W dniu 2 stycznia 2015 19:54 użytkownik Natalia Szafran-Kozakowska < natalia.szaf...@wikimedia.pl> napisał:
> Tomku, przepraszam, ale mam wrażenie, że manipulujesz tym, co się stało. > Sądzę, że nie robisz tego celowo, tylko po prostu zagalopowałeś się w > emocjach, niemniej to, co piszesz nie jest zgodne z prawdą. Właśnie mam podobne wrażenie czytając to co piszesz. > 1. Zarzucasz mi, że nie zaproponowałam ci żadnego modelu współpracy. > Zaproponowałam, że mogę zaangażować się w różnym stopniu, że możemy sobie > przegadać, że dostosuję się do tego, czego potrzebujesz. To była trudna > rozmowa, ponieważ od razu, w zasadzie na moje "cześć", zarzuciłeś mnie toną > pretensji, z których wiele odnosiło się do zachowania innych osób - > społeczności i adminów Wikiźródeł. Od razu na Twoje cześć zadałem mnóstwo pytań, skąd ta nagła pomoc i wyraziłem swoje zaskoczenie. Miałeś żal, że nikt ci nie pomagał, że przez to czujesz się wypalony, że > nikt nie promował twoich akcji. Tak, w rozmowie wskazałem też Twoją osobę która nie kiwnęła palcem żeby choć rozpromować wydarzenie, a byłaś przeze mnie do niego zapraszana. I że tym bardziej mnie dziwi aż tak nagłą akurat Twoją chęć niesienia pomocy. To też rzeczywiście prawie od razu wzbudziło moją nieufność. Dziwne prawda? Przede > wszystkim deklarowałeś, że czujesz się niedoceniony przez społeczność i że > w związku z tym nie chcesz, żeby profil był w ogóle prowadzony. Chciałeś > większej widoczności - zaproponowałam posty na blogu SWMPL, Twittera > Wikiźródeł (bo przypadkiem odkryłam, że został kiedyś założony i nie był prowadzony) Do tego Ci moja zgoda i pomoc na profilu FB niepotrzebna, mozesz i mogłąś to robić. Twitter nie był prowadzony, wiesz, jakoś mnie to nie dziwi :) Acha, nie przeze mnie, ja na Twitterze nie działam, więc tam redaktorzy z powodu mojej kłótliwości na pewno nie zaniedbują :) > Zaproponowałam zapewnienie gadżetów, gdybyś chciał robić konkursy, > przygotowywanie grafik, gdybyś potrzebował (robię takie dla innych > projektów), przygotowywanie notatek o ważnych wydarzeniach. A przede > wszystkim zapewniłam kilkakrotnie, że nie > chodzi o zabieranie profilu tylko o zapewnienie ci pomocy w takim zakresie, > jak tego potrzebujesz. Naprawdę sporo konkretnych rzeczy ci zaproponowałam. > Rzeczywiście całe mnóstwo rzeczy które gdybym potrzebował, wiedziałbym albo jak zrobić albo do kogo uderzyć. Wtedy też wciąż nie uzyskałem odpowiedzi, gdzie byłaś do tej pory z ważniejszą i realniejszą pomocą dla profilu, jak takie zwykłe kretyńskie udostępnianie :) Bardzo trudna czynność. > Odmówiłeś, pisząc, że Wikiźródła to projekt, który się popsuł, poszedł w > masówkę i ty do jego promowania nie będziesz się przykładał, bo uważasz, > że na to nie zasługuje. > Przeczytałem przed chwilą rozmowę po raz kolejny, nie powiedziałem ani razu że nie będę się przykładał do promowania projektu, ale że nie przyłożę ręki do promowania masówki i ilościówki. 2. Ty w rozmowach ze mną napisałeś wiele złych słów o Wikiźródłach i ich > społeczności. Może więc odwrócić pytanie - dlaczego upierasz się przy > jednoosobowym prowadzeniu (a w zasadzie nie prowadzeniu) profilu projektu, > którego już nie lubisz? > Tak, napisałem wiele złego, bo wg mnie jakościowo spadł projekt nisko, i nie tylko wg mnie. Upieram się? Czyżby? Zaraz po Twojej propozycji promowania ilości 150 000 padła odpowiedź: *2014-12-10 12:53* *Tomasz Gursztyn* *ok, w związku z tym proszę o założenie nowego profilu Wikiźródeł, swoją pracą nie będę promował niechlujstwa, ilościówki. Wiem jak to wygląda od środka, a muru kliki na Wikiźródłach nie przebijesz. Ekipa która stawiała na wysoką jakość z Wikiźródeł zniknęła, teraz panuje tam ilościówka, dość mocno niechlujna w korekcie, jak ma to tak wyglądać że mam to promować, to jednak proszę o założenie nowego profilu, ja podam w wiadomości obserwującym link do nowego profilu i usunę dotychczasowy profil.* Dwie minuty potem napisałaś "*poinformuję Stowarzyszenie, że tak stawiasz sprawę.*" Kolejne pytanie, a dlaczego miałęm się zgadzać akurat na Twoją pomoc? A może jako opiekun profilu wolałbym na nim aktywnego redaktora Wikiźródeł, który zna projekt, a nie osobę nieedytującą tam od 2012 roku. Przypominam, nie brałaś udziału od tego czasu w dyskusji, więc wg Awersowego nie jesteś społecznością Wikiźródeł. 3. Część zarzutów dotyczy tego, że dostaję wynagrodzenie od Stowarzyszenia. > Wolontariuszką Wikimediów jestem od 6 lat, przez ten czas przeprowadziłam > sporo projektów, angażowałam się w prace zarządu, wkładałam ogrom pracy, > czasu i pasji. Robiłam to z tego samego powodu, z którego robię to teraz - > z (jakkolwiek to głupio i przesadnie może brzmi ;) ) miłości do tych > projektów, frajdy z kontaktu z ich społecznością i z przekonania, że my, > wikimedianie zmieniamy świat na lepsze. Ta miłość nie pozwalała Ci na promowanie profilu Wikiźródeł dotąd? Tak bardzo Cię przytłaczała? To muszę być bardzo nienawistny wobec przykładowo Wikisłownika, skoro tam nie edytując potrafię udostępnić ich posty. Podobnie nienawidzę Wolnych Lektur i innych projektów wolnej kultury. Chyab że miłość wtedy jest cenna i daje efekty, kiedy się za nią zapłaci, wtedy z tą miłością można się chwytać nieuczciwych metod. 4. Mam wrażenie, że celowo pomijasz fakt, że dyskutował z tobą również > Wpedzich. Że podobnie jak ja starał się być otwarty i dogadać się, co było > trudne, ponieważ byłeś agresywny, ignorowałeś to, co piszemy i zarzucałeś > nas dość histerycznymi wiadomościami i groźbami, które kompletnie nie > uwzględniały tego, co piszemy. Sugerujesz, że działałam sobie samopas, a > przecież sytuację próbowała uspokoić jeszcze jedna osoba, której udział > kompletnie pomijasz, nie wiem dlaczego. > Tak, celowo. Bo dotąd bardzo go szanowałem, bardzo wysoko oceniałem. Bo mimo tego co podczas tej rozmowy od Niego przeczytałem, mianowicie oskarżenie o terroryzm i szantaż, chciałem Go trzymać jak najdalej od tej sprawy. Nie ignorowałem tego co piszecie, po prostu nie nadążałem rozmawiać z Wami naraz obojgiem, tablet nie odświeżał mi postów, tego zasypu postów od dwóch osób naraz, odpowiadałem potem, potem przeczytałem to co pisał Wpedzich. > 5. Nie było moim zamiarem przejęcie profilu - napisałam jeden post o ważnym > dla Wikiźródeł wydarzeniu. To wszystko. To ty wykasowałeś swoje posty - > miałeś do tego prawo, jako ich autor, nie ingerowałam, kiedy robiłeś, > chociaż uważam, że kurcze, szkoda, że tak potraktowałeś swoją pracę. > Kłamstwo. O godzinie *12:13* nadałaś mi, założycielowi i administratorowi profilu, rolę redaktora strony Wikiźródła. O godzinie *12:31* wprowadza na profil pierwszy post. O godzinie *12:35* dostaję informację *Jak zapewne zauważyłeś na profilu Wikiźródeł pojawił się nowy wpis, mojego autorstwa. Wiem, że jest to wbrew twoim życzeniom. Jednak moim zdaniem rozwiązanie polegające na kasowaniu profilu byłoby niewłaściwe. Ponieważ: - byłoby to marnowanie pracy, którą w niego włożyłeś. Po co? - strona korzysta z logotypu i nazwy Wikimedia Foundation, co oznacza, że nie jest prywatną własnością - lepiej budować, niż niszczyć **Mam nadzieję, że uda nam się wspólnie sensownie pracować nad tą stroną i serdecznie cię do tego zapraszam. Pozdrawiam.* > Jak napisał Polimerek - admina profilu ci oddam. Zresztą od początku > zaznaczałam, że dostaniesz go z powrotem. > A po co mi on teraz? Podjąłem decyzję, śmietany z mojej pracy nie spijesz, masz sobie zapracować na wypłatę, co w tej rozmowie też ująłem. Jest Twój, działaj, od zera nie zaczynasz, przekazuję Ci ponad dwustu czytelników, ale moich 4 lat pracy nie dostaniesz :) Oto zapis moich słów podczas pierwszej rozmowy z 9/10 grudnia: "A Wikiźródła mają profil na fb? Bo z tego co wiem nawet go nie chcą. To o czym piszesz to strona która sam założyłem w lipcu 2010. Przy tworzeniu ustaliłem współadministratorami kilka osób z Wikiźródeł. Nigdy nikt nie tknął tej strony, nigdy nikt nie pomógł. Każdy pomysł i każdy post wyszedł spod moich rąk. Nawet wielki tydzień jest moim pomysłem, który był torpedowany tylko i wyłącznie przez redaktorów Wikiźródeł. W 2011 zwróciłem się o zamieszczenie linka na OZ Wikiźródeł ( http://pl.wikisource.org/wiki/Dyskusja_wikiskryby:Beau#link_do_profilu). Odpowiedź dostałem jednoznaczną od admina ( http://pl.wikisource.org/wiki/Dyskusja_wikiskryby:Tommy_Jantarek/archiwum2011#Re:_link_do_profilu). Po czterech latach, 243 polubieniach, dwóch akcjach Wielkiego Tygodnia naraz piszesz że chcesz mi pomoc przy tym profilu. Przecież Wikiźródła ani go chcą ani potrzebują. Co mam powiedzieć? Żeby w skryptorium przedyskutowali sprawę i pokazali jak bardzo im zależy na mojej czteroletniej pracy? I że już są gotowi i na tyle odpowiedzialni żeby podjąć się nad nią opieki i nie zaprzepaścić mojej wyłącznej czteroletniej pracy w promowaniu ich ? Nie potrafiliście przez te 4 lata pomóc mi w prowadzeniu tej strony i promowaniu Wikiźródeł nawet choćby tylko poprzez udostępnianie postów, akcji, zdjęć. Udostępnianie je ludzie spoza Wikiźródeł, czasem tylko niektórzy wikipedyści, najczęściej udostępniali tylko czytelnicy i biblioteki. I naraz po 4 latach wow, pomoc. Co ja mam przez to rozumieć? A mi trudno się ustosunkować do Twojego zapytania, bo bądź co bądź jest to 4 lata samotnej pracy w promowaniu Wikiźródeł nawet wbrew woli czy przy braku woli samych Wikiźródeł. I tu nic do rzeczy nie ma rzecznik stowarzyszenia. Bo tak prawdą a bogiem, to to właściwie nie jest profil Wikiźródeł, bo nic przy tym nie zrobili, a właściwie moja własna prywatna inicjatywa promowania projektu, której to promocji nie chcą sami promowani. pytanie tylko czy Wikiźródła chcą promocji? Dawno temu Teukros założył blog Wikiźródeł, nikt mu nie pomógł, nikt nie napisał ani jednego wątku na tym blogu. Teukros uruchomił mechanizm, dał ludziom szansę promocji, zero odzewu. Profil prowadzę od 4 lat, nigdy żaden Wikiźródłowiec nie przyłożył złamanego palca do niego, wręcz przeciwnie, gdy powstawała akcja Wielkiego Tygodnia Światowego Dnia Książki, to wikiskrybowie byli jedynymi, którzy stanęli okoniem. Dopiero po powodzeniu akcji zatkało im jadaczki. Nie potrafili nawet dać linka na OZ, co administratorowi zajęłoby dosłownie kilka sekund pracy. Chcesz pomagać projektowi w promocji, ja robię to od czterech lat, ale oni tego nie chcą, mają na to zlew, czerpią z tego ale nie przyłożą nawet paznokcia, wręcz przeciwnie, Remedios kierowana prywatą publicznie zacznie się rzucać i niweczyć pracę, nie patrząc na konsekwencję, wizerunek Wikiźródeł, zamysł pomysłodawcy. Sama zresztą przy pierwszej edycji Wielkiego Tygodnia to widziałaś. Piszesz naraz o pomocy. Co mam o tym myśleć? W międzyczasie były setki postów, zdjęć, dwie mocne akcje. Jak dotąd żaden z wikiskrybów czy wikipedystów nie pomógł w promocji nawet udostępnieniem linka, choć zaproszenia do wikipedystów słałem, ba, mało który wikipedysta wziął udział w wydarzeniach profilu, tylko jeden Jakub Maciejewski a przy ostatnim wydarzeniu Marek Stelmasik. Powiem tak, gdyby przez te cztery lata ktokolwiek mi pomagał, czułbym choćby najmniejszy powiew wsparcia, choćby mentalnego, bez żalu oddałbym cały profil tak jak jest jakiemukolwiek wikiskrybie, a tak? Co ja mam zrobić? 4 lata własnej pracy, anonimowego promowania projektu który ma to gdzieś, promowania projektu który osobę promującą ma w głębokim niepoważaniu, promowania genialnego projektu który prowadzą pokrzywieni ludzie, przychodzisz Ty i chcesz naraz pomóc. W czym? Wikiźródłowcy zapomnieli nawet, że kilku nowych redaktorów przyszło właśnie dzięki Wielkiemu Tygodniowi zainaugurowanemu na profilu FB. Że gdyby nie ten profil, wiele osób nie wiedziałoby nawet że coś takiego jak Wikiźródła istnieje. Chcesz pomóc projektowi. Czy jemu trzeba pomagać, skoro Wikiźródła działają? Chcesz pomóc w promocji ich. Czy oni tego chcą? Promowałem ich, nie chcieli tego, nie współpracowali, nawet linka na OZ nie potrafili dać, kilka sekund technicznej pracy, lepiej przygasić doświadczonego redaktora doskonale znaną wizją czczych rozmów na Skryptorium. I pytanie które już Ci zadałem. Czy tak właściwie jest to profil Wikiźródeł, skoro nigdy nikt nic przy tym nie robił, czy właściwie prywatna inicjatywa promocji ulubionego projektu przez naiwnego idiotę? Bo po tych 4 latach pracy mam wrażenie że jest to strona o moim hobby. Bo teraz to wygląda, że przychodzi garncarz, ja pisałem sam dotąd amatorsko o lepieniu gliny kupowanej w zakładzie garncarskim, strona ma juz dość ładny wkład, a garncarz chce pomóc w promowaniu zakładu garncarskiego. nie wiem po prostu jak widzisz pomoc w prowadzeniu profilu. Szczerze mówiąc nawet nie wiem teraz co się dzieje na Wikiźródłach. Przez te 4 lata prosiłem wielu wikipedystów i wikiskrybów poprzez zaproszenia o promocję, choćby przez cholerne udostępnienie linka, choćby przez fikcyjne wzięcie udziału w wydarzeniu, choćby przez pieprzonego linka na OZ. Nic. Zero odzewu. I naraz, gdy juz po raz setny zastanawiam się nad zlikwidowaniem profilu, a nie czynię tego tylko z żalu nad tymi 243 osobami które polajkowały profil, zgłaszasz się propozycją pomocy. Nie wiem po prostu ani co mam napisać, ani co zrobić *"profil jest martwy od maja", właśnie, i nikt dotąd z Wikiźródeł się nie zgłosił. Naraz Ty spoza de facto Wikiźródeł chcesz pomagać profilowi. A może Wikiźródła tego nie chcą? Może ich to nie obchodzi i im to nie jest potrzebne?* *Natalia, jedno ważne pytanie, gdzie byliście do tej pory? Chodzi mi o lajkowanie, udostępnianie linków, branie choćby fikcyjne udziału w wydarzeniach, czyli w czynnościach, które akurat na FB są najważniejszą pomocą, łańcuszkowaniem, PROMOCJĄ.??* *Tak Natalia, czuję się zdziwiony, bo szczerze, po kumpelsku Ci powiem, czuję się jak ktoś, kto nocami zapieprzał przy stronie, a teraz naraz na gotowe przychodzi ktoś spoza Wikiźródeł i naraz chce pomóc, choć dotąd wolontariusze wiki nie potrafili nawet udostępnić postów czy wydarzenia* właśnie dlatego pytam, jak i dlaczego chcesz pomóc, skoro do tej pory nie chcieliście lub nie mogliście pomóc najprościej jak można było, poprzez lajkowanie i udostępnianie? coś co na FB działa najszybciej, łańcuszkowo stworzyłem Wielki Tydzień, nie wymagałem żeby wolontariusze musowo brali w nim udział, ilu wolontariuszy udostępniło wydarzenie, żeby choć ich znajomi mogli mieć możliwość wzięcia udziału? Z tego co pamiętam nikt. Nie było takiego problemu dla bibliotek, instytucji. Wolontariusze wiki mieli z tym problem do kiedy mam czas na zastanowienie się? bo zastanawiam się nad inną ewentualnością, założeniem profilu na FB Wikiźródeł od zera, ja likwiduję swoją pracę i podaję w wiadomości obserwującym link do nowego profilu. Muszę tylko przemyśleć na ile mam czasu na zajęcie się profilem, na ile chcę tego. Bo że same Wikiźródła tego nie chcą i nie potrzebują, to akurat wiem. I szczerze jestem w cholerę zaskoczony tą propozycją pomocy, skoro same Wikiźródłą mają to w dupie" Po propozycji Natalii, że powinienem zamieścić info o 150 000 stron. "od wielu tygodni na Wikiźródłach ilościówka, odkąd odszedł Teukros, który naciskał na jakość. Widziałem od środka ile błędów jest po masówce nawet po trzykrotnej korekcie, nie będę tego promował. Jedyne co zapromuję w związku z Wikiźródłami to jakość, masówki która tam panuje i niechlujstwa nie zapromuję ok, w związku z tym proszę o założenie nowego profilu Wikiźródeł, swoją pracą nie będę promował niechlujstwa, ilościówki. Wiem jak to wygląda od środka, a muru kliki na Wikiźródłach nie przebijesz. Ekipa która stawiała na wysoką jakość z Wikiźródeł zniknęła, teraz panuje tam ilościówka, dość mocno niechlujna w korekcie, jak ma to tak wyglądać ze mam to promować, to jednak proszę o założenie nowego profilu, ja podam w wiadomości obserwującym link do nowego profilu i usunę dotychczasowy profil tak stawiam sprawę, bo widzę że to ma wyglądać tak, że wbrew sobie mam promować ilościówkę, choćby kiepskiej jakości, podać potrzebne liczby, to jest wbrew mnie a propo Twojej uwagi, że dotychczasowy brak pomocy wynikał z dotychczasowej polityki rzecznika stowarzyszenia. Popatrzyłem na dwa dość znaczące wydarzenia zainicjowane z profilu. Zaproszenia zostały wysłane przy I Wielkim Tygodniu do 55 osób, przy II Wielkim Tygodniu do 50 osób. W obu przypadkach większość z osób zaproszonych to byli wikipedyści i wikiźródłowcy. Oprócz dwóch osób, wcześniej w rozmowie wymienionych, nikt z wikipedystów, ani tym bardziej z wikiźródłowców, bezpośrednio zainteresowanych tematem promocji Wikiźródeł, nie udostępnił wydarzenia, nie był zainteresowany rozpropagowaniem ani projektu, ani idei związanej bezpośrednio z projektem. Także Ty Natalia. bo społeczność nie tylko nie przyłożyła do tego palca, wręcz sama cześć tej społeczności próbowała przeszkadzać, robiłem dobrą robotę wbrew tej społeczności, a teraz, gdy de facto Tobie za to płacą, to choć do tej pory olewałaś zaproszenie, nie udostępniłaś nawet efektów pracy, chcesz wejść na gotowe i pomóc? Więc tak, to jest moja praca, czteroletnie nie sypianie po nocach, za free, bezimiennie. Chcesz promować ilościówkę gotowym, dobrym jakościowo projektem, to wybacz Natalia, ale wypracuj to sobie. proszę tylko o szybkie podanie linka do nowego profilu FB Wikiźródeł, żebym mógł czytelników powiadomić o nowym profilu" TJ _______________________________________________ Lista dyskusyjna WikiPL-l WikiPL-l@lists.wikimedia.org https://lists.wikimedia.org/mailman/listinfo/wikipl-l