NYT 15.7.00; Michael Kaufman: Jan Karski Dies at 86; Warned West About Holocaust
Polecam uwadze Panstwa obszerny artykul o Janie Karskim w NYT z 15 lipca 2000r. tjk http://www.nytimes.com/library/world/europe/071500poland-karski.html Jan Karski Dies at 86; Warned West About Holocaust By MICHAEL T. KAUFMAN Jan Karski, a liaison officer of the Polish underground who infiltrated both the Warsaw Ghetto and a German concentration camp and then carried the first eyewitness accounts of the Holocaust to a mostly disbelieving West, died on Thursday in Washington. Mr. Karski, a retired professor of history at Georgetown University, was 86 years old. He died of heart and kidney ailments at Georgetown University Hospital, the university said. In the late summer of 1942, Mr. Karski, then a 28-year-old clandestine diplomat in Warsaw for the Polish government-in-exile in London, was preparing for a secret mission to carry information from Nazi-occupied Poland to London and Washington. Before leaving Warsaw, he was visited by two leaders of the Jewish underground who had managed to leave the Ghetto briefly to tell him about what they called "Hitler's war against the Polish Jews." They said that by their calculations, more than 1.8 million Jews had already been killed by the Germans and that 300,000 of the 500,000 Jews jammed into the Warsaw Ghetto had been deported to an obscure village about 60 miles from Warsaw where the Germans had set up a death camp. They asked him if he could carry their information to Winston Churchill and Franklin D. Roosevelt. They also asked if he would be willing to enter the Ghetto and see for himself what was happening. Mr. Karski, a Roman Catholic from a patriotic Polish family who seems to have been blessed with a photographic memory, agreed. By that time he had already endured a horrible war. Karski was his nom de guerre; he had been born Jan Kozielewski, the youngest of eight children, in Lodz, Poland's second-largest city, on April 24, 1914. He was a prize student and was recruited into the Polish diplomatic service, where he was quickly given coveted assignments to London and Paris. But as war approached, he enlisted in the army and was serving as a cavalry officer in 1939 when German soldiers, followed less than two weeks later by Russian troops, invaded Poland and divided the country. Mr. Karski was captured by the Soviets and placed in a detention camp. He escaped and joined the Polish underground; most of the Polish officers imprisoned with him were later executed by Soviet troops. Mr. Karski became a skilled courier for the underground, crossing enemy lines as a liaison between the Polish fighters and the West. He was captured by the Gestapo while on a mission in Slovakia in 1940 and was savagely tortured. Fearful that he might reveal secrets, he slashed his wrists and was put into a hospital. An underground commando team helped him escape, and he resumed his work as a clandestine liaison officer. In October 1939, the Germans enclosed the main Jewish areas in Warsaw with barbed wire. In less than a year the Ghetto was walled in, trapping half a million Jews. By July 1942 the first mass deportations of Jews to extermination camps had begun. In the third week of August 1942, Mr. Karski entered the cellar of an apartment house on the so-called Aryan side of the Ghetto wall and met with a youth from the Jewish Combat Organization, then secretly being formed in the Ghetto. The youth gave him some ragged clothes and an armband with a blue Star of David and led him through a recently dug tunnel. As they emerged, Mr. Karski saw the Ghetto streets and tenements crowded with haggard, hungry and dying Jews. Where Nazi Boys Shot Jews for Sport Decades later, when asked to describe what he had seen, Mr. Karski would usually simply say, "I saw terrible things." But on some occasions, for example in "Shoah," Claude Lanzmann's classic documentary about the Holocaust, he would tell of seeing many naked dead bodies lying in the streets, and describe emaciated and starving people, listless infants and older children with expressionless eyes. He remembered watching from an apartment while two pudgy teenage boys in the uniforms of the Hitler Youth hunted Jews for sport, cheering and laughing when one of their rifle shots struck its target and brought screams of agony. One of the Jews who had prompted Mr. Karski to enter the Ghetto, and who escorted him, was a lawyer named Leon Feiner. Mr. Karski recalled that Mr. Feiner kept murmuring, "Remember this, remember this." There was also another escort whose name Mr. Karski never learned. They both urged Mr. Karski to tell what he was witnessing to as many people in the West as he could, though they knew the facts would be hard to believe. At the time of Mr. Karski's visit, the expulsions from Warsaw had temporarily subsided, but they were to intensify in September as the liquidation of the Ghetto resumed in earnest. Mr. Feiner was among the hundreds of thousands who died. There were five points that the two men in
Re: [Re: Prosba do administrator]
Panie Zbysiu: Po co zaraz od scierwa... lepiej troche pomyslec zanim cos sie powie. Wtedy niebyloby tego wycofywania sie. Oh klopot z ludzmi co sami niewiedza co chca Pogodnie Seweryn Zbigniew J Koziol [EMAIL PROTECTED] wrote: Scierwo pozostanie scierwem. Mysle, ze ubeckim. Mam wiele powodow, aby sadzic w ten sposob. W koncu internet _jest_ zdominowany przez tych durnych degeneratow. Wycofuje swoje poparcie dla korzystania swobodnego z listy Poland-L przez Marka Duszkiewicza. Get your own FREE, personal Netscape WebMail account today at http://webmail.netscape.com.
Re: [Re: Dieta dla Pana Oxymorona Glowackiego]
Panno Utko: poco zaraz Boga. Niech Bog bedzie w niebie a my naziemi. Rodzilbym sie samej pomodlic za grzesznych. Amen. A w Niemczech duzo jest grzsznikow, nieprawda? Pogodnie Seweryn Uta Zablocki-Berlin [EMAIL PROTECTED] wrote: If anyone says, "I love God," yet hate his brother, he is a liar. For anyone who does not love his brother, whom he has seen, cannot love God, whom he has not seen. (1 John 4, 20) Uta Zablocki-Berlin Get your own FREE, personal Netscape WebMail account today at http://webmail.netscape.com.
Re: 20 -sta Rocznica smierci Wlodzimierza Wysockiego
On 15 Jul 00 at 16:07, Adam Tomaszewski wrote: z Rzeczpospolitej: Adam Tomaszewski 25 lipca minie 20 lat od smierci Wlodzimierza Wysockiego, piesniarza i aktora, barda uwielbianego przez miliony, ktorego noblista Josif Brodski nazwal "najwiekszym poeta Rosji". W najblizsza niedziele w amfiteatrze w Koszalinie odbedzie sie koncert poswiecony tworcy "Polowania na wilki" i "Lazni na bialo". Wlodzimierza Wysockiego wspominac beda m.in. Jerzy Hoffman, Wojciech Mlynarski i Daniel Olbrychski, a jego utwory zaspiewaja Jacek Kaczmarski, Emilian Kaminski, Marian Opania, ale i Hanna Banaszak, a nawet Grzegorz Markowski z Perfectem. Rezyserowany przez Laco Adamika koncert transmituje Program 2 Telewizji Polskiej. Organizatorka i dusza przedsiewziecia jest dr Marlena Zimna, autorka ksiazek o Wysockim, dyrektorka muzeum mieszczacego sie w jej mieszkaniu, w ktorym wraz z matka zgromadzila wiele pamiatek po slawnym aktorze Teatru na Tagance, plyt i kaset, filmow, plakatow, ksiazek. Oczywiscie ogladalem koncert, jako Wydarzenie Tygodnia w telewizji. Mieli jakies problemy techniczne, Opani opadal mikrofon, Dariuszowi Kozakiewiczowi z Perfectu odlaczyla sie gitara, cos tam jeszcze "sie sprzegalo", ale wymieniam te braki szybciutko na poczatku, by juz teraz chwalic: bylo bardzo o.k., rzeczywiscie wydarzenie, i dobrze ze ktos w koncu wpadl na pomysl, by Wysockiego uczcic, choc niedosyt pozostaje: program za krotki, na szczescie bedzie jeszcze druga czesc. Mialem chwalic, ale jeszcze jeden zal wyleje: gdyby robic program o Wysockim w latach 80-tych, to oczywiscie byloby to mozliwe i zapewne kluczowa role odegralby Wojciech Mlynarski, ale udzial jednego czlowieka okazalby sie dalece niewskazany: naturalnie mam na mysli Jacka Kaczmarskiego. Tymczasem wlasnie autor wielkiego "Epitafium dla Wlodzimierza Wysockiego" ma najwiecej praw, by w Polsce uwazac sie za jego ucznia czy nastepce. A we wczorajszym koncercie nie dali mu nic powiedziec, tylko skromnie wyszedl, zaspiewal jak za dawnych lat "Oblawe", i tyle bylo Kaczmarskiego. Moze jeszcze w drugiej czesci mu dadza, ale wlasciwie pomiedzy tymi wszystkimi aktorskimi interpretacjami on powinien miec maly recital. Jesli nie, to uznalbym, ze sie troche dal w to wrobic jak nie przymierzajac w koncert z okazji 50-lecia ZSP. A co bylo na koncercie z okazji 50-lecia ZSP? Spiewali Kaczmarski z Gintrowskim, ze "Mury runa", a tu wlasnie wyrosl przed nimi mur. Towarzyszy. W glownym rzedzie Kwasniewski, Miller, Oleksy, Kaczmarek, moze ktos jeszcze. Jutro Jacek ma byc we Wroclawiu na Wyspie Slodowej, ale leje strasznie, nie wiem co z tego wyjdzie, i czy z moim udzialem. Z wykonan aktorskich zapamietalem najpierw znakomity "Rejs Moskwa- Odessa" w wersji Mariana Opani, "O gorach" zaspiewal tesknie Jan Nowicki, "Gimnastyke" Piotr Fronczewski, a "Konie" Emilian Kaminski, ale nie w tlumaczeniu Osieckiej. Poza Kaminskim, serial "Klan" reprezentowali Tomasz Stockinger i Wiktor Zborowski (ma pojawic sie tez Agnieszka Kotulanka), a "Miodowe lata" Artur Barcis ;) Zakonczylo wspolne wykonanie "Na Balszom Karietnom", pod wodza Wojciecha Mlynarskiego. A propos tlumaczen, to oprocz Mlynarskiego zidentyfikowalem dziela Ziemowita Fedeckiego i Michala Jagielly. Sam kiedys "do szuflady" spolszczylem slynny "Dialog przed telewizorem", wczoraj nie spiewali, moze w drugiej czesci, ale w "obowiazujacej" wersji Ziemowita Fedeckiego (Mlynarski kiedys powiedzial, ze jemu tlumaczenie tej piosenki "nie poszlo". A mi sie udalo.). Andrzej Szymoszek
ODP: Prosba do administratora
Pan Wlodzimierz Holsztyski wyrokuje ex cathedra: Na kolejny antysemicki wybryk na Poland-L Anna Niewiadomska (i podobnie Pan Jeglinski) reaguja obojetnie: /.../ [n.b. - cytat nie zawieral chocby proby uzasadnienia wyroku] i przypomina: Przyzwoici ludzie brzydza/ sie/ rasizmu. No tak, przyzwoici sie brzydza, (Pan Jeglinski) reaguje obojetnie, ergo... Nie za szybko to tak? Juz Pan wie, czy jestem czy nie jestem przyzwoity? Prosze zatem przyjac do wiadomosci, ze nie jestem obojetny wobec rasizmu, antysemityzmu, antypolonizmu itd. Prosze rowniez przyjac do wiadomosci, ze nie uwazam za stosowne nobilitowania wyznawcow prymitywnych odmian takich pogladow, prowadzac z nimi publiczne dyskusje, a tym bardziej slowne przepychanki. I prosze, serdecznie i szczerze prosze: warto rozejrzec sie wokol, chocby na tej liscie, by stwierdzic, ze istnieja znacznie skuteczniejsze metody walki z rasizmem, antysemityzmem i antypolonizmem, niz powatpiewanie w sprawnosc procesow myslowych *wszystkich* ich wyznawcow. Gdyby owa sprawnosc umyslowa rzeczywiscie byla tak nikla, jak Pan zdaje sie oceniac, wowczas np.Murzyni, Zydzi, Polacy, mogliby spac spokojnie. Nie moga. Jesli wszakze, odrzuciwszy moje slowa, zechcialby Pan w przyszlosci dalej prowadzic batalie z wszelkimi antynarodowymi przesadami w ich powszednim, zaznaczam - powszednim, polandelowym wydaniu, i czynil to w dotychczasowym stylu, prosze miec swiadomosc, ze ma Pan we mnie co prawda sojusznika co do meritum, co do formy - przenigdy. Pozostaje z nadzieja :-) Wojciech Jeglinski
Re: [Re: Dieta dla Pana Oxymorona Glowackiego]
/../ Seweryn Pec: Panno Utko: poco zaraz Boga. Niech Bog bedzie w niebie a my naziemi. Rodzilbym sie samej pomodlic za grzesznych. Amen. Panie Sewerynie, wlasnie o to chodzi w tym cytacie. A w Niemczech duzo jest grzsznikow, nieprawda? I duzo braci...:-) Pogodnie Seweryn Wzajemnie Uta "Wiekszosc ludzi najchetnie spowiada sie za grzechy innych" (Graham Greene)
kontakt
Szanowni Panstwo, poszukuje adresu pocztowego lub E-mail z panem Janem Nowakiem - Jezioranskim. Bede niezmiernie wdzieczny za pomoc, pozd, Adam Tomaszewski
Wlodzimierz Wysocki
Wszystkich zainteresowanych tworczoscia Wlodzimierza Wysockiego zapraszam na strone: http://kulichki.rambler.ru/vv/ gdzie mozna posluchac jego utworow w Realo Audio Player, Adam Tomaszewski
liczba smiertelnych ofiar stalinizmu w PRL
[...] setkom tysiecy (jesli siegniemy przed 1945 to znacznie wiecej) smiertelnych ofiar stalinizmu w Polsce [...]. [...] Michal Niewiadomski Czy istnieje jakas statystyka lub chocby rzetelne, statystyczne oszacowanie? -- Wlodek
ustawa - protest
Prosze Panstwa, Z tej listy zglosilo sie kilka osob popierajacych protest ktory wyslalem do wladz Senatu. Malo, ale i za to dziekuje. Protest wyslalem juz, albowiem posiedzenie Senatu nad ustawa ktora nas interesuje jest juz w srode. Nie zbieram wiecej podpisow, chociaz... zamieszcze te ktore przyszly i ktore byc moze jeszcze przyjda na www, pod http://www.iyp.org/protest/ Wyslalem list z 70 podpisami do Marszalka i Wicemarszalkow Senatu (faksem) oraz do Szefa Kancelarii Senatu (przez e-mail). Stary Wiarus, traktowany tu poniekad slusznie w sposob podejrzliwy i z rezerwa bardzo przysluzyl sie sprawie. Wiele osob zareagowalo bardzo spontanicznie i ladnie. Sam jestem zaskoczony - niby te 70 podpisow to nie tak bardzo wiele, ale znam troche realia internetowe i w sumie jestem naprawde zbudowany reakcja Polonii (przyznac trzeba, ze byly tez pojedyncze podpisy z Polski!). Wiele osob na wlasna reke zaczelo agitowac za zbieraniem podpisow i przysylac mi e-mejle z nowymi nazwiskami i adresami. Obecny tu Stefan (znany Wam przeciez) tez nalezy do tych aktywniejszych. Wczesniej wsponialem o Dorocie Socha. Jest wiecej podobnych osob. To sie zaczela lawina. Gdyby Senat dal nam jeszcze troche czasu, bylby zalany powodzia korespondencji. Mysle, ze i tak mnostwo listow zostalo wyslanych. Stary Wiarus podeslal mi adres URL do tekstu w Gazecie Wyborczej, przedruku z Naszego Dziennika, artykulu Jana Nowaka-Jezioranskiego. Zapraszam do czytania szybko tych, ktorzy jeszcze tego nie zrobili, bo Gazeta nie pozwala na czytanie starych numerow za darmo: http://www.gazeta.pl/Iso/Wyborcza/Opinie/01/112opi.html Mam jednak kopie w HTMl gdyby komus ze spoznialskich bardzo zalezalo na zapoznaniu sie z testem oryginalnym. Zdaje sie, ze Moskal wystosowal jakis list do Buzka, w ktorym miedzy innymi poruszana byla sprawa wlasnie tej krzywdzacej Polonie ustawy. Wiem o tym z Dziennika Inernetowego PAP - szczegolow nie znam. Chcialbym znac tresc listu Moskala. Pozdrawiam, zb.
Re: 20 -sta Rocznica smierci Wlodzimierza Wysockiego
On Mon, 17 Jul 2000 12:48:12 MET, Andrzej Szymoszek [EMAIL PROTECTED] wrote: On 15 Jul 00 at 16:07, Adam Tomaszewski wrote: z Rzeczpospolitej: Adam Tomaszewski 25 lipca minie 20 lat od smierci Wlodzimierza Wysockiego, piesniarza i aktora, barda uwielbianego przez miliony, ktorego noblista Josif Brodski nazwal "najwiekszym poeta Rosji". To milo, ze Brodsky tak powiedzial. Jednak musial dobrze wiedziec, ze wielkosc Wysockiego nie rozposcierala sie w wymiarze poetyckim. To juz byla domena wlasnie Brodskiego. Takze Okudzawa o wiele bardziej byl poeta/ od Wysockiego. W innym miejscu podano, ze Wysocki byl pol-Zydem, pol-Rosjaninem. Z tymi polowkami, to chyba chodzilo o to, ze z pochodzenia byl po prostu Zydem (calym), ale tym nie mniej byl po prostu Rosjaninem. Stad chyba te pol na pol, bo po rowno(?) Ale moze sie myle. Zreszta podobnie z Brodskym. U Wysockiego byly przynajmniej odnotowane sowieckie akcenty zydowskie, emigracja, antysemityzm (przezabawna i urocza "piesienka antisiemitov"), a u Brodskiego chyba nawet tyle nie bylo. Z pewnoscia Brodsky przejety byl chrzescijanskimi ideami, nie judaizmem, ale czy byl wierzacy, to nie wiem. Chyba Brodskiego mial na mysli poeta Edward Limonov (Ediczka), gdy napisal, ze zydowscy emigranci z Rosji sa jeszcze bardziej rosyjscy niz Rosjanie. Spotkalem Brodskiego tylko raz, u mnie w domu, w Ann Arbor. Byl wtedy poeta nadwornym (poet resident lub in residence) Uniwesytetu Michiganskiego w Ann Arbor. Dzis wspominam to spotkanie z pewnym wzruszeniem. W koncu czlowiek byl ode mnie starszy raptem dwa lata, moze niecale, i juz od tylu lat nie zyje. Mily byl, rzeczowy, ostry. Swobodnie czytal po polsku. Nastepnie Andrzej wydal sie: Sam kiedys "do szuflady" spolszczylem slynny "Dialog przed telewizorem", wczoraj nie spiewali, moze w drugiej czesci, ale w "obowiazujacej" wersji Ziemowita Fedeckiego (Mlynarski kiedys powiedzial, ze jemu tlumaczenie tej piosenki "nie poszlo". A mi sie udalo.). Andrzej Szymoszek Nie daj sie Andrzeju prosic, daj nam swoje tlumaczenie do przeczytania! (Moglbys oryginal przetransliterowac i wstukac tez)? Pozdrawiam, Wlodek
Re: ODP: Prosba do administratora
On Mon, 17 Jul 2000 18:00:49 +0200, Wojciech Jeglinski [EMAIL PROTECTED] wrote: Pan Wlodzimierz Holsztyñski wyrokuje ex cathedra: Na kolejny antysemicki wybryk na Poland-L Anna Niewiadomska (i podobnie Pan Jeglinski) reaguja obojetnie: /.../ [n.b. - cytat nie zawieral chocby proby uzasadnienia wyroku] Gdy w kontekscie zaistnienia antysemickich wypowiedzi, jednakowo z antysemitami strofuje sie (ze wzgledu na forme) tych, ktorzy protestuja, to niestety antysemitow na liscie tym sie aprobuje. Warto wiec w takich wypadkach wspomniec rowniez o meritum. Nie powinno sie zostawiac wrazenia, ze nazywanie Zydow jakimikolwiek przezwiskami nie jest badziej naganne niz niezrecznosc jakze slusznego protestu, protestu w ktorym brakuje mi ogolnego glosu Polandelu. i przypomina: Przyzwoici ludzie brzydza/ sie/ rasizmu. No tak, przyzwoici sie brzydza, (Pan Jeglinski) reaguje obojetnie, ergo... Nie za szybko to tak? Juz Pan wie, czy jestem czy nie jestem przyzwoity? Troche sie Pan spieszy, moze nawet bardzo :-) Prosze zatem przyjac do wiadomosci, ze nie jestem obojetny wobec rasizmu, antysemityzmu, antypolonizmu itd. Prosze rowniez przyjac do wiadomosci, ze nie uwazam za stosowne nobilitowania wyznawcow prymitywnych odmian takich pogladow, prowadzac z nimi publiczne dyskusje, a tym bardziej slowne przepychanki. I prosze, serdecznie i szczerze prosze: warto rozejrzec sie wokol, chocby na tej liscie, by stwierdzic, ze istnieja znacznie skuteczniejsze metody walki z rasizmem, antysemityzmem i antypolonizmem, niz powatpiewanie w sprawnosc procesow myslowych *wszystkich* ich wyznawcow. Alez znowu Pan sie spieszy, gdy chodzi o ogol brunatnego towarzystwa. Wsrod antysemitow, szowinistow, komunistow i profaszytow byli, a nawet sa/ ludzie tacy jak przecudowny matematyk Pontriagin, Winogradow (ten starszy), Van der Warden, szachista Bogoliubow (antysemici, profaszysci) lub komunista logik Chwistek... Natomiast Poland-L ma szczescie do samych glupawych brunatniaczkow. Osmieszyli sie wielokrotnie. Czyzbym jakiego nieglupiego przegapil? Jeden dopuscil sie oszustwa, podstawial sie pod kogos innego, drugi kazal sobie placic za uzasadnienie faktami wlasnej "opinii" na P-L, trzeci... o, szkoda bajtow :-) Gdyby owa sprawnosc umyslowa rzeczywiscie byla tak nikla, jak Pan zdaje sie oceniac, wowczas np.Murzyni, Zydzi, Polacy, mogliby spac spokojnie. Tak nie jest, racjonalizuje Pan. Glupota wrogow niewiele ulatwia. A ze moga byc sprytni, chytrzy? Owszem. Przyslowie mowi, ze lepiej miec madrego wroga niz glupiego przyjaciela; innymi slowy: glupi przyjaciel narobi wiecej szkod niz madry wrog; lub jeszcze inaczej: z madrym, nawet gdy wrog, to mozna sie dogadac, mozliwe jest konstruktywne dzialanie. W takich paradoksach w koncu zaczyna sie dochodzic do samego znaczenia slow, do ich reinterpretacji. Dodam, ze Pontriagin jest niezwykle gleboki w matematyce, ale gdy na miedzynarodowym forum obrazal prezydenta miedzynarodowej federacji matematycznej, gdy na sile, i bez zadnej prowokacji, twierdzil, ze tamten jest slabym matematykiem (kompletny nonsens), a wszystkie te bzdury podlal antysemickim sosem, bo wlasnie antysemityzmem byly motywowane, to i ten wielki Pontriagin byl wtedy skonczonym idiota/. Atakowanym matematykiem byl Natan Jacobson, zasadniczy kontrybutor do teorii pierscieni (ogolnych, niekomutatywnych), teorii Algebr Lie i innych dzialow algebry niekomutatywnej. Jacobson jest tez autorem klasycznych monografii z algebry (co najmniej 3 byly tlumaczone na rosyjski). Przepraszam za przydluga dygresje. Temat jest wysoce ciekawy. Warto jeszcze wspomniec Dostojewskiego, ktory byl i antyzydowski, jeszcze bardziej antypolski, podczas gdy jego bohater Dymitrij byl nieskazony uprzedzeniami--madrosc, ktorej Dostojewskiemu -- zjadaczowi chleba -- brakowalo, wyszla z niego jako pisarza. Pozostaje z nadzieja :-) Wojciech Jeglinski Pozdrawiam, Wlodek
Prosba do administratora
lub komunista logik Chwistek... . Pozdrawiam, Wlodek Leon Chwistek ten malarz, on zdaje sie byl tez matematykiem, czy moze tez malarzem? Anna Niewiadomska