Szwecja 2 : Polska 0

1999-10-09 Wątek Witold Owoc

Ciszej nad ta trumna ?
Nawet w "Wiadomosciach" zapanowala chwila ciszy

W



Re: Role models?

1999-10-09 Wątek Adam Tomaszewski

Czego to pan  spodziewal sie od anonimowego autora?? Podpisac sie pod swoim
artykulem nie umie , moze sie wstydzi tego co napisal , moze boi
konsekwencji tego co nabazgral?. Kryja sie tam  kretacze , krzykacze ,
pieniacze i Ci co mysla ze maja recepte na wszystkie dolegliwosci
wspolczesnego swiata.  Uwazam ze najlepiej zostawic ich samym sobie, nie
warto poswiecac im czasu na odpis lub dyskusje.


Pozdrawia ,
Adam Tomaszewski

> Nie rozumiem. Czy moglby mi ktos wyjasnic o co chodzi temu
> anonimowemu osobnikowi? Kiedy ja to pozdrawialem i dlaczego to
> ma w dupie moje pozdrowienia?
>
> Z powazaniem,
> Grzegorz Swiderski
> http://www.datapolis.pl/grzes/
>



Re: odszkodowania za przymusowa prace

1999-10-09 Wątek Stev Pec

Czy do wstapienia do ZMSu tez szanownego pana zmuszono. Prosze nam o tymopowied.

Szczerze zaciekawiony...

Andrzej

Jak najbardziej zmuszono
"collective pressure as well as individual one"
Pogodnie
Seweryn



Re: Liberalizm a konserwatyzm

1999-10-09 Wątek Irek Zablocki

Andrzej Mezynski:


>
> Domyslam sie, ze byl pan w (tak obecnie zwanym) Bylym Zwiazku Radzieckim?

Male nieporozumienie - bylem na Dolnym Slasku. Ale to jakby nie
bylo byla Polska Ludowa i byly "blok". Przepraszam za niejasnosc
moich andronow.

> Ciekawe co ludzie tam o Polsce mowia?  Jak widza swoja przyszlosc?
> Rozmawialem z Amerykaninem, ktory odwiedzil Rosje (czyli [o ile najnowsza
> nazwe dobrze pamietam] Federacje Rosyjska).

Wczesniej dosyc czesto bywalem. Dzis natomiast pozostaje mi
jedynie korespondowac z moimi rosyjskimi lub ukrainskimi
przyjaciolmi, badz rozmowy z przygodnie napotkanymi
przybyszami ze "wschodu". Wielu z nich pracuje u polskich
chlopow ratujacych swe gospodarstwa przed bankructwem.

 Otoz pyta mnie ten moj
> przyjaciel jak tam wlasciwie sie w Polsce teraz zyje? Moja odpowiedz,
> ze pomimo narzekan, stopa zyciowa rosnie, wskazniki ekonomiczne trzymaja
> sie na przyzwoitym poziomie etc., bardzo go zdziwila - jego znajomi w
> Rosji opowiadali mu, ze w Rosji bieda, na Bialorusi i Ukrainie jeszcze
> gorzej, a w Polsce glod "az piszczy", strajki i starcia policji z
> robotnikami walczacymi o powrot KOMUNIZMU - bylem bardzo rozbawiony - on
> zdezorientowany, bo ci jego znajomi nie sa ani klamcami a i stopnie
> naukowe maja - "wishful thinking" - powiedzialem.  Zasepil sie bardzo,
> nawet masla tym razem na chleb nie mieli - powiedzial - (wiec tylko chleb
> i wodka byly na stole) - i widze, ze sa bardzo, bardzo "confused", dodal
> zasepiony, bo bardzo kocha Rosjan.
>
Rzeczywiscie spadek stopy zyciowej przebiega na Bialorusi i
Ukrainie o wiele bardziej dramatycznie niz w Rosji. Co zas sie
tyczy obrazu Polski funkcjonujacego w Rosji, to mam powazne
zastrzezenia co do szczerosci wypowiedzi niektorych Rosjan. To
Rosjanie w Polsce pracuja "na czarno", a nie odwrotnie. Pewnie
trudno Moskalom :-) przyzwyczaic sie do tego, ze Polska zmierza
do grona panstw EU, ze jest juz w NATO. Wiele lat temu gazety
sovieckie pisaly podobne brednie o sytuacji spoleczenstwa nad
Wisla. Mamy tu chyba prawdziwy przyklad na to, jak mysli
prawdziwy homo sovieticus.

> A co panscy krewni i znajomi opowiadali?  Czy tez wyczekuja powrotu
> komunizmu (co bardzo mnie niepokoi)?
>
Bedac w Polsce niejednokrotnie slyszalem wylewne zale po
dawnych czasach. Tyle, ze nikt przy zdrowych zmyslach, nie
marzy o powrocie "komuny". Nawet byli towarzysze. Przeciez
dopiero teraz moga dorabiac sie. Najczesciej zalacy sie, to ci,
ktorzy stracili prace, sa np. krotko przed emerytura i nie potrafia
znalezc sie w nowej rzeczywistosci. Zalosne postacie bylej epoki,
niekoniecznie byli komunisci, a po prostu malo zaradni ludzie i
zbyt leniwi. Sa tez tacy, ktorzy ciagle kogos za obecny stan winia,
sugeruja by rozstrzelac na miejscu ewentualnie powiesic.
Polacy to spoleczenstwo protestu a nie wyboru. Polacy wiedza na
przeciwko komu glosowac, nie wiedza natomiast lub nie maja na
kogo. I tak juz od zmiany ustroju. Jednak nawet jesli glosuja na
bylego "komucha", nie znaczy to, ze oczekuja powrotu
komunizmu. Ale o tym juz na liscie bylo. Inne problemy powinyn
nam spedzac sen z powiek ale na pewno nie czerwona zmora.

> ASM

Irek



Re: Grass radzi Polakom

1999-10-09 Wątek Irek Zablocki

Jacek Arkuszewski:

> Katarzyna Zajac wrote:
> >
> > (Gunter) Grass w wywiadzie dla "Wprost" :
> >
[...]
> >   Przed kilkoma tygodniami odwiedzil Polske nasz
> >   minister spraw wewnetrznych. Rozejrzal sie
> >   szybkim niemieckim okiem i zauwazyl okazje do
> >   zrobienia interesu. Zaproponowal waszemu mini-
> >   strowi piec milionow marek na nowoczesny sprzet
> >   przeznaczony do ochrony waszej wschodniej
> >   granicy. W ten sposob polska straz graniczna
> >   moglaby sprawniej wylapywac Cyganow, z ktorymi
> >   niemieckie sluzby maja problemy, gdy ci
> >   usiluja sie przedostac do Niemiec.
> >
> >   To przeciez ewidentne mieszanie sie w wewnetrzne
> >   sprawy Polski, a tu zadnej krytyki, ani jednego
> >   glosu oburzenia.
> >
[...]
> >
> > Katarzyna
>
>
> Nobel Noblem, ale tu pozwole sobie sie calkowicie nie zgodzic.
> Polska przygotowuje sie do wstapienia do UE ze wszystkimi tego
> konsekwencjami lacznie z ukladem z Schengen. Bedzie wtedy jedna
> granica otaczajaca kraje Unii i jej czescia bedzie i wschodnia
> granica Polski. Przynaleznosc do Unii pociaga za soba spore
> zobowiazania i lepiej jest i dla Polski i dla Unii by zrobic
> juz teraz to, co ulatwi Polsce do Unii wejscie. A ze z kasa w
> Polsce kiepsko, wiec uwazam propozycje Joschki za calkiem
> rozsadna w imie wspolnych interesow.
>
> Porownanie z Honeckerem jest natomiast zupelnie chybione.
>
> Jacek A.

Nie wiem, czy Herr Grass z poduszczenia innego niemieckiego
ministra (finansow) tak radzi, bo ten oszczedza gdzie sie tylko da.
A moze, jak inni tworcy, po prostu taki nadwrazliwy, bardziej niz
sami zainteresowani. A tak przy okazji wzajemnych stosunkow -
swego czasu polscy ministrowie polegajac na drugiej czesci
przyslowia: ... bija, to uciekaj, opuscili Polske w Zaleszczykach.
Skoro teraz nie bija, a daja, to moze rzeczywiscie brac?

A juz zupelnie powaznie: skorzystanie z tych pieciu milionow,
pozwoli na pewno ograniczyc naplyw do Polski nielegalnych
przybyszy, nie tylko Cyganow. Nie jest dla nikogo tajemnica, ze
nieszczelnosc naszej wschodniej granicy, jest tez problemem
Polski. Moze dzieki tej pomocy przestane sie potykac o nahalnie
zebrzacych na kazdym kroku, szczegolnie przy przejsciu
granicznym w Olszynie. Udajacy sie do Niemiec i dalej przypomna
sobie osobnika, ktory z obnazonym kikutem od lat juz domaga sie
pieniedzy, straszac dzieci i wyzywajac podrozujacych, stajacych
w obronie swoich rodzin i wlasnosci.
G. Grass dziwi sie, ze Polacy ani nie krytykuja, ani sie nie
oburzaja. Widocznie nie sa w ciemie bici i w propozycji
niemieckiej nie widza zadnego zagrozenia dla wlasnej
suwerennosci.

Irek



Re: Jak oni to robia? (bylo:Liberalny Teatr kukielek)

1999-10-09 Wątek Waldemar Glaz

On Fri, 8 Oct 1999, Irek Zablocki wrote:

> > W szkole dostaje 'na reke' 570 zl miesiecznie, tzn. sto kilkadziesiat
> > USD. Jego zona podobnie. Jak oni to robia, ze jeszcze zyja?
> >
> > W. Glaz
>
> Najswiezsze, bo wczorajsze dane o tym, jak oni to robia? Na ten
> przyklad jedna pani od wychowania przedszkolnego piecze ciasta i
> torty na wesela, chrzciny i inne imprezy: 40 zl za ciasto z
> produktami, 20 zl za samo pieczenie i jakos zyje. Inni zyja z


To sie zgadza. Moj nauczyciel chalturzy uczac angielskiego.
To moga byc calkiem niezle pieniadze jak na polskie warunki.
Moi znajomi tez raczej nie kupuja autek za pensje uniwersyteckie.
Rekordzisci przypominaja komete Halleya przewaznie orbitujaca gdzies
w rejonach odleglych od macierzystej gwiazdy Uniwersytetu, do
ktorej zblizaja sie jak juz absolutnie musza. Niby cieszy ta
zaradnosc, ale z drugiej strony nachodzi refleksja: co sie
stanie z krajem, w ktorym wszyscu robia cos innego?
Pradoksalnie im lepszymi sa fachowcami tym mniej robia to , co
powinni: idota po prostu zadnej fuchy nie podlapie. Atmosfera
jak z Alicji. Alicje ja bardzo lubie, wszak raczej jako lekture niz
rzeczywistosc. Paralela w tym wypadku zdaje sie siegac glebiej -
Alicje taz napisal gosc, ktory uprczywie uwazal sie za matematyka,
a slawe zdobyl jako pisarz. Curiose, curioser.

>
> Irek
>


W. Glaz
[EMAIL PROTECTED]



Prywata

1999-10-09 Wątek Jacek Arkuszewski

Odbija mi list od adresu Marcina Tlustochowicza. Marcinie,
odezwij sie z poprawnego adresu. Przepraszam za prywate.

Jacek A.