ku pokrzepieniu serc(niektorych tylko) na Poland-L
Przesylam z pelnymi tytulami informacje pochodzaca z Biuletynu MSZ-u na temat pewnej glosnej sprawy. Przy okazji, oficjalnie Gratulujac Autorowi "nagonki" na jakze wszystko wiedzaca- ale inaczej prase australijska, pozwalam sobie zadac pytanio- zagadke: prosze wymienic dwa nazwiska, znane na polskich listach, ktore przyczynily sie do Victorii. Dla ulatwienia moge tylko dodac, ze nie sa oni ani specjalistami w badaniu historii A.K., ani rowniez autorami dwoch innych listow, choc wyslanych pod wlasciwe adresy -alez oczywiscie inaczej. === claris nr:105sl:4000 m.:warszawad:99.05.31 Przeglad Mediow Zagranicznych (analizy, oceny, opinie, poglady, wywiady, zapatrywania) (na podstawie informacji z placowek MSZ) W numerze: 1. Decyzja Trybunalu w Hadze: WP, Helsingin Sanomat, Die Presse, Dagens Nyheter, Financial Times, 2. Lustracja: Le Point, Nepszabadsag 3. Ukraina - Polska: Siewodnia, Golos Ukrainy 4. Odszkodowania dla robotnikow przymusowych: Der Tagesspiegel 5. Odwolanie oszczerstwa: The Australian [...] Odwolanie oszczerstwa SYDNEY 14.05. Australijska Rada Prasowa opublikowala orzeczenie uznajace sformulowanie ''polskie obozy koncentracyjne'' za niezgodne z prawda oraz obrazliwe dla australijskiej Polonii. Rozprawa w powyzszej sprawie odbyla sie 13 maja 1999 r. w Sydney w efekcie postepowania podjetego przez komisje skarg ARP na wniosek rady naczelnej polskich organizacji w Australii (skarga zlozona przeciwko dziennikowi The Australian za uzywanie obrazliwego i klamliwego zwrotu ''polish concentration camps''). Przedstawiona przez srodowisko polonijne skuteczna argumentacja, m.in. pisemna ekspertyza wspomnianego zwrotu dokonana przez jednego z najwybitniejszych lingwistow australijskich prof. R. Elliott, a takze przedstawienie Radzie precedensowego orzeczenia wydanego w podobnej sprawie w 1998 r. przez Rade Prasowa Ontario - Kanada, przyczynila sie do wygrania procesu przeciwko gazecie szkalujacej Polske. Oprac. Wojciech Bilinski Znalazl, przepajstowal i przeslal, Wilhelm Glowacki
Re: Homo Sovieticus
Pozdrawia Grzegorz Swiderski! W czwartek, 03 czerwca 1999 o godzinie 11:26 po poludniu Pani Magdalena Nawrocka napisala: (...) Emigrujac, znalazlam sie w wolnym, demokratycznym kraju. Tak przynajmniej wtedy myslalam. I co sie okazuje? Trzeba bylo dlugich lat, bym uprzytomnila sobie naprawde, czym wlasciwie jest ta demokracja i wolnosc, przez pierwsze lata nawet jej nie dostrzegalam, nie umialabym, przyparta do muru, zdefiniowac na czym konkretnie tak naprawde ona polega. (...) Szanowna Pani Magdaleno! Mnie bardzo interesuje na czym polega ta prawdziwa demokracja! Zawsze mi sie wydawalo, ze demokracja nie ma nic wspolnego z wolnoscia - ma natomiast zwiazek z glosowaniem. Dla mnie demokracja to mozliwosc wybierania wladzy w drodze glosowania. Dodatkowo nie kazdy sposob glosowania jest demokratyczny - sa sposoby mniej lub bardziej demokratyczne. Z Pani przykladu zrozumialem tyle: demokracja polega na tym, ze jak ktos sie bardzo uprze i bedzie bardzo zdeterminowany, to wywalczy sobie w demokracji wszystko, nawet jakby lamal przy tym prawo. Jesli dodatkowo znajdzie wielu sprzymierzencow, to moze miec pewnosc, ze nie poniesie zadnych konsekwencji za lamanie prawa, nie grozi mu za to smierc, tortury ani dlugoletnie wiezienie i nawet ma szanse, ze osiagnie korzysci polityczne (czyli zdobedzie troszke wladzy) a jego nielegalne dzialania moga byc zalegalizowane. Czy na tym polega prawdziwa demokratyczna wolnosc? W skrocie okreslilbym to tak: "Prawdziwa demokracja polega na tym, ze tlum jest bezkarny". Zgadza sie? Z powazaniem, Grzegorz Swiderski http://www.datapolis.pl/grzes/
Re: ku pokrzepieniu serc(niektorych tylko) na Poland-L
/.../ Znalazl, przepajstowal i przeslal, Wilhelm Glowacki Bardzo sie ciesze i serce me pokrzepione. Tylko po coz pan Wilhelm juz w tytule jest taki zgodny inaczej. Po co lagodzi inaczej, a? Co do rzeczy samej zasadniczej, to wyznac mi przychodzi, ze ostatnie dzialania rodakow z Australii ciesza sie na Mazowszu coraz wiekszym rozglosem. Mazowszanie, jak ich spytac (proba niereprezentatywna :-), w takich wlasnie dzialaniach widza element slynnego zaspiewu 'nie rzucim ziemi ...' Nie w wycinaniu w pien myslacych jak oni - inaczej : ) Wojtek Jeglinski PS. Ale, ale Wasc zdaje mi sie w kanadyjskim kraju?? A ja czytam w dzisiejszej 'Rz', ze tam niedobrze. 'W Kanadzie nie taka znow kanada' Roman Wieruszewski pisze. Prawa czlowieka lamane sa. Zachecam do lektury i rozwazenia Wielkiego Emigracji - inaczej ;-)) PPS. Nooo, moze prosze zaczekac do nastepnej sesji Komisji Praw Czlowieka. Po Kanadzie bedzie Polska.
Re: Pobozna Unia Europejska ?
On 4 Jun 99 at 14:25, Malgorzata Zajac wrote: To nie poglad Rakowskiego jest przeze mnie zdemaskowany, tylko chlopcy Rakowskiego demaskuja niecny Watykan, ktory omotal juz wedlug nich Unie Europejska. Jestesmy zarzucani roznymi takimi demaskacjami. A to przez watazkow Leppera, ze to omotali Zydzi, a to przez posla Slomke, ze masoni, a to przez Sierakowska, ze to zachodni imperializm, a to przez posla Lopuszanskiego, ze mie- dzynarodowa finansjera, Fundusz Walutowy i NATO razem wziete, itd. itp. I tak samo mamy jeszcze jeden przyklad demaskacji, jakoby chlopcy Kwasniewskiego omotali telewizje publiczna. Malgorzata Andrzej
Bolesna sprawa
Uta Zablocki-Nieuk: [..] O co wiec Papierzowi chodzi, jesli mowi: Uta Najpierw chcialam to przemilczec, ale po 150-ciu postingach z Polski i z reszty swiata z uwagami na temat mojej poskiej ortografi musze publicznie bic sie w piersi i przepraszac za 'rz' w oczywiscie PapieZu Mea Culpa Uta
Re: Ten tytul, czyli Ewa o sloniach
On 1 Jun 99 at 16:36, Eva Madry wrote: zielono niebieskich pociagnieciach. Wszystko liscmi zasloniete. Slon. Acha, mysle sobie, to dlatego zielone zaslaniaja sie trabami. Tak mi sie skojarzylo. Zupelnie a propos niedawno przypomnialem sobie piosenke znakomitego zespolu "Czerwone Gitary" pod tytulem: "Jestem malarzem nieszczesliwym". Muzyka Klenczon, slowa nie pamietam. Nieszczescie malarza polega na tym, ze jak chce cos namalowac, zawsze wychodzi mu slon. Az stal sie wybitnym malarzem sloni i chcac zupelnie rutynowo namalowac konia (tak zeby wyszedl slon), zobaczyl, ze namalowal konia. No, konia. em Andrzej
Re: Pobozna Unia Europejska ?
Zaciekawiona tematem Prunka do Kasi : A co wedlug ciebie jest tu zdemaskowane. Chec Watykanu do rzadzenia Europa wedlug swoich zasad, zaleznosc pomiedzy Watykanem a Unia, czy poglad Rakowskiego na wplywy jakie Watykan ma w Uni Europejskiej, a moze i jeszcze co innego. Nie bardzo zrozumialam co dokladnie cie zaskoczylo ( cyt..." zawiera dosc dla mnie zaskakujaca demaskacje..") Pomylka. Kasia ma teraz sesje i nie ma czasu czytac np. gazety pana Rakowskiego. Za to ja mam juz wakacje, bo po tym jak niespodziewanie otrzymalam certyfikat dojrzalosci, jako olimpijczyk moge sobie wybrac studia jakie mi sie wymarza (byle nie humanistyczne) - bez egzaminu. A wiec, to ja pisalam o tej demaskacji, a nie Kasia ;-) To nie poglad Rakowskiego jest przeze mnie zdemaskowany, tylko chlopcy Rakowskiego demaskuja niecny Watykan, ktory omotal juz wedlug nich Unie Europejska. Jestesmy zarzucani roznymi takimi demaskacjami. A to przez watazkow Leppera, ze to omotali Zydzi, a to przez posla Slomke, ze masoni, a to przez Sierakowska, ze to zachodni imperializm, a to przez posla Lopuszanskiego, ze mie- dzynarodowa finansjera, Fundusz Walutowy i NATO razem wziete, itd. itp. Najzabawniejsze jest to, ze to klebowisko demaskacji bywa wzajemnie sprzeczne. Prawdziwy dom wariatow - ci demaskatorzy ;-) A moze by tak zaczac demaskowac biurokracje i przekrety ? Malgorzata
Re: Pobozna Unia Europejska ?
On Fri, 4 Jun 1999, Uta Zablocki-Berlin wrote: [...] O co wiec Papierzowi chodzi, jesli mowi: '... ze chrzescijanstwo musi sie stac udzialem wszystkich ludzi'. Czy moglaby pani podac nieco szerszy cytat=kontekst z ktorego pani wziela to zdanie (polowe zdania)? Pytam, bo pomimo calego mojego krytycyzmu w stosunku do Jana Pawla II za jego konserwatyzm, imponuje mi on tolerancja i otwartoscia w stosunku do innych religii. Nie tylko spotyka sie z wysokimi kaplanami budyzmu, judaizmu czy islamu, ale rownierz z prawoslawnymi i protestantami. Z gory dziekujac, ASM
Re: Homo Sovieticus
Pozdrawia Grzegorz Swiderski! W piatek, 04 czerwca 1999 o godzinie 12:32 po poludniu Pani Magdalena Nawrocka napisala: On Fri, 4 Jun 1999 10:58:22 +0200, Grzegorz Swiderski wrote: W skrocie okreslilbym to tak: "Prawdziwa demokracja polega na tym, ze tlum jest bezkarny". Zgadza sie? Nie, nie zgadza sie!;-) Demokracja to wolne dzialanie "tlumu";) zgodne z prawem. Na przyklad demokratyczne panstwo gwarantujace prawo do strajku, znoszace cenzure, itp. Rozumiem. Czyli jak wladza wybrana w wolnych, piecioprzymiotnikowych wyborach wprowadzi cenzure i zakaz strajkowania, to takie panstwo przestanie byc demokratyczne, tak? Nie myslalam tu tylko o demokracji jako o "formie rzadow", ale raczej jako o demkratycznym savoir-vivre. Rozumiem. A monarchistyczny savoir-vivre sie Pani podoba? Ktory savoir-vivre daje najwiecej wolnosci i dlaczego? Z powazaniem, Grzegorz Swiderski http://www.datapolis.pl/grzes/
Re: Homo Sovieticus
On Fri, 4 Jun 1999 10:58:22 +0200, Grzegorz Swiderski wrote: W skrocie okreslilbym to tak: "Prawdziwa demokracja polega na tym, ze tlum jest bezkarny". Zgadza sie? Nie, nie zgadza sie!;-) Demokracja to wolne dzialanie "tlumu";) zgodne z prawem. Na przyklad demokratyczne panstwo gwarantujace prawo do strajku, znoszace cenzure, itp. Nie myslalam tu tylko o demokracji jako o "formie rzadow", ale raczej jako o demkratycznym savoir-vivre. z pozdrowieniem, Magda N
Re: Ten tytul, czyli Ewa o sloniach
Andrzej Szymoszek wrote: Zupelnie a propos niedawno przypomnialem sobie piosenke znakomitego zespolu "Czerwone Gitary" pod tytulem: "Jestem malarzem nieszczesliwym". Muzyka Klenczon, slowa nie pamietam. Nieszczescie malarza polega na tym, ze jak chce cos namalowac, zawsze wychodzi mu slon. Az stal sie wybitnym malarzem sloni i chcac zupelnie rutynowo namalowac konia (tak zeby wyszedl slon), zobaczyl, ze namalowal konia. No, konia. em Andrzej Na wszelki wypadek dopiero jutro obetne sobie ucho. No, ucho. em
Re: Pobozna Unia Europejska ?
Andrzej Mezynski: On Fri, 4 Jun 1999, Uta Zablocki-Berlin wrote: [...] O co wiec Papierzowi chodzi, jesli mowi: '... ze chrzescijanstwo musi sie stac udzialem wszystkich ludzi'. Czy moglaby pani podac nieco szerszy cytat=kontekst z ktorego pani wziela to zdanie (polowe zdania)? Pytam, bo pomimo calego mojego krytycyzmu w stosunku do Jana Pawla II za jego konserwatyzm, imponuje mi on tolerancja i otwartoscia w stosunku do innych religii. Nie tylko spotyka sie z wysokimi kaplanami budyzmu, judaizmu czy islamu, ale rownierz z prawoslawnymi i protestantami. Cytowalam z listu Pani Malgorzaty a Malgoska :-) chyba rowniez cytowala z gazety. Poniewaz mi ten cytat w zwiazku z Papiezem nie bardzo pasowal, (jak Pan juz to powiedzial, Papiez slynie z tolerancji) sama raz jeszcze zapytalam, wycinajac czesc cytatu. Z gory dziekujac, ASM Pozdrowienia Uta
Spisek (bylo: pobozna Unia Europejska)
Textpert Alert napisal [...] niektorzy Chorwaci podczas wojny z Serbami snuli teorie jakoby bombardowanie ich miast bylo zasluga spisku Rosjan i Zydow. Tymczasem Sebowie postulowali, ze chorwacka kontrofensywa to dzielo Zydow i Watykanu (ktory jakoby pragnal zniszczyc prawoslawie). Oj! Czy mi sie tylko wydaje czy tez naprawde wspolnym mianownikiem owych niewatpliwie glebokich i przemyslanych dociekan sa jacys "Zydzi"? Kto zacz owi "Zydzi", zdaje sie byc jakas szczegolnie w kwestii bombardowan wszechuzyteczna i stojaca do dyspozycji intelektu klika, klan czy nacja? Slusznie Lucjanie zauwazyles! Wszak od dawna "wiadomo", ze prawdziwy spisek nie moze obejsc sie bez Zydow. Spisek bez Zydow jest niepowazny, zalosny i nie wzbudza nalezytego leku. Taki spisek to w zasadzie spiseczek, spisunio... Mozna rzecz: bez Zydow spisek jest kaleki. Dopiero z Zydami nabiera smaku, rozmachu myslowego i kulurowych odniesien. To jest spisek pelna geba. Mowimy: spisek myslimy: Zydzi (myslimy: Zydzi, mowimy: spisek). Zyd w spisku to jak grzyb w barszczu, parmezan w spaghetti, porto w Portugali. (Innymi dyzurnymi "spiskowcami" sa tez Soros i Miedzynarodowy Fundusz Walutowy. Ale w koncu ich tez mozna sprowadzic do ulubionego wspolnego mianownika.) Poszukiwacze spiskow dziela sie przy tym na dwie kategorie. I tu odwolam sie znow do wojny w Jugoslawi by dac przyklad: _kategoria_pierwsza_: to osoby ktore sadza, ze znaja prawde o rzeczywistosci natomiast uwazaja, ze strona przeciwna popada w paranoje. Czyli np. poszukiwacze spisku wsrod Serbow z pewnoscia slyszeli o teoriach chorwackich nacjonalistow, ale sa pewni, ze to bzdury. Wszak to przeciez oni (czy Serbowie) sa ofiarami spisku! _kategoria_druga_: to osoby ktore uwazaja, ze obie strony maja racje i wyciagaja stad praktyczny wniosek, ze spisek jest ogolnoswiatowy i kierowany wadomoprzezkogo. Czyli: Zydzi chca zwyciestwa Serbi i zwyciestwa Chorwacji - albo: przegranej Serbii i przegranej Chorwacji (czytaj: przegranej narodow slowianskich bylej Jugoslawii). Innymi slowy: (1) paranoja zwykla i (2) hiperparanoja. (Osobnikow z kategorii drugiej jest znacznie mniej wsrod nas bo zwykle poza wspomnianymi objawami demonstruja oni takze inne zaburzenia, ktore eliminuja ich ze spoleczenstwa.) Oczywiscie Serbia i Chorwacja to nie sa jedyne kraje, gdzie psychipaci glosza cytowane poglady. Spojrzmy na zupelnie inny kraniec swiata: Radykalni dzialacze niektorych organizacji murzynskich w USA twierdza, iz zle polozenie ekonomiczne ludnosci murzynskiej to oczywiscie spisek Zydow. KKK i pokrewne organizacje nie maja jednak watpliwosci, ze wlasnie Zydzi chca pomoc czarnej populacji i w tym celu zawiazali sposek. Ta para pogladow nie doczekala sie jeszcze swojej hiperparanoji - to znaczy nie spotkalem sie jeszcze z synteza gloszaca, iz tak naprawde spisek ma na celu eliminacje murzynow i bialych w celu wspolego chinsko-zydowskiego panowania nad swiatem *). Obserwujac tendencje, sadze ze wsrod weszycieli sposkow synteza taka bedzie en vogue w przyszlym sezonie. zasmiewajac sie do lez, Bartek *) pojawiaja sie juz jednak tezy (gloszone np. niegdys na s.c.p.), ze istnieje spisek wietnamsko-zydowski zawiazany dla wyeliminowania polskich handlarzy straganowych z bazarow. Jest to jednak tylko malutka lokalna mikroparanoja i nie stanowi tematu wartego zainteresowania. -- [EMAIL PROTECTED] Purdue University Cytometry Laboratories 1515 Hansen Hall, B050, West Lafayette IN 47907-1515, USA, tel. (765) 494-0757
po powrocie
Drodzy Panstwo, Urlop jak swieta: wakacje, wakacje i po wakacjach. Powrocilismy z dlugich ale za to wspanialych wojazy po Europie z bagazem barwnych wspomnien dzieki ktorym wrazenia beda dlugo jeszcze trwaly. Wycieczka Mediterranean-Atlantic Mosaic startowala w Atenach, a konczyla sie w Londynie. Za jednym zamachem przebylismy trase ponad 7 tysiecy kilometrow majac okazje zobaczenia najwspanialszych miejsc; Akropolu w Atenach, Krzywej Wierzy w Pisie, Koloseum w Rzymie, Bazyliki Sw. Piotra i Kaplicy Sykstynskiej w Watykanie, Sfinksa skaly Gibraltaru, Westminster w Londynie i wielu innych wspanialych miejsc. Spelnily sie nasze dawne plany zobaczenia Santorini, Cannes, Monaco, Monte Carlo, Sorrento, Rzymu i Barcelony. Dla mnie byly to wakacje warte kazdego wydanego dolara i kazdej spedzonej godziny, a najlepszym osobistym souvenirem jaki z podrozy przywiozlem bylo uczucie odnalezienia siebie dla atrakcji zycia. Tymczasem poruszane na liscie tematy przekonuja mnie, ze bycie Polakiem to zajecie na caly etat. A ja tymczasem jeszcze rozkolysany . . . Pozdrawiam wszystkich serdecznie zyczac rownie milych wakacji. Andrzej Sikorski
Re: SAT1-Stara Mapa
Jacek Gancarczyk: [..] Milo, ze pani zadzwonila do SAT1. Ich odpowiedz, ze nie uzywaja nieaktualnych map nie musi jednak oznaczac, ze nie pokazano na wizji mapy z granicami z 1937. W latach 30-tych Hitler zjednoczyl Niemcow wokol idei zmiany *krzywdzacych Niemcy* decyzji traktatu wersalskiego i obiecywal przesuniecie granic Niemiec na wschod. Kiedy to sie nie udalo lansowano po IIWW teze, ze przeciez granica z 1937 byla wynikiem miedzynarodowej umowy:-)) Czy to ma byc opinia panujaca w dzisieszych Niemczech?:-) Ale jeszcze raz: Pytalam sie telefonicznie, a rowniez pislam Mail do redakcji, czy uzywaja mapy z roku 1937 lub mapy z blednymi granicami do Polski. Informacja 'nieaktualna mapa' nie wystarczaloby oczywiscie. Dosc dlugo rozmawialam z Pania i doskonale ona zrozumiala o co chodzi. Temat starych granic w Niemczech byl zawsze tematem kontrowersyjnym. Wiem, n.p., ze moi koledzy (po 50 lat) nauczyli sie jeszcze w szkole, ze Weichsel (Wisla) to rzeka niemiecka, a Schneekoppe (Sniezka) to niemiecka gora. Ale moglam sie przekonac o tym, ze czasy sie zmienily (mimo, ze uczylam sie cos innego w edukacji socjalistycznej NRD). Dzisaj trzeba juz szukac baaardzooo dlugo takich map (nieaktualnych;-). Dlatego wolalabym oczekac odpowiedz na moj mail. Pozdrowienia Uta PS: Jutro leci ten program chyba znow.
Re: Pobozna Unia Europejska ?
Hi, hi, obrazalski sie odezwal ;-) Andrzej Szy pisze : I tak samo mamy jeszcze jeden przyklad demaskacji, jakoby chlopcy Kwasniewskiego omotali telewizje publiczna. Rzeczywiscie, mialam racje, ze cos w tym jest. Andrzej patrzy, a nie widzi, albo widzi, ale nie chce dostrzec... Fakty sa takie. Krotko, bo nie chcialabym gadac po proznicy ;-) Szefem telewizji publicznej jest facio, ktory kierowal kampania wyborcza Aleksandra Kwasniewskiego w 1995 roku i nadal, tym razem na stanowisku publicznym bez zenady wypelnia polityczne zadania swojego pryncypala. Wkrotce po powolaniu na to stanowisko przeprowadzil czystke, wyrzucajac z telewizji pod roznymi pretekstami kilku dobrych i niezaleznie myslacych dziennikarzy, m.in.Adama Pawlowicza. Zlikwidowal tez kilka niezaleznych programow, powolal np. do "W centrum uwagi" dwoch komunistycznych dziennikarzy (z czasow PZPR-owskiego monopolu na informacje). Szefem Telewizyjnej Agencji Informacyjnej zostal mianowany facio, ktory w czasie kampanii prezydenckiej Kwasniewskiego byl jego rzecznikiem. To on osobiscie wyrzucal tych redaktorow. Teraz sprawuje praktycznie nadzor nad wszystkimi programami informacyjnymi telewizji publicznej. Dzialalnosc obu panow i pracujacych pod ich dyktando dziennikarzy nie jest porownywalna z nachalna propaganda stanu wojennego, co mogloby ewentualnie przekonac Andrzeja. Panowie dzialaja znacznie bardziej inteligentnie, stosujac mniej lub bardziej wyrafinowane metody. Taka jest koniecznosc, inaczej nikt by ich nie ogladal. Ale aby to dostrzec trzeba miec troche wiecej punktow odniesienia niz moj szanowny przedmowca. Mimo wszystko polityka to nie jest pilkarski mecz ;-) Jednoczesnie chce nadmienic, ze w telewizji pracuje nadal sporo ucz- ciwych i obiektywnych dziennikarzy. Niestety, glownie nie w redakcji informacyjnej. Tanie chwyty retoryczne Andrzeja w rodzaju: "Orlos zle wychowal syna" tylko potwierdzaja co do niego (Andrzeja) moja diagnoze. Maciek Orlos jest przyzwoitym czlowiekiem. Nie dostrzeglam, zeby prowadzac "Teleekspres" zestawial tendencyjnie informacje, cenzurowal niewygodne fakty, podpuszczal pielegniarki, czy gornikow, reklamowal dzialalnosc Leppera, wyolbrzymial roznice pomiedzy koalicjantami, referowal przy kazdej nadarzajacej sie okazji wyskoki Slomki itd. Od tego wymienieni wyzej prezydenccy bossowie maja swoich ludzi. A zasada powinna byc taka: Andrzej nie czuje blusa, to niech im placi. Ale dlaczego maja doplacac do interesu ci, ktorzy dzialalnosc Kwiat- kowskiego, Zielinskiego, czy Czarzastego (w radiu) maja w glebokim powazaniu ? Katarzyna
Re: Pobozna Unia Europejska ?
Pani Uta Zablocki-Berlin [EMAIL PROTECTED] pisze : O co wiec Papierzowi chodzi, jesli mowi: '... ze chrzescijanstwo musi sie stac udzialem wszystkich ludzi'. Prosze dokladnie cytowac. Ja rozumiem, ze jakies nieokielznane sufrazystki wypisuja takie hasla na swoich sztandarach, ale na P-L wypadaloby sie podpierac doslownymi cytatami. Slowo 'musi' jest tu nie na miejscu. Musi to na Rusi, a w Polsce jak kto chce.;-) Malgorzata
Re: 10 lat wolnosci i papiez
Malgorzata Zajac: [..] P.S. Pani Uto, jezeli pani nie zrozumiala, to wyjasniam: cytat wspolpra- cownikow pana Rakowskiego jest nie na miejscu. Pani go powtarza za nimi, domagajac sie ode mnie wyjasnien. On jednak nie jest sci- slym cytatem z zadnych wypowiedzi Jana Pawla II. Widzialam go tylko na plakatach nieokielznanych sufrazystek. ;-) Poprosilam jedynie o wyjasnienie czegos, czego do konca nie rozumialam. Co tu nie jest na miejscu? Czy Pani nie tez cytowala wspolpracownikow Rakowskiego? A co do odpowiedzi: Nie wystarczaloby jedno zdanie, o tym, ze to nie jest scisly cytat, juzw pierwszej odpowiedzi? I oczywiscie pytalam o wyjasnienia, bo z pierwotnego listu nie mozna bylo tego rozczytac, czy to dokladny cytat lub rowniez czesc 'zdemaskowania'. Niech Pani interpretuje moje pytanie tak: 'Zadawalam sobie trud, zeby zapytac (nie Rodzicow:-) Pania, bo mi sie chcialo albo bo mi nie jest wszystko jedno' (deja-vu?:-) Uta
Re: Spisek (bylo: pobozna Unia Europejska)
"[...]Dalsze istnienie izraelskich szpitali polowych na terenie Albanii uznano za bezzasadne z racji calkowitej ewakuacji osob pochodzenia zydowskiego z tamtych terenow"[..] za Jerusalem Post. Polecam nadto Panie Bartku przeczytanie Zionist Connection II prof.Lillenthala(z 1982 roku), nt.Zyda, bylego wykladowcy NYU, najbardziej chyba znienawidzonej osoby w Izraelu, wlasnie na temat tzw. konspiracji swiatowej. Otworzy cos to panu horyzonty w tejze materii. Co natomiast naprawde robi Fundacja Sorosa na calym swiecie, to radze przejechac sie tylko po internecie. Wilhelm Glowacki ps.szpitale istnialy SIEDEM DNI. === At 09:20 AM 6/4/99 , you wrote: Textpert Alert napisal [...] zasmiewajac sie do lez, Bartek *) pojawiaja sie juz jednak tezy (gloszone np. niegdys na s.c.p.), ze istnieje spisek wietnamsko-zydowski zawiazany dla wyeliminowania polskich handlarzy straganowych z bazarow. Jest to jednak tylko malutka lokalna mikroparanoja i nie stanowi tematu wartego zainteresowania. Tu sie zgadzam w 100%. -- [EMAIL PROTECTED] Purdue University Cytometry Laboratories 1515 Hansen Hall, B050, West Lafayette IN 47907-1515, USA, tel. (765) 494-0757
Re: Homo Sovieticus
On Fri, 4 Jun 1999 12:46:15 +0200, Grzegorz Swiderski wrote: Pozdrawia Grzegorz Swiderski! W piatek, 04 czerwca 1999 o godzinie 12:32 po poludniu Pani Magdalena Nawrocka napisala: On Fri, 4 Jun 1999 10:58:22 +0200, Grzegorz Swiderski wrote: W skrocie okreslilbym to tak: "Prawdziwa demokracja polega na tym, ze tlum jest bezkarny". Zgadza sie? Nie, nie zgadza sie!;-) Demokracja to wolne dzialanie "tlumu";) zgodne z prawem. Na przyklad demokratyczne panstwo gwarantujace prawo do strajku, znoszace cenzure, itp. Rozumiem. Czyli jak wladza wybrana w wolnych, piecioprzymiotnikowych wyborach wprowadzi cenzure i zakaz strajkowania, to takie panstwo przestanie byc demokratyczne, tak? Nie myslalam tu tylko o demokracji jako o "formie rzadow", ale raczej jako o demkratycznym savoir-vivre. Rozumiem. A monarchistyczny savoir-vivre sie Pani podoba? Ktory savoir-vivre daje najwiecej wolnosci i dlaczego? Panie Grzegorzu, i czego sie Pan nade mna zneca;-(. To Pan jest przeciez specjalista (!) zarowno od demokracji, jak i monarchii, i dobrze Pan zdaje sobie sprawe, ze co bym Panu nie odpowiedziala, zawsze Pan znajdzie - jak drzazge wbijana w kolano - jak zwykle celny;-) kontrargument. Monarchistyczny savoir-vivre w ogole mi sie nie podoba. Byl umowna, sztywna, obowiazujaca fasada, a wiec absolutnym zaprzeczeniem wolnosci. Panstwo wprowadzajace cenzure i ten przykladowy zakaz strajkow nie jest panstwem demokratycznym, gdyz jest oparte - tu, by sie Panu przypodobac;-), uzyje Panskiego okreslenia - no wiec, jest oparte na przymusie. Gdzie nie ma faktycznego zabezpieczenia wolnosci wszystkich obywateli (zyjacych zgodnie z prawem), tam nie moze byc mowy o demokracji. Pelno dzisiaj na swiecie takich panstw - demokratycznych potworkow, przebierancow. Gdy nastalam we Francji, a w szczegolnosci w tym osrodku dla ludzi kalekich i chorych, pomyslalam sobie, o kurcze, jestem w krainie czarow! Po ostatnich wydarzeniach stanowczo szerzej otworzylam oczy i patrze na wszystko, co dotad byle blyszczace bralam od razu za dobra monete, bardziej realistyczne. I czesto sobie mysle, ze w tym niby tak demokratycznym i wolnym kraju, dzieje sie identycznie jak u nas w Polsce przed laty, a moze jeszcze gorzej, bo papierkowe prawa i znacznie slabsza kontrola sa doskonala zaslona dymna dla wszelkich swinskich przekretow. Bacznie obserwuje, co bedzie dalej. Czy nazwa zlodziei po imieniu? Kto poniesie konsekwencje zlego czy tez nieuczciwego zarzadzania? Winni, ci faktycznie odpowiedzialni czy Bogu ducha winni, ktorzy mieli niefart podlegania nieudolnemu lub nieuczciwemu zarzadowi, a wiec pracownicy i pensjonariusze? Wytrzeszczam oczy i patrze jak dziala sprawiedliwosc i demokracja we Francji. Juz leb mi peka od tej konfrontacji moich naiwnych zalozen z brutalnoscia realiow. Jak to jednak czlowiek cale zycie sie uczy, a i tak podobno umiera glupi.:( Mozna pospiewac sobie tylko: "po co nam to bylo?", ale czy zrobi sie od tego lepiej lub chociazby razniej.:-) mimo wszystko pogodnie, Magda N
SAT1-Stara Mapa
Från: Uta Zablocki-Berlin Jacek Gancarczyk: [..] Milo, ze pani zadzwonila do SAT1. Ich odpowiedz, ze nie uzywaja nieaktualnych map nie musi jednak oznaczac, ze nie pokazano na wizji mapy z granicami z 1937. W latach 30-tych Hitler zjednoczyl Niemcow wokol idei zmiany *krzywdzacych Niemcy* decyzji traktatu wersalskiego i obiecywal przesuniecie granic Niemiec na wschod. Kiedy to sie nie udalo lansowano po IIWW teze, ze przeciez granica z 1937 byla wynikiem miedzynarodowej umowy:-)) Czy to ma byc opinia panujaca w dzisieszych Niemczech?:-) Tego nie powiedzialem, ale nalezy tez pamietac o innej wlasciwosci demokracji: ona nie lubi prozni. :::. Ale jeszcze raz: Pytalam sie telefonicznie, a rowniez pislam Mail do redakcji, czy uzywaja mapy z roku 1937 lub mapy z blednymi granicami do Polski. Informacja 'nieaktualna mapa' nie wystarczaloby oczywiscie. Dosc dlugo rozmawialam z Pania i doskonale ona zrozumiala o co chodzi. Temat starych granic w Niemczech byl zawsze tematem kontrowersyjnym. Wiem, n.p., ze moi koledzy (po 50 lat) nauczyli sie jeszcze w szkole, ze Weichsel (Wisla) to rzeka niemiecka, a Schneekoppe (Sniezka) to niemiecka gora. Ale moglam sie przekonac o tym, ze czasy sie zmienily (mimo, ze uczylam sie cos innego w edukacji socjalistycznej NRD). Dzisaj trzeba juz szukac baaardzooo dlugo takich map (nieaktualnych;-). Dlatego wolalabym oczekac odpowiedz na moj mail. * Nie chcialbym aby uwazala Pani, ze chce sie angazowac w niemieckie problemy. Wy znacie je o wiele lepiej. Wystarczy mi, ze bede reagowal na bzdurne informacje o Polsce w szwedzkich mediach. Poprostu stwierdzam, ze przynajmniej urzedy niemieckie sa staranne w komunikacji i korespondencji z petentami. Kilka miesiecy temu, po mojej interwencji w niemieckim ministerstwie zdrowia w sprawie metod leczenia ciezko chorego dziecka ministerstwo to poprosilo mnie o poinformowanie rodzicow o procedurach uzyskania odszkodowania. Wprawdzie musialem prosic kolege o przetlumaczenie tekstu bo niemieckiego nie znam ale jakas proba komunikacji zostala podjeta! Wydaje sie, ze w przyszlosci mozemy sobie w Europie wzajemnie pomagac w przypadkach roznego rodzaju interwencji. Jezyk niemiecki i angielski sa tu rownouprawnione. Pozdrowienia Jacek Gancarczyk http://www.eurofresh.se Pozdrowienia Uta PS: Jutro leci ten program chyba znow.
List do Panien Z.
Drogie Panny Z, To co pisze tutaj to jest ogolne wrazenie z caloksztaltu tworczosci wiec prosze sie nie dopytywac o szczegoly. Wszyscy wiemy ze jestescie mile, bardzo inteligentne, z dobrego krakowskiego domu i to wszystko co za tym idzie, ale robicie sie troche "annoying". Podsylacie nam tu interesujece teksty i chwala Wam za to, ale skonczcie prosze z tymi wszystkowiedzacemi komentarzami. Po prostu bierzcie wiecej przykladu ze starszych i popatrzcie jak to robi wasza Mama. Pozwolcie dyskusji rozwijac sie samej i dajcie nam staruszkom jakies pole do popisu. I wiecej troche skromnosci i powsciagliwosci w sadach. Bo jeszcze pare lat takiego treningu i staniecie sie obie osobkami nie do zniesienia... Pozdrowienia serdeczne Anna Niewiadomska
Re: SAT1-Stara Mapa
Jacek Gancarczyk: [..] Nie chcialbym aby uwazala Pani, ze chce sie angazowac w niemieckie problemy. Wy znacie je o wiele lepiej. Wystarczy mi, ze bede reagowal na bzdurne informacje o Polsce w szwedzkich mediach. Nie , nie , tego nie uwazalam:-). A angazowanie w taki problem, nie powinna byc ograniczona do Niemcow. Troche mi tylko zirytowala ta 'wizja' z aktualnymi mapami. Najgorsze jest to, ze sa ludzie myslacy tak, ale wiekszosc i szczegolnie w masmediach te czasy minely. Poprostu stwierdzam, ze przynajmniej urzedy niemieckie sa staranne w komunikacji i korespondencji z petentami. Kilka miesiecy temu, po mojej interwencji w niemieckim ministerstwie zdrowia w sprawie metod leczenia ciezko chorego dziecka ministerstwo to poprosilo mnie o poinformowanie rodzicow o procedurach uzyskania odszkodowania. Wprawdzie musialem prosic kolege o przetlumaczenie tekstu bo niemieckiego nie znam ale jakas proba komunikacji zostala podjeta! Jesli nie odpowiadaja na moj mail, albo odpowiedzi nie bedzie , tak jak chcemy (z wyjasnieniami lub przeprosinami), dolacze sie do protestu piszac jakis 'ladny' niemiecki tekst. Wydaje sie, ze w przyszlosci mozemy sobie w Europie wzajemnie pomagac w przypadkach roznego rodzaju interwencji. Jezyk niemiecki i angielski sa tu rownouprawnione. Jesli bede miala klopoty ze Szwedami, to licze na Pana...:-) Ale tak szczerze: Ma Pan racje. Pozdrowienia Uta
Re: List do Panien Z.
At 09:56 AM 6/5/99 +0800, you wrote: Drogie Panny Z, To co pisze tutaj to jest ogolne wrazenie z caloksztaltu tworczosci wiec prosze sie nie dopytywac o szczegoly. Wszyscy wiemy ze jestescie mile, bardzo inteligentne, z dobrego krakowskiego domu i to wszystko co za tym idzie, ale robicie sie troche "annoying". Podsylacie nam tu interesujece teksty i chwala Wam za to, ale skonczcie prosze z tymi wszystkowiedzacemi komentarzami. Po prostu bierzcie wiecej przykladu ze starszych i popatrzcie jak to robi wasza Mama. Pozwolcie dyskusji rozwijac sie samej i dajcie nam staruszkom jakies pole do popisu. I wiecej troche skromnosci i powsciagliwosci w sadach. Bo jeszcze pare lat takiego treningu i staniecie sie obie osobkami nie do zniesienia... Pozdrowienia serdeczne Anna Niewiadomska Nie bardzo wiem o co chodzi ale Anne popieram pryncypialnie AJM Alexander J.Matejko University of Alberta fax (403)4927196