniemy na gruncie tradycji europejskiej. Oczywiscie
kulturowy backgrund ma tu istotne znaczenie i inaczej beda rozkladane
akcenty w liberalizmie europejskim i inaczej w konserwatyzmie
amerykanskim.

 5. Dzisiejszy neokonserwatyzm (czy jak Pan chce: neoliberalizm) zasadza sie
 na ideologii "niewidzialnej reki rynku", ktora wielu stawia ponad Bogiem,
 popelniajac grzech "idolatrii rynku" (Centesimus Annus, Nr.40).

To wymaga dluzszego wyjasnienia, ale teraz tylko powiem, ze tak nie jest.
Liberalizm nie sprowadza sie do leseferyzmu.

 panstwo. W ten sposob stawia sie blisko, jesli wrecz nie utozsamia, ze
 spolecznym darwinizmem, w ktorym "najlepszy" dyktuje wszystkim i wszystko im
 zabiera.

Ha, ha... Spoleczny darwinizm. To jest problem na osobna dyskusje.
Doktryna tzw. "spolecznego darwinizmu" byla epizodem wynikajacym z
niezrozumienia (czy tez wulgarnego rozumienia) teorii ewolucji.
Oczywiscie, ze ewolucjonizm moze byc zastosowany do opisu zycia
spolecznego, jak probuje to robic memetyka (polecam goraca ksiazke
Mariusza Biedrzyckiego "Memetyka", naukowa "czarna seria" wydawnictwa
Proszynski i Sp.; pierwsza pozycja o memtyce w jez. polskim). Ale to jest
zupelnie inna bajka...


 6.Neoliberalisci/neokonserwatysci wciskaja nam, ze jedynymi alternatywami do
 ich ideologii sa socjalizm i komunizm.  Nic bardziej odleglego od prawdy!
 Polecam Panu Jeffa Gatesa: The Ownership Solution (Addison Wesley, 1998).

Jeff Gates odgrzewa stare recepty: pracownicza wlasnosc firmy (nota bene:
pomysl, ktory w USA rozkwitl w okresie rzadow Reaganowskich
"neokonserwatystow"), opiekuncze panstwo, _podwyzszenie_ podatkow, _nowe_
podatki. To juz czesciowo bylo. Nazywalo sie "szwedzki model socjalizmu".

Bartek Rajwa



Re: Rerum Novarum (bylo: wojna w Jugoslawii)

1999-05-09 Wątek Wlodek Wrobel

Panie Bartku:
Wg. Pana alternatywa wobec kapitalizmu jest tylko socjalizm/komunizm, a tak
nie jest.
(patrz moje uwagi do postingu p.Swiderskiego).
wkw



Re: Czy liberalizm jest niemoralny?

1999-05-09 Wątek Grzegorz Swiderski

Pozdrawia Grzegorz Swiderski!
W niedziele, 09 maja 1999 o godzinie 10:34 po poludniu
ks. Wlodek Wrobel napisal:

 Panie Grzegorzu:
 Choc zdaje sobie sprawe z tego, ze p.Marcin doskonale sobie
 poradzi z udzieleniem Panu odpowiedzi, pozwole sobie jednak
 na poczynienie pewnych uwag:

 1. Poslugiwanie sie dzis pojeciami "lewica" i "prawica" ,
 "konserwatyzm" i "liberalizm" jest zupelnie bezuzyteczne.
 Amerykanski neokonserwatyzm (Novak, Neuhaus, Weigel i Sirico)
 odbierany jest w innych czesciach swiata jako neoliberalizm.

OK. Dlatego uscislilem problem. Prosze o wskazanie niemoralnosci
w ekonomicznej doktrynie szkoly austriackiej.

 2. JP II po odbytym w Rzymie Synodzie biskupow Ameryk wydal w
 styczniu br. Apostolska Ekshortacje pt.:"Kosciol w Ameryce"
 (Ecclesia in America), ktora poswiecil "zagadnieniom
 sprawiedliwosci i miedzynarodowych stosunkow gospodarczych w
 swietle olbrzymiego rozdzwieku pomiedzy Polnoca a Poludniem
 (Nr.2).

Prosze zatem o konkretny cytat, z ktorego by wynikalo, ze
ekonomiczna doktryna Friedricha von Hayeka czy Ludwiga von
Misesa jest niemoralna.

 3. W tejze ekshortacji JP II kladzie nacisk na cztery drogi,
 gdzie mozemy spotkac Chrystusa:
  a) przez Maryje
  b) w Pismie Swietym
  c) w Liturgii i Sakramentach Kosciola
  d) w ubogich, "w ktorych Chrystus jest specjalnie obecny"
  (Nr.12).

Nie widze tu potwierdzenia, ze liberalizm jest niemoralny.

 4. Ostatnia publikacja ks.Ryszarda Neuhausa, tworcy ACTION
 INSTITUTE i redaktora dwumiesiecznika FIRST THINGS
 (luteranskiego pastora nawroconego na katolicyzm) i wiodacego
 teoretyka amerykanskiego neokonserwatyzmu, pt.: APPOINTMENT
 IN ROME, prezentuje punkt widzenia szokujaco rozny od
 pogladow JP II na sprawy ekonomii.

No i co z tego?

 Ks.Neuhaus podaza ciagle sladami Reformacji, owocem ktorej byl
 rozdzial wiary od codziennego zycia, wiary i gospodarki,
 dajacy podstawy nauce Adama Smithsa, laissez-fairyzmowi i
 deizmowi stawiajacemu Boga w separacji z zyciem codziennym
 czlowieka.

Tak samo mozna by wywodzic, ze rozwoj telewizji przyczynia sie
do separacji zycia codziennego od Boga. Czy to znaczy, ze
przesylanie obrazu na odleglosc jest niemoralne?

Czy jesli ludzie wykorzystuja wolna wole do czynienia zla, to
znaczy, ze wolna wola jest zla?

 Ten teologiczny dualizm oddzielajacy praktyke zycia
 codziennego od zasad wiary, od tresci nauki Chrystusa,
 sprowadza wiare do aktu tak prywatnego, ze az nierzadko
 ukrywanego, uniemozliwiajac budowe "cywilizacji milosci",
 ktora ma byc wynikiem wyznawania przez nas wiary
 chrzescijanskiej i do realizacji ktorej tak usilnie wzywa JP
 II.

No i co z tego? Zwalanie winy za zlo, ktore sie dzieje we
wspolczesnym swiecie na liberalizm, wolny rynek, kapitalizm,
wolnosc gospodarcza, czy wolnosc w ogole powoduje tylko
utrudnienie znalezienia prawdziwej przyczyny.

 5. Dzisiejszy neokonserwatyzm (czy jak Pan chce:
 neoliberalizm) zasadza sie na ideologii "niewidzialnej reki
 rynku", ktora wielu stawia ponad Bogiem,

Tak samo wielu stawia ponad Bogiem muzyke rockowa, uczestnictwo
w internetowych listach dyskusyjnych, ogladanie telewizji, prace
zawodowa i tysiace innych rzeczy. Czy to znaczy, ze te rzeczy
sa niemoralne?

 popelniajac grzech "idolatrii rynku" (Centesimus Annus, Nr.40).

I wine za to ponosi wolny rynek? Albo prawa, ktore go strzega?

 Zaklada on takze, ze realizacja problemow etycznych i
 spolecznych nalezy do zadan jednostki, zwalniajac w ten
 sposob od odpowiedzialniosci za te sprawy panstwo.

Liberalizm wcale nie zwalnia panstwa z odpowiedzialnosci
moralnej za prawo. Liberalizm kaze tylko oddzielic sprawy
gospodarcze od politycznych. Czy zalozenie, ze do obowiazkow
panstwa nie nalezy zajmowanie sie wprost sprawami gospodarczymi
(a tylko posrednio poprzez ustanowienie porzadku prawnego w
panstwie) jest niemoralne?

 W ten sposob stawia sie blisko, jesli wrecz nie utozsamia, ze
 spolecznym darwinizmem, w ktorym "najlepszy" dyktuje
 wszystkim i wszystko im zabiera.

Od kiedy to liberalizm zaklada, ze najlepszy moze dyktowac i
zabierac cos innym? Jest dokladnie odwrotnie: to wszystkie
inne systemy ekonomiczne - nie zgodne z liberalizmem -
zakladaja, ze czlowieka mozna przemoca pozbawic owocow jego
pracy i nie przeznaczyc tych owocow na dobro wspolne (z ktorego
ten czlowiek korzysta), ale dac je innym ludziom.

 6.Neoliberalisci/neokonserwatysci wciskaja nam, ze jedynymi
 alternatywami do ich ideologii sa socjalizm i komunizm. Nic
 bardziej odleglego od prawdy! Polecam Panu Jeffa Gatesa: The
 Ownership Solution (Addison Wesley, 1998).

Wole jak mi ksiadz to stresci. Z ksiazka nie moge polemizowac.

To jaka jest ta najbardziej moralna trzecia droga? Pozwala ona
pozbawic czlowieka owocow jego pracy i oddac je innemu? Pozwala
ona panstwu zebrac podatki na cele, ktore nie beda dobrem
wspolnym - czyli korzystac z nich beda tylko niektorzy
obywatele? Pozwala ona zmusic przemoca obywatela do korzystania
w uslug gospodarczych, z ktorych nie chce korzystac? Pozwala
panstwu zmusic przemoca 

Re: Rerum Novarum (bylo: wojna w Jugoslawii)

1999-05-09 Wątek Bartek Rajwa

ks. Wrobel napisal:

 Panie Bartku:
 Wg. Pana alternatywa wobec kapitalizmu jest tylko socjalizm/komunizm, a tak
 nie jest.
 (patrz moje uwagi do postingu p.Swiderskiego).
 wkw


Moim zdaniem socjalizm/komunizm oraz kapitalizm wyczerpuja mnozliwe
alternatywy ekonomiczne. Wszystko co do tej pory w (nowoczesnej) ekonomii
wymyslono bylo jakims wariantem socjalizmu/komunizmu lub jakims wariantem
kapitalizmu.

Nawet w podtytule ksiazki Jeffa Gates'a mamy: "Ownership Solution:
Toward a Shared _Capitalism_ for the Twenty-First Century".

Problem polega na tym, ze o ile mozna sobie wyobrazic _moralny_
kapitalizm, o tyle _moralny_ socjalizm to dla mnie sprzecznosc sama w
sobie. Oczywiscie to jest _moje_ zdanie i wielu zaraz zacznie krzyczec, ze
"kto za mlodu nie byl socjalista...", albo "Jezus byl socjalista!" czy
inne takie. OK. Jedni lubia brokuly inni nie...

Mozna wiec dyskutowac o odcieniach kapitalizmu. Trzeba pamietac, ze
liberalna doktryna szkoly austriackiej pozostac powinna fundamentem, bo
zycie dowiodlo, ze im dalej sie od niech odchodzi tym gorzej dla ekonomii.
Problemy spoleczne i problemy moralne to inna kwestia. Na szczescie
liberalny kapitalizm nie ingeruje w te kwestie. Dlatego tez moim zdaniem
moze tak samo dobrze funkcjonowac w kulturze protestanckiej jak i
katolickiej (bioracej pod uwage SNK).

Serdecznie pozdrawiam,


Bartek Rajwa



Re: Czy liberalizm jest niemoralny? (bylo: wojna w Jugoslawi)

1999-05-09 Wątek Wlodek Wrobel

Panie Bartku:
Jesli Gates odgrzewa stare pomysly pracowniczej wlasnosci firmy, to widocznie
ma wiecej niz Pan szacunku dla spolecznej nauki Kosciola, a szczegolnie
nauczania JP II.
Na to juz nic poradzic nie mozna.
wkw



Re: Czy liberalizm jest niemoralny? (bylo: wojna w Jugoslawi)

1999-05-09 Wątek Bartek Rajwa

Witam ponownie,

Cos sie dzis rozpisalismy 8-)

 Panie Bartku:
 Jesli Gates odgrzewa stare pomysly pracowniczej wlasnosci firmy, to widocznie
 ma wiecej niz Pan szacunku dla spolecznej nauki Kosciola, a szczegolnie
 nauczania JP II.
 Na to juz nic poradzic nie mozna.
 wkw


Ja tak sobie mysle, ze to wszystko jest grube nieporozumienie. I pozwole
sobie przytoczyc slowa JP II z encykliki "Centesimus Annus" (ust. 42):

`(...) The answer is obviously complex. If by "capitalism" is meant an
economic system which recognizes the fundamental and positive role of
business, the market, private property and the resulting responsibility
for the means of production, as well as free human creativity in the
economic sector, then the answer is certainly in the affirmative, even
though it would perhaps be more appropriate to speak of a "business
economy," "market economy" or simply "free economy." But if by
"capitalism" is meant a system in which freedom in the economic sector is
not circumscribed within a strong juridical framework which places it at
the service of human freedom in its totality and sees it as a particular
aspect of that freedom, the core of which is ethical and religious, then
the reply is certainly negative'

No wiec tak:

1) Jest oczywiste dla kazdego liberala, ze panstwo musi zapewniac "strong
juridical framework" dla rozwoju ekonomii. Nie widze potrzeby uciekania
sie do trzeciej drogi. JP II pisze wyraznie co oznaczac powinien
"kapitalizm" czy tez "wolna ekonomia".

2) Tak sie sklada, ze rozne quasi-socjalistyczne teorie "trzeciej drogi"
rozumieja ow "strong juridical framework" jako walke z wlasnoscia
prywatna lub jako forme dyskryminacji wlasnosci prywatnej. Na to sie
zgodzic nie mozna.

3) "Kapitalizm" (w wielkim cudzyslowiu) przeciko ktoremu jest skierowana
ta encyklika w wielkim cudzyslowiu proponuja nam tez rezimy
nacjonal-komunistyczne. Przyklad tego mamy w Chinach, gdzie obozy pracy
wytwarzaja spora czesc PKB. Taki "kapitalizm" znajduje sie w ogniu krytyki
zarowno z powodow ekonomicznych (liberalowie zauwazaja, ze trudno mowic o
wolnej konkurencji, gdy mamy do czynienia z ustrojem niewolniczym) jak i
molarnych (tu wlasnie zabiera glos SNK).

4) Inne podejscie oferuja "nomenklaturowi kapitalisci", ktorzy korzystaja
z faktu, ze "juridical framework" nie jest ani specjalnie "strong" ani tez
jasny prosty i przejrzysty. Jezeli wiec jakims "kapitalistom" Spoleczna
Nauka Kosciola jest nie mila, to sa to z pewnoscia wszyscy roznego
autoramentu szefowie nomenklaturowych spolek, oszusci podatkowi i
naciagacze wykorzystujacy np. PFRON, przemytnicy handlujacay nieoclonym
towarem, dyrektorzy pol-panstwowych firm bankow i czerpiacych dotacje z
kiesy ministerialnej, itd, itp, etc... Tylko co _oni_ nmaja wspolnego z
liberalnym kapitalizmem??? Chyba tylko tyle, ze ow _liberalny_ kapitalizm
pozbawilby ich zyskow, a moze i ulokowal w wygodnej celi 4x3m (spacerniak
raz dziennie).

Im dluzej nad tym mysle, tym bardziej dochodze do wniosku, ze SNK jest
komplementarna wobec liberalizmu ekonomicznego. Innymi slowy - tym
bardziej sadze, ze Pan Mankowski jednak sie mylil w swej ocenie.

Bartek Rajwa



Re: Opowiesc

1999-05-09 Wątek Anna Niewiadomska

At 11:28 PM 5/9/99 +0200, you wrote:
Od rana pachnialy bzy, a ja caly dzien czytalem bardzo stara ksiazke. Teraz,
gdy ide spac, pod czaszka kolysze sie z boku na bok pytanie. What's the
point?

Wojtek Jeglinski


What's the point?

Przypomnial mi sie nastepujacy wierszyk, nie pamietam autora ani tlumacza z
angielskiego na polski:

Usiadlem sobie od niechcenia
Wiedzac ze krzeslu brak siedzenia.
Nog i oparcia tez nie bylo,
Ale siedzialo sie dosc milo.

Ja tam bardzo sobie na P-L cenie zarowno powazne dyskusje (jak ta obecna i
bardzo ciekawa obecna bardzo ciekawa o gospodarce i polityce, jaki i rozne
"opowiesci".

Michal Niewiadomski



Re: Czy liberalizm jest niemoralny? (bylo: wojna w Jugoslawi)

1999-05-09 Wątek Wlodek Wrobel

Panie Bartku:
Czyta Pan z ekshortacji to, co jest Panu wygodne - na to tez nic nie poradze.
Kto powiedzial, ze Poludnie kroczylo/kroczy "trzecia droga"?  To wlasnie JP
II wzywa panstwa tego regionu, zeby nie popelnialy bledow liberalnego
kapitalizmu i SZUKALY NOWYCH ROZWIAZAN, w tym "trzeciej drogi".
wkw



Re: Czy liberalizm jest niemoralny?

1999-05-09 Wątek Wlodek Wrobel

Panie Grzegorzu:
Pisze do Pana z Ameryki, stad moja znajomosc neokonserwatyzmu w wydaniu
amerykanskim. Czy zamiast domagac sie ode mnie "wskazania niemoralnosci w
ekonomicznej doktrynie szkoly austriackiej", zechcialby Pan wskazac mi
zasadnicze roznice pomiedzy neokonserwatyzmami austriackim i amerykanskim?

Neoliberalizm jest niemoralny, bo nie "szuka Chrystusa w ubogim" ( JP II:
Kosciol w Ameryce Nr.12 p."d")

Nic dla Pana z tego, ze ks.Neuhaus rozni sie w pogladach z JP II? No, to po
co powolywac sie na nauke spoleczna Kosciola, czy na nauczanie Kosciola jako
takie ?  Po co w ogole mieszac Pana Boga do dzialalnosci gospodarczej
czlowieka?

"Zwalanie winy za zlo. na liberalizm... powoduje tylko utrudnienie
znalezienia prawdziwej przyczyny."   A moze Pan wie, gdzie ta przyczyna lezy,
jesli nie w wybujalym liberalizmie?

"...muzyka rockowa,...ogladanie telewizji, praca zawodowa.." - nie sa
niemoralne, ale stawianie ich ponad Bogiem jest niemoralne.To samo z jest z
rynkiem.

Wolny rynek nie popelnia grzechu idolatrii, Panie Grzegorzu, tego nie
napisalem. Napisalem, ze popelnia go"wielu", stawiajac rynek ponad Bogiem

Nie wiem jak dlugo Pan zyje na tym swiecie, ale z moich obserwacji wynika, ze
oddzielenie spraw gospodarczych od politycznych, takze w kapitalizmie jest
mrzonka .

Wklada Pan w moj posting tresci, ktorych nie zamieszczalem. Nie napisalem, ze
to liberalizm "dyktuje wszystkim i wszystko zabiera", napisalem to o
spolecznym darwinizmie, bliskim kuzynie liberalizmu.

 Jako zdeklarowany kapitalista-liberal powinien Pan wiedziec, ze streszczenie
Panu ksiazki Gatesa zabraloby mi wiele czasu. A czas to pieniadz, czy nie
tak, Panie Grzegorzu? Czy nie wystarczy, ze wskazalem Panu zrodlo?
Zreszta Pan Bartek czesciowo juz dal odpowiedz (choc nie calkiem wlasciwa) na
Panska watpliwosc.
Pozdrawiam
wkw



Re: Czy liberalizm jest niemoralny? (bylo: wojna w Jugoslawi)

1999-05-09 Wątek Bartek Rajwa

To znow ja...

 Dal nam Pan Bog niedziele zebysmy troche o Nim pomysleli i podyskutowali. Bez
 chrzescijanstwa i siedmiodniowego tygodnia, objawionego zreszta Mojzeszowi,
 mielibysmy monotonny poganski podzial na miesiace tylko z nielicznymi
 swietami zwiazanymi z cyklami przyrody. Chwala Bogu za to!

Ale z tego co wiem na Poland-l jest limit wysylanych postingow i pewnie
zaraz sie okaze, ze go mocno przekroczylismy 8-)

 Jesli JP II krytykujac kapitalizm mial na mysli "kapitalizm" chinski, to ja
 jestem prezydentem USA (oczywiscie nim byc nie moge, bo sie tu nie
 urodzilem)! Caly Synod biskupow Ameryki byl w ogniu dyskusji nad zaborczoscia
 monopolistow amerykanskim, ktorzy kosztem nawet zwiekszenia bezrobocia w swym
 kraju, przenosza zaklady produkcyjne do Meksyku i nizej (w sensie
 geograficznym), bo tam placa robotnikom 1/10 - 1/30 tego co w Stanach (o
 ubezpieczeniach nie wspominajac), a Pan mi tu o Chinach!

A kto jest winien temu, ze w Ameryce Poludniowej sytuacja ekonomiczna
wyglada tak jak wyglada? Krwiopijcy amerykanscy? Badzmy powazni... U progu
XIX wieku wielu bylo takich, ktorzy twierdzili, ze w perspektywie czasu
Argentyna czy Brazylia okaza sie wielkimi potentatami (te bogactwa,
naturalne, te przestrzenie...) zas USA zartem historii.

Poza bardzo bardzo bardzo nielicznymi przypadkami (ktore i tak sa
dyskusyjne) nie ma w USA monopoli, wiec "monopolisci" amerykanscy nie
mieli czego przenosic (ale to pewnie przejezyczenie). Co do placenia 1/10,
to prosze to powiedziec robotnikowi w Meksyku... co tam w Meksyku, w
Polsce - ze fakt, iz pracuje u Opla w Gliwicach jest "niemoralny", bo to
stanowsko pracy nalezy sie jego amerykanskiemu koledze (ktorego zasilek
dla bezrobotnych i tak pozwala mu na przetrwanie). Jestem bardzo ciekaw
jak by zareagowal na tak pojmowana Spoleczna Nauke Kosciola? Dla ubozszych
panstw inwestycje zachodnioeuropejskie czy amerykanskie to czesto dar
niebios i mozliwosc podreperowania swej ekonomii.

Oczywiscie mozna sobie wyobrazic taka sytuacje, ze administracyjnie
zmuszamy np. Niemcow by kupowali tylko niemieckie ubrania i by ich
przemysl tekstylny nie korzystal z polskich fabryk (bo to zwieksza
bezrobocie w Niemczech). Ciekawe kto na tym skorzysta? Bogaci czy biedni?
Dla ulatwienia dodam, ze w takiej sytuacji:

a) polski (biedny) robotnik traci prace

b) niemiecki (bogatszy) robotnik, ktory byl w odpowiednim zwiazku
zawodowym i wywalczyl sobie odpowiednie przywileje dostaje jeszcze wyzsza
pensje

c) niemiecki (biedny) robotnik (sa tacy?? moze z bylej NRD) albo turecki
emigrant nagle uswiadamia sobie, ze ceny ubran wzrosly na tyle, iz czas
odwiedzic skelpy z uzywana odzieza lub jakis Caritas...

Te opowiesci o "monopolistach amerykanskich" brzma mi niestety jak jedno z
hasel nacjonal-k., ktorzy najchetniej podniesliby sla o 1000% i odgrodzili
sie od swiata. (Bez obrazy!!!)

Na szczescie dyskutujemy tu o _interpretacjach_ po nigdzie w papieskiej
nauce nie jest powiedziane, ze nalezy postepowac wbrew ekonomicznemu
zdrowemu rozsadkowi. Mowa jest o tym by miec na wzgledzie moralnosc,
sumienie i Boga.

A co do Chin, to tam robotnik w obozie pracy nie dostaje nawet owej 1/30.
Dostaje natomiast kule w leb jesli nie pracuje (a jego nereczki zostaja
sprzedane dla "potrzebujacych"). Chyba wiec moge zalozyc, ze jest to
powazniejszy problem niz Meksyk?

 Nie wiem, gdzie Pan zyje, stad nie wiem czy widzial Pan sweatshopy (fabryki,
 gdzie zatrunia sie nielegalnych immigrantow) w Nowym Jorku, Los Angeles,
 Chicago i gdzie indziej. Nie wiem czy byl Pan w Tijuana, Nogales, Porto
 Peniasco, ze wymienie tylko niektore nadgraniczne miejscowosci w Meksyku,
 gdzie przenoszone sa firmy amerykanskie. Jesli tak, to dziwie sie Panu, jesli
 nie - to Pana rozgrzeszam.

Nie takich fabryk nie widzialem. Ale widzialem australijskie, niemieckie i
francuskie inwestycje w jednym z biedniejszych krajow swiata (w
Wietnamie). W kraju zrujnowanym przez komunistyczna doktryne, ktory
zaczyna powoli (wreszcie) podnosic sie z kolan. I wiem, ze mimo, iz tam
placi sie robotnikom nie 1/30, ale 1/100 tego co w USA, to w katedrze
Najswietszej Maryji Panny w Sajgonie pewnie niejedna swieczka zostala
zapalona w intencji tych krwiopijczych kapitalistow, ktorzy tu lokuja swe
fabryki.

Prosze nie mowic mi, ze SNK jest przeciwko inwestycjom, bo zaczne
podejrzewac, iz nie mylili sie ci, ktorzy sugerowali pewna jednostronnosc
w pojmowaniu ekonomii w "Rerum Novarum":

"It is striking that as late as 1891 wealth is conceived in essentially
static terms as is the social order as a whole. One's station in life
seems fixed for all eternity. It simply does not occur to the Pope that
one might actually help the poor more by saving and investing one's
surplus in some form of productive enterprise." Dennis P. McCann. O.F.
Williams, F.K. Reilly and J.W. Houck, eds., Ethics and the Investment
Industry, Savage, MD: Rowman  Littlefield, 1989

Jeszcze kilka slow w odpowiedzi na poprzedni mail Ksiedza. Otoz
powiedzialem wprawdzie iz 

Re: Czy liberalizm jest niemoralny? (bylo: wojna w Jugoslawi)

1999-05-09 Wątek Wlodek Wrobel

Panie Bartku:
Rzeczywiscie, zapomnialem o granicach obowiazujacych w internecie, ale my
przeciez w slusznej sprawie, wiec moze.

1. Fakt, ze Argentyna i Brazylia nie rozwinely skrzydel gospodarczych.Stalo
sie to za przyczyna nie tyle "krwiopijcow amerykanskich", co ich
miedzynarodowej rodzinie: Miedzynarodowemu Funduszowi Walutowemu i dzis
powaznie grozi rozruchamiw tejze Brazylii.   Dzis  nie funkcjonuje pojecie
"krwiopijcow amerykanskich", bo zastapili ich posiadacze, dwoch, trzech i
wiecej paszportow (vide: Soros, Murdoch itp)

2. W USA nie ma monopoli, bo zastapily je anonimowe organizacje
miedzynarodowe (vide: znovu Soros).

3. Niemoralnym nie jest fakt zatrudniania Meksykanow w miejsce Amerykanow,
Polakow w miejsce Niemcow, tylko fakt zatrudniania ich za 1/30 tego co
zarabiaja Amerykanie i Niemcy.  Nie mozemy zapominac, ze czwartego "Grzechu
wolajacego o pomste do nieba": Pozbawiac robotnika slusznej zaplaty - nikt z
katechizmu jeszcze nie wykreslil.
Jesli robotnik pracujacy zwykle w sweatshopach 60 godzin tygodniowo za 16
centow widzi uszyta przez siebie koszule sprzedawana za 20 dolarow, to nie
wiem co tu jest jeszcze do usprawiedliwienia.
Kalwinistyczne "modl sie i pracuj" zamienione na dzisiejsze  "ja moge, ja
moge...", dzialalo moze dwa wieki wstecz - dzis, wobec zniszczenia drobnego
przemyslu i rzemiosla  - pozostalo mitem.

3. O zwiazkach kapitalizmu z protestantyzmem pisze ks.Neuhaus, powolujac sie
na Maxa Webera i chwalac, ze "protestanckiej dzialalnosci misionarskiej w
Ameryce Lacinskie towarzyszy dramatyczny wzrost przedsiebiorczosci".
Potwierdzic to moge sprawdzonymi informacjami o rozwoju potegi finansowej
Kosciola Zjednoczeniowego (Unification Church) Rev.Moona, ktory ulokowal swe
krolestwo nie w USA, a w Urugwaju.
A z naszego podworka. Zapewne byl Pan w Wisle i okolicznych wsiach
(Dziegielowo), ktorych mieszkancy to nie Niemcy (lepsi gospodarze?), to
Polacy, ale luteranie.
Lodz, moje rodzinne miasto, zostalo zbudowane przez kolonistow luteranskich.
Rownoczesnie z fabrykami zbudowali w malej (w tamtych czasach Lodzi) cztery
olbrzymie koscioly.
Tak wiec, to nie "z gruntu rasistowska i antykatolicka (byc moze) teza". To
rzeczywistosc.
Jednak nie tak w 100% do nasladowania, bo bieda, ktora Lodzi wtedy
zafundowano, msci sie az do dzis.

Jesli chodzi o inwestycje, to mysle, ze lepiej odpowie Panu moj internetowy
znajomy, Jasiek, ktoremu pozwalam sobie przeslac Panski posting.

Dobranoc!
wkw