Polski eurosceptycyzm
Sluchajcie ludziska. Dyskutujecie o tym eurosceptycyzmie i dysku- tujecie, a tymczasem ten eurosceptycyzm to nie tylko temat dyskusji, ale narzedzie biezacej walki politycznej. Pewnie wiecie, ze wczoraj ogloszono wyniki sondazu Instytutu Spraw Publicznych dotyczace poparcia Polakow dla integracji z UE. Od czerwca zanotowano spadek poparcia z 62 do 46%. Wlasnie obejrzalam sobie migawki ze zorganizowanego dzisiaj spotkania szefa SLD Leszka Millera z przedstawicielami korpusu dyplomatycznego. Miller na wstepie wylal krokodyle lzy nad wynikami sondazu. Po czym poinformowal ambasadorow, ze on jako przywodca nowoczesnej europejskiej socjaldemokratycznej partii wina za ten stan rzeczy obarcza oczywiscie "prawice" (w domysle AWS). Jasne i oczywiste. Tymczasem, jak sie porzadnie zglebi problem, mozna dojsc do nieco odmiennych wnioskow. Wystarczy troche poszukac. Byc moze tow. Miller liczy na to, ze ambasadorowie nie beda zaprzatajc sobie tym szukaniem glowy. Pracownia Badan Spolecznych zbadala 10 dni temu jak ksztaltuja sie preferencje integracyjne wsrod elektoratow poszczegolnych partii. I co sie okazalo ? Integracje z UE popiera 70% wyborcow Unii Wolnosci, 57% wyborcow AWS, a tylko 48% wyborcow SLD, i jeszcze mniejsze ilosci wyborcow PSL i Samoobrony. A kto, jak nie tow.Miller przed miesiacem szedl na czele demonstra- cji z Lepperem, Wiadernym i Kalinowskim - demonstracji podczas ktorej wznoszono glownie antyunijne hasla ? Czy ambasadorowie cierpia na amnezje ? Moze... Okazuje sie, ze spada poparcie w sferze budzetowej (sa to raczej obawy, niz niechec), natomiast nie zmniejsza sie poparcie wsrod mlodziezy, uczniow i studentow. Katarzyna
Re: Re. liberalizm/ Radio M.
Richard Majchrzak wrote: OK. Rzeczywiscie brak mi dobrego rozeznania obecnej ekonomicznej sytuacji spoleczenstwa w Polsce. Pamietam tylko szok ktory przezylem gdy po 16 latach zobaczylem opuszczone i zapuszczone, budynki po dawnych fabrykach. Od tego czasu bylem juz kilka razy to i za kazdym razem, szok jest troche mniejszy. Tak na marginesie, ciagle nie moge zrozumiec jak Balcerowicz moze byc dumny z siebie. Rozumiem gdyby doprowadzil do zamkniecia nierentownych przedsiebiorstw ale pod warunkiem logicznego i dochodowego zagospodarowania majatku po tych zamknietych to mialby powod do dumy. A tak, to jest jak lekarz ktory pochopnie amputowal noge pacjentowi nie probujac jej najpierw wyleczyc.\ I ja nie jestem ekonomista ale kiedys dawno musialem zdac egzamin z tej dziedziny.Pamietam, ze bylem wtedy pytany o zasade racjonalnego dzialania w gospodarce. Pieknie przedstawilem jak sie ta zasada realizuje w kapitalizmie ale mialem troche trudnosci ze wskazaniem paru pozytywnych (takie z reszta mogly tylko wchodzic w rachube) przykladow z gospodarki socjalistycznej. Teraz jak nigdy widze jak doskonale realizuje sie ta zasada w Polsce. Bede bronil Balcerowicza. Dzieki niemu sytuacja ekonomiczna kraju nie jest zla, a w porownaniu z wieloma krajami i to nie tylko bylych demoludow jest nawet dobra. To nie Balcerowicz jest winien (a przynajmniej nie on sam), ze jest tak jak opisuje Pan Ryszard. Zwracalem juz nie raz uwage na to co sie dzialo po 1990. Politycy zajeli sie prawie wylacznie dwoma strefami: legislacyjna i rzadowa ignorujac po dyletancku strefe sadownictwa. Rozgoniono na cztery wiatry niedobra milicje a zorganizowac tej dobrej policji nie potrafil nikt. Dla wielu ludzi u steru sytuacja wydawala sie byc wprost doskonala do robienia rozmaitych szwindli i za to im nic nie grozilo. Czuli sie bezkarni i niestety w dalszym ciagu tym ludziom nie zalezy aby sie cos zmienilo. Wszystkie jakies tam akcje uzdrawiajace koncza sie tylko nawalankami w mediach i nic sie nie zmienia, czasami konczy sie to jakimis malo znaczacymi przetasowaniami u zlobu. Moze w tej polityce jest jakas metoda? Wiadomo, ze ostatnio jakos spada euforia spoleczna co do przystapienia do UE. Jezeli dalej tak pojdzie i dojdzie do tego, ze w Polsce juz nie bedzie mozna wyjsc na ulice aby nie zostac okradzionym albo pobitym, nie bedzie mozna pojechac pociagiem bez zaplacenia "drugiego biletu" pociagowym bandziorom, ludzie zmeczeni tym wszystkim zaczna nawet blagac o wcielenie (juz nie o przyjecie) gdzies tam, gdzie moze za nas samych ktos zrobi porzadek. Oczywiscie kosztem czegos o co na pewno nie walczylismy. Przeciez te niszczejace budynki to wlasnosc Skarbu Panstwa a tym samym straty gospodarcze sa stratami wszystkich Polakow. Moze wlasnie te ekonomiczne klopoty, sa konsekwencja blednych posuniec Balcerowicza? Rysiek Jeszcze raz podkresle: demokracja musi sie realizowac w trzech sferach jednoczesnie. Sa to: sfera legislacyjna, rzadowa i sfera sadownicza. Ominiecie ktorejkolwiek zawsze doprowadzi do stanu, w ktorym ta demokracje o kant czegos tam mozna sobie rozwalic, gdyz pozytek z niej bedzie zaden. Pozdrawiam, Miet Gutowski.
komentarz Re: odpowiedzi (bylo Pytanie do Administratora Listy)
Czy zauwazyliscie panstwo ten cudownie usypiajacy efekt slow pana STRZEMECKIEGO? Meze-meze-meze-meze. Chrapalem jak susel (in real time!). Pan STRZEMECKI winien to opa- tentowac. __L
CNN, Walesa, Urban i UE
W CNN International dali wczoraj wieczorem krotki wywiad z Walesa. Kompletnie nic sie nie zmienil. Wciaz ta sama logika zderzakow, przekonanie o wlasnej nieomylnosci i wielkim spolecznym poparciu. W Czeczenii trwa wojna, a CNN prawie kompletnie ignoruje ten temat. Nie maja tam chyba zadnego korespondenta. Musze przyznac, ze w sprawie Czeczenii na pewno telewizja Kwiatkowskiego jest lepsza. Ma w Groznym swojego reportera i informacje sa aktualne i konkretne. W Groznym ma takze korespondenta "Gazeta Wyborcza" (Wojciecha Jagielskiego). Przegladam zeszlotygodniowa "Trybune" i czytam dlugi wywiad z Urbanem. Z tego co mowi, nie mam zadnych watpliwosci, ze jest to glowny ideolog SLD. To, ze wybrali szefem komisji programowej Andrzeja Celinskiego, to jest moim zdaniem zaslona dymna. Prawdziwym tworca programu SLD jest Urban. Urban twierdzi, ze SLD musi sformulowac nowe cele dzialania, ktore powinny byc atrakcyjne i zrozumiale dla wlasnego elektoratu. Zadne formulki typu "gospodarka rynkowa, spoleczenstwo nierynkowe" jego zdaniem tego nie zapewnia. Krytykuje kierownictwo partii za gloszenie "gladkich ogolnikow". Jego zdaniem nalezy teraz pilnie otworzyc kilka pol konfrontacyjnych z przeciwnikami politycznymi nie w sprawach gospodarczych, ale ideologicznych takich jak: aborcja, swieckosc panstwa, caly pakiet spraw obyczajowych, i zmierzch panstwa narodowego do ktorego prowadzi mozliwie silnie zintegrowana Europa. SLD powinno byc za rzadem europejskim, za silna samodzielnoscia regionow i ulokowanym pomiedzy tymi wladzami slabnacym rzadem panstwowym. Urban podkresla, ze chodzi mu nie tylko o integracje gospodarcza, ale takze mentalna, ktora pozwolilaby ludziom przestac byc wiez- niami tradycji narodowej i jezyka polskiego. Uwaza, ze SLD powi- nien wreszcie "przestac sie bac, zeby nie byc posadzonym o jakas recydywe programowa ateizmu i szczypania Kosciola". W tych sprawach program SLD powinien byc, jego zdaniem, wyrazisty, odwazny i daleko idacy. Uwaza, ze podzial w kwestiach ideologicznych jest dla SLD bardzo korzystny. Urbana smieszy obowiazujacy w gmachu na Rozbrat nastroj celebracji; "ze jak jest zebranie, to powinno sie mowic wedlug ustalonego wczesniej programu, niedopuszczalna jest spontaniczna wymiana zdan czy - o zgrozo - klotnia". Dodaje, ze to jego rozbawienie wynika zapewne z faktu, ze on nie wyrosl ze szkoly aparatu par- tyjnego. Ponadto twierdzi, ze SLD ma kompleksy monopartii, co wynika z doswiadczen PRL. Ale za to "poczucie odpowiedzialnosci za panstwo jest dobra tradycja wzieta z PRL-owskiej przeszlosci". Kiedys bezpartyjny Urban jest czlonkiem nowej SLD. Tymczasem tzw. "raport niezaleznych medrcow" (Jean-Luc Dehaene, von Weizsackera i lorda Simona) przygotowany dla Romano Prodiego zawiera podobno plany powolania "federalnego superpanstwa". A wiec europejski rzad z duzymi uprawnieniami, koniec z zasada jednomyslnosci przy podejmowaniu wazniejszych decyzji, quasi- konstytucja dla calego kontynentu itp. Tyle tych rewelacji. Katarzyna
Vatican-Holocaust-Jews
Some progress, but where is the problem ? - almost the Rotten-Egg Nebula. amk - Tuesday, October 19 10:54 AM ET Catholic-Jewish Team To Study Vatican Wartime Role By Philip Pullella VATICAN CITY (Reuters) A Catholic-Jewish team of scholars will review published material from the Vatican's World War Two archives in an attempt to shed light on the Church's role during the Holocaust period, the Vatican said Tuesday. Vatican and Jewish sources said the Holy See's archives for the period will not be thrown open directly to the group, as some Jewish leaders have requested, but the scholars eventually may receive indirect and partial access. A Vatican statement said the Holy See and an international committee of Jewish leaders had agreed to appoint a joint team "to review published volumes'" of Church archival material. The six-member team will review an 11-volume study produced by Jesuit historians between 1965 and 1981 that relates to the Church's role during World War Two. The thorniest question that has troubled Catholic-Jewish relations over the past decades is the role of wartime Pope Pius XII during the period. The Vatican has strongly defended Pius, saying he worked behind the scenes to save Jews from Hitler's Holocaust and did not speak out forcefully for fear of making the situation worse for both Catholics and Jews in Europe. Some Jewish groups have accused Pius of intentionally turning a blind eye to the Holocaust and have called on the Vatican to open its archives to qualified outside scholars. A Compromise Agreement On Access To The Archives Tuesday's agreement appeared to be a compromise. The team of three Catholic and three Jewish scholars will first review the massive published study together, seeking to resolve outstanding questions and write a report on their work. The Vatican statement said the joint team could "draw on the knowledge and assistance of other specialists." Cardinal Edward Cassidy, head of the Vatican's Commission for Religious Relations with the Jews, said that if questions remained after the group reviewed the public material "they should seek further clarification." This was an apparent reference to the possibility that the group might get partial or indirect access to the archives for the period, which are still closed to outside historians. Seymour Reich, chairman of the International Jewish Committee on Interreligious Consultations, welcomed the joint study as "a useful first step in resolving the matter of the Vatican's role during World War Two." Rabbi David Rosen, head of the Israel office of the Anti-Defamation League and an expert on Vatican-Israeli relations, said: "I think this is a tribute to the goodwill on both sides and shows how far we've come in the dialogue." The names of the Catholic and Jewish scholars would be announced soon, the Vatican statement said. Father Pierre Blet, the only surviving member of the Vatican team of historians who produced the 11-volume study, has said there is nothing substantial in the secret archives relating to Pius XII that was not made public. But several Jewish leaders have said they were aware of documents sent to the Vatican about the Holocaust during the war which did not figure in Blet's study.
Targi Ksiazki i zlodzieje samochodow
We czwartek rozpoczynaja sie w Krakowie III Targi Ksiazki. Beda: Milosz, Mrozek, Lem, Beksinski, Musierowicz. Najwieksze stoiska zaprezentuja Wydawnictwo Literackie, Znak i Universitas. W sumie pojawi sie 240 wystawcow. Problemy sa z parkingami, bo ostatnio samochody gina w wielkich ilosciach. Malgoska pisala niedawno o przekretach gablociarzy. No to moze lepiej jezdzic na wlasnym sprzecie ? Chyba jednak nie bardzo. Tylko w czasie ostatniego weekendu swoje prywatne gabloty stra- cili: Geremek (na chwile) i Rakowski (prawdopodobnie na zawsze). Swojego Opla-Vectre Geremek zaparkowal na parkingu strzezonym na jednym z warszawskich osiedli i sobie poszedl na przyjecie. Myslal, ze Opel bedzie bezpieczny. Nic z tego. Godzine pozniej policyjny patrol natknal sie na jego auto na Polu Mokotowskim. Opel byl zakopany w blocie, ktos nie mogl z tego blota wyjechac i go tam zostawil. Minister nie mial nawet pojecia, ze ktos mu auto podwedzil. To sie nazywa miec szczescie. Mniej szczescia mial w sobote Rakowski. Jechal sobie prawie w centrum Warszawy, kiedy nagle ktos z tylu lekko stuknal w tyl jego Hondy-Accord. Rakowski jest nerwowy, wiec od razu wyskoczyl z kabiny, zeby goscia zwymyslac. Wtedy inny facio wskoczyl za kierownice i odjechal z piskiem opon. Zanim sie redaktor odnalazl oba samochody zniknely za najblizszym zakretem. To sie fachowo nazywa "zrobic jelenia na stluczke". Honda Rakowskiego rozplynela sie we mgle. Policja jest bezsilna. W Krakowie tropi zlodziei manuskryptow, nie ma czasu dla zlodziei samochodow. Ale mozna przeciez przyjsc tez na targi piechota. Bilet kosztuje jedyne 4 zl. Katarzyna
Re: CNN, Walesa, Urban i UE
Na marginesie dodam, ze nieoceniony glupawy spryciulek zwany Leszkiem M. oglosil wczoraj, ze mozliwa jest "trzecia droga" miedzy kapitalizmem i socjalizmem. Pamietam juz kilku takich, co tez okreslali te "trzecia droge": wyniki maja oszalamiajace, wystarczy przyjrzec sie Libii i Algerii. Jacek A.
Odp: liberalizm -Reply
To jest dla mnie jedna z kilku podstawowych trudnosci z chrzescijanstwem, ktora narastala w mojej swiadomosci przez wiele, wiele lat: Ogromna nadbudowa ludzka, szczegolnie pozniejsza. Pierwsza, podstawowa, zaczela sie od sw. Pawla, ktory na dobra sprawe stworzyl religie. Potem przyszly dogmaty. Problem sprowadza sie do tego, gdzie konczy sie udzial Boga w w religii chrzescijanskiej, rzymsko-katolickiej w szczegolnosci, gdzie zaczyna sie w nich udzial czlowieka, bynajmniej nie intrepetacyjny, ale wlasnie dogmatyczny. Czy dogmaty sa na potrzeby religii, chwale Boga Jedynego i dziekczynienie Jemu/Jej (Bog winien byc gender-free)? Czy moze na potrzeby organizacji, niezwykle dlugofalowej, poteznej, sprawnej, kierujacej sie zasadami pojeciowej atrakcyjnosci dla ludzkiej psychiki, przetrwania i umocnienia sie, posluszenstwa wobec niej, etc. ? Jezeli ktos uwaza sie przykladowo za katolika, powinien tez uznawac (a przynajmniej szanowac) gloszone przez Kosciol prawdy wiary i dogmaty. W innym przypadku tak naprawde tworzy sobie na wlasny uzytek jakas inna religie, a wlasnie wsrod takich osob najchetniej dzialaja roznorakie sekty. Przy czym w sektach, jako organizacjach stricte przestepczych, stosujacych manipulacje psychologiczne dla pozyskania wiernych i nastawionych tylko i wylacznie na zyski finansowe przywodcow, przepisy i rozne "dogmaty" sa o wiele bardziej dziwaczne i wymagajace, np. nie wolno ogladac telewizji, czytac ksiazek itp. Poza tym rozne wymagania pozornie nie zwiazane z sama istota wiary sa charakterystyczne nie tylko w Kosciele Katolickim, chociazby nakaz koszernosci wsrod Zydow albo zakaz transfuzji wsrod Swiadkow Jehowy (tez chyba rodzaje dogmatu) i czy tu tez nalezy doszukiwac sie jakichs prob manipulacji? Andrzej Kobos Michal Sulej tel. (48) 0 501 937 307 [EMAIL PROTECTED] http://www.ariadna.pl/psychologia
Odp: liberalizm -Reply
Uprzejmie informuje, ze wlasnie kpi Pan sobie z podstawowego dogmatu wiary katolickiej. Oj nie, absolutnie sobie nie kpie. Czasem mam takie grzeszne zapedy, by sie smiac np. czytajac "Szwejka", licze przy tym na wyrozumialosc i poczucie humoru Pana Boga wieksze niz niektorych Jego slug ;) Byc moze latwiej mi o owe "kpiny", bo sa to w gruncie rzeczy moje wlasne dogmaty, z cudzych bym tak nie smial, a z wariacji nt. swoich jakos latwiej. Czy on tak bardzo "podstawowy"? Przyjecie kazdego dogmatu w gruncie rzeczy zaweza, bardziej sluzy podzialom wsrod ludzi niz Prawdzie przez wielkie P, kontakt z Absolutem mozna sobie wyobrazic bez wielu takich dogmatow, z drugiej strony uznanie ich za prawde nic zlego nie robi, odwrotnie, nieuznawanie swego czasu moglo napytac biedy nieuznajacemu ;) Dobra, dobra, juz sie Obywatelu tak nie tlumaczcie. ;- Zastanawiam sie do kogo wystosowac odpowiedni donos w tej sprawie. Hmmm... Moze do Radia Maryja? :- Licze w takim razie na obrone ze strony Zydow, liberalow... ;) O nie, to ja dziekuje. Czy w ogole wspominalem cos o jakims donosie? ;- Zycze wiec wielu wzruszen podczas ogladania "Playboya" i "Rozowej landrynki". Pan znowu mi tu imputuje jakies ogladanie, a ja doprawdy mialem na mysli tylko fakt wstydliwego przemilczania pewnych pozycji w "Gosciu". Skad Pan wie, czy nie czytam przypadkiem chetniej "Goscia" od ogladania "Landrynki". A Pan niech nie bedzie taki pruderyjny. Niech Pan zobaczy, na przyklad, takie malarstwo. Akty. Rzezba antyczna. Spory kawal sztuki musielibysmy zlikwidowac. Czlowiek jest istota cielesna, nastawiona przez hormony na zainteresowanie "tymi" sprawami, trzeba to oczywiscie kontrolowac, ale nie oznacza to zaraz zamykania oczu (albo striptizerek ;) Oczywiscie, "te sprawy" sa bardzo wazne i nie nalezy ich ignorowac, a wprost przeciwnie. Zreszta wiele problemow psychologicznych powstaje wlasnie wskutek nienaturalnego podejscia do tych zagadnien. Jednak czlowiek przez kilka tysiecy lat postepu cywilizacyjnego i kulturowego, wyksztalcil bardziej zlozone zachowania seksualne, niz tylko oparte na hormonach (choc na tym opieraja sie przede wszystkim ;-) Poza tym produkcje typu "Rozowa landrynka" nie sa nastawione na zadna sztuke, tylko na prymitywna pornografie ograniczona jedynie przepisami prawnymi i resztkami przyzwoitosci, wiec prosze nie udawac, ze nie wie Pan o co chodzi. ;-) A chodzi o to, zeby podniecone samce zachecone striptizem w TV, wykupywaly nastepnie"mocniejsze swierszczyki" i kasety "z dolnej polki", z czego producenci osiagaja kolosalne zyski finansowe. :-) Andrzej Michal Sulej tel. (48) 0 501 937 307 [EMAIL PROTECTED] http://www.ariadna.pl/psychologia
Odp: liberalizm/ Radio M.
No tak, w pospiechu chyba nie dosc dokladnie wyrazilem, o co mi chodzi. Otoz moja teza sprowadza sie mniej wiecej do tego, ze RM, z zalozenie rozglosnia o charaktezre religijnym skupila wokol siebie rowniez sluchaczy, ktorzy niekoniecznie z powodow czysto wyznaniowych wyrazaja przez nia swoje opinie. Po prostu nie ma obecnie w Polsce innej stacji, ktora zjelaby sie ich problemami i troskami i sila rzeczy zwrocili sie do RM, ktora ten obszar 'zagospodarowala'. Gdyby mieli do dyspozycji inne medium (rowniez zupelnie swieckie) byc moze zwrociliby sie w jego strone. Z moich doswiadczen wynika, ze zakres tematow poruszanych w RM w innych karajach rozdzielony jest pomiedzy co najmniej trzy kategorie stacji radiowych, z ktorych te religijne zajmuja sie glownie sprawami w szeroko pojmowanej wiary, gloszniem jej prawd i dyskusjami religijnymi. Sprawy czysto socjalnej natury poruszane sa przez inne stacje. Z troskami i problemami najlepiej w pierwszej kolejnosci zwrocic sie do przyjaciol czy psychologa, a nie trabic o tym od razu w publicznym radiu, ktore jednak powinno miec inne zadania. Poza tym Radio Maryja ma juz "swiecka" konkurencje w postaci radia Tok FM, ktore przez caly dzien zajmuje sie tylko i wylacznie wysluchiwaniem opinii sluchaczy, a prowadzacy audycje nawet, zlosliwie chyba, nazywaja swojego szefa "ojcem dyrektorem". Przy tym radio to wcale nie jest takie tolerancyjne i obiektywne, jakby sie moglo wydawac, poniewaz prowadzacy zwykle maja swoje wlasne zdanie na konkretny, poruszany temat, ktore uparcie forsuja, czesto mimo sprzeciwow sluchaczy, a jak ktos ma inne zdanie i za bardzo polemizuje, to sie go "kulturalnie" wycisza i rozmawia z nastepnym sluchaczem, ktory czeka przy telefonie. Co do "spraw czysto socjalnej natury", to wydaje mi sie, ze problem tkwi raczej w dziwacznym, lansowanym przez roznorakich liberalow pogladzie, ze jak ktos jest katolik, to powinien siedziec cicho, co najwyzej dyskutowac sobie na tematy religijne i modlic sie gdzies w kacie, ale absolutnie nie powinien wypowiadac sie na zadne inne tematy, zwlaszcza publicznie. Pomijajac fakt, ze jest to ewidentna dyskryminacja, niegodna swiatlych i tolerancyjnych osob uznajacych swoje poglady za liberalne, to nie rozumiem dlaczego kazdemu wolno glosno i wyraznie wyrazac swoje opinie, a katolikom sie tego zabrania. Stad wzajemna niechec, uprzedzenia i opinie, ze Radio Maryja czy kler w ogole "sie wtraca" do nie swoich spraw. A te sprawy natury socjalnej, to w takim razie czyje maja byc i dlaczego nie miedzy innymi katolikow? Przeciez katolikiem jest sie przez caly tydzien, w domu, w pracy, w szkole, a nie tylko w niedziele, w kosciele. A w ogole osobiscie najbardziej odpowiada mi Radio Plus. :-) W. Glaz Michal Sulej tel. (48) 0 501 937 307 [EMAIL PROTECTED] http://www.ariadna.pl/psychologia
Re: Odp: liberalizm -Reply
On Tue, 19 Oct 1999, Michal Sulej wrote: Jezeli ktos uwaza sie przykladowo za katolika, powinien tez uznawac (a przynajmniej szanowac) gloszone przez Kosciol prawdy wiary i dogmaty. W innym przypadku tak naprawde tworzy sobie na wlasny uzytek jakas inna religie, a wlasnie wsrod takich osob najchetniej dzialaja roznorakie sekty. Pan zapewne zdaje sobie sprawe z tego, ze chrzescijanstwo zaczelo sie jako sekta? Przy czym w sektach, jako organizacjach stricte przestepczych, stosujacych Ja nie mowie, ze wszystkie sekty sa cacy, ale zeby zaraz scisle przestepczych? Nowa inkwizycja sie Panu marzy ??? Poza tym rozne wymagania pozornie nie zwiazane z sama istota wiary sa charakterystyczne nie tylko w Kosciele Katolickim, chociazby nakaz koszernosci wsrod Zydow albo zakaz transfuzji wsrod Swiadkow Jehowy (tez chyba rodzaje dogmatu) i czy tu tez nalezy doszukiwac sie jakichs prob manipulacji? O Swiadkach Jehowy nic nie wiem, a co do koszernosci zydowskiej, to bierze sie ona z Torah/Starego Testamentu. Jest tam nawet krotka wzmianka dlaczego. Stary Testament nie zostal odrzucony przez chrzescijanstwo. Chrzescijanstwo bierze z niego rozne rzeczy, niekiedy okrojone, ale bierze. Np. Dekalog, o zmienionej numeracji przykazan i pewnych manipulacjach z pierwszym przykazaniem. A kielbaski to tak mile jesc, przeciez takie dobre, naprawde moga bys swietne. Po co sobie odmawiac i zrazac tych, ktorzy je lubieli i lubia. Tak, oczywiscie jest tez manipulacja w koszernosci na niekorzysc hodowcow swin, polawiaczy krewetek i wegorzy, mysliwych, etc. Andrzej Kobos Michal Sulej tel. (48) 0 501 937 307 [EMAIL PROTECTED] http://www.ariadna.pl/psychologia
Re: CNN, Walesa, Urban i UE
At 09:14 PM 10/19/99 +0100, you wrote: Na marginesie dodam, ze nieoceniony glupawy spryciulek zwany Leszkiem M. oglosil wczoraj, ze mozliwa jest "trzecia droga" miedzy kapitalizmem i socjalizmem. Pamietam juz kilku takich, co tez okreslali te "trzecia droge": wyniki maja oszalamiajace, wystarczy przyjrzec sie Libii i Algerii. Jacek A. Jacku, nie wszyscy sa tacy domyslni, Miller czy Moczulski? mysle ze pierwszy ale teraz to juz wszystko jest mozliwe. Michal
Re: Re. liberalizm/ Radio M.
Ja tez nie jestem ekonomista :-) ale tez musialem zdawac z Ekonomii socjalizmu. Za skarby swiata nie moglem znalezc w niej nic logicznego :-) Zgadzam sie z twierdzeniem iz nie tylko Balcerowicz jest winnien. Napisalem Balcerowicz, bo on sam sie reklamuje jako geniusz ekonomii, zbawca Polskiej gospodarki. Rowniez oburacz sie podpisuje pod teza, ze zmiany musza byc dokonywane w strefie legislacyjnej i wykonawczej w tym samym czasie i kompleksowo. I zgadzam sie ze balagan dominowal w Polsce lat 90 co jest normalnym zjawiskiem kazdej "rewolucji" nawet welwetowej czy grubej kreski. Co mnie razi to nazywanie nienajlepszych decyzji - genialnymi. Raz jeszcze powtarzam, zamykanie przedsiebiorstw powinno byc dokonywane planowo, rozlozone w czasie i z wykorzystaniem pozostalosci po upadkach (budynkow, maszyn), jak najkorzystniej dla gospodarki kraju. Zniszczyc jest niezmiernie latwo ale odbudowanie kosztuje wiele pieniedzy. Pieniedzy ktore MUSZA zaplacic Polacy a nie Balcerowicz (i jego pomocnicy). W ocenie Balcerowicza nie pomaga mi jego zachowanie w niechlubnej akcji anulowania czesci funduszu dla agencji integracji europejskiej (PHARE?) czy jego (Balcerowicza) ostani wyskok przy negocjacjach w sprawie funduszy dla gornictwa. W moich oczach jest to osobnik nadmiernie ambitny, ktory gotow jest dla WLASNYCH ambicji poswiecic wszystko czyli rowniez to co do nieg nie nalezy, ale do Polakow - Skarb Panstwa. Rowniez serdeczne pozdrowienia, Rysiek PS Sytuacja ekonomiczna nie jest zla, ale za czasow Gierka tez nie byla zla:-)) Pan Miet Gutowski on 20/10/99 02:13:02 pisze I ja nie jestem ekonomista ale kiedys dawno musialem zdac egzamin z tej dziedziny.Pamietam, ze bylem wtedy pytany o zasade racjonalnego dzialania w gospodarce. Pieknie przedstawilem jak sie ta zasada realizuje w kapitalizmie ale mialem troche trudnosci ze wskazaniem paru pozytywnych (takie z reszta mogly tylko wchodzic w rachube) przykladow z gospodarki socjalistycznej. Teraz jak nigdy widze jak doskonale realizuje sie ta zasada w Polsce. Bede bronil Balcerowicza. Dzieki niemu sytuacja ekonomiczna kraju nie jest zla, a w porownaniu z wieloma krajami i to nie tylko bylych demoludow jest nawet dobra. To nie Balcerowicz jest winien (a przynajmniej nie on sam), ze jest tak jak opisuje Pan Ryszard. [...] Jeszcze raz podkresle: demokracja musi sie realizowac w trzech sferach jednoczesnie. Sa to: sfera legislacyjna, rzadowa i sfera sadownicza. Ominiecie ktorejkolwiek zawsze doprowadzi do stanu, w ktorym ta demokracje o kant czegos tam mozna sobie rozwalic, gdyz pozytek z niej bedzie zaden. Pozdrawiam, Miet Gutowski.
Re: Trzynastozgloskowcem do Soplicowa
Na listopad przewidziano zagraniczne premiery "Pana Tadeusza" - w Wilnie, Toronto i w Nowym Jorku. a w Los Angeles 17 listopada... lukasz A jak to jest kasetami video? W jakim czasie po premierze filmu moga sie pojawic w sprzedazy? Ewa