Skoro w Zambii praktycznie cala polulacja zarazona jest wirusem HIV, to dla
nich i tak nie ma ratunku [pojawienie sie epidemii wsrod okolo 30% populacji
(plus minus 20%, w zaleznosci od szczegolow determinujacych jej
rozprzestrzenianie sie), oznacza, ze zarazenie sie calej populacji jest
nieuniknione]. Warto zas myslec o tym, w jaki sposob tamta spolecznosc i inne
podobne wokol moglyby w przyszlosci wyjsc z tej katastrofy. Nie jest to wiec
sprawa najblizszych lat, lecz okresu zycia kilku pokolen.

Prezerwatywy sa metoda. Naiwni jednak mysla, ze skuteczna. Skutecznosc tez
zalezy od okolicznosci. Po cholere facet ma to sobie zakladac nie rozumiejac
dobrze, jak to dziala, a tracac w ten sposob czesc przyjemnosci? Tu bez
uswiadamiania tez nic sie nie zrobi.

Metoda takze jest uczenie, aby robic to tylko z jedna kobieta/mezczyzna.
Dlatego prowadzenie w tamtej spolecznosci odpowiednich nauk przez Kosciol
mogloby przyniesc pozytywne wyniki w perspektywie dlugiego czasu. Rozumiem
jednak, ze nowoczesnem postepowe panstwa beda wolaly pokryc guma cale
terytorium Zambii zamiast popierac akcje misjonarskie, bo to przeciez
godziloby w podstawy ich funkcjonowania, oparte na propagandzie demoralizacji
i rozwiazlosci malzenksiej.

zb.

Odpowiedź listem elektroniczym