Re: Retoryka dla opornych -Reply

2000-05-14 Wątek Marek Kowalewski

>Ja sam tym sie specjalnie nie przejmuje. Chociaz kiedys
>zmienilem firme ubezpieczeniowa, po tym jak jej pracownik
>sugerowal mi, zeby do Polski jezdzic pociagiem, a nie
>samochodem. Spytalem, czy podobnie radzi udajacym sie na
>poludnie Wloch? Od slowa do slowa i podziekowalem za
>wspolprace.
>
>Irek

Tez sie tym mniej przejmuje, choc naleze do poszkodowanych, ktorym
ukradziono samochod w Polsce, jak rowniez do osob ktorym niemiecka firma
ubezpieczeniowa w sposob dosc bezczelny i zwiezly odmowila ubezpieczenia
samochodu od kradziezy.

Marek Kowalewski



Re: Retoryka dla opornych -Reply

2000-05-12 Wątek Irek Zablocki

Anna Romanowska:

> >>> Irek Zablocki <[EMAIL PROTECTED]> 05/12 8:46 am >>>
>
> ...=
> ..
>
> >Statystyki niemieckie stawiaja Polske w czolowce, jesli nie na
> >pierwszym miejscu, gdy chodzi o kradzieze i wlamania
> >samochodowe. O swoich osobistych doswiadczeniach wole nie
> >mowic, bo zaczne uzywac brzydkich slow.
>
>  Mysle, ze jest to przynajmniej troche przesada. Kradzieze samochodow =
> zdarzaja sie WSZEDZIE.  U mnie w Ottawie nie raz mowiono , ze kradzieze =
> samochodow wzrosly w Kanadzie dramatycznie. Moj chlopak kupil sobie nowa  =
> Toyote Corolle i przyjechal do Ottawy, zeby sie nia pochwalic. Zaparkowal =
> na parkingu dla gosci i  rano juz mial wybita szybe. To jeszcze nie =
> wszystko. Na nastepna noc przyszli zlodzieje "poprawic" robote i : wycieto =
> razem z materialem glosniki i ukradli sprzet stereo, gdy Slawek zadzwonil =
> na policje to powiedziano mu, ze to on jest dzisiaj 58 klientem ktorego =
> okradli  i nawet nie przyjechali zobaczyc i napisac raport. Zalatwil to z =
> ubezpieczeniem i zainstalowal system alarmowy i dodatkowo kupil  portable =
> sprzet stereo. Akurat mial pecha.=20
>
> >Irek
>
> Ania

Niestety liczby mowia za siebie. W porownaniu z innymi krajami
europejskimi, rowniez z naszymi sasiadami, Polska wypadla
fatalnie. Nie bede szukal danych, zeby udowadniac, bo nie chodzi
o to kto mniej, a kto wiecej kradnie. Tuz po otwarciu granic, na
poczatku lat 90-tych, nawet w mojej lokalnej gazecie mozna bylo
niemalze co tydzien poczytac o "wyczynach" rodakow. Dzis
wlasciwie spokoj. W rubrykach przestepczych, nie pisze sie o
Polakach czesciej, niz np. o Portugalczykach, co wydaje mi sie
dobrym znakiem.
Ja sam tym sie specjalnie nie przejmuje. Chociaz kiedys
zmienilem firme ubezpieczeniowa, po tym jak jej pracownik
sugerowal mi, zeby do Polski jezdzic pociagiem, a nie
samochodem. Spytalem, czy podobnie radzi udajacym sie na
poludnie Wloch? Od slowa do slowa i podziekowalem za
wspolprace.

Irek



Re: Retoryka dla opornych

2000-05-12 Wątek Irek Zablocki

Andrzej Szymoszek:

> On 12 May 00 at 14:46, Irek Zablocki wrote:
>
> > Dorota I Rygiel:
> >
> > >
> > >   Z tego co ja wiem, to w Polsce o wartosciach moralnych (glownie
> > > operajacych sie na religii R-K) mowi sie znacznie wiecej niz sie
> > > robi. Pewnie tak jest na calym swiecie i Polska nie jeest wyjatkiem.
> > > Pamietam jak czytalam artykul ktory cytowal, ze usuwanie ciazy w Polsce i
> > > ZSRR bylo tak nagminne, ze prawie bylo srodkiem antykoncepcyjnym. Lata w
> > > ktorych to sie ponoc dzialo to lata 70. Porownanie bylo z krajami Europy
> > > Zachodniej i USA. Statystyka na glowe (czy na glowe kobiety) byla
> > > zdecydowanie na korzysc tych innych krajow a nie Polski.
> > >
> > > Nie sadze, ze Polska jest krajem o wyzszosci moralnej. Nie spotkalam
> > > sie z niczym co by na to wskazalo, oprocz tego, ze koscioly sa
> > > przepelnione we niedziele - ale to nie ma chyba wiele wspolnego z
> > > moralnoscia.
> >
> > Sam nie wiem czy to z przekonania, czy dla podreperowania
> > samopoczucia, niektorzy politycy twierdza, ze wlasnie moralnosc,
> > Polska moze zaoferowac Europie, Zachodowi ma sie rozumiec. To
> > bylo kilka lat temu. W tym samym czasie bylem w Polsce. Okradli
> > mnie w bialy dzien w centrum miasta, napadli mnie "lysi", bo wzieli
> > mnie za Niemca, w sasiedniej wsi, jeden sasiad drugiego
> > szpadlem zakatrupil na oczach m.in. dzieci a w najblizszym
> > miasteczku znaleziono uduszone niemowle. Krew czlowieka
> > zalewala a posel swoje.
>
>Funkcjonuje stereotyp, ze najlepiej, najbezpieczniej, najzyczliwsi
>  ludzie sa w takich krajach jak Szwecja, Finlandia, Norwegia, Dania,
>  Holandia. Kraje te maja jednoczesnie opinie najbardziej
>  zlaicyzowanych. A nawet jak religia, to nie katolicyzm. Z kolei
>  Polska, Wlochy, Hiszpania, nie wspominajac o Brazylii, nie beda
>  cieszyc sie wysoka ocena "moralna". Co o tym sadzicie?*/

Ja sadze, ze zaraz sie posypie.

A wytlumacz mi Jedrus, taki fenomen: otoz najwieksi bandyci w
Niemczech to bez watpienia Albanczycy z Kosowa, mimo ze sa
np. mniej liczni niz inne grupy narodowosciowe. Czy to tez ma
zwiazek z religia?
>
> > A po latach slysze (i tu chyba o tego
> > samego posla chodzi), ze on swoje dzieci czasami bije. To bicie
> > dzieci, czasami, jest moralne? Ja mam blisko dwuletniego synka z
> > iscie kozackim temperamentem i zyje w jednym z tych
> > zachodnich, niemoralnych panstw. To moze mi pan posel powie,
> > czy juz mam zaczac bic, czy jeszcze poczekac?
>
>Nie przesadzaj, czasem mozna przylozyc klapsa...
>
No coz, mialem wpasc z piwem ale moge tez Ci przylozyc.
Zaczne zbierac oferty o Twoich "przyjaciol".
> > >
> > > d.
> > Irek
>
>   A.



Re: Retoryka dla opornych

2000-05-12 Wątek JA

Magdalena Lenarczyk wrote:
>
> Jedrek:
>
>Funkcjonuje stereotyp, ze najlepiej, najbezpieczniej, najzyczliwsi
>  ludzie sa w takich krajach jak Szwecja, Finlandia, Norwegia, Dania,
>  Holandia. Kraje te maja jednoczesnie opinie najbardziej
>  zlaicyzowanych. A nawet jak religia, to nie katolicyzm. Z kolei
>  Polska, Wlochy, Hiszpania, nie wspominajac o Brazylii, nie beda
>  cieszyc sie wysoka ocena "moralna". Co o tym sadzicie?
>
> -  wedle tego  samego (?) stereotypu   Skandynawowie sa
> najsmutniejsi, najbardziej depresyjni, sklonni do
> samobojstw..Przynajmniej tak z niedawnych statystyk wynikalo.
>
> Nie chce wysnuwac wnioskow, ze niemoralnosc=radosc zycia czyli tzw
> "fun", ale moze cos w tym jest?
>
> Seredecznie
> Rozrywkowa aczkolwiek moralna ;-)Magda
>
> PS. Sorki za prywatke: Dorotko, dostalas moj list?
> Sciskam
> M.

Moja bardzo subiektywna ocena:

Skandynawowie: zarozumiali, hipokryci, egoisci, lubia pouczac innych.

Wlosi: pracowici, solidarni, tolerancyjni.

Hiszpanie: duma graniczaca z psychopatia, niebywala twardosc
zyciowa.

Portugalczycy: zyczliwi, lagodni, troche za malo przebojowi, kompleksy
nizszosci.

Brytyjczycy: zarozumiali, egocentrycy, twardzi i nieustepliwi, pomyslowi.

Francuzi: nie mam zdania.

Niemcy: egocentrycy, zyczliwi, umieja spojrzec na siebie z pewnym
dystansem, nieco chamstwa, niezla organizacja (ale kudy jej do amerykanskiej
lub szwajcarskiej)

Polacy: nietolerancyjni, kompleksy nizszosci, chamowaci, ciepli
w obejsciu, brak solidarnosci, ogolnie pesymisci i
malkontenci, kompletny brak organizacji i bardzo niska kultura
zarzadzania czymkolwiek, latwo poddaja sie bigoterii wszelkiej
masci.

Amerykanie: szczyty zarozumialstwa, kompletny brak dystansu do siebie,
uwielbiaja pouczac, niezwykle pomyslowi i dobrze zorganizowani,
wyjatkowa krotkowzrocznosc w dzialaniu, brak zdolnosci zrozumienia reszty
swiata, egocentrycy, mistrzowie w poscigu za moda.

Szwajcarzy: (zbyt) doskonale zorganizowani, chlodni, niezwykle malostkowi,
duze kompleksy nizszosci, solidarni, bardzo pracowici.

To nie sa wszystkie cechy, lecz najwazmiejsze.

No i teraz mi sie dopiero dostanie.


Jacek A.



Re: Retoryka dla opornych -Reply

2000-05-12 Wątek Anna Romanowska

>>> Irek Zablocki <[EMAIL PROTECTED]> 05/12 8:46 am >>>

.

>Statystyki niemieckie stawiaja Polske w czolowce, jesli nie na
>pierwszym miejscu, gdy chodzi o kradzieze i wlamania
>samochodowe. O swoich osobistych doswiadczeniach wole nie
>mowic, bo zaczne uzywac brzydkich slow.

 Mysle, ze jest to przynajmniej troche przesada. Kradzieze samochodow zdarzaja sie 
WSZEDZIE.  U mnie w Ottawie nie raz mowiono , ze kradzieze samochodow wzrosly w 
Kanadzie dramatycznie. Moj chlopak kupil sobie nowa  Toyote Corolle i przyjechal do 
Ottawy, zeby sie nia pochwalic. Zaparkowal na parkingu dla gosci i  rano juz mial 
wybita szybe. To jeszcze nie wszystko. Na nastepna noc przyszli zlodzieje "poprawic" 
robote i : wycieto razem z materialem glosniki i ukradli sprzet stereo, gdy Slawek 
zadzwonil na policje to powiedziano mu, ze to on jest dzisiaj 58 klientem ktorego 
okradli  i nawet nie przyjechali zobaczyc i napisac raport. Zalatwil to z 
ubezpieczeniem i zainstalowal system alarmowy i dodatkowo kupil  portable sprzet 
stereo. Akurat mial pecha. 

>Irek

Ania



Re: Retoryka dla opornych

2000-05-12 Wątek Magdalena Lenarczyk

Jedrek:

   Funkcjonuje stereotyp, ze najlepiej, najbezpieczniej, najzyczliwsi
 ludzie sa w takich krajach jak Szwecja, Finlandia, Norwegia, Dania,
 Holandia. Kraje te maja jednoczesnie opinie najbardziej
 zlaicyzowanych. A nawet jak religia, to nie katolicyzm. Z kolei
 Polska, Wlochy, Hiszpania, nie wspominajac o Brazylii, nie beda
 cieszyc sie wysoka ocena "moralna". Co o tym sadzicie?

-  wedle tego  samego (?) stereotypu   Skandynawowie sa
najsmutniejsi, najbardziej depresyjni, sklonni do
samobojstw..Przynajmniej tak z niedawnych statystyk wynikalo.

Nie chce wysnuwac wnioskow, ze niemoralnosc=radosc zycia czyli tzw
"fun", ale moze cos w tym jest?


Seredecznie
Rozrywkowa aczkolwiek moralna ;-)Magda

PS. Sorki za prywatke: Dorotko, dostalas moj list?
Sciskam
M.



Re: Retoryka dla opornych

2000-05-12 Wątek Andrzej Szymoszek

On 12 May 00 at 14:46, Irek Zablocki wrote:

> Dorota I Rygiel:
>
> >
> >   Z tego co ja wiem, to w Polsce o wartosciach moralnych (glownie
> > operajacych sie na religii R-K) mowi sie znacznie wiecej niz sie
> > robi. Pewnie tak jest na calym swiecie i Polska nie jeest wyjatkiem.
> > Pamietam jak czytalam artykul ktory cytowal, ze usuwanie ciazy w Polsce i
> > ZSRR bylo tak nagminne, ze prawie bylo srodkiem antykoncepcyjnym. Lata w
> > ktorych to sie ponoc dzialo to lata 70. Porownanie bylo z krajami Europy
> > Zachodniej i USA. Statystyka na glowe (czy na glowe kobiety) byla
> > zdecydowanie na korzysc tych innych krajow a nie Polski.
> >
> > Nie sadze, ze Polska jest krajem o wyzszosci moralnej. Nie spotkalam
> > sie z niczym co by na to wskazalo, oprocz tego, ze koscioly sa
> > przepelnione we niedziele - ale to nie ma chyba wiele wspolnego z
> > moralnoscia.
>
> Sam nie wiem czy to z przekonania, czy dla podreperowania
> samopoczucia, niektorzy politycy twierdza, ze wlasnie moralnosc,
> Polska moze zaoferowac Europie, Zachodowi ma sie rozumiec. To
> bylo kilka lat temu. W tym samym czasie bylem w Polsce. Okradli
> mnie w bialy dzien w centrum miasta, napadli mnie "lysi", bo wzieli
> mnie za Niemca, w sasiedniej wsi, jeden sasiad drugiego
> szpadlem zakatrupil na oczach m.in. dzieci a w najblizszym
> miasteczku znaleziono uduszone niemowle. Krew czlowieka
> zalewala a posel swoje.

   Funkcjonuje stereotyp, ze najlepiej, najbezpieczniej, najzyczliwsi
 ludzie sa w takich krajach jak Szwecja, Finlandia, Norwegia, Dania,
 Holandia. Kraje te maja jednoczesnie opinie najbardziej
 zlaicyzowanych. A nawet jak religia, to nie katolicyzm. Z kolei
 Polska, Wlochy, Hiszpania, nie wspominajac o Brazylii, nie beda
 cieszyc sie wysoka ocena "moralna". Co o tym sadzicie?

> A po latach slysze (i tu chyba o tego
> samego posla chodzi), ze on swoje dzieci czasami bije. To bicie
> dzieci, czasami, jest moralne? Ja mam blisko dwuletniego synka z
> iscie kozackim temperamentem i zyje w jednym z tych
> zachodnich, niemoralnych panstw. To moze mi pan posel powie,
> czy juz mam zaczac bic, czy jeszcze poczekac?

   Nie przesadzaj, czasem mozna przylozyc klapsa...

> >
> > d.
> Irek


  A.



Re: Retoryka dla opornych

2000-05-12 Wątek Irek Zablocki

Dorota I Rygiel:

>
>   Z tego co ja wiem, to w Polsce o wartosciach moralnych (glownie
> operajacych sie na religii R-K) mowi sie znacznie wiecej niz sie
> robi. Pewnie tak jest na calym swiecie i Polska nie jeest wyjatkiem.
> Pamietam jak czytalam artykul ktory cytowal, ze usuwanie ciazy w Polsce i
> ZSRR bylo tak nagminne, ze prawie bylo srodkiem antykoncepcyjnym. Lata w
> ktorych to sie ponoc dzialo to lata 70. Porownanie bylo z krajami Europy
> Zachodniej i USA. Statystyka na glowe (czy na glowe kobiety) byla
> zdecydowanie na korzysc tych innych krajow a nie Polski.
>
> Nie sadze, ze Polska jest krajem o wyzszosci moralnej. Nie spotkalam
> sie z niczym co by na to wskazalo, oprocz tego, ze koscioly sa
> przepelnione we niedziele - ale to nie ma chyba wiele wspolnego z
> moralnoscia.

Sam nie wiem czy to z przekonania, czy dla podreperowania
samopoczucia, niektorzy politycy twierdza, ze wlasnie moralnosc,
Polska moze zaoferowac Europie, Zachodowi ma sie rozumiec. To
bylo kilka lat temu. W tym samym czasie bylem w Polsce. Okradli
mnie w bialy dzien w centrum miasta, napadli mnie "lysi", bo wzieli
mnie za Niemca, w sasiedniej wsi, jeden sasiad drugiego
szpadlem zakatrupil na oczach m.in. dzieci a w najblizszym
miasteczku znaleziono uduszone niemowle. Krew czlowieka
zalewala a posel swoje. A po latach slysze (i tu chyba o tego
samego posla chodzi), ze on swoje dzieci czasami bije. To bicie
dzieci, czasami, jest moralne? Ja mam blisko dwuletniego synka z
iscie kozackim temperamentem i zyje w jednym z tych
zachodnich, niemoralnych panstw. To moze mi pan posel powie,
czy juz mam zaczac bic, czy jeszcze poczekac?
>
> Nie wiem tez jakie sa porownania drobnej przestepczosci
> (np. kradzieze) miedzy Polska a reszta swiata. Slysze, ze w Polsce
> "kradna" samochody bardzo. Czy bardziej gdzie indziej na swiecie - nie
> wiem. Ale gdyby Polska byla krajem z jakas wyzszoscia moralna wsrod ludzi
> to pewnie te statystyki przechylalyby sie na strone Polski.
> Moze ktos wie cos na ten temat? Moje osobiste wrazenia sa takie, ze
> podrozujac po Polsce samochodem, rozni znajomi ostrzegaja przed kradzieza,
> przed zostawianiem rzeczy w samochodzie itd.
> Natomiast nie bylam nigdy tak ostrzegana w np. Szwajcarii czy Francji.
> Prosze nie denerwowac sie - ja wiem, ze kradziez samochodow jest znanym
> fenomenem na calym swiecie. Moje odobiste doswiadczenia sa tym na czym ja
> opieram moje myslenie w tej chwili.

Statystyki niemieckie stawiaja Polske w czolowce, jesli nie na
pierwszym miejscu, gdy chodzi o kradzieze i wlamania
samochodowe. O swoich osobistych doswiadczeniach wole nie
mowic, bo zaczne uzywac brzydkich slow.
>
> Ciekawe jest w ogole zagadnienie moralnosci i co dla kazdego to znaczy.
> Jezeli przyjrzymy sie 10 przykazaniom, to jednoczesnie nalezy
> przejrzec statystyki. Czy w Polsce jest wiecej zon i mezow ktorzy sa
> zdradzani? Czy wieceej czy mniej ludzi klamie? A jak z "czczeniem matki i
> ojca?"
>
> Jeszcze jeden problem: jezeli to prawda ze w Polsce jest duzo kradziezy
> dokonywanych przez Polakow, bieze sie na pewno pod uwage fakt, ze
> kradzieze zwiazane sa z dana sytuacja finansowa kraju, rejonu czy danej
> osoby. Wiec, OK, w Polsce ludziom jest ciezko kupic dobry samochod czy
> jakies inne drogie rzeczy. Czy ma to usprawiedliwiac kradziez?
> Ja mysle, ze to moze wiele wyjasniac ale ludzi moralni takich rzeczy nie
> robia.
A jednak opowiem powstrzymujac sie od przeklinania.
Na temat kradziezy, m.in. samochodow uslyszalem inna
"genialna" teorie. Wedlug niej polscy zlodzieje okradaja tak
nagminnie niemieckich turystow, gdyz tylko w ten sposob da sie
sciagnac reparacje wojenne. (!) Uslyszalem to podczas moich
odwiedzin w pewnym klubie studenckim. Siedzielismy przy piwie i
zywiolowo dyskutowalismy. Naturalnie wiekszosc dusila sie ze
smiechu ale znawca tematu upieral sie przy swoim. I ja (na
niemieckich numerach), i on, znawca, na polskich parkowalismy
pod akademikiem. Rano stwierdzilismy, ze do samochodow
dodonano wlaman. Zlodzieje nie patrzyli sie na rejestracje, marke
czy tez znaczek, ze samochod nalezy do osoby
niepelnosprawnej. Wlamano sie do wszystkich. Jedynym, ktory
nie doznal wiekszych strat, bylem ja. Wieczorem bowiem
powyciagalem z "Fryca"- tak nazywalem mojego Opla, wszystkie
cenne przedmioty. Znawca wrecz plakal. Zlodzieje oczyscili mu
auto dokumentnie. Chcialem sie spytac, czy dziadek przypadkiem
w Werhmachcie nie sluzyl ale dalem sobie spokoj.
>
> Moje osobiste obserwacje nigdy nie spowodowaly, ze myslalam o Polsce jako
> kraj z wyzszymi wartosciami moralnymi.
>
> Ale moze cos w tym jest? Tylko niee wiem co. A nuz ma to cos wspolneego z
> byciem "Mesjaszem narodow"??? :)
>
Zadnego kraju nie uwazam za wybitnie "umoralniony". Niemcy na
przyklad mimo swojego rzekomego lub nie, zadufania w sobie, bija
na alarm, wlasnie jesli chodzi o kradzieze. Niektorzy publicysci
twierdza wrecz, ze to nowy sport narodowy. Firmy zajmujace sie
poradnictwem dla sklepow zbijaja niezly interes. I rzadko kiedy
slychac, 

Re: Retoryka dla opornych

2000-05-09 Wątek Dorota I Rygiel

On Tue, 9 May 2000, Malgorzata Zajac wrote:

Pani Malgorzato:

Hieny sa na calym swiecie. Hieny istnieja dlatego bo jest na nie
zapotrzebowanie. To co produkuja hieny w swoich wypocinach jest
odbiciem tego co ludzie chca czytac. To nie znaczy, ze czyta to Pani.
Ale wystarczajaco duzo ludzi czyta, zeby hieny pisaly to co pisza.
Wolny rynek oznacza, ze pieniadze robi sie w sposob ktory zwiazany jest w
miare scisle z zpotrzebowaniem. Dana gazeta wie ile egzemplarzy
sprzedaje, robi sondaze publiczne etc. Bez zapotrzebowania nie byloby
hien.
Jakie na to jeest lekarstwo? Nalezy zaczac od siebie samego. Czyli
np. bojkotowac poprzez ignorowanie programow, pisarzy itd.
A co do wolnosci prasy, to prosze poczytac co J.S. Mill mial na ten temat
do powiedzenia. To jest nadal piekna idea a jak bedzie uzywana w kraju
rozwijajacym sie (np. Polska) zalezy od tego jaka jest kultura i madrosc
ludzi. Polska jest bardzo powaznie "do tylu" przez masowe zepsucie
kulturowe ktore mialo miejsce po wojnie.

D.
>




> Niedawno obchodzilismy dzien wolnej prasy. Piekna idea. Ale nie
> calkiem. Chyba zgodzi sie Pan ze mna, ze jak wszystko co piekne,
> wolna prasa przyciaga tez pewna kategorie ludzi, ktora w skrocie
> mozna okreslic mianem "dziennikarskich hien". W pogoni za sensa-
> cja, czy za realizacja politycznego zamowienia promotorow, czy
> chlebodawcow, taka hiena zatraca zasady zawodowej etyki.
>
> Twierdze, i na to moge dac przynajmniej kilkadziesiat przykladow,
> ze wyksztalcila sie u nas grupa swoistych dziennikarskich hien,
> wyspecjalizowanych na przyklad w dostarczaniu przykladow rze-
> komej ciemnoty i zacofania. Ci ludzie wesza nieustannie i w miare
> potrzeby powielaja w kolko wypracowane schematy retoryczne.