Andrzej Mezynski krytykujac zabawy lingwistyczne
Stefana:

> On Mon, 18 Jan 1999, stefan grass wrote:
> [...]
>
> > Nasz "jedrny" pochodzi od "jadra", ktore z kolei wywodzi sie
> > z sanskrytu.
>
> [...]
>
> Nie wydaje mi sie, aby Polszczyzna miala jakiekolwiek zapozyczenia z
> Sanskrytu. Nie jestem jezykoznawca i nie chce sie czepiac, ale ta
> niescislosc troche mnie razi.

Po pierwsze, wywodzenie sie niekoniecznie jest
zapozyczeniem.Zapozyczeniem moze byc slowo 'apartheid',
wywodzace sie z j. holenderskiego, a funkcjonujace
w oryginalnej formie fonetycznej i graficznej w wielu
innych jezykach, rowniez w polskim...

Stefan napisal, ze 'jedrny' _wywodzi sie _ z sanskrytu,
co oznacza, ze zrodloslowem owego wyrazu jest
wlasnie sanskryt. To znaczy, ze w wyniku roznorodnych
zmian na roznych poziomach, owo slowo trafilo w _podobnej_
formie do np.polszczyzny...

Dlaczego tak sie stalo? Sam pan wyjasnil, a ja powtorze -
zarowno sanskryt, wywodzacy sie z rodziny indo-arianskiej,
jak i polski, z rodziny baltycko-slowianskiej, maja te same
korzenie - jezyk proto-indo-europejski.... A poniewaz
jezyk nie jest skala, ino glina, ktora sie pieknie ksztaltuje,
stad tez wlasnie owe zmiany, przenikania, przeplatania,
zapozyczania i inne takie... :)) Jak to w rodzinie :)

Dabrowka

PS. Wlasnie przed chwila sie zorientowalam,
ze ma pan reply na adres prywatny... Przepraszam
zatem za podwojne listy... db

Odpowiedź listem elektroniczym