Re: 'twor natury'

1999-01-17 Wątek Wojciech Jeglinski

>>O wiochach nie jestem pewna, chociaz zdaje mi sie ze wies dawniej tez
miala
>>pewna strukture przestrzenna, glowna ulice, kosciol, karczme, kuznie etc.i
>>socjalna. Ale miasta, te napewno byly zakladane w/g scislego planu. I
prawa
>>(magdeburskiego), albo byly miasta "prywatne" jak Zamosc na przyklad. Tak
>>ze ta natura sterowana troche byla przez ludzi. Dokladnie tez bylo wiadomo

>ech ten Europocentryzm... miasta to nie tylko w Europie powstawaly... a
>nawet
>w tych w/g scislego (przestrzennego) planu powstalych nikt 'z zewnatrz'
>chyba
>nie planowal, ze to wlasnie szewc x-inski czy jaki inny do tego a nie
>innego
>miasta sie przeprowadzi..


Wszystko to oczywiscie racja. Nawet miasto powstale bez jakiegolwiek planu
przestrzennego, jesli takie istnieje, nie jest owym 'tworem natury'.
Powstalo bowiem za sprawa ludzkiego zamyslu, z 'ludzkiego planu', przy czym
slowo 'plan' jest tu uzyte w szerszym, niemal przenosnym znaczeniu. Kazde
miasto jest tworem czlowieka. Mamy tez drugi biegun, owe twory natury
wlasnie, powstale bez ludzkiego zamyslu. I do nich naleza na przyklad
narody. Rozumiem oczywiscie, ze z takim pogladem mozna sie nie zgadzac,
niemniej rodzaj zaklopotania budzi we mnie fakt, iz z pierwotnego mojego
stwierdzenia:

> Moze wszelkie grupy, do
>ktorych nalezymy niezaleznie od swej woli nalezy traktowac na rowni z
>czlowieczenstwem - jako twor natury?. A twor natury jest rzecza sama w
>sobie, parafrazujac pewnego pana ktory nigdy w zyciu nie opuscil miasta w
>ktorym mieszkal (moze dlatego, ze  widzial nad soba tak bardzo gwiazdziste
>niebo).

wynikla dyskusja o miastach jako tworach natury
(>>a takie miasto (czy kiedys tam wiocha, krorej sie nigdy w zyciu zazwyczaj
>>nie opuszczalo) to tez 'twor natury' ?)

Komasujac listy chcialbym jednoczesnie przyznac racje panu Salwinskiemu i
zgodzic sie  ze
piszac slowa:
>tak ze niezaleznie od tego, co sie ma na mysli piszac 'porzucanie' caly
>wywod wydaje mi sie raczej naciagany...
mial zupelna racje co do niefortunnego slowa 'porzucanie'. Z pewnoscia
istnieje kilka slow, ktore lepiej oddalyby moja intencje. Jednym z nich jest
'odrzucanie'. Sprawe owej niefortunnosci, jak mi sie wydaje, wyjasnilem juz
wczesniej.

I na koniec. Bardzo podobal mi sie "Travel drogowskaz to Poland-l" Pana
Morawskiego. Przepraszam zatem wszystkich za 'medzenie ab initio' (cytat z
punktu 16) :-) w 'tym temacie'.
Pozdrawiam
Wojtek Jeglinski




- [ REKLAMA / ADVERTISEMENT ] -
Do konca stycznia Internetowy Pakiet Biznesowy o 244PLN taniej.
Szczegoly http://sklep.optimus.com.pl
---



Re: 'twor natury'

1999-01-16 Wątek Anna Niewiadomska

At 03:32 PM 1/16/99 -0800, you wrote:

>ze to wlasnie szewc x-inski czy jaki inny do tego a nie innego
>miasta sie przeprowadzi...
>
>lukasz
>
>
Planowac nie planowal, ale pilnowal, czy szewc jest szewcem naprawde (czyli
 wyzwolonym) czy tylko partaczem ( wtedy za mury!).


Pozdrowienia Anna Niewiadomska (expat):-)!



Re: 'twor natury'

1999-01-16 Wątek Lukasz Salwinski

>O wiochach nie jestem pewna, chociaz zdaje mi sie ze wies dawniej tez miala
>pewna strukture przestrzenna, glowna ulice, kosciol, karczme, kuznie etc.i
>socjalna. Ale miasta, te napewno byly zakladane w/g scislego planu. I prawa
>(magdeburskiego), albo byly miasta "prywatne" jak Zamosc na przyklad. Tak
>ze ta natura sterowana troche byla przez ludzi. Dokladnie tez bylo wiadomo

ech ten Europocentryzm... miasta to nie tylko w Europie powstawaly... a nawet
w tych w/g scislego (przestrzennego) planu powstalych nikt 'z zewnatrz' chyba
nie planowal, ze to wlasnie szewc x-inski czy jaki inny do tego a nie innego
miasta sie przeprowadzi...

lukasz



Re: 'twor natury'

1999-01-15 Wątek Anna Niewiadomska

>
>to samo mozna powiedziec o wiekszosci miast i wioch - powstaly bez jakiegos
>szczegolnego planu (sa wyjatki - Petersburg na ten przyklad). Wynikaloby z
tego,
>ze np Warszawa to twor natury z calymi tego konsekwencjami...
>

>
>lukasz
>
O wiochach nie jestem pewna, chociaz zdaje mi sie ze wies dawniej tez miala
pewna strukture przestrzenna, glowna ulice, kosciol, karczme, kuznie etc.i
socjalna. Ale miasta, te napewno byly zakladane w/g scislego planu. I prawa
(magdeburskiego), albo byly miasta "prywatne" jak Zamosc na przyklad. Tak
ze ta natura sterowana troche byla przez ludzi. Dokladnie tez bylo wiadomo
kto ma prawo w miescie mieszkac, kupcy, rzemieslnicy wszystko to bylo
regulowane scislymi przepisami. Nic na zywiol, zadna tam natura.

Pozdrowienia Anna Niewiadomska



Re: 'twor natury'

1999-01-15 Wątek Lukasz Salwinski

> >acha... jeszcze a propos tego 'naturalnego' narodu - nijak nie
> >moge pojac na czym ma niby polegac 'naturalnosc' takiego na
> >przyklad 'narodu amerykanskiego' albo 'narodu kanadyjskiego'...

>Spiesze z proba wyjasnienia. Kazdy narod mozna traktowac jako twor natury,
>zaden z nich nie powstal bowiem za sprawa ludzkich planow. Stad takze (i
>dzieki temu)zaden narod nie musi np. 'usprawiedliac' swego istnienia tak jak
>nie musi usprawiedliwiac swego istnienia zaden czlowiek. I, aby wszystko

to samo mozna powiedziec o wiekszosci miast i wioch - powstaly bez jakiegos
szczegolnego planu (sa wyjatki - Petersburg na ten przyklad). Wynikaloby z tego,
ze np Warszawa to twor natury z calymi tego konsekwencjami...

>>a takie miasto (czy kiedys tam wiocha, krorej sie nigdy w zyciu zazwyczaj
>>nie opuszczalo) to tez 'twor natury' ?
>
>Nie, Krolewiec, jak wszystkie miasta swiata, nie jest tworem natury. Byl nim
>natomiast sparafrazowany przeze mnie I. Kant, ktory nigdy (poza jednym,

niestety, w swietle powyzszego 'powstawania nie za sprawa ludzkich planow'
miasta tworami natury chyba jednak sa...

>Czy rzeczywiscie rozwod (porzucenie grupy, ktora sie wybralo) jest

o... a z tego mi zaraz wynika, ze malzenstwo tworem natury nie jest
(no bo sie 'wybralo'). rodzina (ie malzenstwo+dziecko) pewnie juz
tekim tworem jest (bo dziecie nie wybieralo). czy z tego moze wynika,
ze do czasu pierwszego dziecka rozwod jest ok a dopiero potem staje sie
'godny pogardy' ?

>porownywalny z np. zdrada narodu (porzucenie grupy, ktorej sie nie
>wybieralo?

ech... nie podobaja mi sie te wszystkie kryteria... naciagac je mozna
(jak widac powyzej) w zupelnie dowolna strone :o(



lukasz



Re: Twor natury ?

1999-01-14 Wątek Lukasz Salwinski

>Przpraszam, ze sie wtracam, ale pytania stawiane temu panu sa co najmniej nie na
>miejscu albo quiproquokowe, jak mawia pani Mirka.  Wiocha co sie jeden z drugim

hmmm.. to juz raczej odzwierciedlaja nieprecyzyjnosc wypowiedzi Wojtka
Jeglinskiego ;o)

>tam narodzil zostaje w nim, z nim albo w pamieci dobrej,  a potem jest tez takie
>powiedzenie, ze mu sloma z butow wychodzi, choc nie zawsze.  Porzucic wies to
>nie zanczy wyjechac podmiejskim pociagiem tylko wyrzec sie, wywstydzic, wysmiac
>wewpierw wies, potem miasto, czy caly niewdziieczny narod.  Godnym pogardy wtedy
>jest nie zmiana miejsca ale porzucenie go we wsobie.  Zreszta ta pogarda to byla
>tylko w przeciwienstwie do zupelnie nienagannych porzucen grup wyboru.  Na
>przyklad taka grupa wyborowa - jak sie ja porzuci to nawet chwala, ze sie pic
>przestalo.

a poza tym niejasne bylo, co to sa te 'twory natury'...

lukasz