Re: falszywe uogolnienie

2000-06-01 Wątek Dorota I Rygiel

To jest pozalowania godna dyskusja. Jestem pewna, ze wiele osob tutaj w
zyciu nie chcialoby miec NIC do czynienia z niektorymi typkami ktore
dorwaly sie tutaj do komputerow i pisza. To so glownie brednie ludzi
zakompleksionych i o niskim poczuciu wlasnej wartosci.
A przy stopniu niewiedzy i glupoty wykazywanej przez ta grupke
zacofanych, nietolerancyjnych i bunczucznych prostakow, to cala
grupa ma reputacje na jaka sobie zasluzyla.
Ja wylaczam sie z czytania tych bzdur.

d.



Re: Dziurawa obrona parlamentarzystow

2000-05-15 Wątek Dorota I Rygiel

On Mon, 15 May 2000, Grzegorz Swiderski wrote:

 W poniedzialek, 15 maja 2000 o godzinie 9:38 po poludniu
 Pani Izabela Polonika napisala:

  (...)
  Padaja tutaj sformulowania typu "wierzacy inaczej", albo
  "gorale ze wzgorz Golan", albo "jewropa".
  (...)

 Albo "brunatniacy", albo "zbutwiali", albo "paskudztwo", albo
 "wsiowe przyglupy", albo "rasistowskie talatajstwo", albo
 "glodne syte chamy niedomyte".

 Jaka kultura taka i lista o kulturze.


Ktos pytal dlaczego wsadzilam Polske do grupy krajow
rozwijajacych sie. Jezeli sa powazne ugrupowania ludzi ktorzy
uzywaja na okreslenie Zydow terminow cytowanych powyzej, to nie
mam powodow zeby uwazac ze wspolczesna Polska to rozwiniety
kraj.

Spotkalam sie z takimi obelgami nt. Zydow w czasie ostatniej
wizyty w Polsce. Niesamowite dla mnie bylo to, ze takie glosne uwagi padly
z ust osob z wyzszym wyksztalceniem. Jak sie Polska rozwinie, to ludzie
naucza sie, ze mozna sobie myslec co sie chce ale trzeba byc madrym i
pewnych rzeczy glosno nigdy nie mowic. Nawet jak sie Zydow czy Chinczykow
nie lubi. A poacy tp jakos tak ani Zydow, ani Murzynow, ani Arabow nie
lubia.
Kompleksy nizszosci, moim zdaniem :)

d.



Re: Odp: Retoryka dla opornych

2000-05-11 Wątek Dorota I Rygiel

On Fri, 12 May 2000, Michal Sulej wrote:

 Generalnie jestem tego samego zdania, zastanawia mnie jednak pod jakim
 wzgledem Polska jest krajem rozwijajacym sie, a co wazniejsze w jakim
 kierunku? Pomijajac to, ze osobiscie nie podoba mi sie sztuczny podzial
 na kraje "rozwiniete", "rozwijajace sie" i "trzeciego swiata", kwestia tego
 rozwijania sie nie jest taka prosta i jednoznaczna. Przede wszystkim
 dlatego, ze rozwoj w ujeciu spolecznym i panstwowym dotyczy bardzo wielu
 odrebnych dziedzin: postepu technicznego, gospodarki, kultury, edukacji,
 moralnosci, tradycji itp. Moim zdaniem jest niewiele panstw, a wlasciwie
 chyba zadnego, o ktorych mozna powiedziec, ze sa zdecydowanie "rozwiniete" w
 kazdej dziedzinie. Wspolczesne rozumienie postepu dotyczy glownie wskaznikow
 gospodarczych i ekonomicznych, ale smiem twierdzic, ze o ile na przyklad
 Polska ustepuje wielu panstwom pod tym wzgledem, o tyle wyzej ceni sie tu
 tradycyjne wartosci moralne, ktore z kolei sa cierpliwie wypierane w wielu
 innych krajach uwazanych za "rozwiniete".

  Z tego co ja wiem, to w Polsce o wartosciach moralnych (glownie
operajacych sie na religii R-K) mowi sie znacznie wiecej niz sie
robi. Pewnie tak jest na calym swiecie i Polska nie jeest wyjatkiem.
Pamietam jak czytalam artykul ktory cytowal, ze usuwanie ciazy w Polsce i
ZSRR bylo tak nagminne, ze prawie bylo srodkiem antykoncepcyjnym. Lata w
ktorych to sie ponoc dzialo to lata 70. Porownanie bylo z krajami Europy
Zachodniej i USA. Statystyka na glowe (czy na glowe kobiety) byla
zdecydowanie na korzysc tych innych krajow a nie Polski.

Nie sadze, ze Polska jest krajem o wyzszosci moralnej. Nie spotkalam
sie z niczym co by na to wskazalo, oprocz tego, ze koscioly sa
przepelnione we niedziele - ale to nie ma chyba wiele wspolnego z
moralnoscia.

Nie wiem tez jakie sa porownania drobnej przestepczosci
(np. kradzieze) miedzy Polska a reszta swiata. Slysze, ze w Polsce
"kradna" samochody bardzo. Czy bardziej gdzie indziej na swiecie - nie
wiem. Ale gdyby Polska byla krajem z jakas wyzszoscia moralna wsrod ludzi
to pewnie te statystyki przechylalyby sie na strone Polski.
Moze ktos wie cos na ten temat? Moje osobiste wrazenia sa takie, ze
podrozujac po Polsce samochodem, rozni znajomi ostrzegaja przed kradzieza,
przed zostawianiem rzeczy w samochodzie itd.
Natomiast nie bylam nigdy tak ostrzegana w np. Szwajcarii czy Francji.
Prosze nie denerwowac sie - ja wiem, ze kradziez samochodow jest znanym
fenomenem na calym swiecie. Moje odobiste doswiadczenia sa tym na czym ja
opieram moje myslenie w tej chwili.

Ciekawe jest w ogole zagadnienie moralnosci i co dla kazdego to znaczy.
Jezeli przyjrzymy sie 10 przykazaniom, to jednoczesnie nalezy
przejrzec statystyki. Czy w Polsce jest wiecej zon i mezow ktorzy sa
zdradzani? Czy wieceej czy mniej ludzi klamie? A jak z "czczeniem matki i
ojca?"

Jeszcze jeden problem: jezeli to prawda ze w Polsce jest duzo kradziezy
dokonywanych przez Polakow, bieze sie na pewno pod uwage fakt, ze
kradzieze zwiazane sa z dana sytuacja finansowa kraju, rejonu czy danej
osoby. Wiec, OK, w Polsce ludziom jest ciezko kupic dobry samochod czy
jakies inne drogie rzeczy. Czy ma to usprawiedliwiac kradziez?
Ja mysle, ze to moze wiele wyjasniac ale ludzi moralni takich rzeczy nie
robia.

Moje osobiste obserwacje nigdy nie spowodowaly, ze myslalam o Polsce jako
kraj z wyzszymi wartosciami moralnymi.

Ale moze cos w tym jest? Tylko niee wiem co. A nuz ma to cos wspolneego z
byciem "Mesjaszem narodow"??? :)


d.



Re: 3 maja w SCMP

2000-05-04 Wątek Dorota I Rygiel

Pani A. Niewiadomska pisze:

 A co do meritum sprawy, to pod kosciolem Jezuitow na Rakowieckiej w
 Warszawie jest (byl na poczatku lat 90) sklep, a w bylej kaplicy gdzie my
 bralismy slub i nasze dzieci  byly chrzczone, kochani ksiezulkowie
 zorganizowali, rowniez wtedy, sklep z jakimis lupami z zagranicznych darow
 i chinskich importow, tego im nigdy nie darujemy, taka desekracja to jak w
 sowietach... Pozdrowienia Anna Niewiadomska


Moj slub koscielny w Polsce bede pamietac zawsze z akcentem finansowym.
Telefonicznie dowiedzialam sie, ile bedzie ceremonia kosztowac.
Oplata ta zostala podniesiona o 5 razy kiedy urzednik
koscielny (zanim jeszcze spotkalismy sie z ksiedzem)
zorientowal sie, ze przyjechalismy z Kanady przez USA.
Ten dawny niewielki lubelski kosciol w ktorym bylam
chrzczona zamienil sie w twierdze z nowymi luksusowymi budynkami,
ogrodzeniem z drutem kolczastym (!) oraz elektroniczna brama wjazdowa i
furtka.
Rachunek za slub podliczono bardzo dokladnie wedle zasad businessu.
Lista zawierala liczbe swiec, oplate i czas organisty. Nawet podobalo mi
sie takie uczciwe zestawienie. Ciekawe bylo to, ze my, zaszokowani cena
(ok. $1000 w polowie lat 90), sami zazyczylismy sobie rachunku.
Bardzo trudno nam przyszlo go otrzymac (pierwszy raz to sie ponoc im
zdarzylo, ze ktos zazyczyl sobie rachunku), ale jak juz wystawili, to
bardzo ladnie.
Oburzona bylam tym, ze w parafii zaparkowane samochody ksiezy to byly
2 Mercedesy, jeden Opel i Peugot. Zapewne z darow.

Te obietnice ubostwa to straszne bzdury w wielu wypadkach.
Jezeli nawet ci ksieza te samochody dostali jak dary czy jakies tam
prezenty, to bardzo takie rzeczy ludzi raza. Trzeba bylo sprzedac i oddac
zysk biednym a kupic sobie po prostu srodek lokomocji a nie luksusowe jak
na Polske auto.

Przy okazji zaznacze, ze bylismy oboje studentami w czasie kiedy bralismy
ten koscielny slub.

To bylo naprawde bardzo nieprzyjemne.

D.



Re: Pan Tadeusz

2000-05-01 Wątek Dorota I Rygiel

On Mon, 1 May 2000, Rafal Konopka wrote:

 Swieta racja Pani Doroto!  To sie faktycznie nazywa "diaeresis". Natomiast
 zastanawiam sie czy rzeczywiscie mozna nazwac "diaresis" umlaut nad
 nazwiskiem Bronte.  Nie chodzi to bowiem o rozdzielenie dwoch samoglosek a
 raczej o zasygnalizowanie jak wymawiac ostatnia samogloske.  Gdyby to
 zostawic bez diakrytyku, to wskazywaloby na "nieme" 'e'; gdyby dac 'accent
 acute' to wskazywaloby na wymowe "ey" (porownaj "abbe\'", "resume\'",
 "affaire\'", "attache\'", "barre\'").  Umlaut/diaeresiss wskazuje na
 wymowe 'i' (i.e. bronti).



Tez mysle, ze chyba nie. W przypadku "naive" czy
"cooperation" (czasem
pisane
z dwiema kropkami nad "o" o jest diaeresis, natomiast Bronte - ma Pan
racje - to sygnalizuje, ze ostatnia samogloska nie jest niema.

D.



Re: oprocz jajek wielkanocnych

2000-04-17 Wątek Dorota I Rygiel

Panie Wilhelmie:

Pysznie to brzmi. Tylko ja nie wiem co to sa matiasy?
Brzmi z hebrajska. Prosze podac co to sa matiasy. Czy to
rodzaj sledzia? I gdzie znajduje Pan cos takiego w naszym
miescie?

d.



Re: oprocz jajek wielkanocnych

2000-04-17 Wątek Dorota I Rygiel

On Mon, 17 Apr 2000, JA wrote:

 Co to jest cilantro?

 Jacek A.

To jest zielona czesc (jak pietruszka) ziola ktore nazywa sie
chyba po polsku kolendra.

pozdrowienia.

d.



Re: strajki

2000-04-09 Wątek Dorota I Rygiel

Strajk polski to chyba taki ze sie siedzi i nie wychodzi sie
z budynku - ale nie pracuje sie. To chyba tez nazywa sie sit-in
strike. Czytalam, ze nazywa sie to polskim strajkiem.

D.R.



Re: Z dzisiejszej Polityki

2000-04-07 Wątek Dorota I Rygiel

On Fri, 7 Apr 2000, JA wrote:

 Waldemar Glaz wrote:
 
 
 [ciachu ciach]
  ze w dzisiejszych, rzadzonych mamona czasch: 'chuius regio euius religio'
 [ciachu ciach]
 
 
  W. Glaz

 Huius a nie chuius - cos ci sie Waldeczku pokickalo.

 Byly lacinnik

 Jacek A.

Hahahahahahahahahahahahahahahhahhahahahahahahah
hahahahahahahaha!

Lacinniczka do dzis. (dziekuje sp. prof.Lopatynskiemu)

d.



Re: wizyta w Izraelu inaczej...

2000-04-01 Wątek Dorota I Rygiel

Panie Borowiak:

Jakim to pan jestes Polakiem,ze sie pan "Chris" nazywasz?

I niech sie pan raz na zawsze odczepi od narodu zydowskiego. I tyle.
Przynosi pan wstyd Polakom i przez takich ludzi jak pan Polska bedzie
jeszcze dlugo uznawana za kraj niedorozwiniety, prostacki i
niecywilizowany.

Przez takich ludzi jak pan to ja mam nadzieje, ze Polska jeszcze dlugo
poczeka na wejscie do Uniii Europejskiej.

Dorota



Re: Oswiadczenie w sprawie praw autorskich

2000-03-18 Wątek Dorota I Rygiel

Nie mam absolutnie nic przeciwko p. Niewiadomskiemu ale nalezy
pamietac ze opinie wyrazane tutaj nie sa "copyrighted" i dlatego
ludzie moga z nimi wyprawiac co tylko chca. Dlatego prosba
p. Niewiadomskiego jest wlasciwie tylko prosba i ludzie
zachowaja sie w stosunku do tej prosby tak jak jest typowe dla kazdej
grupy ludzi tj. niektorzy prosbe uszanuja, inni nie i tyle.

Dorota.


On Sun, 19 Mar 2000, Michal Niewiadomski wrote:

 W zwiazku z dyskusja na temat dopuszczalnosci "cross-posting" czyli
 wysylaniu postingow do innych grup dyskusyjnych czy wrecz innych mediow,
 oswiadczam ze wszystko co zamieszczam we wlasnym imieniu na Poland-L jest
 przeznaczone wylacznie dla uczestnikow tej listy oraz osob odwiedzajacych
 jej archiwa na stronie www uniwersytetu w Buffalo.

 Wykorzystywanie moich postingow w inny sposob i dyskutowanie ich na innych
 listach gdzie nie mam prawa glosu jest naduzyciem, o ile nie wyraze na to
 uprzedniej zgody.





Re: Myslowy belkot, RE: Penderecki o sobie

2000-01-31 Wątek Dorota I Rygiel




 A ja dalej nie lubie jego muzyki:-

 Pozdrowienia Anna Niewiadomska

 Ja rowniez nie.
 Pozdrowienia tez.

-- dorota



Re: Dwom Paniom w temacie flagi

2000-01-25 Wątek Dorota I Rygiel

On Mon, 24 Jan 2000, W.Glowacki wrote:

 --
 Teraz kolej na p. Dorote Rygiel, zwolenniczke placenia wiekszych podatkow w 
Kanadzie, chyba glownie z mysla o ustawionych od wczoraj w Vancouver parkometrach dla 
ubogich; wyglada to bowiem jak zwykly parkometer, ale tam nalezy wrzucac datki dla 
zebrakow i innych bezdomnych(za Globe and Mail- w 85% z wyboru).
 Napisala bowiem tak:

 "Uwazam ze w liscie protestacyjnym byla dziwna rzecz ktora
 nazwalabym "empty threat." Kto niby bedzie placic za koszty
 procesu jezeli Almanach nie zostanie wycofany albo jezeli nie bedzie
 przeprosin?"
 [...]

  Prosze sie pani Doroto nie martwic na zapas, sa bowiem  chetni z  wplywami 
politycznymi i spora gotowka.

   Ja lubie byc przygotowana i lubie wiedziec z kim jestem
wplatana. Nie ma powodu do nieujawniania zrodel oplat
prawniczych. Ludzie powinni wiedziec czy za skutki ich
podpisow i petycji bedzie placic K-Klux-Klan czy na
przyklad the Society for Humanistic Canada (organizacja
rasistowska ktora ostatnio oglaszala sie w krajowych gazetach w Kanadzie.
Po dwoch czy trzech dniach gazety wstrzymaly ogloszenia) czy tez
p. Glowacki.
Dlatego uwazam, ze "empty threat" ktory Pan podal jest wlasnie niczym
innym tylko tym. Substantium, panie Wilhelmie, substantium.
:)


-- dorota



Re: czarno-biala flaga

2000-01-25 Wątek Dorota I Rygiel


 Pani Doroto!!

 "Wilus to chyba jakis lobuz, pieniadze chce wyciagac od rodakow!! Chleb od
 ust dzieciom odbierac! To skandal ze  zdecydowal sie bronic kawalek plotna."
 Co nas obchodzi ze niektorzy robia na "kupe" na glowe.
 Zapewniam pania ze jesli dojdzie do siepy na rzecz obrony  symbolu Polski
 jakim jest flaga narodowa, ja zaplace za  siebie  i pania,  nie pozwole aby
 ten pan pania krzywdzil.


 Panie Adamie!

Widze, ze Pan nie zrozumial mojej wiadomosci. Moze gdybym byla mezczyzna,
to nie zdobyl by sie Pan na takie poblazliwe traktowanie mnie.
Dlaczego niby p. Glowacki nie podal kto za to bedzie placic?
Jeszcze raz powtarzam, ze trzeba zawsze wiedziec kto za czym stoi,
szczegolnie finansowo. A wiec zamiast ublizac mi tutaj damsko-mesko,
prosze zachowac sie jak madry czlowiek i wyjasnic.

I nic Pan za mnie nie bedzie placic ani pozwalac lub nie
pozwalac. Nikt Panu kupy na glowe nie zrobil, tylko
drukarnia popelnila blad, ktory na pewno poprawi w nastepnym
wydaniu. Nie widze nic zlego w informowaniu zrodel drukowanych, ze
zawieraja bledy. Ale domaganie sie przeprosin jako nacja oraz
straszenie sadem to jest zart ktorego nie da sie brac powaznie, jezeli
nie przedstawione beda zrodla funduszy.

Jak napisalam, ja nie bede na pewno do takich bzdur dokladac bo wole
pieniadze swoje wydawac na inne cele.  Na pewno nie na Pana.

dorota



Re: czarno-biala flaga

2000-01-24 Wątek Dorota I Rygiel

Uwazam ze w liscie protestacyjnym byla dziwna rzecz ktora
nazwalabym "empty threat." Kto niby bedzie placic za koszty
procesu jezeli Almanach nie zostanie wycofany albo jezeli nie bedzie
przeprosin?

Nie ma sensu straszyc jezeli nie ma sie zamiaru pojsc "na calego"
z tym. A tak mi to wyglada. Jezeli sie mysle, prosze napisac kto bedzie
placic. Ja na pewno nie.

:)

-- dorota



Elektryczne pytanie

1999-12-12 Wątek Dorota I Rygiel

Czy ktos z Panstwa wie co oznacza termin "magister inzynier
elektryk" w jezyku angielskim? Czy to jest stopien Master
in Electric Engineering? Tu chyba nie chodzi o bycie
elektrykiem ale jezeli nie to dlaczego jest "elektryk"
w tym tytule?

Pozdrowienia

Dorota



Re: Elektryczne pytanie

1999-12-12 Wątek Dorota I Rygiel

dzieki serdeczne!


Dorota



Re: Niezwykla dziewczyna

1999-12-11 Wątek Dorota I Rygiel

Malgorzata Zajac pisze:

/cut

 Pytanie do salonowych lwow Polandelu : kim jest autor tych lirycznych
 wspomnien i kim jest jego mlodziencza milosc - "Jaskolka" ?

 Wspomnienia wydal niedawno "Znak".

  Jestem bardziej lwica i to bardziej morska niz salonowa.
Czy mloda kobieta byla Elzbieta Starostecka?
Chodzi mi o aktorkee ktora grala Krzysie w telewizyjnym
Panu Wolodyjowskim? Czy to byla Starostecka?

Dorota




status listy i amk

1999-03-17 Wątek Dorota I Rygiel

 Jezeli zaczynamy wszystko w miare od nowa, z nowymi przepisami i zasadami, to
jedyne przyzwoite wyjscie to takie, ze Andrzej Kobos natychmiast powraca na
liste (moze zaglosujemy, mamy wprawe, i moralna, no i jestemy w pewnym sensie
juz ekspertami od glosowania, wiemy jak napisac "REMOVE", "STAY" lub whatever.)

Jezeli kodeks prawny nie byl nam znany, to jak moglismy pilnowac prawa?

Ze Grecy wywalali, to prawda, ale lista to polska i nie trzymamy sie greckich
tradycji pod wieloma innymi wzgledami, wiec moze nie jest to najlepszy pomysl,
zebu akurat tu zaczynac?

Uwazam, ze jak wszystko od nowa, to powinno byc wziete doslownie i wlasnie
"od nowa" lub "odnowa," jak kto woli.

Uciekam teraz na jakis czas. Prosze podjac rozsadna i ludzka decyzje jak
najpredzej.

dorota



Wszola

1999-03-15 Wątek Dorota I Rygiel

 Czy ktos moze wie jaka nazwe nosil styl skakania Jacka Wszoly i kiedy
to bylo, ze on zdobyl zloty medal?
Ja pamietam to jak przez mgle, i wiem ze jego styl mial jakas specjalna
nazwe.
 pozdrowienia i dziekuje

dorota



Re: Wszola

1999-03-15 Wątek Dorota I Rygiel


   Czy ktos moze wie jaka nazwe nosil styl skakania Jacka Wszoly i kiedy
  to bylo, ze on zdobyl zloty medal?

 W Montrealu, w 1976 roku zdobyl zloto skaczac 2,25, przed Gregory Joy
 (Kanada) 2,23 i Dwight Stones (USA) 2,21

  Ja pamietam to jak przez mgle, i wiem ze jego styl mial jakas specjalna
  nazwe.
 To byl "flop" gdy zawodnik atakowal poprzeczke plecami.
 Pierwszym skoczkiem stosyjacym ten styl byl Dick Fosbury w 1968.
   pozdrowienia i dziekuje
 
  dorota

 Pani "good sport", "ignorant" w sprawie "core"

 No wlasnie, jako, ze na temat "core" czy jader to nie jest, to ufam
Panu w zupelnosci, ze ma Pan racje. Oczywiscie teraz mi sie przypomina, ze
byl to "flop" faktycznie!

Bardzo dziekuje i Magdzie i Panu. Wyjasnienia swietne i wyczerpujace!

pozdrowienia

dorota



Re: Zwoje - Drohobycz

1999-02-11 Wątek Dorota I Rygiel

 Pan Majchrzak pisze:

 Podrozujac w ubieglym roku na pokladzie australijskiego samolotu,
 siedzialem obok dwoch starszych pan, Angielki i Australijki. W pewnym
 momencie uslyszalem szeptem powiedziane zdanie: "Wzielabym nozyczki i
 obciela mu te wlosy". Komu chciala obciac wlosy? Ano na pokladzie, byl tez
 mlody czlowiek z dlugimi lokami, w kapeluszu i dlugim plaszczu. Zachowywal
 sie arogancko i lekcewazaco w stosunku do obslugi i innych pasazerow.
 Obsluga, a Australijczycy sa bardzo wyrozumiali i grzeczni, miala tego
 osobnika dosc co demonstrowala ignorujac go juz po kilku godzinach lotu. Po
 wyladowaniu w Tailandii okazalo sie ze byl to jeden z ortodoxyjnych Zydow.
 Czy na pokladzie samolotu mielismy wiec objaw zbiorowego antysemityzmu czy
 byla to tylko reakcja na brak dobrego wychowania osobnika w dlugim
 plaszczu?

 No, niesamowita historia. Przeciez kazdy wie, ze dobre wychowanie nakazuje
zjesc to co daja i nie wybrzydzac. A juz na takie rzeczy jak wybrzydzanie na
pyszna kanapeczke z szyneczka i serkiem, no to przeciez Kompletny Brak
Wychowania z ktorego Polska slynie od stuleci.

Domyslam sie, ze ten arogancki czlowiek z dlugimi wlosami (no pewnie, ze obciac, po co 
tu kultywowac glupawe tradycje!) domagal sie od obslugi samolotu jakichs
dziwactw kulinarnych. Poniewaz nie pisze pan o zadnych innych ekscesach, trudno
jest mi wyobrazic sobie aby ortodoksyjny Zyd plul na obsluge, siusial na
podloge, palil papierosy, klal tudziez zachowywal sie w podobny i arogancki
sposob.

Moze zechcialby Pan napisac wiecej o arogancji tego czlowieka?
 **
Ja mysle, ze ta cala sytuacyjka daje wiele do myslenia na temat wlasnie
 owych starszych pan. Ja starsza pania nie jestem ale mam szczera nadzieje, ze
Zydom ortodoksyjnym ani zadnym innym wlosow nie bede chciala obcinac, nawet
jezeli sa aroganccy. Sa lepsze metody zwalczania arogancji niz szeptane
grozby.
Te panie pewnie w swojej anglosaskiej wyzszosci,  moze tez chcialyby
Panu jakies slawistyczne rzeczy odebrac czy wydrzec.
 Moze chcialyby Panu tez cos zrobic gdyby zobaczyly jak domaga sie
Pan wodeczki polskiej, jak na Polaka przystalo...

A wiec, jeszcze raz, co tez arogancki Zyd robil?

Swoja droga nie wiem, moze starsze panie byly po prostu czepialskie, a moze
mlody czlowiek byl faktycznie arogancki. Ale wtedy co ma do tego jego
bycie Zydem i po co to w ogole wyciagac?

d.



Re: zaraza grynszpanowa

1999-01-14 Wątek Dorota I Rygiel

 H, wracam do tej zarazy.

 Czy to znaczy, ze jezeli moj "nie-pobielony" miedziany garnek nie ma
zielonego w srodku, czy jest OK?

Czy zatruc sie mozna tylko jezeli zielone widac?

Czy miedziane garnki, patelnie etc. sa naprawde OK do uzytku?
Zapewniano mnie, ze tak, ze tak swietnie przewodza cieplo, no
a teraz zielona trucizna za mna bedzie chodzic. Wiec moje pytanie
sprowadza sie do tego : Czy jak nie ma zielonego to znaczy ze nie
ma grynszpanu?

pozdrowienia serdeczne

dorota



Re: Lista Tysiaclecia

1999-01-13 Wątek Dorota I Rygiel


 Pani Doroto:
 Swietego Maksymiliana na Liste Tysiaclecia?   Co Pani przyszlo do glowy?
 TAKIEGO antysemite? Kobieto!
 wkw

 Nie sa antysemickie sprawy sw. Kolbego mi znane, ale zaraz sobie poszperam.
Natomiast z punktu widzenia czlowieka jakim sama jestem, czyli praktycznie
bardzo malo robie dla innych (nawet jezeli sie staram), wydaje mi sie, ze
bardzo trudno jest w zyciu przeskoczyc przez bariere jaka jest dazenie do
ocalenia samego siebie, zachowania swojej egzystencji. Nie do wyobrazenia
jest dla mnie oddanie zycia za kogos innego. I wlasnie takie refleksje na
poczatku prawie nowego tysiaclecia sprowadzily mnie do tego, ze moze
byloby dobrze, gdyby ludzie zdali sobie sprawe z wlasnego malego
znaczenia, niewielkiej waznosci etc.
W ten sposob moze podchodzilibysmy lepiej do tego jak traktujemy
srodowisko, jak podchodzimy do kontrolowania wzrostu ludnosci na swiecie
i w ogole do tego jak kazdy moglby na mala skale ulepszyc swiat.

Jest to daleki skok od Kolbego, ale we mnie samej to wlasnie lepsze
rzeczy tworza sie na skali jednostki ktora moze niekoniecznie
przewrocila swiat do gory nogami. No i akurat to co M. M Kolbe
zrobil to wlasnie pokazalo mi ta wielkosc ludzkiego ducha.

A co do czlowieka tysiaclecia, to jak zaznaczylam, bede sobie
troche o nim wkrotce czytac.

dorota



zaraza grynszpanowa

1999-01-13 Wątek Dorota I Rygiel

 P. Eva Madry cytowala z Lema i rzucila mi sie w oczy owa "grynszpanowa
zaraza." Co to jest takiego? Czy to moze jest zatrucie "poison ivy" lub
"poison oak?" Nie mam pod reka slownika wiec nie moge sprawdzic, a bedzie
mnie to gryzlo.

A wiec, co to jest grynszpanowa zaraza i jak to jest w jezyku angielskim?

dziekuje

dorota



Re: Lista Tysiaclecia

1999-01-12 Wątek Dorota I Rygiel

 Chcialabym dodac Maksymiliana Marie Kolbe, ktorego oddanie
zycia za innego czlowieka w bardzo przemyslany sposob jest
dla mnie jednym z najwiekszych ludzkich poswiecen.

W przemyslany sposob - mam na mysli po prostu z zimna krwia podjecie
takiej decyzji, nie w bitwie, gdzie uczestnicy wiedza, ze albo zgina
albo nie (zawsze jest jakas szansa ze nie), tylko po prostu w sytuacji
gdzie decyzja byla podjeta tak jakos na bardzo wlasnie ludzkim
poziomie, nie walka o kraj, ziemie, pieniadze, terytorium, ale wlasnie
oddanie wlasnego zycia, zeby ktos inny mogl zyc.

To jest dla mnie jedna z najbardziej niesamowitych historii jakie
slyszalam.

dorota



Re: religie wsrod Polakow

1999-01-08 Wątek Dorota I Rygiel

 No i co Panowie, bo to nie tylko Panowie rzucili sie na mnie jak
dzikie psy. I czy nawet mnie wysluchali/przeczytali?
Jeden glupek pisze, ze po co czepiam sie swiat i Bozego Narodzenia po tym
jak napisalam wyraznie, ze nie o to mi chodzi.
Pisze wiec do glupka prywatnie i bardzo grzecznie,  z zapytaniem dlaczego
czepia sie mnie, ze niby ja przyczepilam sie do obchodzenia swiat.
A glupol nadal kontynuuje ten sam watek. Wniosek moj jest taki, ze w przypadku
tego czlowieka, nie przeczytal ani nie zrozumial mojej pierwotnej
wiadomosci. Tak zwany w goracej wodzie kapany pan. No ale nic.
To co sie wydarzylo wczoraj to byla proba zaszczucia mnie zupelnego, jak
jakiegos psa w kat ogrodu, no a potem co? Tylko strzal w glowe chyba.

Moje przekonania zostaly jedynie umocnione. Lista ta jest niestety jeszcze
jednym przykladem ze w grupie Polakow o tolerancje trudno. Oczywiscie, ze
sa wspaniale wyjatki, ale niestety, to tylko tyle.

Jeden z typkow zapytal ktore kraje wymienilabym jako slynace obecnie z
tolerancji. I dal mi liste: Kanada, USA, Paragwaj i jakies inne jeszcze.

A wiec, tak, drodzy Panstwo. O ile Polska nadal slynie z rzeczy za ktore
mi osobiscie jest przykro bardzo, o tyle wlasnie kraje takie jak
Holandia czy Kanada wlasnie znane sa z tego, ze spoleczenstwa sa bardziej
otwarte i tolerancyjne wzglednie wielu rzeczy ktore sa czescia cywilizowanego
swiata (o tym jak ten kanon wyglada i skad sie bierze mozemy porozmawiac
oddzielnie). Na przyklad wlasnie Holandia czy Kanada. Prosze mi teraz nie
jazgotac jakie to sa wyjatki w tych krajach rowniez. Holandia jest
przykladem kraju do ktorego uciekano ze wzgledu na przesladowania
religijne. Polska kiedys dawno takim krajem tez byla, stad Zydzi Aszkenazi
osiedlili sie wlasnie w Polsce, miedzy innymi. Ale teraz, byc moze otwarcie
w polityce jest tolerancja wielu wyznan  ale niestety wbrew temu co
panowie tutaj wrzeszcza, brak tolerancji jest olbrzymi (ta lista jest
dla mnie przykladem tego).

dorota



Re: religie wsrod Polakow

1999-01-07 Wątek Dorota I Rygiel

 Pan Koziol pisze:


  Polacy z tolerancji nie slyna (nie tylko religijnych) i dlatego przypominam

 To brzmi bardzo oryginalnie. Na czym mianowicie polega Pani zdaniem polska
 nietolerancyjnosc, konkretnie?

Nie dam sie Panu sprowokowac. Nie wierze tez, ze Pan nigdy o tym nie slyszal.
 Ale powtorze, ze Polacy sa raczej niechetni do tolerancji religijnych, rasowych oraz 
innych.
Prosze przejrzec sobie postings, to latwo Pan sie zorientuje, ze ciezko w tej
grupce byc kims innym.

 Nie mieszkam w Polsce, ale czesto sie zastanawiam co temu narodowi potrzeba,
aby wrocil do Europy w kulturowym tego slowa znaczeniu. I przewaznie wnioskuje,ze:

1. To juz jest w rekach nowej generacji, zeby stworzyc srodowisko, w ktorym
bedzie akceptowana dywersyfikacja religijna, kulturowa, rasowa, seksualna (yes, I 
don't envy gays and lesbians anywhere in the world but certainly NOT in Poland).
2. Potrzebny jest w Polsce  moralny lecz swiecki autorytet.

Swiecki dlatego, ze autorytet kosciola wypalil sie juz, wiadomo, ze kosciol twierdzi i 
chce, zeby nie robic tego czy tamtego i to sa wszystko byc moze bardzo
dobre zasady, oparte na judeo-chrzescijanskiej tradycji --- ale niestety ludzie
sobie z tego nic nie robia.
Moja teoria to dlatego, ze kosciol stracil autorytet. Do kosciola ludzie chodza
bo Kowalscy chodza, no bo co to by Kowalscy powiedzieli gdybysmy nie ochrzcili
naszego dziecka i tak dalej. Ale kwestie uczciwosci, mowienia prawdy, 
uczciwoscimalzenskiej powinny sie wywodzic od jakiegos autorytetu dla ktorego ludzie 
maja
wiele szacunku, prawdziwego szacunku.

Nie oczekuje, ze to kosciol zapewni Polakom. A kto czy co to tez nie wiem.

dorota



Re: Polish Cuisine

1998-12-11 Wątek Dorota I Rygiel


Dorota wrote dreamily:

 There is a song by the Doors which has a line in it:"will you show me the
 way to the nearest whiskey bar" . I do admit I like to replace
 it with "milky bar". Try it, it works and the sentiment changes
 profoundly.


she screwed up badly. The line is "will you show me the way to the NEXT
whiskey bar".

ok, ok.

dorota



Re: Help! Translation of Osiecka song titles

1998-12-11 Wątek Dorota I Rygiel

  Dear List:
 
  I am translating some song titles whose the lyrics apparently written by the
  late poet Agnieszka Osiecka.



  "Moja mama jest przy forsie"

 Ma's loaded today
 Mommy's got herself some cash


 cheers

dorota